wtorek, 8 października 2013

PARAMATMA SATCHARITA - 11 CZĘŚĆ



Sri Vasantha Sai

Prawa autorskie 2013 r. Sri Vasantha Sai Books & Publications Trust

Wszystkie prawa zastrzeżone. Żadnej części tej publikacji nie można kopiować ani przekazywać w innej formie bądź też przechowywać w systemie umożliwiającym przechowywanie ani też tłumaczyć na inny język w żaden sposób bez uprzedniego pisemnego pozwolenia autorki, z wyjątkiem krótkich urywków lub cytatów, ze stosownym szacunkiem do niniejszej książki. Ta wersja jest wersją książki elektronicznej (e-book) w pliku chronionym, którego nie można reprodukować na żadnej stronie internetowej innej niż www.vasanthasai.org bez pisemnej zgody autorki.





Wszystkie książki tłumaczone są na język polski wyłącznie za zgodą Sri Vasanthy Sai i strzeżone są Jej prawami autorskimi.
Bez zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać. Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.



Dedykacja

Kochany Swami,
Ofiaruję jedenastą część
Paramatma Satcharita u Twych lotosowych
stóp. Ty Sam dałeś i napisałeś wszystko.
Twój kwiat ognia,
VS

PARAMATMA SATCHARITA CZĘŚĆ 11

TREŚĆ
        1. Przekaż Paczkę Bólu...............................................1
        2. Chwalebne tajemnice..............................................6
        3. Klątwa staje się korzyścią.......................................13
        4. Dzieci samoistnie narodzone.................................17
        5. Moim obowiązkiem Świat, Jego obowiązkiem ja...21
        1. Migdał daje Amen Światu......................................26
        2. Chrzest Światłem..................................................30
        3. Człowiek tworzy formę uczuć, uczucia formy
                     tworzy Bóg..............................................................34
        1. Doskonała pokora..................................................40
                Epilog....................................................44


Rozdział 1

Przekaż Paczkę Bólu

Miałam ból w górnej części ramienia przez ostatnich dziesięć dni. Nie jestem w stanie podnieść całego ramienia ani go wyciągnąć. Zadzwonili do Dr Shanmangalakshmi z Srivilliputhur, która natychmiast przyjechała. Popatrzyła na moje ramię, dała lekarstwo, bandaż i żel do stosowania. Potem powiedziała, że powinniśmy robić na zmianę gorące i zimne okłady. Dzwoni ona codziennie, aby dowiedzieć się, jak się czuję. Kto widział przedtem takiego lekarza?! Jednak mój ból nie zmalał. Poprosiła mnie ona, abym przestała pisać na kilka dni, ale jak mogę żyć bez pisania? Zamiast tego pisałam tylko dwie strony, Yamini pisała resztę. Yamini potem zapytała mnie: „Jaka jest przyczyna twojego bólu, proszę, zapytaj Swamiego.”

22 sierpień 2013 r. Medytacja w południe

(Wypłakiwałam się Swamiemu...)

Vasantha: Swami, Ty przybądź, Ty przybądź! Nie mogę już tego dłużej znieść.

Swami: Kiedy tak płaczesz i szlochasz, zaczynasz kaszleć. Nie płacz. Przybędę.

Vasantha: Dlaczego płaczę i tęsknię za bliskością Twojego fizycznego ciała?

Swami: Jest to zadanie Awatara. Wchodzimy w fizyczne ciała wszystkich.

Vasantha: Swami, czy jest jakaś przyczyna bólu w moim ramieniu?

Swami: Chodź...pójdźmy do Swargi*. Tam ci powiem.

(Swami i ja udajemy się do Swargi. Swami mówi...)

Swami: Wzięłaś ból Indry. Kiedyś Ravana próbował podnieść Kailas, korzystając z mocy swej pokuty. Wszystkie dewy i riszi modlili się. Następnie posłali Vinayakę., który nacisnął stopą na górę. Ponieważ ręka Ravany została pod górą, cierpiał on z powodu ogromnego bólu. Następnie wskutek jego pokuty ból przeszedł na Indrę. Wówczas Indra przeszedł ogromne cierpienie. Zobaczywszy jego ból, Parvathi wzięła go. Teraz ty cierpisz z powodu tego bólu. Teraz wszystko będzie dobrze.

Vasantha: Swami, jak pokuta Ravany przekazała ból Indrze?

Swami: Ponieważ Ravana miał cechy asuryczne, moc jego pokuty ukarała tego, kto sprawił mu trudności. Jednak wskutek mocy twojej pokuty ci, którzy tobie robią trudności, odnoszą korzyść. Dzieje się to wskutek twojej miłości i współczucia.

Vasantha: Teraz rozumiem, Swami, napiszę.

(*Swarga – Raj, tłum.)

Koniec medytacji

Ravana sprawował ogromną pokutę. Był on ekspertem 64. sztuk, znał wszystkie pisma święte i był wielkim wielbicielem. Mimo iż tak było, był on asurą, pełnym demonicznych cech. Kiedyś wskutek mocy swojej pokuty próbował podnieść Górę Kailas. Ujrzawszy to, wszystkie dewy i riszi drżeli i przestraszyli się. Wtenczas Indra zawołał Vinayakę i poprosił go, aby przybył i powstrzymał Ravanę. Vinayaka pojawił się i postawił stopę na szczycie góry, aby się nie poruszyła. W tym czasie ręka Ravany została przytrzymana i zaczął on straszliwie cierpieć. Ale wskutek jego pokuty ból został przekazany Indrze, co było przyczyną cierpienia. Indra zaczął cierpieć. Gdy Matka Parvathi zobaczyła to cierpienie, wzięła ból.

Teraz ja cierpię z powodu tamtego bólu. To powiedział Swami. Moc pokuty Ravany natychmiast karała tego, kto działał przeciwko niemu. Ale moc mojej pokuty daje korzyść tym, którzy działają przeciwko mnie. Powodem tego jest, że okazuję miłość i współczucie wszystkim. Istnieje tak ogromna moc w pokucie. Jeżeli osoba jest dobra, obdarza ona świat pomyślnością. Zatem pokuta riszich, świętych i siddhów daje ogromną korzyść światu. Kiedy jednak pokuta ma złe znamiona, jej moc może obdarzyć świat tylko złem. Ponieważ mam miłość i okazuję współczucie wszystkim na świecie, poprosiłam o wyzwolenie dla każdego. Moc mojej pokuty zmienia Kali i robi z niej Sathya Yugę. Gdybym miała chociaż jedną złą cechę, moc mojej pokuty zniszczyłaby świat. Ponieważ nie mam „ja”, daje ona wszystkim tylko dobro.

Napisałam o tym przedtem i wyjaśniłam, jak pokuta działa na dwa różne sposoby. Gdy moc tych, którzy mają złe cechy, wznosi się z Muladhary do Sahasrary i dotyka płatków Sahasrary, stają się oni Yoga Brastha, upadłymi niewolnikami. Zło w nich wzrasta, jak również zło, które wyrządzają oni innym. To stało się z Ravaną. Kiedy jednak światło dotyka płatków, świat odnosi korzyść. Aspirant staje się wielkim joginem.

Nie ma pożytku ze sprawowania pokuty, jeżeli ktoś nie zmienia się. Człowiek najpierw musi się całkowicie zmienić. Wszystkie złe cechy muszą być usunięte. Umysł, intelekt i zmysły muszą być kontrolowane. Gdy wszystko jest oczyszczone, wtenczas moc pokuty staje się pożyteczna. Nie ma pożytku z pokuty, jeżeli ktoś siebie nie oczyści. Jeżeli nie ma czystości, wówczas tylko wzmocniony zostanie gniew, łakomstwo, przywiązanie oraz inne złe cechy u tego, kto sprawuje pokutę. Płatki Sahasrary dotykają światła. Jeżeli aspirant ma mało gniewu, wtenczas wzrasta on i zyskuje większą siłę. Jeżeli istnieje w nim niewielka żądza, wyłania się ona z niego z większą siłą w różny sposób. Światło jego pokuty przetwarza jego cechę w moc demoniczną.



Ilustracja (tłum.):

Zamknięty lotos Sahasrara 'Yogabrashta'

Z lewej strony płomienia: greed – łakomstwo,
anger – złość, jealousy – zazdrość, lust – żądza

Z prawej strony płomienia: Ego, mine – moje, ja
przywiązanie

Niebieski płomień – Indweller, Mieszkaniec

Gdy płatki dotykają małego płomienia,
płatek nabywa mocy światła.


Nie ma zatem znaczenia, czy ktoś opanował 64 sztuki, zna Wedy albo inne pisma święte. Jaki jest pożytek ze sprawowania pokuty przez tysiąc lat?! Pierwszą rzeczą jest czystość w życiu, następnie mądrość. Człowiek potrzebuje mocy, aby rozróżniać między tym, co jest dobre a co złe. Cała pokuta Ravany została zniszczona przez małą żądzę. Zniszczyło to nie tylko jego, ale również cały jego ród. Vibheeshana powiedział mu: „Rama jest Awatarem, zostaw Sitę!” A mimo to on nie słuchał tego, co powiedział Vibheeshana. Bóg, dla którego on tak bardzo pokutował, zstąpił jako Awatar, jednak jego pokuta nie ujawniła mu, że Rama jest Bogiem. Zamiast tego pokazała mu tego, kto działał przeciwko niemu. Nie ujawniła ona mu tego, przeciwko któremu działał Ravana. Taka jest różnica między pokutą asurów a pokutą dobrych. Tak więc ci, którzy stosują sadhanę lub pokutę, niech robią to z pełną świadomością. Ale jeśli nawet mamy odrobinę złej cechy, będzie ona wzrastać i zniszczy nas. Swami poprosił mnie, abym to napisała. Powiedziałam: „Daj dowód, napiszę.” W południe Yamini przyniosła kawałek kartki, gdzie Swami napisał boskie przesłanie:

Spójrz, moje obie ręce gotowe
I wyciągnięte ku Tobie;
Abyś mógł słodko
Wtulić Swoją głowę w nie
A serce to podskakuje i tęskni
Tak jak one
Aby poduszką Twoją być
Kocham ciebie!
Cóż więcej powiedzieć Ci mogę najdroższego
Co jest głębsze lub prostsze albo największe!


Swami pokazał prawidłowy dowód na to, co napisałam o swoim zabandażowanym ramieniu. Potem powiedziałam Yamini, co Swami powiedział w medytacji. Następnie przyszedł SV i poprosił o vibuthi, ponieważ kamieniarze byli gotowi, aby budować świątynię Indry. Byłam zdumiona i powiedziałam SV o wszystkim, co Swami mówił o Indrze, mojej ręce itd. W południe, jak zwykle, otworzyłam „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 15 i przeczytałam:

Ravana porwał Sitę...”

22 sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Dlaczego napisałeś o moich uczuciach, a nie o Swoich uczuciach?

Swami: Znam każde uczucie i twoje cierpienie. Znam uczucia, o których nawet nie wiesz! Napisałem więc to. Prosiłaś mnie, abym napisał opowieść o bólu twojej ręki, a potem poprosiłaś o dowód. Napisałem to więc.

Vasantha: Dobrze, Swami, mam napisać o bólu swojej ręki? Czy zostanie ona wyleczona teraz?

Swami: Pisz o wszystkim, gdy skończysz, wszystko będzie dobrze.

Vasantha: Swami, uczucia Ravany i moc pokuty dały karę. Czy w taki sam sposób moc mojej pokuty to pisze? Boję się Swami!

Swami: Ty nie masz „ja”, jak wobec tego pisać? Pisz wszystko.

Vasantha: Dobrze, Swami.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami zna każde moje uczucie. On również pisze o uczuciach, o których ja nie wiem! Poprosiłam Go, aby napisał opowieść o bólu mojej ręki. Potem poprosiłam o dowód na to. Zatem Swami napisał w ten sposób. Nie potrafię zrozumieć swoich własnych uczuć. Jak bardzo małe dziecko tęskni za miłością matki? W taki sam sposób ja tęsknię za Swamim, On pisze w ten sposób.

Pomyślałam: „Jeżeli moc pokuty Ravany dała karę Indrze, czy moc mojej pokuty napisała w ten sposób? Ponieważ przelękłam się, zapytałam Swamiego. Swami powiedział: „Jak może pojawić się pisanie? Ty nie masz „ja”.

W ten sposób potwierdzam za każdym razem, że tylko Swami pisze. Pokazuje to moją świadomość i czystość. Nie mam żadnej mocy pokuty. Moja jest tylko moc Premy, Prema Shakthi. Jest tak dlatego, ponieważ nie znam 64. sztuk, Wed ani pism świętych. Wiem tylko o jednej rzeczy, o łzach, które wypłakuję, domagając się usilnie Swamiego od urodzenia. Obdarzam Premą Boga, aby Go poślubić. Zatem moją mocą jest Prema Shaktrhi. Dałam Prema Shakthi oceanom, rzekom oraz tysiącom ludzi. Mocy tej Premy nie da się pomieścić w jednej formie Swamiego, chce ona uczynić całe stworzenie jak Swami, abym mogła Go doświadczyć. Przybywa ono jako Sathya Yuga, Sathya Sai Yuga.

Poprzez swoją Premę robię Go jako całe Stworzenie. Chcę doświadczyć Go w każdym i we wszystkim. Stąd też dałam moc swojej Premy oceanom, rzekom, ludziom, a nawet zwierzętom. Moc ta przybyła poprzez moje obdarzanie nią wszystkich. Dlatego Swami napisał w odpowiedzi tak, jak napisał. Ta Prema Szakthi idzie do całego świata poprzez Stupę. Swami i ja przybyliśmy tu, aby skorygować wszelkie wady.

