Sri
Vasantha Sai
Prawa
autorskie 2013 r. Sri Vasantha Sai Books & Publications Trust
Wszystkie
prawa zastrzeżone. Żadnej części tej publikacji nie można
kopiować ani przekazywać w innej formie bądź też przechowywać w
systemie umożliwiającym przechowywanie ani też tłumaczyć na inny
język w żaden sposób bez uprzedniego pisemnego pozwolenia autorki,
z wyjątkiem krótkich urywków lub cytatów, ze stosownym szacunkiem
do niniejszej książki. Ta wersja jest wersją książki
elektronicznej (e-book) w pliku chronionym, którego nie można
reprodukować na żadnej stronie internetowej innej niż
www.vasanthasai.org
bez pisemnej zgody
autorki.
W NOC PEŁNI KSIĘŻYCA, 21
SIERPNIA 2013 R.,ZROBIONO ZDJĘCIE OKŁADKI
I WSZYSCY BYLI ŚWIADKAMI.
POJAWIŁA SIĘ PODWÓJNA EKSPOZYCJA, KTÓRA UJAWNIŁA WYŻSZĄ
MĄDROŚĆ I DOWÓD NA SŁOWA AMMY:
DWIE STUPY REPREZENTUJĄ SWAMIEGO
I AMMĘ, ŚWIATŁO ŁĄCZĄCE JE
JEST ZŁOTĄ NICIĄ ŚWIADOMOŚCI ZŁOTEJ ERY.
Wszystkie
książki tłumaczone są na język polski wyłącznie za zgodą Sri
Vasanthy Sai i strzeżone są Jej prawami autorskimi.
Bez
zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać.
Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością
dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo
Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.
DEDYKACJA
Kochany
Swami,
Ofiaruję dziesiątą część
Paramatma
Satcharita u Twych lotosowych
stóp.
Ty Sam dałeś i napisałeś wszystko.
Twój
kwiat ognia
VS
PARAMATMA
SATCHARITA CZĘŚĆ 10
TREŚĆ
1.
Kwiat Anicha..................................................1
2.
Garbha Vasam...............................................6
3.
Sathyam upokorzona..................................11
4. Sutra
Czystości...........................................15
4. Robienie wszystkiego,
chociaż nie robienie
niczego.............................................................20
5. Mangalya
Mahalakszmi......................... ..26
6. Odpoczywaj na Chłodnych
Falach
Miłości
Mojej...................................................30
Rozdział
1
KWIAT
ANCHA
Napisałam wiele wyjaśnień
o mądrości, ale nie jestem w stanie panować nad swoimi łzami.
Zawsze płaczę.
8
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę przybądź. Jest to jedyna rzecz, której chcę.
Swami:
Przybyłem tu tylko, aby zabrać ciebie z powrotem, ale ty
postawiłaś Mi warunek. Powiedziałaś: „Jeżeli nie dasz
wyzwolenia światu, nie przybędę do Ciebie.” Zatem wziąłem całą
karmę świata i opuściłem go. Przybędę ponownie i zabiorę z
powrotem. Tak jak stawia się warunki przy zaślubinach, ty
postawiłaś warunki.
Vasantha:
Swami, zanim przybędziesz, będę dzielnie czekała na tym świecie
Ashokavana.
Swami:
Bądź dzielna, Ja przybędę.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Osiągnęłam Swamiego poprzez sadhanę.
Jednak
postawiłam warunek zanim zjednoczę się z Nim. Powiedziałam: „Póki
nie dasz wyzwolenia wszystkim na świecie, nie zjednoczę się z
Tobą.” Swami powiedział, że jest to jak postawienie warunków
przy zaślubinach. Aby Sita zawarła związek małżeński,
postawiono warunek osobie, która jako pierwsza napnie łuk Sziwy.
Warunek również został postawiony w czasie, gdy Draupadi zawierała
związek małżeński. W taki sposób stawiane są warunki zanim
zostanie zawarty ślub. Ja poprosiłam o wyzwolenie świata zanim
odbędą się zaślubiny Swamiego i moje.
Takiego warunku nie
postawiono przedtem. To się nigdy nie zdarzyło na świecie. Aby
spełnić ten warunek, Swami opuścił świat. On teraz wróci i
zabierze mnie ze Sobą. Do tego czasu muszę czekać na tym świecie.
Poprosiłam Go więc o siłę, aby to znieść. Matka Sita została
oddzielona od Ramy i była w Ashokavanie. Ja jestem tu, na Ziemi, w
świecie smutku Ashokavany. Nie interesuje mnie ten świat; nic mnie
tu nie trzyma. Poprosiłam zatem Swamiego, aby dał mi odwagę zanim
przybędzie.
Swami dał zdjęcie. W
środku jest Jego forma. Z jednej Jego strony jest magnes, a z
drugiej kawałek żelaza. Na końcu magnesu i żelaza były symbole
plus i minus. Wokół formy Swamiego promienie Słońca.
Pod spodem zostało
napisane: 'Pozytywne i negatywne'. Napisałam o tym w swojej
pierwszej książce, w rozdziale „Wysiłek i łaska”. Dlaczego
Swami dał to dziś? Nie mogłam zrozumieć.
8
sierpień 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Czym jest 'Pozytywne i negatywne', które dałeś?
Swami:
Negatywna Kali Yuga zmienia się i rodzi się pozytywna Sathya Yuga.
To wskutek twoich wysiłków Moja łaska i Ja przybywam.
Vasantha:
Czy to, co napisałam w swojej pierwszej książce, teraz spełnia
się?
Swami:
Takie jest prawdziwe znaczenie.
Vasantha:
Dlaczego od trzeciego sierpnia kwiat przylgnął do Twojego zdjęcia?
Swami:
Ten kwiat Vasantha zawsze przylega do Mnie. Nic nie może oddzielić
go ode Mnie. Ja również nie mogę oddzielić się od ciebie.
Vasantha:
Swami, proszę daj mi siłę jak Hanumanowi.
Koniec
medytacji
W swojej pierwszej książce
napisałam o tym rozdział. Spójrzmy na fragment z niej.
Vasantha:
Ty
jesteś ucieleśnieniem błogości, a ja zawsze płaczę. Czy nie
jest to sprzeczność, Swami?
Swami:
To tylko jest Radha. Tylko przeciwieństwa mogą się łączyć.
Jeżeli połączy się plus z plusem albo minus z minusem, nie
popłynie prąd. Paramatma jest Błogością. Dlaczego płaczesz?
Kiedy tęsknisz za Bogiem i domagasz się Go z głębokim
pragnieniem, łzy płyną z twoich oczu. Z błogości i łez wyłania
się ogromna energia.
(Z
„Liberation Here Itself Right Now!” - „Wyzwolenie Tutaj Teraz
Natychmiast!”, tłum., cz. 1)
Koniec
medytacji
Umieściliśmy tu to samo
zdjęcie we wspomnianym rozdziale – magnes i kawałek żelaza. W
tamtym czasie, wskutek nie dających się wytrzymać łez Swami
stworzył Srebrną Wyspę. To Srebrna Wyspa zstępuje na Ziemię jako
Vaikunta. To tylko w Vishwa Brahma Garbha Kottam uczucia Swamiego i
moje jednoczą się. Wytwarza się wówczas niewymierna moc, która
rozprzestrzenia wibracje na całym świecie. Wypełniają one
Przestrzeń. Swami powiedział o tym w tamtym czasie. Wysiłek
człowieka i łaska Boga są jak bieguny dodatni i ujemny. Kiedy
łączą się one, możliwe jest osiągnięcie.
Swami dał teraz nowe
wyjaśnienie dla tego, o czym napisałam w swojej książce w 1997 r.
Moje łzy i płacz sprowadzają Swamiego z powrotem na Ziemię. Swami
pokazuje to teraz za pomocą rysunku. Słońce Sai wschodzi i zmienia
ciemność Kali.
Tu, na werandzie, wisi
kalendarz na moim oknie, na którym codziennie kładą kwiat. W dniu
3. sierpnia Prabhakar położył kwiat, który przewrócił się 'do
góry nogami' i przylgnął do głowy Swamiego. Spadł dopiero ramo
8. sierpnia. On następnie włożył inny kwiat. Był on na właściwym
miejscu do godziny 10. rano, a potem znowu przewrócił się 'do góry
nogami' i przylgnął do twarzy Swamiego. Swami powiedział, że jest
to kwiat Vasantha, który zawsze lgnie do Niego. Nikt nie może nas
rozdzielić. Ja jestem Szakthi Swamiego.
W czasie, gdy Swami dał
zdjęcie, Fred powiedział mi o czymś, co akurat przeczytał w
wiadomościach. Powiedział, że co dwanaście lat zmieniają się
bieguny Słońca i że stanie się to w tym roku za kilka miesięcy.
Napisałam w 1997 r. , że tylko przeciwne bieguny mogą się
połączyć. Fred powiedział, że wkrótce zmienią się bieguny
Słońca. Powiedział mi on to tego wieczoru po tym, gdy Swami dał
zdjęcie. Fred powiedział potem, że być może wszystko teraz
zaczyna się dziać w 'sposób dodatni'. Wskazuje to, że Era Kali
zmienia się w Sathya Yugę, pozytywną Yugę. Swami dał Mangalyę
12 lat temu, w 2001 r.
8
sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna
Swami:
Dlaczego jesteś jak zwiędnięty kwiat? Ty jesteś kwiatem Anicha,
który natychmiast więdnie, kiedy się go powącha. Ty jesteś jak
ten kwiat. Ale Ja jestem o sercu z kamienia, który sprawił, że
więdłaś przez 73 lata.
(Płakałam...)
Vasantha:
Nie mów tego, Swami...
Swami:
Nie, to jest prawda.
Vasantha:
Swami, powiedz, proszę dlaczego kwiat przylgnął do zdjęcia?
Swami:
Ty jesteś tym kwiatem. Wskutek swojej Premy lgniesz do Mnie i
ciągniesz Mnie.
Vasantha:
Swami, przybądź.
Koniec
medytacji
Ponieważ Swami nie przybył,
więcej płaczę, a moje zdrowie jest bardzo złe. Każdego dnia
przychodzi coś nowego; żadne lekarstwo nie jest w stanie mnie
wyleczyć. Płaczę, myśląc o Swamim i nie jestem w stanie tego
znieść. Moja twarz jest ponura i smutna, jak zwiędniętego kwiatu.
Stąd też Swami porównuje mnie do kwiatu Anicha. Gdy tylko kwiat
się powącha, on więdnie. Przez ostatnie 73 lata płaczę z powodu
oddzielenia od Swamiego. Swami porównuje mnie do kwiatu Anchita i
mówi, że więdnę od 73. lat. Mówi On, że jest to z powodu Jego
serca z kamienia. Jest to Jego zadanie Awatara. Wszystko musi takie
być. Może to być tylko w ten sposób. Jednak nie jestem w stanie
znieść rozdzielenia i stale płaczę.
9
sierpień 2013 r.
Swami narysował dwa rysunki
mojej twarzy. W pobliżu były linie, narysowane czarnym ołówkiem,
jedne ciemnie, inne jasne.
9
sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, chcę widzieć Ciebie.
Swami:
Dlaczego tak płaczesz? Ja przybędę.
Vasantha:
Swami, nic mnie nie interesuje, nic nie dotyka mego umysłu.
Swami:
Nie płacz, Ja przybędę.
Vasantha:
Czym są dwie twarze, które narysowałeś dla mnie?