Teraz: 'Spójrz, moje obie ręce gotowe'. Teraz cierpię za to, co zdarzyło się w Treta Yudze. To, co zdaje się, że jest małą opowieścią, jest w istocie planem mistrzowskim Boga.


Rozdział 2

Tajemnice Chwały

Dziś Swami dał jeszcze dwie srebrne litery: R i E. Eddy przyniósł je i dał mi.

22 sierpień 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, czym jest RE?

Swami: Przybędę ponownie; Ja Return*. Będziemy mieli wieczną radość, będziemy szczęśliwie radować się.

Vasantha: Czym są 'Tajemnice Chwały'?

Swami: Porównaj to ze swoim życiem i napisz. Odczytaj prawidłowo, kontempluj, a potem pisz.

(*Return; I return – powracam, tłum.)

Koniec medytacji



Teraz przyjrzyjmy się temu. RE wskazuje na powrót czyli rezurekcję Swamiego. E oznacza, że kiedy On wróci, będziemy radować się (enjoy – radować się, tłum.) fizycznie. Chcę fizycznie zobaczyć, dotknąć Swamiego i rozmawiać z Nim. Zatem Swami powiedział, że będziemy radować się wszystkim. Spójrzmy na obrazek, który Swami zatytułował 'Tajemnice Chwały'. Było ogółem pięć tajemnic. Spójrzmy na pierwszą.

1. Rezurekcja traktowana jest jako pierwsza Tajemnica
Chwały. Uważa się, że rezurekcja Jezusa jest za cnotę
wiary. Radość Twego Zmartwychwstania wypełnia duszę
moją uniesieniem i świadomością, że ciało moje powstanie
również któregoś dnia. Jak Pięć Ran Twoich, tak samo
cierpienie moje również zabłyśnie, aby wszyscy ludzie widzieli.
Chwała Mądrości Ojca będzie głoszona przez wieki,
ponieważ wszyscy ludzie zobaczą, jak Jego plan i wola
w moim życiu zaznaczy chwałę, która będzie moją
na wieki.


Teraz porównajmy to z moim życiem. Ja również czekam i płaczę przez ostatnie dwa i pół roku, aby Swami przybył. Niczego nie mogę zrobić. To jest mój stan. Każdego dnia Swami dawał słowa pocieszenia. Tylko to trzyma mnie na tym świecie, trzyma się mnie. Swami na pewno przybędzie. Zostało to oznajmione zarówno w Swamiego, jak i moich Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Jedynie wiara w to trzymała mnie na tym świecie; moja siła życia i serce są z Nim związane. Kiedy On przybędzie, cały świat będzie śpiewać Jego chwałę. To obdarzy wszystkich pełną wiarą. Zatem Swami prosi mnie, abym pisała mądrość.

Kiedy Swami był bardzo młody, wbijano gwoździe w jego głowę. Jezus miał pięć ran w Swoim ciele – na stopach, rękach oraz koronę cierniową na głowie. Wszyscy wbijali gwoździe w Niego. Tych pięć ran pokazuje, że niósł On grzechy świata. Swami miał również gwoździe wbite w głowę, kiedy był młody; potem operację biodra, złamaną rękę oraz operację oka. Potem nie mógł On prawidłowo chodzić. Jego słowa nie były słyszalne. Na koniec przyjęto Go do szpitala, całe Jego ciało było nakłute igłami. To nie jest pięć ran Jezusa, lecz jest jak łoże strzał Bishmy! Całe ciało pokryte ranami.

Bóg cierpiał, przyjmując grzechy świata na Swoje ciało. To samo jest również dla mnie. Moje nogi, ręce, głowa pokryte są ranami; nos i oczy zawsze cierpią od chorób. Wszystko to pokazuje, że biorę karmę świata na swoje ciało. Swami teraz przybywa ponownie w nowym ciele. W tym czasie cały świat będzie śpiewać Jego chwałę. To zadanie Awatara jest Jego wolą, Jego planem mistrzowskim. Ten plan mistrzowski został opracowany przez Niego, aby obdarzyć wszystkich Mukthi w ten sposób, że bierze On wszelkie grzechy. Moje życie jest tylko po to, aby pokazać Jego chwałę.

        1. Drugą tajemnicą chwały jest Wniebowstąpienie,
aby wznieś się ponad rzeczy świata oraz dać nadzieję
i oczekiwanie. Ukochany Jezu, traktuję dzień, w którym
wstąpiłeś do Ojca Swego, jako smutny dzień. Przypomina
to duszy mojej, że po doświadczeniu Obecności
Twojej zanurzyła się ona w stan suchości. Jak Apostołowie
skłaniam się ku temu, aby stać w ciszy i patrzeć z nadzieją,
że raz jeszcze doświadczę radości Obecności Twojej.

Ta suchość duszy jest czymś, nad czym muszę pracować, a nie
oponować. Dopomóż mi uświadomić sobie, że kiedy czuję
Obecność Twoją i żyję wciąż miłością i cnotą, pocieszam
Ciebie. Ucz mnie, abym przedkładał pocieszanie Ciebie nad
bycie pocieszanym i daj mi światło, abym ćwiczył się w
Wierze, gdy wszystko ciemnością się zdaje. Chcę wznieść się
ponad żądania emocji swoich i mieć odwagę żyć w duchu i
prawdzie. Obdarz mnie Wiarą, która zawsze świadoma jest
niewidzialnej rzeczywistości, Nadzieją, która ufa obietnicom
twoim i Miłością, która nie szuka samej siebie.


Wniebowstąpienie wskazuje, że Swami opuścił Swoje ciało. Jak ogromnie cierpiałam tamtego dnia! Dlaczego siła mego życia nie opuściła mnie, gdy On odszedł? Swami pocieszał mnie i powiedział, że przybędzie On ponownie. Napisał przesłanie i poprosił mnie, abym poszła zobaczyć Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Wszystkie Nadis oznajmiają, że On na pewno przybędzie. Nowa nadzieja powstała we mnie, że On na pewno przybędzie. Rozpoczęłam od nowa. Codziennie mówił On o Swoim przybyciu. Napisałam wszystko. Swami wyjaśnił o Swoim przybyciu na wiele różnych sposobów.

Następnie wyszedł On z Garbha Kottam, pokazując każde miejsce. Pokazał On, że udał się do Prashanthi. Byłam bardzo szczęśliwa. Ale nie pokazał On Siebie na zewnątrz. Moje życie trwa z oczekiwaniem i rozczarowaniem, łzami i nadzieją. Owe dwa podążają za mną w życiu. Jak spędziłam ostatnie dwa i pół roku? On sprawia, że piszę więcej mądrości. Gdy to czytam, czuję, że bardzo to pasuje do mego życia.

.Swami, muszę słuchać tego, co Ty mówisz. Nie będę płakać,
a potem jakąkolwiek mądrość powiesz, napiszę i usatysfakcjonuję
Ciebie.

Swami może być niewidzialny, ale On na pewno przybędzie i przyjmie mnie. On spełni tę obietnicę, którą mi dał. Do tego czasu będę pisać przesłania, które On daje. Choroba ciała - dobrze, ale jak zmienić tęsknotę mego serca? Miłość ta, która nie szuka samej siebie, jest miłością „Ja bez ja” (ego), miłość ta idzie do wszystkich. Ona nie wie, czym jest samolubstwo. Miłość ta nie szuka niczego dla siebie, jest wymagana dla zadania awatarycznego Boga. Stąd też Swami zrobił mnie taką, jaka jestem i wykonuje Swoje zadanie. Niezależnie od tego, jak bardzo cierpi to ciało, mówię, że ani jedna kropla amrity nie powinna być użyta, aby je wyleczyć. To jest miara miłości, która nie szuka niczego dla siebie.


3. Trzecią Tajemnicą Chwały jest Zstąpienie
Ducha Świętego; tu intencją jest, aby zwiększyć
miłość i Obecność Boskości.
Maria i uczniowie zostali zamknięci w Górnym Pokoju,
modląc się w duchu oczekiwania, a Duch Pana przybył
w formie ognia nad głową każdego z nich. W tym
momencie płochliwi ludzie stali się silni, a lękliwi ludzie
stali się odważni, ignoranci stali się oświeceni, a prości
ludzie potężni. Duchu Święty, daj mi więcej Darów Swych
i łaskę, że upewnisz mnie o Obecności Swej w duszy
mojej. Daj mi świadomość Boskiej Obecności,
świadomość tego, jak bardzo Ojciec umiłował mnie
i przekształć duszę moją na doskonałe podobieństwo
Jezusa.

Teraz spójrzmy, jak to pasuje do mego życia. W Mukthi Nilayam aszramici i ja zawsze modlimy się do Swamiego, aby przybył wkrótce. Piszę o swoich uczuciach i mamy satsang. Swami rozmawia ze mną w medytacji i pisze każdego dnia. Uczucia nas obojga wychodzą w świat z Garbha Kottam poprzez Stupę. Kiedy Swami przybędzie, zacznie to natychmiast funkcjonować. To światło wibracji zstąpi na głowy wszystkich. W tym czasie, w tym momencie, lękliwi staną się silni. Ignoranci uzyskają mądrość, a zwykli ludzie staną się potężni. Sathyam Swamiego i moja Prema wejdą we wszystkich i zmienią ich w ten sposób.

Wszyscy uzyskają stan Jeevan Muktha. Każdy człowiek i rzecz staną się doskonałe. Wszyscy uświadomią sobie miłość Swamiego. To wskutek Swojej miłości i współczucia zstąpił On tutaj. Jak wiele nauczał On ludzkość? Podobnie jak niesienie krzyża, tak samo Swami niósł karmę wszystkich na Swoim ciele, a potem je opuścił. A teraz przybywa On ponownie, aby wszystkich zreformować. Królestwo Sai zostanie wówczas ustanowione na Ziemi. Tu nie tylko człowiek, ale również zwierzęta, ptaki i wszystko w Stworzeniu będzie doskonałe.

Gdy to piszę, nie jestem w stanie znieść uczuć rozdzielenia i cierpienia. Płaczę od rana. Wszyscy przyszli, aby mnie pocieszyć. Jak ogromnie cierpi ta Vasantha jeeva, oddzielona od Swamiego? Ale cierpienie to sprawia, że wszystkie jeevy na świecie osiągają Boga. Połączenie naszych świętych uczuć zstępuje na głowy wszystkich jak święty chrzest. Wszyscy uzyskują mądrość i stają się uwolnieni od ignorancji. Swami stworzył to „Ja bez ja” tylko po to. Nie jest to szukająca siebie miłość egoistyczna. Nie ma nikogo na świecie, kto może być taki. Nie mam uczuć głodu, ani świadomości ciała. Jeżeli nie chcę pożywienia, jak wobec tego egoizm może przyjść do mnie? Chcę dobra dla świata, wyzwolenia świata. Wszyscy na świecie muszą osiągnąć Boga. Wszyscy muszą iść ścieżką Prawdy. Każdy musi być doskonały i nie odstępować od dharmy. To jest moje pragnienie. To jest moja pokuta; to jest moja modlitwa. Robi to ze wszystkich doskonałych na podobieństwo Sathya Sai. Wszyscy są doskonałymi kopiami ksero Swamiego i moją.


4. Czwartą Tajemnicą Chwały jest Wniebowzięcie. Tu
intencją jest posiadanie głębokiej świadomości chwały, jaka
nadejdzie. Mario, moja Królowo i Matko, raduję się, że twoje
czyste ciało – Arko Przymierza przed Narodzinami Jego
oraz Świątynio Pana przy Zmartwychwstaniu Jego -
powstanie ze śmierci w oczekiwaniu Powszechnej
Rezurekcji.

Ulgą jest wiedzieć, że ty jesteś w Niebie jako Matka moja
z miłością całą i troską, jakiej godność twa wymaga. Ty znasz
niebezpieczeństwa życia tego, ty znasz pokusy Wroga, Ty
znasz słabości ciała. Dopomóż mi znieść te niebezpieczeństwa
zanim Jezus nie wezwie mnie do Siebie. Ucz mnie, dobra
Matko, utrzymywać me ciało w czystości, mój umysł
nieskalany, a serce nie przywiązane. Niech życie moje
będzie wzorowane na życiu Jego, a moja Wiara i Nadzieja
tak głęboka, jak twoja. Chcę stać pod krzyżem swoim,
ćwicząc taką samą wytrwałość, z jaką ty stałaś pod
krzyżem Jego. Chcę, aby miłość i wytrwałość moja
zniosła każdy ból i aby dokonała wszelkiego poświęcenia.
Wstaw się za mnie u swego Syna i ucz mnie być takim,
jak On. Pozwól mi wznieść się ponad rzeczy tego świata,
aby myśli moje były z tobą w Niebie.


Wskutek moich uczuć Swami rodzi się ponownie. 



Gdy Swami opuścił ciało, przyniosłam Jego nowe ciało swoimi uczuciami. Napisałam o tym dużo razy, na wiele sposobów. Swami mówi teraz w nowy sposób i poprosił mnie, abym porównała swoje życie z życiem Matki Marii. Jakże bardzo musi to ciało być oczyszczone, aby Bóg wyłonił się z niego. Pokazuje to każda książka, którą piszę. Oczyszczam swój umysł, intelekt i zmysły; wszystko jest oczyszczone. Sathyam rodzi się tam, gdzie jest czystość. Jest to niewidzialną prawdą. Jak dużo wobec tego trzeba czystości, aby Swami, który byłby widzialny i byłby fizycznie przed oczyma, narodził się?

Całe moje życie pokazuje jego głębię. Moja myśl, słowo i uczynek zawsze są czyste. Ciągle jestem w myślach o Nim, w stałych zintegrowanych myślach o Bogu. Zatem Swami pokazuje mój stan etapami, krok po kroku. W 2002 r. całe moje istnienie stało się Czystą Świadomością i połączyło się ze Swamim w Jaskini Vashista.


Podpis pod zdjęciem: Jyothi na głowie Ammy w trakcie
ceremonii otwarcia w Vadakkampatti w 2002 r. (tłum.)

Aby to pokazać, Swami poprosił mnie o zbudowanie domu Suddha Sathwa, Czystej Świadomości i zamieszkanie w nim. Mieszkałam tu przez ostatnich jedenaście lat. Zatem Swami, który połączył się ze mną, teraz narodzi się ponownie. Wskutek tego moje ciało, nie umierając, stanie się jyothi i połączy się w ciele Swamiego. Prosiłam o to Boga od najmłodszego wieku.


            1. Piąta Tajemnica Chwały nazywa się Koronacją.
Tu intencją jest zjednoczyć się z Bogiem w Jego
Królestwie. Ukochana Matko, Sprawiedliwość Boża
nie była usatysfakcjonowana
połączeniem twego ciała i duszy, abyś była w stanie
naśladować Jezusa w Królestwie. Twój Boski Syn, Król i Pan
postanowił ukoronować ciebie, jako Królową Nieba i
Ziemi. Na Ziemi byłaś nieznaną i nie zostałaś ogłoszona
jako Matka Jezusa. Twoja pokora zadziwiła Anioły i
wprowadziła zakłopotanie u demonów. Jest zaiste
sprawiedliwe, że teraz wielkość twoja zostanie objawiona
wszystkim dzieciom Boga. Jedynym twoim pragnieniem jest
prowadzić nas do Jezusa, a twoja jedyna modlitwa jest
o nasze zbawienie. Wdzięczny jestem za troskę twoją i
przykro mi z powodu swego zaniedbania.



W księdze Objawienia*, rozdział 12, wersy 1-6, zatytułowany
'Niewiasta i Smok', do wersu 12, „ Potem wielki znak ukazał
się na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod
jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest
brzemienna i woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. Inny znak
ukazał się na niebie: oto wielki smok barwy ognia,
mający siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego
siedem diademów.
I ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba
i rzucił je na ziemię.
I stanął smok przed mającą rodzić Niewiastą,
ażeby skoro porodzi, pożreć jej dziecię.
I porodziła Syna – Mężczyznę,
który wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną.
I zostało porwane jej Dziecię do Boga
i do Jego tronu.
A Niewiasta zbiegła na pustynię,
gdzie miejsce ma przygotowane przez Boga,
aby ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt
dni.”

(* Księga Objawienia – Apokalipsa św. Jana, 12, 1-6 – tłum.)

To zostało powiedziane o Matce Marii. Spójrzmy jak to pasuje do mojego życia. W 1997 r. , kiedy opublikowałam swoją pierwszą książkę, Swami powiedział, że jestem Jego Szakthi. Dał On posąg Sai Kryszna i napisał słowa: 'Sai Sai Rani' na banknocie 10. rupii. Mimo że jestem Jego Szakthi, Jego Królową, świat tego nie przyjmuje. Chociaż dewy, riszi, siddhowie i jnani akceptują to, nie jest to przyhjmowane przez resztę ludzkości. Mimo że Swami napisał tak wiele, podpisał i powiedział wszystko, świat nie wierzy i nie uznaje tego.

Ale ja się tym nie martwię. 



Nie dbam. Chcę tylko, aby wszyscy uzyskali Mukthi. Zabiorę wszystkich do Swamiego. Robię wszystkich dziećmi jednego Boga. Jest to tylko jedno moje pragnienie. Niczego nie zrobiłam po to, aby inni mnie chwalili lub szanowali. Ponieważ nie mam „ja”, jestem pyłkiem u stóp Swamiego. Jak ukoronować pyłek, który jest pod stopami? Jak umieścić koronę na jyothi, które nie ma imienia ani formy? Moim jednym i jedynym pragnieniem jest, aby ciało stało się jyothi i połączyło się ze Swamim. Swami zostanie ukoronowany jako Władca 14. Światów. To jest moje pragnienie. Wszystko zdarzy się, kiedy On przybędzie.

Wielu jest zakłopotanych moją pokorą i pyta: „Czy ona naprawdę jest Shakthi Swamiego?” Tylko ta pokora jest zbawieniem świata. W wersie, gdzie mowa jest, że Matka Maria jest brzemienna, woła ona, cierpiąc z powodu straszliwego bólu. Swami pociesza mnie. Gdy On przybędzie, mój ból skończy się i dzieciątko - Nowe Stworzenie się narodzi.

Złota gwiazda na Stupie idzie do wszystkich i ukoronuje każdego stanem Jeevan Muktha. Jeevy, które są niewolnikami „ja i moje”, uzyskają wolność. Każdy zostanie ukoronowany. Ciało, umysł i serce każdej osoby jest oczyszczane. Wszyscy mają całkowitą wiarę w Boga. Umysły wszystkich są uwolnione od spraw tego świata. Każdy będzie usytuowany w Bogu.

Oznajmia się, że jest dwanaście gwiazd wokół głowy Marii, a Księżyc pod jej stopami. Księżyc wskazuje na Premę, zaś dwanaście gwiazd to 12 domów (astrologicznych – tłum.) czyli rasis. Tu, w Mukthi Nilayam, wznosi się Świątynię Stworzenia dla Słońca, Księżyca, 27. gwiazd, 9. planet, 12. domów astrologicznych oraz 5 Elementów. Będą również świątynie dla wszystkich siddhów, riszich, mędrców, bogów i bogiń. Stąd też 9 planet oraz 12. domów astrologicznych już nie będzie więcej miało wpływu na niczyje życie. Wszyscy ludzie będą mieli tylko Sathyam, Premę i Mądrość.

Na Mangalyi Mahalakszmi jest 21. białych kamieni, które otaczają żółty szafir. 



Wskazuje to na 12 domów astrologicznych i 9 planet; żółty szafir w środku jest dla Słońca, Mądrości. Gdy Swami przybędzie ponownie, wszyscy zostaną ukoronowani.


Rozdział 3


Klątwa staje się korzyścią

23 sierpień 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, proszę, powiesz o Ravanie? Jak moc jego pokuty mogła ukarać kogoś innego?

Swami: Czy riszi nie rzucają klątwy na innych? W taki sam sposób jego niewymierna moc ukarała tego, kto spowodował, że on cierpiał. Było to jak klątwa. Moc twojej pokuty sprawia jedynie dobro tym, którzy powodują, że cierpisz. Jest to wskutek twoich cech.

Vasantha: Dlaczego przyszło to do mnie teraz?

Swami: Przybyliśmy tu, aby skorygować wszelkie wady, klątwy i karmę, cierpimy więc. Mimo iż wygląda to jak opowieści, wszystko jest zadaniem Awatara. Dlatego cierpimy tutaj. Nikt nie może znać mistrzowskiego planu Boga. Weź dla przykładu Durvasę. Kiedykolwiek coś mu się przytrafiło, natychmiast rzucał klątwę.

23 sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, kim jest Indra? Czy da on lekarstwo?

Swami: Eddy jest aspektem Indry. Kiedy da on dobrą, stanowczą wiadomość, wszystko będzie dobrze.

Koniec medytacji


Teraz przyjrzyjmy się temu. Riszi znani są z tego, że rzucają klątwy na innych. W taki sam sposób moc pokuty Ravany dała karę temu, kto spowodował jego cierpienie. Było to jak klątwa. Durvasa zawsze rzucał klątwy na innych. Ale jego klątwy dawały korzyść tym, na których je rzucał.

Kiedyś król Ambarisha pościł z okazji Ekadasi. Gdy zbliżała się pora przerwania postu, kapłan powiedział mu, że jest uroczysty moment. Nagle przybył Mędrzec Durvasa i powiedział, że najpierw się wykąpie, a dopiero potem przyjdzie zobaczyć się z królem. Ponieważ akurat była odpowiednia pora na zakończenie postu, kapłan powiedział królowi, że powinien on w tym momencie jeść. Jednakże król zawahał się, ponieważ nie było mędrca. Ale kapłan zmusił go, aby napił się wody i przerwać post. Król wypił trochę wody, ale Durvasa wrócił i był zły, że król nie poczekał i rzucił klątwę na niego. Gdy tylko wypowiedział klątwę, pojawiła się czakra Wisznu i goniła go przez trzy światy. Mimo że on biegł, ona podążała wszędzie za nim. Mędrzec udał się do Brahma Dewy i Pana Sziwy, aby prosić ich o pomoc, jednak oni powiedzieli, że nikt nie może zatrzymać Czakry. W końcu Durvasa zwrócił się do Mahawisznu, który powiedział mu: „Musisz paść do stóp Ambarishy i prosić o wybaczenie.” Durvasa udał się do Ambarishy, który pokłonił się przed Czakrą i modlił się, aby nie uczyniła szkody Durvasie. Następnie Czakra odeszła. Tylko dzięki gniewowi Durvasy świat dowiedział się o wielkim oddaniu Ambarishy.

Istnieje wiele zdarzeń takich, jak to. Gniew riszich i klątwy są tylko po to, aby pokazać wielkie oddanie wielbicieli. Jednak u osób o cechach demonicznych pokuta powoduje trudności im samym oraz innym. Pokuta Hiranyakshy, Hiranyakasipu, Ravany i Bhasmasury sprawiła, iż życie ich zakończyło się przykrymi konsekwencjami. Zatem ci, którzy stosują sadhanę oraz ci w domach cudów muszą być ostrożni i mieć pełną świadomość. Wszystkie te przykłady są ostrzeżeniem dla ludzi, aby byli ostrożni. Jest to ostrzeżenie dla tych wszystkich, którzy praktykują jogę, stosują sadhanę i żyją w aszramach.

Moc mojej pokuty daje korzyść tym, którzy spowodowali, że cierpię. Jest tak ze względu na moje cechy. Moją naturą jest, aby zawsze okazywać pokorę i kochać wszystkich. Zadaniem Awatara jest usunąć wady, klątwy oraz grzechy, które zaistniały poprzednio. Zatem Swami i ja cierpieliśmy.


Zapytałam Swamiego, kim jest Indra. Wcześniej Swami opowiedział o lekarzach, którzy dali mi lekarstwo. Ich lekarstwo mnie wyleczyło. Moja ręka nie została wyleczona. Zapytałam więc Swamiego, czy jacyś lekarze są aspektem Indry. Swami powiedział, że Eddy jest aspektem Indry i że da dobrą wiadomość. Wieczorem poprosiłam Eddy`ego, aby poszukał w swoim pokoju. Poszedł, szukał i przyniósł pudełko, na którym było napisane 'perełka'. W środku było vibuthi, które nie miało zapachu ani smaku. Wieczorem Manivannan, Mano i Kaveri zadzwonili, aby powiedzieć, że moja wnuczka Vaishnavi została przyjęta do szpitala, aby rodzić. Rano, w dniu 24. sierpnia była rozmowa telefoniczna, w której powiedziano, że urodziła ona dziewczynkę.

24 sierpień 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, Kryszna nie urodził się Vaishnavi.

Swami: Jakie to ma znaczenie, że Kryszna się nie urodził? Radha się urodziła.

Vasantha: Nie, Swami! Mam ogromne szczęście, że miałam dwóch chłopców.

Swami: Dlaczego to mówisz?

Vasantha: Swami, kiedy chromosomy kobiety mają więcej mocy, rodzi się dziewczynka. Jednak miałam duże szczęście, że Twoja moc urodziła się jako dwóch chłopców!

Swami: Jak to się dzieje, że twoja czystość ujawnia się w ten sposób we wszystkim? Myślisz, że w każdym razie jesteś niżej męża. Gdyby wszyscy na świecie myśleli w ten sposób, nie rodziłyby się dzieci płci żeńskiej! Powiedziałem więc już w pierwszej książce, że w rozmowie nie mogę wygrać z tobą.

Vasantha: Nie mów w ten sposób, Swami. Nikt nie może pokonać Boga. Powiedziałeś tak tylko z miłości. Swami, czym jest vibuthi 'perełka'?

Swami: Posmaruj tym vibuthi swoje ramię i jedz je również. Jesteś córką króla oceanu, dałem więc. Urodziłaś się w Oceanie Mleka. Jesteś 'perełką'. Dałem perły na kolczyki. Dałem perły na naszyjnik. Dałem 73 perły, gdy ukończyłaś 73 lata.




Vasantha: Dobrze, Swami, ale co z tym zrobić?

Swami: Użyj tego do smarowania ramienia i bierz to.

Vasantha: Swami, zatem Indra dał?

Swami: Biały słoń Airvata, fruwający koń i drzewo spełniające życzenia przybyły do Indry z Oceanu Mleka.

Vasantha: Dobrze, Swami, ale wszystkie te rzeczy nic dla mnie nie znaczą. Ty musisz przybyć.

Swami: Na pewno przybędę.

Koniec medytacji

Jakiś czas temu Mano powiedział, że urodzi się dziecko na dzień Krishna Jayanthi. Modliłam się do Swamiego i powiedziałam, że musi urodzić się Kryszna tego dnia. Napisałam o tym w poprzednim rozdziale. Ale dziś urodziła się dziewczynka. Potem Swami powiedział, że Radha się urodziła.