Swami:
Jedna twarz to smutna twarz Ashokavana. Gdy przybędę, będziesz
szczęśliwa i uśmiechnięta. Jest to druga twarz.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Swami narysował dwie twarze. Jedna jest postarzała, płacząca i
wygląda smutno. Włosy są zupełnie siwe. Na drugim sysunku włosy
są czarne, twarz uśmiechnięta; wydaje się, że się śmieje, oczy
szeroko otwarte ze zdumienia. On narysował dwie twarze i to pokazał.
Z boku były bazgroły, jeden czarny, a drugi jaśniejszy. Wyglądały
one jak kręcące się włosy. Kiedy Swami przybędzie, moja twarz
się zmieni. Do tego czasu będą tylko łzy.
Swami dał dwa pomarańczowe
motyle razem z rysunkiem.
Każdy z nich miał żółte kamienie i pod
spodem zapięcie. Następnie dał On arkusz z motylami w kolorze
połączenia, a pomiędzy każdym z nich było dziewięć kamieni w
kolorze połączenia. Motyle lśniły, zarówno duże, jak i małe.
Gdy zapytałam Swamiego, powiedział On: „Jeden duży motyl przybył
z Vaikunty, podzielił się na dwoje. Następnie za pomocą siedmiu
czakr sprawia on, że wszyscy są wolnymi ptakami. Wszyscy będą
fruwać po świecie swobodnie. Wszyscy teraz są w kokonie „ja i
moje”.
Sathya Swamiego i moja Prema
wchodzą we wszystkich, budząc ich i kłując, rozbijając kokon
oraz robiąc wszystkich wolnymi ptakami. To nasze uczucia, które
przechodzą przez siedem czakr, wchodzą we wszystkich i zmieniają
wszystkich. Wszystkie motyle są w różowym kolorze Premy oraz
niebieskim kolorze Sathyi, które łączą się razem i powstaje
kolor purpurowy.
Rozdział
2
GARBHA
VASAM
9
sierpień 2013 r.
Dziś Mano, Manivannan i
Vaishnavi zadzwonili, aby mi powiedzieć, że Vaishnavi urodzi
dziecko pod koniec miesiąca. Lekarze powiedzieli wszystkim, aby się
modlić. Kiedy powiedziałam, że Krishna Jayanthi jest pod koniec
miesiąca, Mano odpowiedział: „Modlimy się, aby dziecko urodziło
się w dniu narodzin Kryszny.”
10
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę pobłogosław Vaishnavi, aby wszystko powiodło się
dobrze przy porodzie. Ty musisz się narodzić w dniu Krishna
Jayanthi. Akurat tak jak narodził się Sathyan, Ty musisz się
narodzić.
Swami:
Twój pradziadek Alavander powiedział, że nie chce wejść w drugie
łono. On nie chciał być jak nietoperz i zwisać do góry nogami w
łonie. On tego nie chciał. A ty prosisz Mnie, abym przebywał w
łonie. Prosisz Mnie, abym narodził się jako 580 crore jeev. Zawsze
płaczesz, że nie masz mocy, żadnych mocy. Zawsze płaczesz z tego
powodu. Ale sprawiłaś, że przebywam w łonie! Czy nie jest to
twoja moc? To wskutek mocy twojej Premy robisz ze Mnie Garbha Vasam,
Mieszkańcem Łona.
Vasantha:
Swami, proszę wybacz mi, że popełniłam błąd.
Swami:
Wszyscy riszi, święci i mędrcy sprawują pokutę, aby nie narodzić
się na świecie. Ale ty sprawiasz, że Bóg się rodzi. Powiedziałem
w Bhagavad
Gicie:
'Beejamam
Sarva Bhoothaanaam'.
'Ja
jestem nasieniem wszystkiego.'
Ale ty poprzez swoje oddanie pokazujesz to.
Vasantha:
Swami, proszę, daj mi lekarstwo. Muszę być wyleczona tylko Twoim
lekarstwem.
Swami:
Na pewno dam.
Vasantha:
Swami, dam lekarstwo Dr. Ramaswamy, Dr. Dixit i Vaishnavi.
Swami:
Jeszcze zanim dałem lekarstwo, już zrobiłaś listę!
Koniec
medytacji
Tylko ja wychowywałam
Vaishnavi od dzieciństwa. Jest ona ogromnie oddana Swamiemu. Zawsze
pisywała listy do Swamiego, zwracając się do Niego: 'Amma, Amma.'
Teraz jest ona mężatką i spodziewa się pierwszego dziecka. Stąd
też wszyscy chcą, aby dziecko urodziło się w dniu narodzin
Kryszny. Prosiłam również Swamiego o to. Gdy Kaveri była w ciąży,
pisałam 'Om Sri Sai Ram' codziennie vibuthi na jej brzuchu. Nasza
cała rodzina modliła się, że Swami musi urodzić się jako jej
dziecko. Kiedy dziecko się urodziło, natychmiast nazwaliśmy je
Sathyan w sali porodowej! Teraz modlę się do Swamiego, aby
Vaishnavi urodziła Jego aspekt. Swami powiedział, że Sathyan jest
Jego aspektem. Gdy porównaliśmy zdjęcie Swamiego, będącego
dzieckiem, z Sathyanem w tym samym wieku, wyglądali oni tak samo.
Mój pradziadek, Alavander
Swamy, był wielkim wielbicielem Boga. Wszyscy nazywali go Bhagavath
Renu Alavander Swamy ze względu na szacunek dla jego wielkiego
oddania. Tworzył on wiersze ku chwale wielu bogów i bogiń. Jednak
wiersze te mogli czytywać i cenić tylko sami poeci. Zwykli ludzie
nie mogli ich zrozumieć. Miał on ogromną wiedzę o poezji. W ten
sposób utworzył wiele pieśni Srivilliputhir Andal. W jednym
wierszu napisał, że nie chce już wchodzić w łono.
Och
Bogini Andal,
Nie
chcę już cierpienia w łonie,
Gdzie
jestem jak więzień z rękoma i stopami w kajdanach,
Zwisając
jak nietoperz. Nie chcę tego!
W
innej pieśni śpiewa on o Karmie
Sanchita
.
„...Och
Panie! Obdarz mnie łaską, abym już nie wszedł w ciało,
stworzone
przez niezliczone uczynki złe. Och, matko moja!
Bogini
Andal ze Srivilliputhur, proszę obdarz mnie
łaską
swoją!”
….Sanchita Karma
wchodzi w łono ojca przez pożywienie.
Wchodzi
ona w matkę, poprzez płyn i miesza się z jej krwią.
Wchodzi
ona w łono, gdy jest ona ciężarna; dziecko pływa w
wodach
płodowych jak robak, który wije się w moczu i kale.
Uwiązane
jest ono do pępowiny i może nawet być uduszone
przez
nią. W trakcie porodu pępowinę się ucina, a dziecko spada
ze
szczytów w głębiny. Och, Bogini Andal, proszę obdarz mnie
łaską,
abym już nie wpadał do łona smutku!”
W wierszu tym wyjaśnia on,
jak rodzi się dziecko. Nikt nie opisał tak, jak on, żaden z
Azhwarów itd. Ciężar Karmy Sanchita jeevy idzie z nieba i
wchodzi w glebę wraz z deszczem. Przez glebę wchodzi ona w ziarna,
które zjada człowiek. Kiedy jest już w ciele człowieka, dostaje
się do żony i wchodzi w jej łono. Tam przyszłe dziecko zwisa,
zawieszone w płynie płodowym, jak robak, który wije się w
odchodach i moczu. Z jednej strony Udara Agni, ogień brzucha, a z
drugiej pływa ono w wodzie. Pępowina jest jak sznur, który jest
wokół dziecka. Na koniec, po dziesięciu miesiącach, dziecko spada
z wyżyn do Patala Loki i ponownie ląduje na Ziemi.
W ten sposób mój
pradziadek użala się i lamentuje oraz prosi, aby nie rodzić się
ponownie. „Nie chcę cierpienia łona tego i rodzić się
ponownie!” Wypłakuje się on Matce Andal i prosi, aby obdarzyła
go łaską. Uczucia te wybuchają z niego z siłą. Swami powiedział:
„Ponieważ twój pradziadek, dziadek i ojciec, wszyscy oni
wypłakiwali się o Mukthi, ty urodziłaś się w ich rodzie i dajesz
Mukthi wszystkim.”
Napisałam o tym wszystkim w
„Gita Govindam”, część 1. Wszyscy na świecie chcą dzieci.
Jednakże nikt nie uświadamia sobie, jak bardzo cierpi w łonie nie
narodzone dziecko. Swami powiedział: „Twój pradziadek nie chce
wejść w łono, a ty prosisz Mnie, abym urodził się we
wszystkich.” Kiedy poprosiłam Swamiego, aby urodził się we
wszystkich, poprosił Mnie, abym porównała to z pieśniami swego
pradziadka.
„...Nie
jestem w stanie przyprowadzić Swamiego tu z powrotem.
Nie
mam mocy, aby to zrobić.
„
To są myśli, które teraz
sprawiają, że płaczę.
W odpowiedzi na moje łzy
Swami powiedział, że sprawiam, iż Bóg rodzi się w 580 crore jeev
i pyta: „Czy nie jest to twoja moc? To tylko moc twojej Premy robi
wszystko.”
Wszyscy
święci i mędrcy sprawują pokutę, aby już się nie narodzić.
Taki jest powód ich sadhany.
Jednak wskutek łez i szlochania powoduję, że Swami rodzi się
poprzez moją Premę. W Bhagavad
Gicie
Kryszna oznajmia: „Beejamam
Sarva Bhoothaanaam”
-” Ja jestem nasieniem wszystkiego.” Bóg jest nasieniem
wszystkiego w stworzeniu. Zatem Pierwsze Stworzenie przybywa
bezpośrednio od Boga. To Swami i ja demonstrujemy. Pokazanie tego
jest zadaniem Swamiego, Awatara.
Swami dał muszelkę, w
środku której w kolorze srebrnym była narysowana Stupa, a na jej
szczycie była pięcioramienna, złota gwiazda.
Uczucia Swamiego i
moje wychodzą przez Stupę i zmieniają świat. Swami sprawia, że
uczucia Kali Yugi i Sathya Yugi są Mayą Boga. Przybywa to jako
Sathya Yuga, Sai Yuga.
Potem, na innej kartce Swami
napisał: „Z miłością muszelki morskie V”. Swami i ja
przynosimy perły z każdej muszelki, którą jest człowiek, będący
w oceanie Samsara. Ludzkość pogrążona jest w oceanie życia na
tym świecie. Każda muszelka wypełniona jest „ja i moje”. Swami
i ja przyklejamy 'perłę Boga' do każdego serca, aby usunąć 'ja i
moje'. Stąd też każda muszelka morska teraz okazuje swoją
wdzięczność, mówiąc: 'z miłością V, muszelki morskie'.
Jak wielka jest chwała Boga
i ile jej jest? Jak wielką miłością i współczuciem obdarza On
ten świat? O, ludzie Kali Yugi, co robicie za to? Okażcie oddanie
Bogu, a wtenczas uświadomicie sobie Jego miłość. Miłość
człowieka jest niczym. Skosztujcie miłości Boga chociaż raz, a
wówczas uzyskacie błogość. Jednakże niezależnie od tego jak
bardzo kosztuję Jego miłość, nigdy nie jest dosyć dla mnie. Chcę
kosztować jej coraz więcej. W tym celu jedne narodziny nie
wystarczą; rozpiętość jednego życia nie jest wystarczająca.