Nie ma narodzin dla Radhy! Dość jej cierpienia! Dlaczego rodzić się ponownie i cierpieć? Jeżeli chromosomy kobiety mają więcej mocy, rodzi się dziecko płci żeńskiej. Jeżeli mężczyzny są silniejsze, wtenczas rodzi się dziecko płci męskiej. To wszyscy zazwyczaj mówią. Mimo iż naszym pierwszym dzieckiem była Kaveri, urodziła się ona wskutek uczuć Radhy i Kryszny. W obecnej erze tylko dwóch chłopców urodziło się nam. Powiedziałam więc, że moc Swamiego jest większa. Wtenczas Swami odparł, że jest to jeden kąt mojej czystości. Myślę o Swamim w każdej chwili. Tak funkcjonuje moja świadomość. Powiedziałam, że moje chromosomy mają mniejszą moc. Ale Swami oznajmił, że gdyby wszyscy myśleli w ten sposób, wówczas na świecie nie rodziłyby się dzieci płci żeńskiej.

Swami powiedział, aby smarować vibuthi moje ramię, szczyptę wrzucać do wody i wypijać to. Ponieważ Eddy jest aspektem Indry, on znalazł to w swoim pokoju. Mahalakszmi urodziła się królowi oceanu, z Oceanu Mleka. Stąd też Swami dał vibuthi w pudełku z napisem 'perełka'. Bogini Abhirami zmieniła nów Księżyca w pełnię Księżyca. Swami dał mi dwie połowy pereł i poprosił mnie, abym zrobiła z tego kolczyki. Następnie powiedział On, że zmieniam nów Kali w pełnię Księżyca Sathya Yugi. Napisałam o tym przedtem.


Jakiś czas temu Swami powiedział, że wszyscy powinni pojechać do Vadakkampatti i tam poszukać wiadomości od Niego. Kiedyś, gdy tam szukali, znaleźli paczuszkę, w której były 73 perły. Znaleźli to w moim sejfie. Przywieźli je tutaj. To również Eddy je znalazł. Swami powiedział, aby zrobić naszyjnik z 73. pereł, gdy ukończę 73 lata. Z naszyjnika zwisa wisiorek w kształcie serca. Potem Swami narysował formę, która była w kształcie łona i powiedział, że powinno to być tak umieszczone, aby było pośrodku serca. Potem Swami dał klejnoty i zrobiliśmy ten wisiorek.

Swami powiedział, że kiedy noszę wisiorek, powinien od dotykać mego serca. Wisiorek jest symbolem mego łona serca. Vishwa Brahma Garbha Kottam jest łonem naszego serca. Stąd wyłania się Nowe Stworzenie. Gdy był ubijany Ocean Mleka, wyłoniła się Mahalakszmi razem z białym słoniem, fruwającym koniem oraz drzewem spełniającym życzenia. Wiele rzeczy poszło do Indry. Istnieje więc związek między Indrą i Oceanem Mleka. Teraz Indra jest najlepszym przyjacielem Swamiego. Gdy sprawowałam pokutę w Jaskini Szimla 40 lat, Indra był ze mną. Zatem Swami powiedział, że Eddy jest aspektem Indry.

26 sierpień 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, czy mam napisać o chromosomach?

Swami: Dlaczego myślisz, aby to ukryć? Nic nie ma ukrytego w naszym życiu. Pokazuje to jeden kąt twojej czystości. Tylko dzięki temu przybywa wyzwolenie świata. Jeżeli inna myśl prócz myśli o Mnie przychodzi do ciebie choć na chwilę, myślisz, że utraciłaś czystość. Żadna kobieta na świecie nie myśli tak, jak ty.

Vasantha: Teraz rozumiem, Swami, napiszę.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Pomyślałam: „Jak napisać o chromosomie? Czy mam wszystko powiedzieć na zewnątrz? Swami powiedział wówczas, że nic nie jest ukryte w naszym życiu. Jest to jeden kąt prawdy, jeden kąt czystości. To poprzez tę czystość Ognia przybywa wyzwolenie świata. Jeżeli choć przez chwilę pomyślę o czymś innym niż o Swamim, płaczę, że utraciłam czystość. Płaczę również kiedy moja uwaga kieruje się ku ciału, które cierpi. Czyni mnie to świadomą ciała. Myślę również, że marnuję czas, gdy biorę lekarstwo i stosuję je. Również przestałam rozmawiać z ludźmi przez telefon. Tylko Swami jest w moich myślach. Czy istnieje jakaś kobieta na tym świecie, która trzyma się tej miary czystości? Nie chcę widzieć nikogo ani rozmawiać z nikim innym niż Swami. Stąd też całe Stworzenie będzie tylko Swamim i mną. Jest to dziwne Stworzenie. Czy ktokolwiek pokazał swoją czystość w taki sposób?


Rozdział 4
Dzieci samoistnie narodzone

W dniu 23. sierpnia 2013 r. Swami dał wiersz jako boską pocztę. Był to wiersz podobny do tego, który dał On przed kilkoma dniami, było jednak kilka dodatkowych linijek:

Kocham ciebie!

Więcej słów nie mogę powiedzieć

Które byłyby głębsze lub prostsze

Lub większe

Tu, u stóp twoich

Z miłością rozsypuję płatki kwiatów

Życia mego

Spójrz, obie ręce moje gotowe

I wyciągnięte ku tobie

Abyś mogła słodko

Wtulić w nie swoją głowę

A serce to podskakuje i tęskni

Tak jak one

Aby poduszką twoją być

Kocham ciebie!


Medytacja w południe

Vasantha: Napisałeś to samo, Swami?

Swami: Napisałem o twoich uczuciach. Dziś poprosiłaś Mnie, abym napisał ponownie. To są Moje uczucia.

Vasantha: Czym jest to jak obrus, Swami?

Swami: Rozłóż to na swojej poduszce. Pokazuje to, że jestem z tobą.

Koniec medytacji


Przedtem Swami napisał wiersz na kartce pomarańczowego koloru i powiedział, że są to moje uczucia. Powiedziałam wówczas: „Zawsze piszesz o moich uczuciach, dlaczego nie o Swoich?” Zatem dziś Swami dał tamto. Dwie kartki są takie, jakbyśmy Swami i ja rozmawiali ze sobą. Mówi On: „Kocham ciebie” i okazuje Swoją miłość. Wszystko jest zawarte w tych słowach, żadne inne nie są konieczne. Powiedziałam, że chcę rozsypać u Jego stóp płatki kwiatów swego życia. To jest moja tęsknota. Ale to nie dotyczy tylko Jego stóp, lecz Jego Sarvatho Pani Padam, Jego wszech przenikających stóp. Ofiaruję siebie Jego wszechobecnym stopom. Potem, 24. sierpnia 2013 r. Swami dał zdjęcie. Jest to stare zdjęcie, a na odwrocie Swami napisał w języku tamilskim:

Dlaczego słowa do opowieści o Atmie?

24 sierpień 2013 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, mój Prabhu, przybądź wkrótce.

Swami: Przybędę. Dlaczego tak płaczesz? Ja przybędę. Czy mogę istnieć bez ciebie? To jest nasze zadanie Awatara.

Vasantha: Swami, nie mogę istnieć bez Ciebie. Co napisałeś dzisiaj?

Swami: Nie płacz, pisz mądrość. Prosiłaś Mnie, abym napisał o Swoim przybyciu i twoim zdrowiu. Te dwa na pewno się staną.

Vasantha: Swami, nie chcę bólów porodowych. Nie chcę dziewczynki!

Swami: Nie będziesz miała tych dwóch. One nie są dla ciebie. Gdy zobaczymy się ze sobą i będziemy rozmawiać, utworzy się embrion. Przybędzie on za czasów Awatara Prema. Wyjmę dziecko z twojego brzucha.

Vasantha: Dobrze Swami, teraz rozumiem. Napiszę.

Koniec medytacji

Zobaczmy. Prosiłam Swamiego, aby napisał albo dał wiadomość o moim zdrowiu i Swoim przybyciu. Jednak On odmawia napisania o tych dwóch rzeczach. Powiedział, że te dwie na pewno się staną. Moje ciało cierpi z powodu karmy świata. Swami również cierpiał, a potem opuścił Swoje ciało. Teraz przybędzie On ponownie. Moje ciało też się zmieni. Nasze oba ciała, na które miała wpływ karma świata, zmienią się i przybędą nowe ciała. Zatem Swami powiedział, że nasza opowieść jest o Atmie i Paramatmie.

Dlaczego zatem słowa o ciele? Obawiam się dziewczynek. W taki sam sposób nie chcę cierpieć z powodu bólów porodowych. Stąd też Swami powiedział, że owe dwa nie są dla mnie. Gdy Swami przybędzie teraz, On mnie wezwie. Kiedy zobaczymy się, będziemy rozmawiać ze sobą, uformuje się embrion. Następnie embrion ten urodzi się jako nasze dziecko Rama za czasów Awatara Prema. W owym czasie Swami otworzy mój brzuch i wyjmie dziecko. Nie będę miała bólów porodowych. To również wskazuje na moją czystość. Powiedziałam przedtem, że nie pójdę do żadnych lekarzy w okresie ciąży i że tylko Swami powinien być ze mną w trakcie porodu. Napisałam o tym w wielu książkach.

24 sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, Swami, nie mogę znieść tego rozdzielenia!

Swami: Kiedy jesteśmy rozdzieleni? Zawsze byliśmy razem od twoich narodzin. Byłem z tobą od chwili, jak tylko sięgasz pamięcią. Potem zaczęłaś bawić się ze Mną. Zaczęłaś żyć ze Mną w świecie wyobraźni. Zawsze byliśmy razem w twoim świecie wyobraźni. Potem byliśmy razem w twoim świecie medytacji. Zawsze jesteśmy razem. Teraz też jesteśmy razem. Opuściłem Swoje ciało Maya; teraz przybywam ponownie w ciele prawdziwym. Twoje ciało to również ciało Maya. Jesteś teraz w ciele Maya, a kiedy się zobaczymy ze sobą, twoje prawdziwe ciało przybędzie do ciebie. Jest to fizyczne, boskie ciało. Wtenczas będziemy radować się w ciele fizycznym. Gdy przybędziemy ponownie, od urodzenia będziemy żyć razem w ciele fizycznym.

Vasantha: Rozumiem, Swami, ale Ty musisz przybyć.

Koniec medytacji

Swami jest ze mną od samego urodzenia. Płakałam od urodzenia. W tamtym czasie nikt w rodzinie nie potrafił powstrzymać moich łez. Swami powiedział, że On również był ze mną w owym czasie. Napisałam o tym w wielu książkach. Gdy trochę podrosłam, zaczęłam bawić się lalką Kryszna. Zaczęłam żyć ze swoim Kryszną w świecie wyobraźni. Siadałam, zamykałam oczy i wyobrażałam sobie, że śpiewam i tańczę z Kryszną. Żyłam, wyobrażając sobie w taki sposób. Kiedy dowiedziałam się o Swamim, zaczęłam żyć z Nim w świecie medytacji. Zatem Swami stworzył dla mnie oddzielny świat – Srebrną Wyspę. Teraz również jesteśmy razem. Swami opuścił Swoje ciało Maya i przybędzie ponownie w Swoim prawdziwym ciele. Tak samo ja jestem w ciele Maya. Gdy zobaczę Swamiego, przybędzie moje prawdziwe ciało. Swami powiedział to samo. Tylko w czasach Awatara Prema będziemy żyć razem od samych narodzin.

23 sierpień 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, wczoraj powiedziałam, że nie chcę mieć dziecka, które będzie dziewczynką. Czy man napisać o tym?

Swami: Tak, pokazuje to miarę twojej czystości i pokory. Jeżeli nie będzie dzieci płci żeńskiej, jakie będzie stworzenie?

Vasantha: Swami, wszyscy rodzą się jako Manasa Putra, urodzeni są z umysłu. Tak jak Saptha Riszi urodził się z umysłu Brahmy.

Swami: Dobrze, jeżeli chłopcy tak się rodzą, jak urodzą się dziewczynki?

Vasantha: Swami, gdy zaorano pole, Matka Sita urodziła się z bruzdy ziemi, Draupadi urodziła się z Agni, a Andal pod krzewem Tulsi. Niech wszystkie rodzą się w ten sposób.

Swami: Swami, zawsze masz dziwne myśli! Przybędę wkrótce i wszystko będzie dobrze.

Koniec medytacji

Swami zapytał mnie, że gdyby nie było dzieci rodzaju żeńskiego, jak pojawiłoby się stworzenie. Pytałam w ten sposób, aby pokazać moją czystość i pokorę. Swoim życiem pokazuję, jak pokorna powinna być kobieta. Demonstruję, jak kobiety powinny prowadzić życie w czystości. W czasie gdy powstawało Pierwsze Stworzenie, siedmiu riszich urodziło się z umysłu Brahmy. Było to tak samo jak w przypadku Sanat Kumarów. Swami powiedział wówczas, że jeżeli chłopcy urodzą się w taki sposób, co będzie z dziewczynkami? Powiedziałam, że wszystkie urodzą się samoistnie jak Matka Sita, Andal i Draupadi. Swami powiedział, że moje myśli zawsze są dziwne i dodał, że wszyscy żyliby jak riszi i ich żony. Wszyscy będą w stanie Jeevan Muktha. Jeżeli będą chcieli mieć dziecko, będą żyć zgodnie z dharmą gospodarza domu. Jeżeli nie, kobiety będą musiały służyć swoim mężom tak, jak żony riszich, które służyły swoim mężom. To jest Sathya Yuga.


Rozdział 5

Moim obowiązkiem Świat, Jego obowiązkiem ja

25 sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, mój Prema Raja, moja siło życia!

Swami: Powodem bólu twego ciała jest twoja przelewająca się Prema. Jakże wiele Premy rozlewa się z tego małego ciała? Nie jest ono w stanie tego znieść. Chcesz zrobić z całego świata Mnie i wylewasz Premę na wszystkich. Staje się to amritą, rozbija głowę i wychodzi. Nie będąc w stanie wytrzymać tej siły, twoja głowa pokryła się ranami. Zmieniasz wszelkie pragnienie świata w nektar. Siła twojej Premy rozluźnia więzy wokół Moich rąk. Teraz Moim obowiązkiem jest leczyć ciebie. Leczę ciebie.

Vasantha: Swami, Swami, czym są te stanowcze słowa?

Swami: Nie jestem w stanie dłużej tego znieść! Sam dam lekarstwo. Poproś Eddy`ego, aby poszukał. Wykonam Kaamadahana.

Vasantha: Naprawdę Swami? Ale Eddy ma tak dużo lekarstw!

Swami: Poproś go, aby zobaczył! Powiedziałaś, że aszramici to twoja odpowiedzialność. Ty nie tylko bierzesz odpowiedzialność za tych, którzy są w aszramie, ale za cały świat i wszystkich obdarzasz miłością. Płaczesz w intencji każdej rzeczy i każdego.

Vasantha: Swami, mój Prabhu. To wystarczy.

Koniec medytacji

Teraz przyjrzyjmy się temu. Gdy siedzę w trakcie medytacji, zamykam oczy, Prema, którą mam dla Swamiego, wylewa się jak potężna powódź. Swami teraz powiedział, że słowa dobywające się z moich ust są powodem mojej choroby. Mojej Premy nie da się zmieścić w jednej formie Swamiego. Zatem całe Stworzenie robię takie jak Swami i wylewam swoją miłość. Te uczucia Boga stają się amritą i wyłaniają się, z siłą wybijając się przez Sahasrarę. Wskutek tego cały świat staje się Amritha Mayam. Nie będąc w stanie znieść siły Premy oraz powodzi amrity, głowa zrobiła się pełna ran. Moja drobna forma nie jest w stanie znieść tej zażartości.

Zazwyczaj gdy święci i mędrcy stosują sadhanę, Sahasrara otwiera się i amrita spada wewnątrz ich ciała. Stąd też więcej mocy objawia się im. Jednakże ich ciała nie pozostają dłużej niż dwadzieścia jeden dni. Opuszczają oni ciało i łączą się z Bogiem, uzyskując ostateczne wyzwolenie. W przeciwieństwie do nich, ani jedna kropla amrity nie spada we mnie, lecz wydostaje się na zewnątrz, aby dać korzyść wszystkim na świecie. Ponieważ nie jestem w stanie wytrzymać tej siły, moja głowa jest pełna ran, bólu i cierpienia.

Gdy operowano Dr. Dixita, niepokoiłam się, że nie ma nikogo do pomocy. Jest tu obecnie bardzo niewielu gości. W kocu ich córka, Jyotsna przyjechała pomóc. SV jest bardzo obciążony pracą i o wszystko sam się troszczy. Jednak pojechał do szpitala i zadbał o wszystko. W końcu wypisano Dr. Dixita. Gdy wrócili do Aszramu, dałam sari Jyotsnie i powiedziałam: „Przejęłaś mój obowiązek, proszę przyjmij to sari jako moją wdzięczność!” Płakałam, mówiąc te słowa. W medytacji Swami powiedział, że wzięłam odpowiedzialność nie tylko za tych, którzy są w Aszramie, ale również za cały świat. Wypłakuję się za wszystkich. Ponieważ czuję, że wszyscy na świecie to moja odpowiedzialność, poprosiłam o Powszechne Wyzwolenie. Jakże wiele cierpienia istnieje na tym świecie! Ponieważ nie jestem w stanie tego znieść, poprosiłam o Mukthi dla wszystkich. Zatem przyjmuję wszelką karmę na swoje ciało i cierpię. Wzięłam żądzę i karmę świata na swoje ciało.

Swami teraz wykonuje Kaamadahana. Powiedział, że da lekarstwo i przejmie wszelką odpowiedzialność za mnie. Powiedziałam o wszystkim Eddy`emu i poprosiłam, aby poszukał lekarstwa w swoim pokoju. Tamtego wieczoru Eddy szukał aż do godziny 23.00. W tym czasie znalazł butelkę oliwy, którą Machi dała mu jakiś czas temu. Powiedział mi on o wszystkim rano i przyznał, że o tym zapomniał. Poprosiłam go, aby wysłał maila do Machi i zapytał, co to za lekarstwo. Machi przysłała odpowiedź:

Om Sai Ram

Tak, pamiętam. Jest to dziurawieć św. Jana, bardzo dobry
do użytku wewnętrznego i zewnętrznego, wysoce antyseptyczny
i leczniczy. Theo zebrał to zioło na Górze Olimp, ma więc ono
czystość i jest czyste. Kwiaty tego zioła były trzymane w
szklanym dzbanku, w czystej oliwce z oliwek na słońcu przez
trzy miesiące. Lekarstwo jest na rany i wrzody. Często stosują je
mnisi na Górze Athos. Oliwka ma kolor czerwony. Zapach jest
szczególny, ale nie jest zły.

Mam nadzieję, że wszystko jest dobrze.

Kochamy Ciebie Amma!

Machi


Zapytałam o to Swamiego.

26 sierpień 2013 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami, mój Prabhu?

Swami: Widzisz, zawsze jestem z tobą. Nic nie może mieć wpływu na ciebie.

Vasantha: Swami, niczego nie dałeś, a to rozprzestrzenia się na mojej całej głowie.

Swami: Gdyby ktoś przeszedł przez tak ogromną ilość cierpień, jak ty, nie byłby w stanie tego wytrzymać! Jak jesteś w stanie znieść to wszystko? Jest tak, ponieważ ty jesteś Moją Szakthi. Jakiekolwiek moce Ja mam, ty też posiadasz. Ale ponieważ nie masz „ja”, płaczesz i lękasz się.

Vasantha: Dlaczego wobec tego opuściłeś Swoje ciało?

Swami: Tamtego ciała dotykali wszyscy i było ono wypełnione karmą. Teraz przybędzie nowe ciało, nie dotknięte przez wszystkich. Przybywa ono, abyś ty dotknęła i aby dotknęło ciebie. Nikt nie może dotknąć twego ciała prócz Mnie, zatem dla ciebie takie same ciało. Prosiłaś, aby choroba, starość i śmierć nie przybyły do twego ciała. Stąd też to samo ciało staje się młodzieńcze, dziewicze i jyothi.

Vasantha: Swami, co takiego zostało napisane, co dałeś: „Nie było nawet ani jednej blizny”?

Swami: Twoje ciało walczy z karmą świata. Teraz ono zmieni się i nie będzie blizn.

Vasantha: Dobrze, Swami. Napiszę.

Koniec medytacji


Czy ktokolwiek byłby w stanie znieść choroby, które przyszły do tego ciała? Swami powiedział, że ludzie nie byliby w stanie tego znieść. Ja jestem w stanie znieść ból i chorobę w każdej części swego ciała, ponieważ jestem Szakthi Swamiego. Takie same moce jakie są w Nim, są również we mnie. Ale ponieważ nie mam „ja”, lękam się i płaczę.

Dlaczego Swami opuścił Swoje ciało? Stało się to dlatego, że dotykali Go wszyscy, a On wziął karmę wszystkich. Wskutek tego On opuścił stare ciało i przybędzie teraz ponownie, w nowym. To nowe ciało dotknie tylko mnie i ja je dotknę. Mojego ciała nie dotyka nikt prócz Swamiego.

Kiedy byłam bardzo młoda powiedziałam, że choroba, starość i śmierć nie powinny przyjść do mnie. Stąd też to ciało ponownie stanie się młode, dziewicze i połączy się w ciele Swamiego jako jyothi. Dokonanie zmiany ciała jest moją pokutą. Moje stare ciało zmieni się i stanie się młode. Pokazuje to, że Kali zmienia się w Sathya Yugę. Moje ciało, które urodziło dzieci, stanie się dziewicze. Wskazuje to na Dziewicze Stworzenie, Pierwsze Stworzenie zrodzone bezpośrednio z Boga. Całe moje ciało pokryte jest karmicznymi bliznami. Kiedy moje ciało zmieni się, już ich nie będzie. To powiedział Swami.

Moja ciało zmaga się z karmą świata. Następnie przybyło wyjaśnienie dotyczące lekarstwa. Wieczorem Swami poprosił mnie, abym użyła go do nóg i głowy.

26 sierpień 2013 r. Medytacja

Vasantha: Swami, chcę zrobić abhishekam dla Twoich stóp!

Swami: Zawsze chcesz tego samego, abhishekam, Arathi i archan. Robisz to codziennie. Zbudowałaś po to świątynię. A teraz powiedz, kim ty jesteś i kim jestem Ja?

Vasantha: Swami, Ty jesteś Bhagavan, ja jestem Twoim wielbicielem.

Swami: Ty jesteś Moja Devi! Czy ktokolwiek zrobił to, co ty?

Vasantha: Swami, tak, zrobili! Rukmini czciła Krysznę liśćmi tulsi. Andal codziennie nakładała girlandę i ofiarowała cześć.

Swami: Jednak Bóg okazał Swoją miłość tobie, nie innym.

Koniec medytacji

Teraz zobaczmy. Od młodego wieku wyobrażałam sobie, że ofiaruję cześć, pada abhishekam itd. Gdy dowiedziałam się o Swamim, wyobrażałam sobie, że robię abhishekam, archana i ofiaruję Arathi u Jego stóp. Napisałam o tym wszystkim w swojej pierwszej książce. Gdy przybyły paduki Swamiego, zawsze wykonywałam abhishekam, archana i Arathi. Nosiłam je ze sobą wszędzie, dokąd tylko szłam. Paduki te stały się teraz świątynią Vishwa Brahma Garbha Kottam. Devi poprzednich Awatarów nigdy nie otrzymały od Boga osobistej miłości. Tylko ja mam takie szczęście.

Spójrzmy na kwadratowy obrus.


Każdy bok jest wykończony ładnym ściegiem i ma siedem linii krzywych z dwiema liniami w każdym rogu, łączącymi się ze sobą. Wszelkie hafty mają wzór V. Pokazuje to, że Nowe Stworzenie, Vasanthamayam przybywa poprzez siedem czakr. W środku jest inny wzór, z różą w każdym rogu, a niżej kształt V, który połączony jest z kształtami serca. W środku każdego serca jest pomarańczowy kwiat o siedmiu płatkach. Wszystko zrobione jest z wzoru S i V. W środku czterech dużych róż są dwa pąki róż, jeden duży, drugi mały. W środku jest kwiat zrobiony z pięciu płatków różowych w kształcie serca. Jest to model wewnętrznego sanktuarium Vishwa Brahma Garbha Kottam, a wszystko dokoła pokazuje Nową Yugę.

Dziś Eddy znalazł paczuszkę vibuthi na swoim biurku. Pokazał mi ją, ponieważ coś zostało napisane w środku ołówkiem. Tam Swami napisał:

Pomyślność
światła w kolorze połączenia
V, której ciało - jyothi – V łączy się w Nim
Stopy przenikają wszystko, stopy mają pomyślną
głowę Bali z
Głową Bharatha

Swami dał to dzisiaj jako dowód na to, o czym napisałam. Kiedy zapytałam o vibuthi powiedział On, że jest ono na moją głowę, ponieważ jest to Jego odpowiedzialność.


Rozdział 6


Migdał daje Amen Światu


Yamini przyniosła kawałek kartki, na której Swami napisał: 'Zdjęcia Swamiego i Ammy'. Wszyscy dyskutowaliśmy. W tym czasie Eddy przyniósł zdjęcie, które znalazł w swoim pokoju. Było to zdjęcie kwiatu z drzewa migdałowca. Na kwiecie było zdjęcie Swamiego i moje. Powiedzieliśmy wszyscy, że to, co Swami napisał i dał oraz zdjęcie, stanowią na to cudowny dowód.
Zdjęcia Swamiego i Ammy

25 sierpień 2013 r. Medytacja w południe

Vasantha: Swami czym jest to, co dałeś, nasze zdjęcie i liść migdałowca?

Swami: Gdy przybędę, będziemy razem. Przybywam z ciebie.

Vasantha: Swami, czym jest liść migdałowca? Kiedy się zobaczymy? Jak to będzie?

Swami: Czytaj i zobacz. Jest sekret. Kiedy się zobaczymy, twoje ciało zmieni się.

Koniec medytacji

Wcześniej Swami dal zdjęcie siedmiu kwiatów migdałowca. Było razem sześć par kwiatów. W każdej parze w jednym kwiecie było zdjęcie Swamiego, a w drugim moje. W siódmym kwiecie było zdjęcie Swamiego z młodego wieku. Napisałam o tym w poprzednim rozdziale.

Teraz na tym zdjęciu widać Swamiego i mnie razem w jednym kwiecie. Przy kwiecie był liść. Eddy szukał w internecie, aby dowiedzieć się więcej na temat drzewa migdałowego. Migdałowiec znany jest również jako drzewo Niebios. Drzewo symbolizuje łaskę boską i prawdę ezoteryczną. W hinduizmie kształt migdału znany jest jako yoni; wskazuje to na podstawę lingamu Sziwy; również symbol Szakthi. Kształt ten nazywa się także Maha Yoni.