Staję się więc 580 crore jeev i urzeczywistniam miłość Boga,
Sathya Sai. Tylko ja będę żyć ze Swamim przez tysiąc lat.
Wejdę we wszystkich i będę
smakować miłość Swamiego. Po to moja Kundalini wyszła na
zewnątrz jako Stupa. Prema przelewająca się z mego serca jest
przyczyną. Prema, którą obdarzam Swamiego, sprawia, że rodzi się
On w każdym i we wszystkim. Tego doświadczę. Nie wiecie, jak
doświadczyć miłości Boga i Jego współczucia! Cóż za ogromna
szansa! Jest to coś, czego nigdy nie otrzymali nawet wielcy mędrcy
i święci! Jest to moezwykła szansa.
12
sierpień 2913 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, żaden z naszych przodków nie uczył się? Jak przyszła
mądrość? Jak mogli oni pisać tak, jak pisali?
Swami:
Jest to bogactwo, które przybywa poprzez ich ród. Zazwyczaj
wszyscy gromadzą bogactwo z pokolenia na pokolenie. Wszyscy twoi
przodkowie mieli umysł osoby żyjącej w wyrzeczeniu. Uświadomili
oni sobie, że wszystko prócz Boga jest iluzją, Mayą. Tylko Bóg
jest Prawdą. Zatem ta mądrość oraz wiedza poetycka przybyła w
sposób naturalny. Twoi rodzice oraz członkowie rodziny przybyli
tylko dla zadania Boga, zatem przybędą oni ponownie. Stąd też
urodziłaś się w tej rodzinie.
Vasantha:
Rozumiem, Swami. Teraz napiszę.
Koniec
medytacji
Moi
przodkowie nie uczyli się dalej niż do piątej klasy szkoły
podstawowej. Nikt nie przekroczył tego poziomu edukacji. Jak oni
byli w stanie pisać poezje tak wspaniałym językiem, ujawniając
najwyższą mądrość? Oni czytali tylko Ramayanę,
Mahabharathę,
poezje Azhwarów itd. Wyjaśniali oni je innym. Wszyscy posiadali
naturalne wyrzeczenie oraz uczucie, że wszystko inne prócz Boga to
Maya. Ta mądrość istniała w nich w sposób naturalny. Jest to
jedyne bogactwo, które oni zgromadzili. Działo się to z pokolenia
na pokolenie, zatem wszyscy stali się ekspertami mądrości.
Gdy
przychodzi mądrość, wiedza poetycka wyłania się w sposób
naturalny. Zatem Swami sprawił, że urodziłam się w tej rodzinie.
Daliśmy poezje mojego pradziadka uczonemu tamilskiemu, aby je
przeczytał, ale powiedział on, że trudno jest ustalić ich
prawidłowe znaczenie. Powiedział on, że zostały one napisane z
zastosowaniem wyszukanej formy gramatycznej w języku tamilskim.
Pradziadek nawet otrzymał nagrody rządowe. Wuj ze strony ojca
również pisał dużo wierszy, a inni nazywali go poetą
Srinivasanem. On czytał Mahabharathę
i Ramayanę
oraz wszystkim tłumaczył. Zaprosił go król Ramadu na grę w
szachy; wygłosił on dyskursy o Ramayanie
i czytał swoje wiersze. Zatem człowiek nie musi być wykształcony,
aby osiągnąć Boga. Jeżeli istnieje oddanie, wszystko przychodzi
samo. Wszyscy w moim domu udowodnili to.
Co
to jest Garbha
Vasani?
Jest to mieszkaniec łona. Nie chodzi o to, że Swami rodzi się tam
bezpośrednio. Oznacza to narodziny poprzez uczucia. Jest to Łono
Kosmiczne, łono Adi Mulam. Po to Swami prosił mnie, aby zbudować
Vishwa Brahma Garbha Kottam. To nie jest łono człowieka. Ono nie
rośnie w brzuchu; rośnie ono w sercu. Uczucia Swamiego i moje łączą
się, wychodzą przez Stupę i wchodzą we wszystko. Mój pradziadek
mówi o tym w wierszu. Człowiek wchodzi w ciało swego ojca poprzez
Karmę Sanchitha, a następnie wchodzi w ciało matki. W Nowym
Stworzeniu nikt nie będzie mieć Karmy Sanchitha. Moje uczucia Premy
wejdą we wszystkie kobiety. Uczucia Sathya Swamiego wejdą we
wszystkich mężczyzn. Tych oboje łączy się i rodzą się dzieci
mądrości. To pokazujemy poprzez moje życie. Beejaman
Sarva Bhoothaanaam,
jest to nasienie Boga. Zatem wszyscy są aspektami Boga.
Rozdział
3
SATHYAM
UPOKORZONA
10
sierpień 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, Swami, chcę widzieć Ciebie! Jaki piękny jesteś. Na
jakiekolwiek zdjęcie spojrzę, jest to tylko piękno, piękno! Ale
ponieważ mówię to, moje złe oko przybyło do Ciebie i opuściłeś
Swoje ciało.
Swami:
Nie płacz. Czy wiesz, jak przychodzi moc do bóstw świątynnych?
Jest to wskutek oddania i wiary ludzi. Mimo iż energia kosmiczna
przybywa z Kosmosu, jednak nadal pochodzi od wielbicieli. W taki sam
sposób Moje piękno przybywa wskutek twojej Premy i oddania. Ty
przynosisz Mnie. Prahlada stworzył Narahari poprzez swoje oddanie. W
taki sam sposób ty stwarzasz Mnie poprzez swoje oddanie i łzy.
Vasantha:
Swami, przybądź wkrótce.
Swami:
Wkrótce przybędę.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Na jakiekolwiek zdjęcie Swamiego patrzę, czuję, że jest ono
piękne. Mój pokój wypełniony jest różnymi zdjęciami Swamiego.
Dlatego Swami mówi, jak przybywa piękno. Gdy wznoszą świątynię,
dzieje się to według Agama Śastry, kosmiczna energia ciągnięta
jest z Kosmosu i umieszczona w jednym miejscu. Nazywa się to Garbha
Griha, Sanktuarium. Następnie udają tam wielbiciele i moc przybywa
do bóstwa. Napisałam o tym przedtem w rozdziale pod tytułem „Idol
Worship” („Oddawanie czci posągowi” - tłum.). Zatem ludzie
nie przywiązują dużego znaczenia do kultu posągów w świątyniach
na wsi. Zamiast tego udają się oni na pielgrzymkę do Benares,
Tirupati, Rameswaram itd. Dzieje się to zgodnie z ich wiarą i
oddaniem, że mówi się modlitwy i życzenia są spełniane.
Wszystko to dzieje się w wyniku wiary ludzi; bóstwo świątynne
daje owoc. W ten sam sposób wskutek swego oddania i wiary
przyprowadzam Swamiego z powrotem. Stwarzam Go na nowo swoimi
uczuciami. Napisałam o tym w książce „Liberation Here Itself
Right Now!” („Wyzwolenie Tutaj Teraz Natychmiast!” - tłum.),
cz. 3. Napisałam tam pieśń, którą utworzyłam przed wieloma
laty:
Prahlada stworzył
Narahari
Moja Prema stworzyła
formę Twoją
Swami
opuścił Swoje ciało. Wskutek mojej Premy, oddania i łez stwarzam
Go na nowo. Przybywa On jako nowy Prema
Swami.
Jest to nowe znaczenie tego, co napisałam we wspomnianym, trzecim
tomie książki.
11 sierpień 2013 r.
Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę, weź mnie do Sathyam.
Swami:
Sathya tu jest! Jest w tym pokoju. Ty jesteś Sathyam. Przybyłaś
tu, aby udowodnić to światu. Dokąd mamy zatem pójść, aby szukać
Sathyam? Gdy byłem młody, napisałem dramat: „Chepinata Chestara”
- „Czy postępujesz tak, jak mówisz?” Zawsze pytasz: „Dlaczego
ludzie tacy są? Dlaczego oni mówią w ten sposób? Dlaczego nie
mówią oni o rzeczach tak, jakimi one są? Dlaczego oni zmieniają i
przykrywają rzeczy?” Te same pytania są teraz w tobie. Pytasz:
„Dlaczego mam zmieniać to, o czym piszę i mówię?” Tak pytasz.
Vasantha:
Swami, proszę obdarz mnie łaską, abym zawsze pisała o Tobie,
tłumaczyła to, co piszę i miała satsang. Te trzy nigdy nie
powinny się zatrzymać w żadnych okolicznościach. Tylko to daje mi
spokój.
Swami:
Nie martw się, tak będzie.
Koniec
medytacji
Ponieważ nie mogę żyć
bez Swamiego, płaczę. Jest to fałszywy świat. Bóg tu nie może
być. Ta Kali jest najgorsza. Zatem poprosiłam Swamiego, aby zabrał
mnie tam, gdzie On jest. W odpowiedzi Swami powiedział, że Sathyam
jest tutaj. Przybyłam, aby pokazać tę prawdę światu. Tak, to
jest prawdziwe. To jest Prawda. Sathyam jest Bogiem. Musimy
praktykować to umysłem, naszą mową i ciałem: poprzez myśl,
słowo i uczynek. Ale Kali taka nie jest. Od najmłodszego wieku
zastanawiałam się, dlaczego ludzie zmieniają i chowają to, o czym
mówią. Płakałam, że nie mogę żyć na tym świecie. Zamiast
tego żyłam z Kryszną w oddzielnym świecie wyobraźni. Od
dzieciństwa nie przebywałam z innymi, ani nie dołączałam do
nich. Zawsze byłam sama.
Po tym, gdy Swami zaczął
rozmawiać ze mną, powiedziałam, że nie chcę tego świata, że
chcę być sama ze Swamim. Powiedziałam to w swojej pierwszej
książce. W odpowiedzi na mój płacz pełen łez Swami stworzył
Srebrną Wyspę, gdzie żyliśmy tylko oboje. Powiedział On
później, że stało się to Mukthi Nilayam. Tu mój świat też
istnieje oddzielnie. Piszę o Swamim, tłumaczę to, co piszę i
mówię o Nim na satsangu. W innym razie jestem sama , myśląc o Nim
i płacząc. To jest mój świat. Moje pragnienie, aby być z Bogiem,
przybywa jako Sathya Yuga. Było to moje pragnienie od
najwcześniejszego dzieciństwa. To tylko jedno pragnienie przybywa
teraz jako Nowe Stworzenie. Chcę być z Sathya Sai.
To pragnienie jest Sathya
Yugą. Jest to Era, w której istnieje tylko Sathyam. Nie będzie
żadnych ograniczeń Kali Yugi ani jej roszczeń. Nie ma śladu
nieprawdy. Nie będzie nieprawdy na świecie. Swami napisał dramat,
kiedy był bardzo młody, zatytułowany „Czy postępujesz zgodnie
ze swoimi słowami?” Nauczał On tego 84 lata. Jednak człowiek się
nie zmienił. Bóg jest Sathyam. Narodziny zostały dane tylko po to,
aby Go osiągnąć. Gdy uczyłam się w pierwszej klasie, nauczyciel
powiedział mi: „Nie mówisz kłamstw?” Kiedy poszłam do domu,
zapytałam domowników: „Co to jest kłamstwo?” Moja matka
powiedziała: „Kłamanie to mówienie o rzeczach nie tak, jakimi
one są, zmienianie i przykrywanie czegoś.” Pomyślałam: „Prawdą
jest mówienie o rzeczach tak, jakimi one są. Dlaczego ludzie
zmieniają rzeczy?” Od tamtego dnia do dzisiejszego nie uzyskałam
odpowiedzi na swoje pytanie!
W 2008 r. ktoś, kto był
przy Swamim, powiedział mi, abym nie pisała rozmów ze Swamim tak,
jak one są. Powiedzieli mi, że powinnam zmienić albo ukryć
niektóre rzeczy. Prawda nie jest sprawą zmieniania i przykrywania.
Dopiero wtedy, gdy powiemy nieprawdę, jest ona zmieniana, wykręcana
i przykrywana, zanim ją wyrazimy. Czy miejsce, w którym istnieje
Bóg, również jest takie? Nie potrafię zrozumieć tego świata.
Swami, wystarczy tego świata! Jak wielka jest obraza, jakiej Sathyam
musiał doznać na tym świecie!
Swami dał małą, różową
kartkę, na której był gołąb. Widać, że gołąb fruwa z różowym
sercem w dziobie. Dziób i nogi są żółte. Na jednej stronie wzór,
który jest zrobiony z AB.
11 sierpień 2013 r.
Medytacja w południe
Vasantha:
Czym jest gołąb, serce i AB?
Swami:
Przyprowadzasz Mnie, zatem Again Baba*. Stąd też dziób i nogi są
żółte.
Vasantha:
Musisz przybyć. Dlaczego nie napisać wyraźnie, Swami?
Swami:
Bądź spokojna. Na pewno przybędę.
(*Again Baba – Ponownie
Baba – tłum.)
Koniec
medytacji
Swami
dał obrazek z gołębiem. Gołąb symbolizuje pokój. Jest tylko
jeden sposób na to, aby pokój pojawił się na świecie i jest nim
powrót Swamiego. Mówi On teraz, że powraca poprzez moją Premę.
Wskazują na to litery A
i B.
Wzór w środku kartki był zrobiony z kształtów różowych
diamentów. Tylko wskutek mojej Premy wszyscy nie będą mieli
umysłu, die minds (gra słów: die – umrzeć, minds – umysły;
umysły umrą – tłum.).
Wczoraj Swami dał kwiat na
obrazku. Był on różowy, o 23. płatkach. W środku było 6 złotych
pręcików. Tym kwiatem była lilia wodna,
12 sierpień 2013 r.
Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym jest lilia, którą dałeś?
Swami:
Lilia kwitnie tylko wtedy, gdy zobaczy Księżyc. Ja przybędę.
Wówczas zakwitniesz. Ty jesteś lilią, gdy widzisz Księżyc,
zakwitasz. Zmieniasz świat swoimi shad gunami, sześcioma boskimi
cechami.
Koniec
medytacji
Lilia kwitnie tylko wtedy,
gdy widzi Księżyc. Kwiat o 23. płatkach wskazuje na datę moich
urodzin. Ta Lilia Vasantha kwitnie tylko, gdy jest Księżyc Sai,
kiedy widzi Sai. Szlocham i tęsknię od 73. lat, nie będąc w
stanie widzieć, dotknąć Go ani rozmawiać z Nim. Odkąd Swami
odszedł, minęło już dwa i pół roku, zatem płaczę i bardziej
tęsknię. Ta Lilia Vasantha urodziła się w dniu nowiu Księżyca.
Była to ciemność nowiu Księżyca przez 73 lata. Gdy Księżyc Sai
zaświta w dniu pełni Księżyca, dopiero wtedy lilia zakwitnie i
roześmieje się. To poprzez moje shad guny świat się zmienia.
Rozdział
4
SUTRA
CZYSTOŚCI
9
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę powiedz coś. Dlaczego nie rozmawiasz ze mną jak
przedtem? Proszę, powiesz coś?
Swami:
Przedtem rozmawialiśmy więcej. Było to po to, aby pisać mądrość.
Teraz wszystko się skończyło. Bądź szczęśliwa i spokojna.
Vasantha:
Proszę, powiesz coś Swami?
Swami:
Wskutek swojej pokuty jesteś Parvathi, wskutek poświęcenia –
Lakszmi, a wskutek mądrości – Saraswathi: trzy stanowią jedno.
Vasantha:
Swami, powiedziałeś, że dasz coś na Krishna Jayanthi? Jaki jest
Twój podarunek miłości?
Swami:
Na pewno dam.
Koniec
medytacji
Swami powiedział, że da
coś na Krishna Jayanthi, ale nie wiedziałam, co to będzie.
12
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, powiedziałeś, że dasz coś na urodziny Kryszny?
Swami:
Tak, dam jedną niezwykłą rzecz. Co jest niezwykłe, powiesz?
Vasantha:
Swami, Bóg jest niezwykły. Daj coś, na czym będzie Twoje zdjęcie,
wisiorek albo coś innego. Nie, nie chcę tego. Wszyscy to noszą.
Daj Siebie i mnie razem. Osoba, która uzyskuje miłość od Boga,
jest rzadkością.
Swami:
Bardzo bystrze, dam. Na pewno Moja miłość jest dla ciebie. Na
pewno dam przed Krishna Jayanthi.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Swami powiedział, że da jedną niezwykłą rzecz. Ale na tym
świecie tylko Bóg jest niezwykły. Poprosiłam więc o Jego
zdjęcie. Jednakże wszyscy noszą Jego zdjęcie na wisiorkach lub
pierścieniach. Potem poprosiłam o coś z naszą formą razem. Nikt
nie uzyskuje indywidualnej miłości od Boga. Jest tak dlatego,
ponieważ Bóg jest powszechny, dla wszystkich. Ale Swami obdarza
mnie osobistą miłością. Myśl ta jest dla Jego zadania
awatarycznego. Przybyłam tu dla zadania Swamiego jako Parvathi,
Lakszmi i Saraswathi, trzy razem w jednej formie. Ucieleśniam te
trzy. Jest tak dlatego, ponieważ Nowe Stworzenie przybywa wskutek
mojej pokuty, poświęcenia i mądrości. Poprosiłam Swamiego o
jedną rzecz, która pokazuje nas razem, jednak nie mogłam pojąć,
co to byłaby za rzecz.
13
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, dlaczego mam tak silny ból w ręce?
Swami:
Wszystko będzie dobrze. My jesteśmy w Boskim Ciele. Cokolwiek
przychodzi do tego ciała, nie ma wpływu na tamto. To wskutek karmy
świata przychodzi jedna rzecz po drugiej. Kiedy odesłali ciebie, Ja
również wyszedłem. Pozostało jedynie ciało Maya i cierpiało
ogromnie. Moje Boskie Ciało pozostało z tobą. Wskutek działania
promieni słonecznych woda oceanu paruje i staje się chmurami, a w
końcu deszczem. Deszcz staje się rzeką, która wraca do morza. W
taki sam sposób przybyliśmy z Boskiego Ciała; urodziliśmy się na
Ziemi, przeszliśmy przez ogromne cierpienie i ponownie wrócimy do
Stanu Boskiego. Do tego czasu zaistnieje wiele zmian.
Vasantha:
Swami, czym będzie to, gdzie oboje będziemy razem? Dasz to?
Swami:
Powiedz, co to jest, gdzie oboje jesteśmy razem, stanowiąc jedno.
Vasantha:
Nie mogę zrozumieć, Swami, co to jest?
(Kontemplowałam...)
Och!
My oboje to dziecko Rama? Prawda, Swami?
Swami:
Jak do tego doszłaś? Tak, jest to dziecko Rama.
Vasantha:
Swami, daj zdjęcie albo wisiorek. Swami, w Twoim pokoju w Vishwa
Brahma Garbha Kottam światło było zapalone. Co to jest?
Swami:
Pokazuję, że jestem tutaj. Co ci się podobało, kiedy byłaś
bardzo młoda?
Vasantha:
Lubiłam ozdabiać lalki w różny sposób.
Swami:
To samo robisz teraz. Ozdabiasz wszystko znakomicie.
Koniec
medytacji
Stale coś przychodzi do
ciała, każdego dnia nowa choroba. Jest więcej ran i bólu na
skórze mojej głowy. Teraz, przez ostatnie cztery dni bolało mnie
przedramię. Dali mi lekarstwo, a Vimala zrobiła torbę z gorącą
wodą, ale nic mnie nie wyleczyło. Teraz Swami podał nowe
wyjaśnienie. Swami i ja jesteśmy teraz w Boskim Ciele. Cokolwiek
dzieje się z nami, gdy jesteśmy w tym ciele (a nie w Boskim Ciele –
tłum.), nie ma na nas wpływu. W czasie, gdy odesłano mnie z
Prashanthi w 2007 r., Swami odszedł ze mną. Tylko ciało Maya tu
pozostało i cierpiało ogromnie. Swami udowodnił to za pomocą
fotografii, którą dał. Widać na niej Swamiego, który stoi za
mną, trzymając w ręce książkę „Last 7 Days of God”
(„Ostatnich 7 dni Boga” - tłum.). Dowodzi to, że On również
wyszedł, gdy mnie odesłano. Tu Swami jest w ciele niewidzialnym i
również cierpi. Rozmawiamy codziennie w Boskim Ciele.
Wskutek gorących promieni
słonecznych woda morska paruje, staje się chmurami, a potem
deszczem. Deszcz ten sprawia, że rzeki płyną. Rzeki płyną tu i
tam i ostatecznie z powrotem łączą się z oceanem. Awatarzy
przyjmują formę człowieka i zstępują na Ziemię. Tu znoszą oni
ogromne cierpienie. Gdy zadanie Awatara zostaje zakończone, opuszcza
on Ziemię i powraca do Swego Boskiego Ciała. W taki sam sposób
Swami i ja przybyliśmy z Boskości i cierpieliśmy na wiele
sposobów. Na koniec, gdy zadanie Awatara zakończy się, opuścimy
Ziemię.
Gdy byłam dzieckiem,
bawiłam się lalkami, starannie ozdabiając każdą. Były to lalki
zarówno z drewna, jak i z tworzywa sztucznego. Ozdabiałam każdą z
nich inaczej. Chodziłam do krawców, zbierałam ścinki materiału z
podłogi i zabierałam je do domu. Tam cięłam i łączyłam,
zszywając ręcznie kawałki. Ten sam zwyczaj miałam, gdy urodziła
się Kaveri, szyjąc dla niej różne sukienki; najpierw ręcznie, a
potem na maszynie.
18
sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, jak napisać o zdobieniu lalek?
Swami:
Teraz ozdabiasz każdy oddział, sekcję i różne etapy życia,
sprawiając, iż wszystko staje się doskonałe. Jest to jak
ozdabianie lalek przedtem. Chcesz uczynić wszystko perfekcyjnym.
Zatem przybywa teraz Perfekcyjne Stworzenie poprzez twoją matrycę.
Polityka, duchowość, każdy dział społeczeństwa jest doskonały.
Następnie etapy Bramachari, gospodarza domu, każdy stan staje się
perfekcyjny.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
W obecnej Erze nie ma
perfekcji w żadnym dziale społeczeństwa. Dotyczy to edukacji,
polityki, rolnictwa, policji, prawa itd. Teraz wszystko stanie się
perfekcyjne. Następnie etapy życia (Bramacharya, Grihasta,
Vanapastha i Sanyas) również zostaną zrobione perfekcyjnymi.