W 2006 r. w Brindavan, Whitefield, Swami odprawił Sat Chandi Yagę. Yagna kund (święte palenisko – tłum.) było w kształcie Maha Yoni. Byliśmy na tej yagni. W tym czasie Swami powiedział, że z tej yagna kund wyłoni się ze mnie Vishwa Garbha, łono kosmiczne.

Tu, w Mukthi Nilayam, odprawiliśmy Sat Chandi Yagnę dla Vishwa Brahma Garbha Kottam. Wszystko, co Swami robi, ma sens, zarówno tu w Mykthi Nilayam, jak i tam, co ma miejsce naprzeciwko Niego. Dla chrześcijan kształt ten (migdału – tłum.) jest symbolem wiary, że Jezus przybył z Niebios na Ziemię. Symbolizuje on także rodzaj żeński, który reprezentuje materię oraz męski , symbolizujący ducha. Stąd też Swami zawsze powiada, że materia i energia, pojawiające się razem, są Stworzeniem. Jest to zasada Purusza i Prakrithi. W Bhagavad Gicie Kryszna powiada: „Ja umieszczam nasienie w łonie Prakrithi.

W internecie było również napisane:

Miejsce w którym te najwidoczniej nie dające się pogodzić
ze sobą przeciwieństwa nakładają się na siebie,
jest wizerunkiem nadziei dla naszego rozdartego świata i
jest także miejscem uzdrawiającym, gdzie możemy
łagodzić naszą walkę z życiem oraz z innymi.”
 
Jest to starożytny symbol przedstawiający stan Purna. Jest to wejście dla Nowego Stworzenia, nowego świata. To Swami powiedział w mojej pierwszej książce. Oboje jesteśmy plusem i minusem.

Ostatnio Swami dał boskie przesłanie, o którym napisałam w „PARAMATMA SATCHARITA”, cz. 10. Jesteśmy jak dwa bieguny. Swami ujawnił Swój stan Boga. On może zrobić wszystko. Ale ja nie wiem o niczym. Jestem pyłkiem u Jego stóp. Nie mam „ja”. Są to nasze przeciwne moce. Gdy obie moce spotkają się, rozpocznie się Nowe Stworzenie. W Nowym Stworzeniu wszystkie różnice i odseparowanie zostanie usunięte i wszyscy będą stanowić jedno. Usuwa ono wszelką karmę. Jest to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Tu nasze przeciwne moce spotykają się, dając pokój Ziemi. Usuwa to wszelkie walki życia i pokazuje cel życia. Vishwa Brahma Garbha Kottam jest wejściem dla Nowego Stworzenia. Łączy ono Ziemię z Vaikuntą i znane jest jako wejście do Nieba.

Według mitologii greckiej istniała kiedyś dziewczyna, która nazywała się Phyllis. Jej ślub był już ustalony i czekała na pana młodego. Jednak on nie przybył w ustalonym terminie. Obiecał, że wróci, ale nigdy nie zrobił tego. Boginie były tak wzruszone jej miłością, że widząc jak cierpi, zamieniły ją w migdałowiec. W końcu przybył pan młody i objął drzewo, które było całe w kwiatach. Drzewo to jest symbolem miłości. Można użyć dziś migdału do złapania istoty miłości, która przetrwa wszelkie kłopoty.

Opowieść ta pasuje do mojego życia. Żyłam nie wiedząc, kogo poślubiłam. Po sześciu latach On oddzielił się ode mnie. Następnie pojechałam tu i ówdzie, aby szukać Jego. Szlochałam i płakałam. Dopiero wtedy dowiedziałam się, że był to Swami.

Mimo że wiedziałam o Nim, pojawiło się wiele przeszkód, uniemożliwiających mi zbliżenie się do Niego. Moje łzy i szloch wstrząsnęły dewy i riszich. Cierpienie moje było nie do zniesienia. Kaakabhujandar Mahariszi powiedział mi potem, aby zbudować Stupę i Vishwa Brahma Garbha Kottam. Następnie Swami opuścił ciało. To znowu doprowadziło mnie do płaczu, tym razem jednak o Jego powrót. Moje uczucia wyszły na zewnątrz i stoją w formie Stupy i Vishwa Brahma Garbha Kottam. Gdy Swami przybędzie i wezwie mnie, dotknie mnie i będzie rozmawiać ze mną, jedno i drugie zacznie funkcjonować. Następnie cały świat rozkwitnie. Wszelkie cierpienie zniknie. Świat będzie rozwijać się pomyślnie. Świat będzie wypełniony cechami Sathya, Dharma i Jnana. Dla tego wszystkiego Prema jest fundamentem. Aby odwzajemnić Premę, jaką mam dla Niego, Swami ujawni Premę ode mnie w formie Nowego Stworzenia.

Moje ciało cierpi z powodu karmy świata. Przemieni się ono w jyothi i połączy się w ciele Swamiego. Następnie połączy się w rzece Chitravathi (czyt. czitrawati, rzeka w Puttaparthi – tłum.) . Jest to sekret migdałowca, który pasuje do naszego życia.

Wczoraj Swami dał trochę vibuthi. Na kartce napisał On:

pomyślność, światła w połączeniu

Moje ciało przemienia się w jyothi i łączy się z Nim. Wszech przenikające stopy są pełne pomyślności. Mahalakszmi zawsze masuje stopy Mahawisznu. Teraz również, gdy przybyła na Ziemię, nosi Jego stopy wszędzie, dokądkolwiek się udaje. Świątynią Jego stóp jest Vishwa Brahma Garbha Kottam. Całe Stworzenie przybywa poprzez moje uczucia jako Stworzenie stóp Boga. Zatem w Nowym Stworzeniu uczucia każdego są tylko stopami Boga. Wcześniej napisałam pieśń:

Paduki położone są na głowie Bali.
Bharatha niósł je na głowie Swej.
Paduki usuwają cierpienie Kali.
Złote Paduki obdarzają współczuciem.
Paduki sprawiają, że uświadamiamy sobie głębię
Jego współczucia.
Paduki pełne są zasady miłości.
Paduki przeznaczenie zmieniają.
Paduki cechy wyższej moralności dają.

Kiedy paduki Swamiego przybyły do mnie, napisałam wiersz o tym, gdzie Swami umieścił Swoje stopy. Napisałam wiele takich pieśni i wierszy.

Stopy Swamiego przybyły tu, aby usunąć cierpienie Kali. Wskutek Swego współczucia Swami dał padanamaskar wszystkim. Nauczał On zasady miłości. On zmienił przeznaczenie wszystkich. Świątynia Jego stóp dokonuje transformacji grzeszników w Jeevan Muktha. Każdy, kto miałby narodzić się tysiące razy, obdarzony zostanie wyzwoleniem. Stupa jest moim ciałem. Jest ona migdałowcem. W hinduskiej filozofii znane jest ono jako drzewo Aswatta. Jest to symbol naszej miłości. Dlatego Swami stworzył zdjęcie, na którym jesteśmy razem w kwiecie migdałowca. Amar pojechał do Brindavan i Puttaparthi na ostatnich dziesięć dni. Prosiłam go, aby poszukał tam wiadomości. W Puttaparthi zatrzymał się on w Sai Gouri. Tam znalazł kartkę o pięciu rogach. Pięć boków symbolizuje gwiazdę pięcioramienną. Różowymi literami Swami napisał:

Sai jest tu z tobą
On kocha, On troszczy się



Swami powiedział: „Zawsze jestem z tobą w Mukthi Nilayam, dlaczego prosisz mnie, abym szukał tutaj. Kocham ciebie i troszczę się o ciebie.” Swami zawsze troszczy się o mnie. W przeciwnym razie jak mogłabym żyć z chorobą i bólem. Nie ma Go w Puttaparthi, zatem powiada On: „Ja jestem tutaj.” Dlatego On daje codziennie wiadomości, aby pocieszyć mnie. On również daje lekarstwo.


Rozdział 7

Chrzest Światłem

27 sierpień 2013 r.

Dziś Swami dał Swoje zdjęcie, na którym ubrany jest w czerwoną szatę. Na odwrocie było napisane:

Przynosisz życie myślom Moim
Kąpiąc je w świetle i miłości
Silniejszym niż sama siła
Wypełniasz Kosmos cały
Miłością bez zastrzeżeń


27 sierpień Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, powiesz coś o tym, co napisałeś?

Swami: Ty dajesz formę Moim myślom. Zgodnie ze swoimi myślami każdy daje formę swemu życiu. Myśli, jakie ludzie mieli w przeszłości, są ich obecnym życiem. Myśli, jakie oni mają obecnie, stają się ich przyszłym wcieleniem. Tylko ty dajesz formę Moim myślom. Dajesz formę myślom, jakie miałem, dotyczącym Nowego Stworzenia. Następnie poprzez swoją miłość i mądrość dokonujesz chrztu tych form. Ale wszyscy kąpią swoje formy w żądzy, gniewie, łakomstwie i tworzą w ten sposób swoje życie. Swoją miłością wypełniasz wszystkich i robisz ich silnymi. Nie ma zatem miejsca na wątpliwości w twojej Premie.

Vasantha: Swami, teraz napiszę o tym. Jutro jest Krishna Jayanthi. Moje ciało musi być uleczone. Powiedziałeś to ostatnio, ale wszystko tylko nasiliło się.

Swami: Nie obawiaj się, wszystko będzie dobrze.

Koniec medytacji

Wszyscy rodzą się według swoich poprzednich wcieleń, myśli i pragnień. To zależnie od myśli i pragnień w obecnym wcieleniu przybędzie przyszłe wcielenie. Jest to podstawa narodzin człowieka. Ten, kto sobie to uświadamia, kontroluje umysł i zmysły, uciekając od cyklu narodzin i śmierci. Świat nie jest prawdziwy. Kiedy odchodzimy, nie zabieramy niczego ze sobą. Kontemplujcie nad tym. Musicie okazywać oddanie Bogu.

Daję życie i formę myślom o Swamim. Jak daję życie słowom Swamiego? Jakie są myśli Swamiego? O czym On myśli? On chce przynieść Nowe Stworzenie. To jest Jego zadanie Awatara. Swami chce, aby wszystko było doskonałe w Jego Stworzeniu. Moja Kundalini funkcjonuje zgodnie z Jego myślą. Jest tak ponieważ żyłam tylko myślami o Bogu od samych narodzin. Ponieważ nigdy przedtem nie urodziłam się na Ziemi, niepokoję się:

'Dlaczego ludzie zachowują się niezgodnie z
Sathyą i Dharmą? Sri Kryszna oznajmił w Gicie, że
wszystko to Jego aspekt.
Dlaczego zatem nie są oni jak Bóg?'

To są moje myśli. Modlę się do Swamiego, aby wszystko stało się perfekcyjne. Swami rozmawia ze mną i prowadzi mnie. Wskutek tych myśli każda czakra mojej Kundalini otworzyła się i z tego wyszła matryca. Staje się to Nowym Stworzeniem. W taki oto sposób daję formę myślom o Swamim.

Swami powiedział, że chrzczę każdą formę swoją mądrością i miłością. Obdarzam miłością każdego i wszystko w stworzeniu. Poprzez tę miłość chrzczę wszystkich i stwarzam ich od nowa. Moja miłość wypełnia wszystko i daje siłę. Każdy na świecie stale się rodzi wskutek swej żądzy, złości i łakomstwa. Zatem Swami powiedział, że każdy chrzci siebie swoimi złymi cechami. Ludzie kąpią swoje myśli w tych cechach. Tylko jeżeli człowiek skoryguje siebie, może się odrodzić. Stąd też w wierze katolickiej wszyscy proszą o przebaczenie za grzechy, a potem są chrzczeni. W hinduizmie człowiek ma guru, poddawany jest inicjacji, a potem odnawia się. Ale jak wielu zmienia się poprzez chrzest? Wszyscy zachowują te same cechy. Popełniają grzechy, błędy itd. Dopiero kiedy człowiek się zmieni i skoryguje błędy w sobie, może się odrodzić i odnowić.

Ci, którzy byli inicjowani przez guru, muszą kontrolować zmysły, naprawić umysł i usunąć przywiązanie 'ja i moje'. Następnie muszą iść ścieżką do Boga. To jest prawdziwy chrzest. To mówi Swami. Ale zamiast tego człowiek chrzci siebie złymi cechami! Zatem stale rodzi się i umiera! Swoją miłością sprawiam, że wszyscy są silni. W mojej Premie nie ma śladu samolubstwa. Zatem Swami mówi, że nie ma miejsca na wątpliwości; nie ma wad. Zatem nie może być wad.

28 sierpień 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, powiedziałeś wczoraj, że daję życie Twoim myślom? W „Beyond the Upanishads”* napisaliśmy, że daję formę myślom.

Swami: Tylko ty dajesz formę Moim myślom. Nikt nie może znać myśli Boga. To się nigdy przedtem nie zdarzyło na świecie. Dlaczego tak jest, że tylko ty możesz to robić? Jest to wskutek mocy Mojej woli. Zapragnąłem coś uczynić, potem dałem formę mocy tej woli. To jesteś ty. Zatem ty spełniasz Moją wolę. Jest to 'Ja dzielę Siebie na dwoje'. Teraz Ja dowodzę wszystkiego. Nie ma miejsca na wątpliwość. To nigdy przedtem się nie zdarzyło. Poprzednio powiedziałem ci, że bardziej odczujesz Moją miłość przed tym, gdy przybędę. Dlatego teraz piszę w ten sposób.

Vasantha: Dobrze, Swami, teraz napiszę.

(*”Ponad Upaniszadami” - tłum.)

Koniec medytacji

Nikt nie może poznać myśli Boga. To się nigdy przedtem nie zdarzyło na świecie, ani w czasach żadnego Awatara. Jeżeli dewy nie mogą poznać myśli Boga, jak wobec tego byłoby to możliwe u zwykłego człowieka? To jest Jego zadanie Awatara. Awatar zazwyczaj nigdy nie przybywa w Erze Kali. Ale Swami przybył. Przybył On, aby obdarzyć współczuciem ludzi Kali. On przybył, On wyraził sankalpę (wolę – tłum.). On miał wolę zrobienia Stworzenia od nowa. Następnie Swami dał formę Swojej mocy i sprowadził ją tu jako Vasanthę. Nikt nie może znać myśli Boga. Zatem On podzielił Siebie na dwoje i sprawił, że urodziłam się jako forma żeńska. Dlatego Swami oznajmił na początku zadania awatarycznego: „Ja oddzieliłem Siebie od Siebie, aby kochać Siebie.” Stąd też ja jestem w stanie stwarzać Stworzenie od nowa zgodnie z Jego myślami.

29 sierpień 2013 r.

Dziś wieczorem czytano rozdział 13. 'Zadania Awatara”. Jest tam mowa o zdarzeniu z 16. maja 2002 r. Byliśmy w Brindavan w owym czasie. Codziennie rano, po darszanie mówiłam na satsangu. Wiele ludzi przychodziło codziennie. O czym mówiłam rano., o tym Swami mówił po południu. Wszyscy się dziwili: „Jak to się dzieje?” Satsang odbywał się w domu, gdzie zmieniło się zdjęcie Swamiego. Połowa zdjęcia wypełniona została kształtami różowych płatków. Swami powiedział, że pokazało to, iż Jeden stał się Dwojgiem. Zawsze trzymałam to zdjęcie przy sobie. Zatem o czym On myślał, ja o tym mówiłam. Następnie o czym ja mówiłam, On mówił o tym wieczorem. Swami pokazał to w 2002 r. i dopiero teraz daje pełne wyjaśnienie.

30 sierpień 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Piszę teraz o mocy woli. Proszę, powiesz coś?

Swami: Nikt na tym świecie nie wie, jak przybywa Pierwsze Stworzenie. Przywiodłem ciebie tu jako Swoją moc woli, aby to pokazać. Wskutek oddzielenia się ode Mnie ty płaczesz i szlochasz, aby ponownie Mnie osiągnąć. Zatem łamiesz i odrzucasz wszelkie przeszkody, które uniemożliwiają nam zjednoczenie się. W ten sposób usuwane jest zanieczyszczenie Kali i rodzi się Nowa Sathya Yuga. W tym czasie wszyscy zostaną uformowani na nowo, zrobieni od nowa. Ty stajesz się wszelką Materią a Ja funkcjonująca Mocą, Energią. Ponieważ to się nigdy przedtem nie zdarzyło na świecie, nikt o tym nie wie. Ty wprowadzasz Moje myśli w czyn. Nie ma zatem miejsca na wątpliwość i pytania. Ja jestem tobą. Ty jesteś Mną. Ty jesteś funkcjonującą mocą Moich myśli.

Vasantha: Dobrze Swami, teraz napiszę.

Koniec medytacji

Pierwsze Stworzenie przybywa od Boga. Nikt nie wie, jak ono przybywa, ponieważ nie istnieje nikt przed rozpoczęciem stwarzania. Bóg wyraża wolę, aby stwarzać. Moc Jego woli rozprzestrzenia się jako Stworzenie. Jest to Pierwsze Stworzenie. Teraz przynosimy Nową Sathya Yugę, nie niszcząc Ery Kali. Zatem Swami dał formę żeńską mocy Swojej Woli i przywiódł mnie tutaj. Ponieważ oddzieliłam się od Niego, szlocham i płaczę, aby ponownie zjednoczyć się z Nim. To nie dające się wytrzymać cierpienie oraz lejące się łzy rozbijają wszystko i odpychają wszystko, co uniemożliwia mi zjednoczenie się z Nim. Usuwa to skażenie Kali Yugi i wszystko jest zrobione od nowa, jest całkiem nowe. Ja staję się każdą częścią Stworzenia. Jest to Vasanthamayam. Swami staje się funkcjonującą mocą czyli energią we wszystkim. Jest to materia i energia. Jest to Nowe Stworzenie. Daję formę myślom Swamiego. To poprzez Myśli Boga czysta, święta Sathya Yuga rodzi się. Wskutek ogromnego współczucia tego Awatara ludzie Kali poznają smak Boga.

Zwycięstwo Jego współczucia,
Zwycięstwo Jego imienia.


Rozdział 8

Człowiek tworzy formę uczuć,
Uczucia formy tworzy Bóg

29 sierpień 2013 r.

Dziś zostawili mi do czytania „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 4. Otworzyłam na chybił trafił i przeczytałam o poprzednim wcieleniu Arjuny. Jest to coś, o czym nikt nigdy przedtem nie słyszał. Swami mówi tu o tym jak tylko jedno pragnienie powoduje kolejne narodziny po upływie er.

29 sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, dziś czytałam o tym, co powiedziałeś o poprzednim wcieleniu Arjuny. Ty znasz wiele tysięcy wcieleń każdego. Nawet najmniejsze pragnienie jest powodem tego, że człowiek rodzi się znowu. Dlaczego zatem ja chcę poślubić Ciebie?

Swami: Jest to po to, aby przynieść Nową Yugę. Inni praktykują oddanie, aby osiągnąć Boga. Jest to połączenie się z Bogiem. To, że chcesz poślubić Boga, staje się Stworzeniem. Wszystko jest dla zadania Awatara.

Vasantha: Dobrze, Swami, rozumiem i napiszę.

Koniec medytacji

Otworzyłam „Sathya Sai Speaks”, tom czwarty, strona 216 i przeczytałam jak wyłącznie pragnienia są przyczyną narodzin. Tu Swami powiedział:

W Treta Yudze (Srebrna Era) był sobie król, zwany
Vijaya, który rządził królestwem, przebywając w mieście
Chandhragopaaapuram. Był on nieugięty w stosowaniu się
do prawdy, moralności i pokoju. Był wszędzie znany z głębokiego
współczucia dla ubogich i cierpiących. Opanowało go pragnienie,
aby poszerzyć swoją władzę i podbić przygraniczne regiony.
Jego duchowy nauczyciel, Garga, pozwolił mu na podjęcie
próby tej przygody, ponieważ wiedział, iż nie przekroczy
on granic, które wyłożone są w pismach świętych. On nawet
inicjował go mantrą, która zapewni mu nadludzką pomoc. Gdy
mantra (święta formuła) została opanowana, Vijaya powtórzył
ją i oto Hanumaan, Jaambavaan i Sugreeva pojawili się przed
nim ze wszystkimi swoimi pomocnikami żądając, aby
powiedział im, co mają uczynić! Powiedział im, że jego
pragnieniem jest podbić cztery regiony i że nie spocznie póki
jego życzenie nie zostanie spełnione. Hanumaan oraz inni
powiedzieli mu: „Jest to niemożliwe; wracaj do domu. Będzie
to możliwe tylko w Dwapara Yudze (Era Brązu)!” Wrócił on
więc do pałacu i zmarł, aby narodzić się ponownie jako Arjuna.”

^^^


Gdy to przeczytałam, byłam zszokowana. Zanim Swami tego nie ujawnił wszyscy myśleli, że Arjuna jest synem Indry, księciem Pandava. Teraz Swami opowiedział nową opowieść. Nawet najmniejsze pragnienie jest powodem, że człowiek rodzi się z ery na erę. Tu pragnienie w Treta Yudze zostaje spełnione w Dwapara Yudze. To wtedy aspekt Indry urodził się jako Arjuna, a iskierka Króla Vijaya weszła w niego w Treta Yudze.

Król Vijaya był wielkim wielbicielem. Jego guru, Garga Riszi, nazwał Krysznę w Dwapara Yudze. Było to wskutek inicjacji króla w Treta Yudze, że Jaambavaan, Sugriva i Hanumaan ukazali się przed nim. Ale ponieważ król zapragnął poszerzyć swoje królestwo, musiał on się ponownie urodzić w Dwapara Yudze.

Istnieją tysiące myśli i pragnień w każdym człowieku. Wskutek tych pragnień człowiek rodzi się z ery na erę. Tak jak yugi następują jedna po drugiej, tak samo człowiek rodzi się z ery na erę. Moje życzenie, aby poślubić Boga, jest także pragnieniem. Ale Swami powiedział, że to jest dla Stworzenia. Zwykle wielbiciel osiąga Boga poprzez ścieżkę oddania. Moje pragnienie, aby poślubić Boga, staje się Stworzeniem. To pragnienie jest powodem, że Swami i ja rodzimy się ponownie w czasach Awatara Prema.

Wszyscy muszą mieć świadomość i usunąć pragnienia. Jeżeli wielcy wielbiciele są w takim stanie, co dopiero ze zwykłym człowiekiem? Życie króla Vijaya pokazuje, jak wielką świadomość trzeba posiadać. Arjuna również znany był jako Vijayam. Jak przed chwilą powiedziałam, jeżeli jest to stan wielkiego wielbiciela Treta Yugi, co wobec tego ze zwykłymi ludźmi? Wszyscy rodzą się stosownie do swoich pragnień. Musicie stale nad tym kontemplować. Swami przybył tu tylko po to, aby obdarzyć ludzkość świadomością i czynił to poprzez wiele opowieści, które opowiedział.

^^^

Swami dał kawałek kartki z tym, o czym mówił w dniu 5. października 2003 r. Powiedział On tam:

...Porzućcie świadomość ciała i rozwińcie Świadomość Atmy. Nie
utożsamiajcie Mnie z ciałem fizycznym. Ja nie jestem Deha
Swarupa, Ja jestem Dehi, Ja jestem Mieszkańcem. Mam w Sobie
wszelkie moce, Ja jestem Atma Swarupa. W taki sam sposób
wszyscy są Atma Swarupa. Usuńcie zatem wszyscy świadomość
ciała i rozwińcie Świadomość Atmiczną. Nie łączcie siebie z
ciałem fizycznym. Jesteście Atma Swarupa, Chaitanya Swarupa.”

O tym Swami wtenczas powiedział. Wszyscy muszą osiągnąć tę świadomość i czuć: 'Ja nie jestem ciałem, jestem Atma Swarupa.' Musicie być mocno usytuowani w uczuciu, że jesteście Atmą. Kiedy będziemy to robić, zrozumiemy, że naprawdę wszyscy są jedną Atmą. Już tylko to uratuje nas przed ciągłym rodzeniem się i umieraniem.


Kiedyś Swami pojechał do Badrinath. Wszyscy powiedzieli, że są to 70. urodziny Shivanandy, ale Swami powiedział, że nie są to jego urodziny, że jest to dla Kuppusamy. Były to 26. urodziny Sivanandy. Kiedy urodził się Shivananda, nazwano go Kuppuswamy. Gdy wyrzekł się on wszystkiego i przybył do aszramu, nazwano go Shivananda. Zatem to był dzień jego narodzin. To jest jego rzeczywistość. Wskutek inicjacji guru czyli chrztu prawdziwą datą twoich urodzin jest ta, kiedy się zmieniasz. To natura człowieka musi się zmienić, nie imię.

Obecnie wielu nosi szaty w kolorze ochry i nazywa siebie osobami żyjącymi w wyrzeczeniu. Jednak dopiero wtedy, kiedy człowiek wyrzeka się „ja i moje”, staje się prawdziwie żyjącym w wyrzeczeniu. Wszyscy muszą osiągnąć Sathyam. Świat to Maya. Człowiek jest łapany przez Mayę, stale rodzi się i umiera. Pokazuje to zadanie awataryczne Swamiego. Musimy uwolnić z przywiązania obowiązki nasze wobec tego świata. Umysł zawsze musi być pogrążony w myślach o Bogu. Swami nauczał tego stale przez 84 lata. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu wskutek Swego współczucia. On zna wcielenia wszystkich. On zna myśli każdego. Wszyscy są ucieleśnieniem Atmy. Tylko Bóg jest Paramatmą, ludzie są Jeevatmą. Istnieje tylko jedna Atma we wszystkich. Jeżeli zostanie to wyraźnie zrozumiane, już więcej nie powstaną różnice. Póki to nie będzie jasnej wiedzy o tym, cykl narodzin i śmierci nie zakończy się.

31 sierpień 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, Swami, mój Prabhu!

Swami: Jak się miewasz?

Vasantha: Swami, umysł mój zawsze jest radosny, ale ciało zawsze cierpi!

Swami: Nie mów o ciele. Jest to opowieść Paramatmy!

Vasantha: Dobrze, Swami, Och Paramatma! Kiedy przybędziesz?

Swami: Ten Paramatma przybywa, aby zobaczyć Paramatmikaayai.

Vasantha: Swami, czym jest nowa nazwa, którą wypowiadasz?

Swami: Jest to żeńska natura Paramatmy. Wszyscy są jedną Atmą. Nie ma różnic. Jednak istnieje żeńska natura dla Paramatmy. Nazywa się ona Prakrithi czyli Stworzenie.

Vasantha: Swami, napisałam, że daję życie Twoim myślom.

Swami: Tak, Ja jestem Paramatma. Ja rysuję Stworzenie. Ty dajesz życie tym rysunkom. Przykład – narysowałem obraz Premy i dałem tobie. Ty dajesz jej życie swoimi uczuciami. W ten sposób Ja rysuję Nowe Stworzenie, pokazując jaki powinien być człowiek, zwierzę, ptak, Pięć Elementów itd. Rysuję wszystko. Następnie ty dajesz życie wszystkiemu swoimi uczuciami. Nowe Stworzenie przybywa w ten sposób.