Obecnie nigdzie nie istnieje zmysł ludzkości. Wskutek tego ludzie
odstępują od dharmy. Nie ma miłości ani moralności w
społeczeństwie.
Jako dziecko również o tym
myślałam. Dlaczego ludzie tacy są? Ta myśl, skupiona ponad 73
lata, teraz robi Stworzenie od nowa. Moja Sahasrara otwiera się,
wyłania się matryca i robi ona Nowe Stworzenie. Teraz wszystko
staje się perfekcyjne i jest według tego, jak myślałam. W Sathya
Yudze nie będzie domów sierot, ponieważ rodzice nigdy nie odstąpią
od dharmy. Nie będzie domów dla osób w podeszłym wieku. Będzie
tak dlatego, ponieważ wszystkie dzieci nigdy nie odstąpią od
dharmy. Jeżeli rodzice odstępują od dharmy, pojawiają się
sierocińce; jeżeli dzieci odstępują od dharmy, przybywają domy
dla osób w podeszłym wieku. Nie będzie również dzieci
niepełnosprawnych. Fizyczna niepełnosprawność spowodowana jest
niepełnosprawnością umysłową. Niczego takiego nie będzie w
Sathya Yudze. To wskutek upośledzonych umysłów rodzą się ciała
niepełnosprawne. Teraz Swami i ja usuniemy wszelką
niepełnosprawność umysłu.
Uczucia Swamiego i moje będą
funkcjonować u wszystkich. Wszędzie Sathya, Prema i Jnana wypełnią
wszystko. Będzie zatem pokój, shanthi. W Nowym Stworzeniu każdy i
wszystko jest ozdobione Sathyą i Premą. Każdy i wszystko jest
ozdobione Sathyą i Premą. Każdy dział społeczeństwa wypełnia
się Prawdą i Mądrością. Wszędzie wszystko wypełnia się moją
czystością Agni. Czym jest czystość? Istnieje ona tam, gdzie
wszyscy wykonują swoje obowiązki, idąc ścieżką dharmy. To jest
czystość. Oznacza to , że nigdy nie odstępuje się od prawdy,
zawsze postępuje się zgodnie z prawdą i mówi się prawdę. To
jest czystość. Czystością jest okazywanie miłości, podczas gdy
nie istnieje „ja i moje”. Czystość nie dotyczy tylko kobiet;
związana jest ona ze wszystkim, co robimy.
Dziś Swami dał moje
zdjęcie, które zrobiono, gdy mieszkaliśmy w Vadakkampatti.
W
wieczór moich urodzin, wszyscy byli na tarasie, błogo śpiewając i
tańcząc Rasalila. Ja siedziałam pośrodku i byłam pogrążona w
stanie Samadhi. To zdjęcie teraz dał Swami. Swami wyciął zdjęcie
w kształcie lampy z płomieniem. Była złota linia, prowadząca od
mojej szyi, która otaczała płomień. Na mojej głowie i twarzy
wszędzie był złoty pył. Gdy odwróciło się zdjęcie, wyglądało
ono jak forma płomienia i lampy.
13
sierpień 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym jest to zdjęcie Samadhi, które wyciąłeś i dałeś?
Swami:
Twoje ciało stanie się jyothi* i połączy się w Moim ciele.
Vasantha:
Czym jest kształt serca wokół mojej szyi?
Swami:
Zawiążę Mangalya Sutrę wokół twojej szyi. Staniesz się jyothi
i połączysz się ze Mną.
Vasantha:
Swami, powiedziałeś, że dasz coś, co pokaże, iż oboje
stanowimy Jedno. Czy to jest to? Powiedziałeś, że dasz podobiznę
Ramy?
Swami:
Na pewno dam. To również pokazuje, że oboje stajemy się Jedno.
Vasantha:
Swami, Rama rodzi się Premie Sai i Premie. Daj teraz coś, co jest
symbolem Twojej
miłości.
Swami:
Gdy zobaczymy się, będziemy rozmawiać i dotkniemy się, w tym
czasie utworzy się embrion. Embrion, który został utworzony
poprzez uczucia Radka Kryszna, urodził się jako Kaveri. W taki sam
sposób rodzi się nam Rama.
(*jyothi
- czyt. dżjoti -światło, tłum.)
Koniec
medytacji
Teraz zobaczmy. Ponieważ
moje ciało urodziło się ze Swamiego, ponownie stanie się ono
jyuthi i wróci do Niego. Jest to powód całej mojej pokuty. Moje
ciało musi połączyć się ze Swamim. Niezależnie od tego przez
jakie cierpienie przechodzi teraz moje ciało, stanie się ono jyothi
i połączy się w ciele Swamiego. Dziecko Rama rodzi się Prema Sai
i Premie. Swami posługuje się przykładem narodzin Kaveri. Kryszna
włożył pierścień na palec Radhy w ostatnich chwilach jej życia.
W ten sposób odbyły się zaślubiny Gandharva. Następnie Radha
leżała na kolanach Kryszny i opuściła ciało, słuchając
słodkiej muzyki Jego fletu. W tym czasie uczucia ich obojga
połączyły się, zjednoczyły i przyjęły formę embrionu. Ja
urodziłam się w obecnej Erze. Po ślubie wspomniany embrion
narodziła się jako Kaveri. Teraz, kiedy Swami mnie wezwie, gdy się
zobaczymy, porozmawiamy i dotkniemy siebie, utworzy się embrion.
Przybędziemy ponownie w Sathya Yudze jako Prema Sai i Prema, a
embrion ten narodzi się jako syn Rama.
Nowa Sathya Yuga przybywa na
bazie Premy Radha Kryszna. Wskutek ich uczuć urodziło się dziecko
w obecnej Erze, a wskutek uczuć Swamiego i moich urodzi się dziecko
Rama w przyszłości. W taki sam sposób cała Era rodzi się poprzez
nasze uczucia, jako 'Stworzenie Uczuć'. Radha i Kryszna nie byli
poślubieni. Aby jednak ich uczucia mogły się spotkać, konieczne
są zaślubiny Gandharva.
W taki sam sposób - jeżeli
uczucia Swamiego i moje spotkają się, zaślubiny są konieczne.
Zatem Swami poślubił mnie, gdy był w innej formie. Aby teraz nasze
uczucia się spotkały, Swami dał Mangalyę w dniu 27. maja 2001 r.
Swami i ja nigdy nie widzieliśmy się z bliska. Nigdy nie
rozmawialiśmy, ani nie dotknęliśmy siebie fizycznie. Nasze uczucia
łączą się w Vishwa Brahma Garbha Kottam i wychodzą przez Stupę,
aby zmienić świat. To wskutek naszych uczuć rodzi się Nowe
Stworzenie.
Jest to czystość.
Niezbędne są zaślubiny, jeśli nawet spotykają się tylko
uczucia. Jest to czystość Agni.
Rozdział
5
ROBIENIE
WSZYSTKIEGO, CHOCIAŻ NIE ROBIENIE NICZEGO
W
dniu 14. sierpnia Yamini pojechała do Madurai, aby kupić sari.
Kiedy wróciła, położyliśmy jedno sari przed Swamim, dla
błogosławieństw. Swami pobłogosławił je natychmiast kwiatem.
Gdy otworzyłam sari, po obu stronach zostało napisane to samo:
7907.
Dziś
Swami napisał na kawałku kartki w pokoju Dixita słowa: Pomyślność
– Brak
przywiązania
– Poświęcenie.
15
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę Cię przybądź. Czym są cyfry na sari: 7907?
Swami:
To poprzez twoich siedem czakr Awatar Purna z 16 Kalas* rodzi się
23.
Vasantha:
Naprawdę, Swami? Naprawdę przybędziesz na Swoje urodziny?
Swami:
Na pewno przybędę, nie płacz.
Vasantha:
Czym jest to, co napisałeś: 'pomyślność,
brak przywiązania, poświęcenie'?
Swami:
To wskutek twojego braku przywiązania i poświęcenia cały świat
wypełnia się pomyślnością.
Vasantha:
Swami, dziś jest dzień niepodległości naszego kraju, ale kiedy
Ty przybędziesz, będzie to dzień niepodległości dla świata.
Tego dnia wszyscy staną się uwolnieni od 'ja i moje'.
Swami:
Ci, którzy ciężko pracowali w imię niepodległości, nazywani
się męczennikami. Stąd też tylko wskutek poświęcenia przychodzi
nieśmiertelność. Nie przybędzie ona bez poświęcenia. Wskutek
twego poświęcenia cały świat zyskuje wolność. Przybędę
wkrótce i się zobaczymy.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Swami napisał 7907
na sari. Oznacza to, że Swami przybywa z moich 7 czakr jako Awatar
Purna, z 16. Kalas czyli częściami, 7 plus 9 równa się 16, co
stanowi 16 atrybutów. Zatem ten Awatar Purna o 16. Kalas przybywa
poprzez moich siedem czakr. Moje nieustanne łzy oraz tęsknota za
Swamim przyprowadzają Go z powrotem. Siedem plus dziewięć plus
siedem równa się dwadzieścia trzy. Wskazuje to na dzień, w którym
On przybędzie. Swami napisał cztery cyfry i wyjaśnił to w ten
sposób. To wskutek braku przywiązania i poświęcenia świat
wypełnia się pomyślnością. Nie mam innych przywiązań, innych
niż do Swamiego. Odepchnęłam wszystko, co przybyło w wyniku mojej
pokuty. Tylko poprzez poświęcenie człowiek może osiągnąć
nieśmiertelność. Zostało to oznajmione w Wedach:
„Na
karmana Na Prajaya Na dhanena thyagenaikeva
amrutatva
manasaha.”
„Nieśmiertelności
nie uzyskuje się poprzez działanie, bogactwo
ani
potomstwo, lecz tylko poprzez poświęcenie.”
Zatem nieśmiertelności nie
można osiągnąć poprzez działanie, swój ród ani bogactwo, lecz
tylko poprzez poświęcenie. To Swami napisał po angielsku i w
języku hindi, co zostało znalezione w pokoju Dixita.
Dziś, 15. sierpnia jest
Dniem Niepodległości Indii. Tylko kiedy Swami powróci, świat
uzyska wolność. Wolność Indii przybyła poprzez poświęcenie;
Swami powiedział, że byli oni męczennikami. Ponieważ ci, którzy
walczą o wolność, nazywani są męczennikami, kraj dał im
wszystkim 'renty za męczeństwo'.
Na tym świecie wszyscy są
niewolnikami swojego 'ja i moje.' Stąd też wszyscy utracili
wolność. To 'ja i moje' jest powodem stale powtarzających się
narodzin i śmierci. Kiedy Swami przybędzie ponownie, wszyscy
zostaną uwolnieni od 'ja i moje' i świat uzyska niezależność,
wolność. Jak tylko Swami przybędzie, Vishwa Brahma Garbha Kottam i
Stupa zaczną funkcjonować. Wszyscy wtenczas będą żyć w stanie
Jeeva Muktha. Narodzi się Yuga Amrita. Tylko wskutek poświęcenia
przychodzi wolność. Jest to wolność świata.
Dziś Swami dał kartkę
walentynkową. W środku kartki napisał On słowo: 'LOVE” dużymi
literami. W literze O wyrazu LOVE był pięciopłatkowy, czerwony
kwiat, zrobiony z aksamitu. W środku było OM. W środku OM był
pomarańczowy kamień w kształcie serca. V w wyrazie LOVE była też
zrobiona z aksamitu. Na V była pomarańczowa róża, a z niej
wychodziła strzałka. Nad literą E było napisane YOU (TY –
tłum.). Tu litera O miała kamień różowy w kształcie serca. Pod
wyrazem LOVE były 23 pomarańczowe koła. W kartce był krążek,
którym można było obracać, a pod spodem było napisanych wiele
zdań, które można było przeczytać, gdy patrzyło się przez małą
szczelinę. W sercu, w środku, było napisane:
„....Również
jestem szczęśliwy, że mam ciebie w swoim życiu.”
Gdy kręci się krążkiem,
widać szesnaście różnych zdań. Ogółem na kartce jest siedem
serc. Symbolizują one siedem czakr Stupy. Dwadzieścia trzy koła
wskazują na datę urodzin zarówno moją, jak i Swamiego.
15 sierpień 2013 r.
Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, czym jest kartka na Dzień Walentego, którą dałeś?
Swami:
Tego dnia rozdzieliliśmy się we łzach. Spotkamy się znowu tego
samego dnia ze łzami radości.
Vasantha:
Swami, naprawdę? Czy zobaczymy się w lutym?
Swami:
Tak, przybędę i wezwę ciebie w lutym, Napisz o tym.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Było to w 2007 r. , kiedy Swami odebrał książkę „Last 7 Days
of God” („Ostatnich 7 dni Boga” - tłum.) Swoją własną ręką.
Wtenczas nie pozwolono mi wracać do Prashanthi. Jak bardzo płakałam
w tamtym czasie! Potem w 2008 r. Swami poprosił mnie, abym weszła
do Prashanthi w ciele niewidzialnym. Zgodnie z Jego poleceniem
przebywałam w Puttaparthi kilka dni, weszłam do środka, miałam
Jego darszan i znowu wyjechałam. Nikt mnie nie widział. W 2009 r.
Swami znowu poprosił mnie, abym przyjechała do Prashanthi.
Następnie 14. lutego, w
Dniu Walentego Swami pojechał do Szkoły Muddanahalli i poprosił
mnie, abym jechała tam za Nim. Jechaliśmy za Jego samochodem w
innym samochodzie. Gdy przyjechaliśmy, widzieliśmy Swamiego bardzo
dobrze i mieliśmy dobry darszan. W trakcie dyskursu Swamiego
siedzieliśmy z przodu, płakałam i Swami również płakał. W
drodze powrotnej znowu jechaliśmy ze Swamim. Ale gdy jechaliśmy z
powrotem, byliśmy spóźnieni i oddzieliliśmy się od Swamiego.
Jednakże Swami czekał na nas i kontynuował podróż dopiero, gdy
dołączyliśmy do konwoju samochodów. Była to słodka podróż,
której nigdy nie zapomnę. Był to ostatni raz, gdy widziałam
Swamiego. Rozdzieliliśmy się we łzach. Zatem teraz Swami
powiedział, że wezwie mnie On tego samego dnia i połączymy się
ze łzami radości.
Na kartce Dnia Walentego
Swami dał OM na sześciopłatkowym, czerwonym kwiecie z aksamitu,
aby wskazać na Mangalyę Chintamani. Odwrócony trójkąt, który
wygląda tak, jakby zstępował, symbolizuje Swamiego, a inny
trójkąt, którego wierzchołek skierowany jest ku górze,
symbolizuje mnie. Dwa trójkąty spotkają się w sercu. Stąd
wyłania się łono i rozpoczyna się Nowe Stworzenie. Jest ono
Purnam. Strzałka, która wychodzi z V ku czerwonemu sercu, pokazuje,
że Swami przybywa teraz poprzez moją Premę. Szesnaście zdań w
środku kartki- wszystkie łączą się z moim życiem.
Tego samego dnia wieczorem
zobaczyliśmy wisiorek na stole, pokryty wieloma białymi kamieniami.
Był on mały i bardzo piękny. W środku był kamień, który był
otoczony 12. białymi kamieniami w kształcie diamentu, a kamień w
środku był pojedynczym, żółtym szafirem. Mimo iż był to
kamień, był on tak cięty, że wyglądał jak cztery kamienie w
kształcie diamentu. U podstawy wisiorka było dziewięć białych
kamieni, a pod kamieniem było dziewięć kształtów pąka. Na
górze, z każdej strony zapięcia, były złote spirale, a na dole
każdej złote koła.
15 sierpień 2013 r.
Medytacja wieczorna
Vasantha:
Na co wskazuje wisiorek z kamieniem?
Swami:
Jest to dziewięć planet i dwanaście domów, które otaczają
Słońce, które jest w środku. Jest to mądrość. Rama jest z
Dynastii Słonecznej.
Vasantha:
Co to jest, Swami, nie rozumiem?
Swami:
To jest Rama, Słońce Mądrości.
Koniec
medytacji
Swami powiedział, że
dziewięć białych kamieni wskazuje na dziewięć planet, a
dwanaście kamieni na Domy Astrologiczne czyli rasis. Żółty kamień
w środku, który symbolizuje Słońce, oznacza mądrość. Pan Rama
urodził się w Dynastii Słońca. Swami pokazał to i powiedział,
że jest to nasz syn Rama w czasach Awatara Premy. Możemy jedynie
podziwiać wszechwiedzę Boga! Swami powiedział, że da coś, co
symbolizuje Ramę i pokazał wspomniany wisiorek w związku z Ramą.
Swami pokazał domy, planety i Słońce oraz wszystko połączył z
Ramą, który pochodzi z Dynastii Słońca. Jest to rzecz dotycząca
naszego syna Rama.
16 sierpień 2013 r.
Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, co powiedziałeś o wisiorku?
Swami:
Dziewięć planet i dwanaście domów otacza kamień w środku,
Słońce, które jest w środku. W Gicie
Kryszna oznajmia: „Nauczałem
tej niezniszczalnej Yogi Boga Słońca; on powiedział o niej Manu, a
Manu obwieścił ją Ikshvaku; (rodowi Ramy )”
Jest to stan robienia
wszystkiego, ale nie robienia niczego. Bóg Słońca nauczał tego
Manu, który był przodkiem Sri Ramy. Zatem Rama urodził się w
Dynastii Słońca. Jest to nasze dziecko Rama, które będzie
rozpowszechniać mądrość na całym świecie. Tak jak Kaveri
urodziła się nam poprzez uczucia Radhy i Kryszny, teraz poprzez
nasze uczucia Rama urodzi się w przyszłości. Gdy zobaczymy się,
będziemy rozmawiać i dotkniemy siebie, uczucia utworzą embrion,
który urodzi się w przyszłości jako Rama.
Vasantha:
Co mam zrobić z tym kamieniem?
Swami:
Jest to Mangalya Mahalakszmi. Gdy zobaczymy się po raz pierwszy w
Domu Wzgórza, zawiążę Mangalyę Mahalakszmi wokół twojej szyi.
Stanie się to w obecności Aszramitów, rodziny, riszich i dewów.
Koniec
medytacji
Dziewięć
planet i dwanaście domów – wszystko otacza Słońce. Słońce
jest symbolem mądrości. W Bhagavad
Gicie
Sri Kryszna oznajmia w czwartym rozdziale:
„Nauczałem
tej niezniszczalnej Yogi Boga Słońca; on powiedział ją
Manu,
a Manu obwieścił ją Ikshvaku' (rodowi Ramy).
Jest to stan robienia
wszystkiego, jednak nie robienia niczego, ale robienia wszystkiego.
Słońce niczego nie robi, lecz pozostaje nieruchome w tym samym
miejscu. Jednak zachęca wszystkich do robienia wszystkiego. Jak? Gdy
Słońce wschodzi, wszyscy budzą się ze snu. Dzieci idą do szkoły,
dorośli do biura, a handlowcy otwierają sklepy. Każdy zajęty jest
działaniem. Jednak Słońce nie robi niczego.
Gdy
Słońce wschodzi, świat zaczyna funkcjonować. Zachęca ono
wszystkich do rozpoczęcia pracy. Jest to Słońce, które robi
wszystko, jednak nie robi niczego. Sprawia ono, że wszyscy robią
wszystko, ale samo nie robi niczego. Jest to stan działania w nie
działaniu. Jest to nie robienie niczego, jednak robienie
wszystkiego. Jest to Yoga, której Manu nauczył się od Boga Słońca.
Musimy wykonywać czynności. Jednak należy je wykonywać tak, aby
nas nie dotykały. Kiedy zatem wykonujemy czynność, uczucia, które
powstają w tym czasie, nie powinny nas dotykać. Jest to żądza,
gniew, łakomstwo, przywiązanie, zazdrość i nienawiść. Uczucia
te nie powinny przyjść do nas. „ja i moje” nie powinno dotknąć,
żadnej czynności, którą wykonujemy. Wszelka praca musi być
wykonywana bez przywiązania. Tylko przywiązanie jest powodem
narodzin i śmierci.
Swami poprosił mnie, abym
porównała to ze swoim życiem. W moim życiu Swami powiedział mi
na początku, że jestem Szakthi, Radha i Durga. Ale wszystko
odepchnęłam. Przybyło znacznie więcej stanów jak tamte, włącznie
ze stanem Awatara. Jednak wszystko odepchnęłam. Chcę być tylko
pyłkiem u stóp Swamiego. Swami poprosił mnie, aby zbudowano stupę
i Vishwa Brahma Garbha Kottam. Od rana do nocy moja praca to tylko
płacz i myślenie o Swamim. O czymkolwiek Swami i ja rozmawiamy,
piszę. Uczucia te wychodzą z Vishwa Brahma Garbha Kottam na
zewnątrz, idą przez Stupę i stwarzają Sathya Yugę. Zmienia to
Stworzenie, robiąc je od nowa.
Jest to nie robienie
niczego, jednak robienie wszystkiego. Sprowadzam z powrotem Awatara,
który opuścił ciało. Mimo iż może robię to wszystko, jednak
nie robię niczego. Wszystko, co robię to płacz i pisanie.
Jednakże to jest robieniem wszystkiego. Piszę o wyższej mądrości,
którą Swami ujawnia mi. O mądrości nie ujawnionej światu. Jest
to tym, co Kryszna zainicjował (dał) Bogu Słońca 'robiąc,
chociaż nie robiąc'.
Rozdział
6
MANGALYA
MAHALAKSZMI
Swami dał wisiorek i
powiedział, że jest on jak Mangalya Mahalakszmi. Następnie
powiedział On, że kiedy zobaczymy się ze sobą, zawiąże On
Mangalyę wokół mojej szyi.
17 sierpień 2013 r.
Medytacja
Vasantha:
Swami, tak bardzo cierpię, taka jest moja głowa.
Swami:
Awatarzy przybywają tutaj tylko, aby cierpieć. Ponieważ
przybywają oni dla dobra świata, jest to tylko cierpienie. Gdyby
chcieli być szczęśliwi, pozostawaliby w Niebie. Wszystko będzie
dobrze za kilka dni.
Vasantha:
Swami, powiedz o Mangalyi Mahalakszmi.
Swami:
Wszyscy na świecie znają Mahalakszmi jako boginię bogactwa. Nikt
nie wie o jej poświęceniu i współczuciu. Sprowadziłem ciebie
tutaj, aby pokazać to światu. Zawiążę taką Mangalyę, gdy się
zobaczymy.
Vasantha:
Swami, czy jest to Mangalya, którą dałeś w Jaskini Szimla?
Swami:
Jest to taki sam wzór. Kiedy zobaczymy się, zawiążę ją wokół
twojej szyi. Jest to rzadkość. Żaden Awatar nie obdarzył miłością
osoby indywidualnej w ten sposób. Zdarzyło się to po raz pierwszy
i jest to tylko dla ciebie. Mimo iż Awatar jest żonaty, On nigdy
nie wyraża miłości w ten sposób. Twoje ciało stanie się jyothi
i połączy się ze Mną. Cokolwiek dziać się będzie do tego
czasu, nie martw się tym. Jesteśmy zrodzeni z Jednego i zjednoczymy
się jako Jedno. Żaden Awatar tego nie pokazał.
Koniec
medytacji
Teraz przyjrzyjmy się temu.
Wisiorek, który Swami dał, jest jak Mangalya Mahalakszmi. Gdy
Swami i ja zobaczymy się, powiedział On, że zawiąże ją wokół
mojej szyi. Swami powiedział, że jest to nadzwyczajna rzecz.
Awatarzy nigdy nie okazują miłości osobom indywidualnym w taki
sposób. Po raz pierwszy On przybywa i okazuje Swoją miłość. Mimo
iż Awatarzy żenią się, nigdy nie okazują osobistej miłości.
Moje ciało stanie się jyothi i połączy się z ciałem Swamiego.
Jesteśmy dwojgiem, którzy oddzielili się od Jednego, którzy
ponownie połączą się jako Jedno. Żaden inny Awatar nie pokazał
tego przedtem. Mahalakszmi znana jest tylko jako bogini bogactwa.
Nikt nie wie o jej współczuciu i poświęceniu. Swami przywiódł
mnie tutaj, aby pokazać to światu. To wskutek poświęcenia i
współczucia przybywa teraz wyzwolenie świata.
W dniu 16. sierpnia 2013 r.
Yamini przyniosła książkę Hislopa jako boską pocztę. W środku
był zasuszony kwiat Manoranjitha. Data 26 październik 2000 r. była
napisana na wewnątrz okładki. Gdy otworzyłam książkę na chybił
trafił, zobaczyłam tytuł 'Księżna Śniegu'. Dotyczy to
zdarzenia, którego świadkiem był Hislop. Było to wtedy, gdy
Hislop oraz wielu innych było w Szimli ze Swamim.
Pewnego dnia wszyscy
pojechali ze Swamim do góry pokrytej śniegiem. Tam Hislop mówi:
„Na
końcu tego kawałka posesji był ostry spadek ku dolinie
Himalajów...samochody
zatrzymały się.
Swami
zaczął iść w stronę krawędzi przepaści. Mężczyźni szli za
Nim, jednak w
odpowiedniej odległości, ponieważ zwykle
nie tłoczymy się przy
Swamim. Byliśmy jednak
wystarczająco blisko,
aby słyszeć Go. On doszedł do
przepaści, która
wychodziła na dolinę. W jednej chwili z
krawędzi przepaści
ukazała się głowa pani. Następnie ona
wspięła się i stała
na krawędzi; szczupła hinduska pani
w zwyczajnym sari,
typowym hinduskim sari.
Swami podszedł do niej i
mogliśmy usłyszeć, co powiedział.
Powiedział
On:
“W
końcu przybyłaś” i zmaterializował dla
niej
naszyjnik i kolczyki oraz nałożył na nią. Następnie ona cofnęła
się
i zniknęła za krawędzią przepaści.”
Napisałam o tym w książce
„Brilliance of a Million Suns” („Światłość miliona Słońc”-
tłum.). Gdy zapytałam Swamiego, powiedział On, że tą kobietą
byłam ja. Dodał On, że po narodzinach Manivannana pojechałam i
sprawowałam pokutę w Jaskini Szimla. To w tym czasie Swami
oddzielił się ode mnie. Powiedziałam, że ja też tam nie
pozostanę i również odeszłam. Ale ciało Maya pozostało w
Vadakkampatti. Jest to wszystko, o czym Swami powiedział wszystkim.
Działo się to w 2001 r., kiedy Swami dał Mangalyę, wtenczas moje
prawdziwe ciało powróciło. W 1962 r.Swami poprosił mnie, abym
udała się z Nim, weszła w Jego ciało.
Swami
powiedział, że kiedy nadszedł czas, aby Jego boskość opuściła
tamtą formę, powiedział mi On, abym poszła z Nim: „Wejdź
we Mnie. Będę trzymać ciebie w Sobie.”
Ale ja odmówiłam i powiedziałam: „Urodziliśmy się na tej
Ziemi, jeżeli nie chcesz zaakceptować mnie przed światem jako
Swoją, nie przyjdę. Czystość moja nigdy na to nie pozwoli. Do
tego czasu będę sprawować pokutę. Udam się w Himalaje, do
Szimli i będę pokutować.” Swami rzekł: „Ponieważ nie byłem
w stanie znieść oddzielenia od ciebie, przybyłem, aby zobaczyć
ciebie. Nałożyłem ci na szyję naszyjnik ujawniając, że jesteś
Moja.”
W tym samym czasie Hislop
był świadkiem zdarzenia 'Księżna śniegu”, gdy 'tajemniczy
człowiek' ukazał się w samochodzie, a Swami dał mu pierścień.
Swami powiedział, że był to Pan Indra, który przebywał ze mną
czterdzieści lat i dbał o mnie, gdy sprawowałam pokutę. Napisałam
o tym wszystkim w książce „Brilliance of a Million Suns”. Teraz
za pomocą tego Swami pokazał, że On da Mangalya Sutrę
Mahalakszmi. Zapytałam Swamiego: „Jaki naszyjnik dałeś wtedy?”
Swami powiedział: „Czy
pozwoliłabyś, abym dotknął twego ciała i zapiął naszyjnik?
Zapytałabyś: 'Co z moją czystością?' Dałem ci tylko Mangalyę
Mahalakszmi.” Teraz Swami znowu pokazał wisiorek oraz książkę
Hislopa i udowodnił wszystko. Yamini przyniosła mi książkę,
ponieważ zasuszony kwiat Manoranjitha wypadł z niej. Jednak nie
mogłam zrozumieć, dlaczego On dał ten kwiat.
19
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Chcę napisać o kwiecie Manoranjitha. Tylko dlatego, że był on w
książce, piszę o Mangalyi Mahalakszmi.
Swami:
Dałem go jako dowód na Mangalyę. Napisałaś przedtem, że kwiat
będzie pachnieć tym, o czym ktoś pomyśli. Napisałaś o tym w
„Miracle Maya”* i powiedziałaś, że pokazuje on, co jest w
umysłach u wszystkich. Teraz prosiłaś mnie o dowód na Sathyam. Ty
jesteś Sathyam, cokolwiek piszesz, jest Prawdą. Cokolwiek
przychodzi tu, pokazuje Prawdę. Prosiłaś o dowód na Mangalyę
Mahalakszmi, dałem więc.
Vasantha:
Swami, pokazałeś w książce datę z mego pamiętnika.
Swami:
Usuwasz zło z wszystkich czakrą. Ty jesteś Szakthi, która usuwa
grzechy wszystkich. Dlatego to napisałem.
Vasantha:
Rozumiem, Swami, teraz napiszę.
(*„Maja
cudu” - tłum.)
Koniec
medytacji
Napisałam o kwiecie
Manoranjitha w „Miracle Maya”. Kwiat pachnie tym, o czym ktoś
myśli. Jeżeli ktoś myśli o bananie, kwiat będzie tak pachnieć.
Jeżeli ktoś pomyśli o mango, kwiat będzie nim pachnieć. Tylko
ten jeden kwiat pachnie różnie zależnie od umysłu i mentalności
wszystkich. W taki sam sposób w domach u tych, gdzie cuda się
zdarzają, Swami pisze i mówi zgodnie z ich umysłem. Ale ten, kto
kontroluje umysł oraz zmysły i prowadzi czyste życie, usłyszy
głos Sathyam. Świat jest Mayą. Tylko Bóg jest Prawdą. Musimy
sobie to uświadomić. Musimy całkowicie usunąć uczucie „ja i
moje”. Wówczas usłyszymy głos Swamiego.
Prosiłam o dowody na to, że
Swami rozmawia ze mną od swojej pierwszej książki. Bez dowodów
nie piszę niczego. Cokolwiek piszę jest Sathyam. Ja jestem Szakthi
Swamiego. Nie ma znaczenia, jak wiele Swami mówi, stale proszę o
dowód. Czasami Swami mówi o wielkich tajemnicach, mimo to wciąż
proszę o dowody. Proszę o dowód na dowód! W ten sposób
potwierdzam, że to tylko Swami rozmawia ze mną.
Kiedyś Swami napisał list
jako Prema Sai i powiedział:
„....Moje
całe życie upłynęło na dawaniu jej dowodów.”
W ten sam sposób proszę o
dowody na Sathyam. Dlatego Swami dał tak wiele dowodów na Mangalyę
Mahalakszmi.
Wczoraj zadzwonił Amar. On
jest w Whitefield, Gokulam. Gdy wchodził po schodach do swego
pokoju, chłopiec schodził na dół. Chłopiec włożył mu monetę
jednej rupii i powiedział, że była ona na Samadhi Swamiego. On nie
wiedział, kim jest chłopiec. Moneta była z 2011 r., na jednej
stronie było przyklejone zdjęcie Swamiego. Gdy Amar wyjechał,
prosiłam go, aby poszukał przesłania od Swamiego, gdy tam będzie.
Zatem Swami dał Sam. Amar wyjechał 16. sierpnia, a monetę dostał
17.
18
sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, dałeś monetę z 2011 r. Czy pokazuje to, że wyszedłeś z
Samadhi w tamtym czasie? Ale nie pokazujesz, kiedy przybędziesz!
Swami:
Powiedziałem ci, 23. listopada. Przybędę. Ale gdy przybędę,
poprosisz Mnie o dowód, że to Ja przybyłem.
Vasantha:
Ten zwyczaj przyszedł do mnie przez Ciebie. Tylko Ty sprawiłeś,
że od pierwszej książki proszę o dowody!
Swami:
To pokazuje twoją świadomość i czystość.
Vasantha:
Rozumiem, Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
Swami wyszedł z Samadhi w
2011 r. Poszedł stamtąd do Garbha Kottam, a potem do wielu miejsc.
Teraz On jest tu w ciele niewidzialnym. Tylko dlatego przykleił On
Swoje zdjęcie na monecie z 2011 r. i powiedział, że była ona na
Samadhi i dał ją Amarowi. Jest to dowód na to, że wyszedł On z
Samadhi. Ale kiedy przybędzie On w ciele fizycznym? To jest moje
pytanie. To przyczyna mego płaczu. Swami powiedział: „Jeśli
nawet przybędę, zwątpisz w to i poprosisz o dowód! Wszystko to
pokazuje twoją świadomość i czystość.”
Ta czujność z chwili na
chwilę staje się czystością Agni. To wskutek tej czystości Kali
Yuga zmienia się w Sathya Yugę i przyprowadza Swamiego z powrotem.
Swami narysował lotos na kawałku kartki, będący w pąku. Gdy
zapytałam Swamiego, powiedział On: „Ten Lotos Vasantha jest w
pąku, który zakwitnie tylko wtedy, gdy przybędzie Surya Sai.”
(Na darszanie w dniu 16
marca 2009 r. Swami odebrał
rozdział o Jaskini Szimla.)
Rozdział
7
ODPOCZYWAJ
NA CHŁODNYCH FALACH MIŁOŚCI MOJEJ
Popatrzmy w moim pamiętniku,
co się zdarzyło 26. października 2000 r. Jest to data, którą
Swami napisał w książce Hislopa. Było to Dipavali i obudziłam
się o godzinie 12.00 w nocy tamtego dnia, wzięłam kąpiel i
zaczęłam medytować około godziny 3.00.
26
październik 2000 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę pobłogosław mnie.
Swami:
Czy prawa ręka ma błogosławić lewą?
Vasantha:
Swami, ten kochany Kanna, ten piękny Kanna należy do mnie! Swami,
proszę powiedz o Sudarshanie.
Wizja
Gdy
Swami i Ja staliśmy, Czakra Sudarshana okrążyła nas
trzy
razy. Następnie stanęła naprzeciwko nas, jak jaśniejący Dewa.
Powiedziałam:
„O Panie Sudarshana, dopomóż mi, Chcę zabić
Narakasurę,
który mieszka we wszystkich jako złe cechy. Proszę,
dopomóż
mi wykonać to zadanie.”
Natychmiast
moja forma rosła i rosła aż do ogromnego
wymiaru.
Czakra Wisznu przyszła do moich rąk.
Vasantha:
Proszę, pobłogosław mnie, Swami. Z pomocą tej czakry zniszczę
cechy asuryczne u wszystkich. Proszę, dopomóż mi!
Swami:
Ty jesteś Szakthi i zniszczysz wszelkie zło na świecie tą
czakrą. Przybyłaś tu, aby zmienić świat. Ty jesteś Szakthi.
Koniec
medytacji
To zdarzyło się tamtego
dnia. W swojej wizji chodziłam do każdego domu i usuwałam zło ze
wszystkich. To Swami powiedział w medytacji dzisiaj. W dzisiejszej
medytacji Swami powiedział: „Usuniesz wszystkie zło i grzechy ze
świata.”
W dniu 23. kwietnia tego
roku, ponieważ Swami nie przybył, więcej płakałam. W odpowiedzi
na moje łzy Swami dał następującą wiadomość:
Jak
wiele milionów ludzi życzysz sobie uratować?
Jak
wiele karmy życzysz sobie wymazać?
Jak
wiele miłości ukryć możesz w formie?
Jak
wiele współczucia okazujesz światu?
Szakthi,
Moja Szakthi, oto kim jesteś
Inkarnacją
miłości, miłością Awatara Sai
Adi
Mula przybył na Ziemię, aby spotkać
Swą
Adi Szakthi, podstawę Siebie zaiste
Och
Słodka Vasantha
Wiosno
życia Mego
Tyś
Mym schronieniem
Tyś
Boską miłością
Och
czysty Bycie
Kiedy
ujrzysz
Żeś
kluczem
Boskości
Mojej
Z
Miłością Baba
Swami podpisał wiadomość
'Z Miłością Baba'. Swami przywiódł mnie tutaj tylko dla tego
zadania. Przybyłam tu, aby uratować miliony ludzi. Biorę ich karmę
na swoje ciało i kończę ją dla nich. To, co robię teraz, Swami
pokazuje w moim pamiętniku z 2000 r. Tamtego dnia błagałam
Sudarshanę, aby dopomógł mi. Wtenczas moje ciało przyjęło
ogromną formę. Wzięłam czakrę Wisznu w ręce i weszłam do
wszystkich domów, usuwając głębokie wrażenia i złe cechy. Teraz
przybywa to jako nowa Sathya Yuga.
Swami powiedział w mojej
pierwszej książce, że jestem Jego Szakthi. Ponieważ płaczę, że
On nie przybył, pisze On:
Adi Mula przybył
na Ziemię, aby spotkać
Swą Adi Szakthi
Jest to Awatar Sai,
przyjmujący formę. Gdy oddzielił mnie od Siebie, miłość tego
Awatara Sai stała się moją formą. Jest On inkarnacją Miłości.
Ponieważ jestem Jego połową, jest to taka sama miłość i
współczucie. Swami i
ja
przybyliśmy tu, aby zmienić świat. Następnie powiedział On, że
jestem kluczem Jego boskości. Narodziłam się tu, aby pokazać
światu Jego wszech przenikającą boskość. Przybywa to jako Sathya
Yuga.
Wczoraj zdrowie mego ciała
było w bardzo złym stanie. Więcej płakałam: „Nie pójdę do
lekarza! Swami również nie poszedł.” Następnie Yamini
przyniosła kartkę z szafki Vadakkampatti. Tam Swami napisał:
Światło
w V
Kiedy zapytałam Swamiego,
powiedział On: „Twoje ciało staje się jyothi. Cała ta choroba
jest niczym.” Za pomocą wspomnianej kartki potwierdza On to, o
czym powiedział mi w medytacji.
Skończyłam tłumaczenie i
powiedziałam Eddy`emu we łzach: „Idź i poszukaj. Nazwisko
każdego lekarza albo nazwa lekarstwa będzie dobra.” Eddy poszedł
do swego pokoju i natychmiast przyniósł kartkę, którą znalazł w
szufladzie. Było na niej zdjęcie Swamiego. Swami napisał:
„….Ofiaruj
ognie twoich smutków mnie i odpoczywaj na
chłodnych
falach miłości Mojej.”
Tylko
miłość Swamiego może mnie ochronić. Jak inaczej mogłabym znieść
ten ogrom bólu i cierpienia? Karmę 570 crore (crore – liczba z
siedmioma zerami, tłum.) ludzi niosę w bólu na każdej części
swego ciała. Ofiaruję Swamiemu wszystko, co przychodzi do mego
ciała. Moje życie jest jednym cierpieniem. Miłość Swamiego jest
moim jedynym pocieszeniem. Kiedy cierpię tak bardzo, tylko Jego
miłość mnie pociesza. Swami pisał przez ostatnich pięć lat. Dał
On również dwie litery – M
i
D,
zrobione ze srebrnej kartki. Swami wyciął je i dał. Kiedy
zapytałam Swamiego w medytacji, powiedział On, co następuje:
Swami:
Ja jestem MD Mukthi Nilayam, Matką Boską*.
Vasantha:
Dlaczego napisałeś 104 na lekarstwie? Czy nie powinnam brać
lekarstwa?
Swami:
Twoje cztery ciała są takie same. Cztery stanowią Jedno, Purnam.
(*Divine
– Boski, tłum.)
Koniec
medytacji
Byliśmy zakłopotani, nie
wiedząc, którego lekarza prosić o poradę. W odpowiedzi na to
Swami napisał MD.
On jest Wielkim Lekarzem. Innym sposobem patrzenia
na to było Boskość Mukthi Nilayam czyli Boska Matka. Wszystko
mieści się w tych dwóch literach. Gdy martwiłam się z powodu
chorób swego ciała, Swami powiedział, że cztery ciała stanowią
Jedno. Ciało fizyczne, ciało subtelne, ciało przyczynowe i ciało
nad przyczynowe; cztery stanowią Jedno. Cztery są Purnam. Swami
napisał to i przykleił do paczuszki z lekarstwem.
30
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę wylecz moją głowę. Nie zasnęłam przez całą
minioną noc.
Swami:
Nie mogę wyleczyć ciebie Swoją łaską. Ty nie możesz wyleczyć
siebie, ponieważ byłoby to twoimi mocami. Prawo Karmiczne, które
ustanowił Bóg, nie może być łamane przez Niego. Przybyliśmy tu,
aby usunąć karmę innych. Jednak nie można jej usunąć Moją
łaską ani twoimi mocami. Musimy cierpieć. Dopiero wtedy zostanie
ona usunięta. To ze względu na wyzwolenie świata wzięliśmy
wszelką karmę na nasze ciało i przechodzimy cierpienie. Chodź,
dewy i riszi czekają...
Wizja
Swami
i ja udajemy się do Dewa Loki.
Indra
Pyta: „Swami, prosimy, czy dasz nam część tej Karmy?
Dłużej
już nie możemy patrzeć na to, jak cierpisz.”
Swami:
„Ona zawsze myśli, że nikt nie powinien cierpieć dla
niej!”
Indra
mówi: „Wobec tego Swami, weźmiesz trochę od niej,
a
my weźmiemy od Ciebie? Wszyscy weźmiemy jedną
część
ze stu.”
Wszyscy
znikają.
Koniec
wizji
Obudziłam się o północy
i nie mogłam zasnąć ponownie. Modliłam się do Swamiego: „Ty
Sam wylecz mnie. Nie pójdę do żadnego lekarza. Proszę, wylecz
skórę mojej głowy!” W taki sposób modliłam się całą noc.
Zatem Swami powiedział wszystkim w porannej medytacji. Jak wielu
Swami wyleczył na tym świecie? On nawet przywrócił życie komuś,
kto był martwy! Ale On nie może mnie wyleczyć. Jest tak dlatego,
ponieważ wszystko przyszło wskutek karmy świata. Gdyby Swami
wyleczył mnie Swoją łaską, byłoby to tak, jak złamanie Prawa
Karmicznego, sprzeniewierzenie się mu. W taki sam sposób nie mogę
wyleczyć siebie swoimi mocami. Powiedziałam przedtem, że ani jedna
kropla Amrity nie powinna spaść we mnie. Wszystkie muszą iść na
zewnątrz dla dobra całego świata. Tak więc nie mogę użyć
żadnych swoich mocy, aby wyleczyć siebie. Gdybym usunęła
cierpienie swoimi własnymi mocami, byłoby to tak, jak ingerencja w
Prawo Karmiczne.
Prawo Karmiczne zostało
ustanowione przez Samego Boga. Człowiek musi doświadczyć karmy,
którą sam stworzył. Bóg nigdy nie wejdzie w nią. Jest to Prawo
Karmiczne. Zatem Bóg nie może łamać prawa, które Sam ustanowił.
Swami i ja wzięliśmy karmę 570 crore ludzi. Wskutek tego
przeszedł On przez ogromne cierpienie i ostatecznie opuścił Swoje
ciało. Teraz przechodzę ogromne cierpienie; Swami również cierpi.
Napisałam przedtem o tym, że wszyscy riszi mieli konferencję i
wzięli 1/10 karmy świata. Swami napisał o tym wszystkim na sari,
co wszyscy wyraźnie widzieli. A teraz On również wziął karmę
ode mnie. Następnie dewy i riszi wezmą od Swamiego. W ten sposób
Swami pokazuje, że Bóg nie złamie Prawa Karmicznego, które Sam
ustanowił. Zatem wszyscy muszą stać się świadomi. Każda
czynność, którą wykonujecie, ta karma jest powodem tego, że
stale rodzicie się i umieracie. Sam Bóg to pokazuje.
Eddy znalazł jeszcze jeden
ręcznie narysowany rysunek Swamiego.
Wydaje się, że tam lewa ręka
błogosławi prawą. Jest to odpowiedni dowód na medytację, jaką
miałam. Ponadto w związku z tym, że więcej płakałam, poszłam,
aby wziąć chusteczkę z szuflady. Powiedziałam: „Swami, daj coś
na te łzy.” Powiedziałam to we łzach, a następnie otworzyłam
pudełko, w którym są moje chusteczki. Zobaczyłam tam małe
zdjęcie Swamiego, spoglądającego na mnie; Jego obie ręce były
uniesione w błogosławieństwie. Swami natychmiast odpowiedział na
mój płacz.
Jai
Sai Ram
VS