Vasantha: Teraz rozumiem Swami, napiszę.

Koniec medytacji

Wszyscy na świecie są Atmą. Nie ma różnic między mężczyzną a kobietą. Jednak w odniesieniu do stworzenia mówimy 'mężczyzna i kobieta'. W innym razie wszyscy są tą samą Atmą. Tylko Paramatma ma naturę zarówno męską, jak i żeńską. Pokazane to zostało poprzez formę Ardhanareswara, Sziwa Szakthi: dwie połowy w jednej formie. Część Boga, którą jest Szakthi, rozrasta się jako Stworzenie. Zatem Swami nazwał mnie Paramatmaatmikaayai. Sri Kryszna mówi w Gicie:

Ja umieszczam Swoje nasienie w łonie
Wielkiej Prakrithi.

Kiedy pisałam książkę o Awatarze Prema, zapytałam Swamiego, jak Prema będzie wyglądać. 

Poprosiłam Go, aby pokazał mi jej podobiznę. Wtenczas Swami zabrał mnie do pokoju w domu Prema Sai i pokazał mi wiele obrazów, które namalował: Premy Sai, Premy, członków rodziny, obraz świata, Pięć Elementów, ludzi, zwierząt, ptaków, wszystkiego. Po czym Swami dał obraz Premy i poprosił mnie, abym opublikowała go w książce. Swami dał teraz obrazy Prema Sai, Premy, dzieciątka Rama, Pięciu Elementów, zwierząt, ptaków itd. Swami dał wszystkie obrazy i poprosił mnie, abym napisała o nich i wyjaśniła. Kiedy piszę, moje uczucia wypełniają Stupę. Jest to matryca. Z tego przybywa Nowe Stworzenie. Swami narysował Swoje myśli w formie obrazów. Ja daję życie obrazom swoimi uczuciami. Zatem przybywa doskonałe Stworzenie. Jest to tajemnica Nowego Stworzenia.

Ta zasada odnosi się do każdego. Rysunki są rysowane stosownie do myśli każdego, które stają się głębokimi wrażeniami. Staje się to matrycą, która decyduje o kolejnych narodzinach. Według tego powstaje w kolejnym wcieleniu wszystko – rodzice, miejsce i czas, wszystko jest postanowione. Jest to powód tego, że człowiek się rodzi. Napisałam o tym w wielu książkach. Swami teraz powiedział, że daję życie Jego myślom. Jest to Nowe Stworzenie. Swami teraz maluje Materię, a ja daję życie tej Materii. Swami jest Sathyam. Jedynym obowiązkiem Sathyam jest rysować obrazy; tylko Prema daje życie Materii. Ponieważ Bóg, Sathyam jest tylko w stanie Świadka, wszystko zatrzymuje się na formie. W każdej formie uczucia to tylko Prema.

Kiedy to pisałam, Amar przyniósł dwa małe kawałki papieru, na których zostało coś napisane w pomarańczowym kolorze. 



Na jednym papierze był wyraz Map (mapa – tłum.), a na drugim Rain (deszcz- tłum.). Na każdym papierku były złote linie. Map wskazuje na rysunki Swamiego, a rain wskazuje na moje uczucia. Obrazki są Jego Beejam (czyt. bidżam) czyli nasieniem. Moje uczucia dają życie formom. W ten sposób moje uczucia obsypują i leją się jak deszcz. Tymi uczuciami każde żywe stworzenie jest stwarzane od nowa. Wszystko robione jest od nowa zgodnie z tym, jak Swami maluje formy.

Wcześniej napisałam o tym, jak uczucia przyjmują formę. Dotyczy to zwykłych ludzi, którzy zawsze są chwytani przez cykl narodzin i śmierci. Tu ja daję swoje uczucia formom, które rysuje Swami. Ponieważ to się nigdy przedtem nie zdarzyło, trudno jest zrozumieć. Era Kali nigdy przedtem nie zmieniła się w Sathya Yugę. Kto zatem może wiedzieć? W taki oto sposób Pierwsze Stworzenie przybywa od Boga.


Rozdział 9

Doskonała pokora

Swami zaznaczył i napisał wiele rzeczy w książce „The Cloud of Unknowing” ( „Chmura Niewiedzy” - tłum.). Na stronie 37. Swami uwypuklił zdania żółtym kolorem i także napisał uwagi:

Pokora jest niczym innym jak prawdziwą wiedzą i czuciem
siebie takim, jakim się jest; ten, kto potrafiłby prawdziwie
widzieć siebie i czuć, byłby prawdziwie pokornym.”

Istnieją dwie przyczyny pokory.

Jedną jest nieczystość ludzkości, jej nikczemność i
słabość, w co wpadła ona poprzez grzech, co musimy odczuwać
do pewnego stopnia, żyjąc na Ziemi, niezależnie od tego, jacy
święci możemy być.

Drugą jest Nadzwyczaj Obfita miłość i doskonałość Samego,
Boga, na widok którego cała natura drży, wszyscy uczeni są
głupcami, a wszyscy święci i aniołowie niewidomi. Zatem Bóg
poprzez Swoją mądrość obdarza ich wzrokiem zgodnie z ich
naturą, jak również obdarza łaską.”

Druga przyczyna jest doskonała, ponieważ trwać będzie
wiecznie; pierwsza przyczyna jest niedoskonała, ponieważ
zniknie ona u kresu życia i trwa tak długo, jak istnieje łaska
Boga.”

Teraz przyjrzyjmy się temu. Swami uwypuklił powyższy tekst żółtym kolorem. Jest tu mowa o tym, że pokora to nic innego, jak prawdziwa wiedza oraz odczuwanie siebie takim, jakim jest się naprawdę. Prawdziwą wiedzą jest uświadomienie sobie, kim jesteśmy. Kim ja jestem? Jestem ciałem czy Atmą? Tylko u tych, którzy jasno to sobie uświadamiają, prawdziwa pokora jest możliwa. Istnieją dwa powody:

1. Pierwszy powód to taki, że nie zależnie od tego, jaka dusza
może być, jeżeli urodziła się na Ziemi jest tak ponieważ
popełniła błąd. Przykład: Jadabharatha był wielkim świętym,
który wyrzekł się wszystkiego. Mimo iż mieszkał w aszramie, w
lesie, przywiązał się do jelonka. Wskutek tego musiał
mieć dwa dodatkowe wcielenia. Zatem nawet święci mogą
potknąć się w pewnych okolicznościach.

Teraz, w obecnej Erze Kali, nie ma czystości. Istnieje brud
i nikczemność wszędzie. Jest więc możliwość, że nawet
wielkie dusze i święci potkną się. Niezależnie od stanu ich
świętości, wspomniany brud wchodzi w nich. Moje życie
jest tego przykładem. Nie ma znaczenia, jak wiele Swami
mówi oznajmiając, że jestem Jego Szakthi, wciąż boję się,
że mogę popełnić błąd. Mimo iż święci, mędrcy i riszi też
mówią, kim jestem, wciąż boję się, że mogę popełnić
błąd. Zawsze płaczę i zawsze jestem świadoma. Mam tylko
jeden lęk, lęk, że Swami może mnie opuścić, jeżeli popełnię
mały błąd. Ten lęk i świadomość ochrania oraz zabezpiecza
mnie.


2. Drugą przyczyną jest, że posiadają oni obfitą miłość i
widzą Boga w sobie. Jest to Bóg przed którym przedtem
drżał cały Kosmos. Jest to Bóg, którego oni widzą. Ci, którzy
widzą Go w taki sposób, nie są zwykłymi ludźmi. Zwykli
ludzie widzą Boga na obrazie i jako posąg. Nie wiedzą oni
zatem o mocy Boga i Jego prawdziwej chwale.

Za każdym razem, gdy Awatar zstępuje na Ziemię, przybywa
On i obdarza Swoją chwałą. Swami przybył tu i pokazał to
wszystkim. Przynosi On Vaikuntę na Ziemię i robi ją jak
Vaikunta. Pokazuje On Swoją chwałę światu. Gdy dewy i
riszi widzą Go, drżą i nie są w stanie mówić. Boją się mówić,
że Bóg zstąpił na Ziemię.

Ponieważ Swami przybył i przebywał pośród zwykłych
ludzi, wszyscy myślą, że jest On zwyczajnym człowiekiem.
Ale ci, którzy widzieli Go w sobie, wiedzą, kim On jest
naprawdę i boją się mówić o Nim. Taki jest zakres ich
pokory.

To zdarzyło się w moim życiu. Nie jestem w stanie pisać
o chwale Swamiego. Słowa nie są w stanie dosięgnąć i
opisać Go. Niezależnie od tego, jak wiele mówię o Swamim,
piszę o Nim, wciąż istnieje lęk we mnie. Nikt nie potrafi
powiedzieć, kim On jest jako całość. Jest to pokora. Człowiek
może widzieć Boga jedynie w sobie, jeżeli posiada tak
wiele pokory.

Pierwsza przyczyna pokory, która jest niedoskonała i czasowa, istnieje dlatego, że związana jest z Ziemią. Pokora ta powstaje, gdy nawet święci i mędrcy rodzą się na Ziemi wskutek swoich błędów. Stąd też uważa się ją za niedoskonałą. Druga jest doskonała, ponieważ trwać będzie wiecznie. Jest to moja pokora. Ponieważ myślę, że wszyscy są moimi guru, okazuję pokorę wobec wszystkich. Wskutek tego przybywa wyzwolenie świata. Wskutek tej pokory nie tylko ja uzyskuję Mukthi, ale zostaje nim obdarzony cały świat.

Człowiek powinien pozostawać w stanie niedoskonałej pokory do końca życia. Doskonała pokora nie zostanie pokazana, zanim nie nastaną moje ostatnie chwile. Człowiek nie powinien opuszczać świata w stanie niedoskonałości. Ja tego nie zrobię. Niezależnie od tego, jak wiele Swami mówi, że jestem Jego Szakthi, ja powiadam, że nie chcę tego. Chcę jedynie być pyłkiem pod Jego stopami. Jest to zgodnie z moim pragnieniem, że wszyscy muszą osiągnąć wyzwolenie. Moje ciało musi przemienić się w jyothi i zjednoczyć się z ciałem Swamiego. Dopiero wtedy moja pokora zostanie udowodniona światu, że jest doskonała. Do tego czasu moja pokora jest niedoskonała. Takie jest znaczenie.

1 wrzesień 2013 r. Medytacja poranna

Vasantha: Swami, proszę wyjaśnisz o pokorze?

Swami: Na tym świecie tylko ty posiadasz doskonałą pokorę. Jest tak dlatego, ponieważ myślisz, że wszyscy na świecie są twoimi guru i jesteś pokorna wobec wszystkich. Nie dotyczy to tylko ludzi, ale również zwierząt, drzew, roślin, pnączy i wszystkiego. Myśląc, że wszyscy są twoimi guru, poprosiłaś o Mukthi dla wszystkich. Nikt na świecie nie zrobił tak, jak ty. Nikt tego nie zrobi także w przyszłości. Jest to perfekcyjna pokora. Gdy budzisz się rano, modlisz się, aby wszystkie żywe stworzenia, bhakthy, siddhowie. Jeevan Mukthy itd., aby oni wszyscy pobłogosławili ciebie. Modlisz się do wszystkich.

Vasantha: Swami, wszystko jest tylko łaską Boga. Pokazujesz jedną stronę Najwyższego Stanu Boga. Z jednej strony jest szczyt góry, a z drugiej głębiny Twojej pokory. To wskutek Twojego współczucia dajesz światu wyzwolenie. Proszę, powiesz o Paramaatmikaayai?

Swami: Sziwa i Szakthi są powszechnością dla wszystkich. Pokazujesz to poprzez sadhanę. Sprawiasz, że Szakthi wznosi się i łączy się z Sziwą na górze Kundalini. Jest to Jeevan Mukthi. To pokazujesz. Szakthi Kundalini to Sziwa Szakthi w ciele człowieka. Twoją jest Stupa. Jest to Szakthi Paramatmy. Nazywa się ona Paramaatmikaayai. To nie zdarzyło się w żadnym czasie w żadnej poprzedniej Erze. Po raz pierwszy Bóg przybył i demonstruje to wszystko.

Koniec medytacji

Spójrzmy. Od najmłodszego wieku budziłam się i natychmiast modliłam się:

'...Och, wszystkie żywe stworzenia, bhakthy, jnani, siddhowie,
Jeevan Mukthy, Chiranjeevi mój Namaskar dla was wszystkich,
proszę obsypcie mnie łaską i obdarzcie oddaniem.'

Dopiero po tej modlitwie wstawałam. Ze względu na ten zwyczaj traktuję wszystkich na świecie jako swoich guru. Nauczyłam się lekcji od każdego i od wszystkiego. Zatem wszyscy są moimi guru. Zastanawiacie się, jakich lekcji się nauczyłam? Powiem wam. Gdy zobaczyłam pnącze, pomyślałam: „To małe pnącze, które owija się wokół drzewa, nie jest w stanie stać samo.' W taki sam sposób Vasantha pnącze owija się tylko wokół drzewa Kryszna; tylko wtedy będzie rosła. Takiej lekcji nauczyło mnie pnącze.

Spójrzmy na górę. Niezależnie od tego jak duży deszcz pada, wieje wiatr, przychodzi burza, góra nigdy nie porusza się, ani nie drży. Jest ona jak Sthitaprajna. W taki sam sposób – cokolwiek dzieje się w moim życiu, umysł mój nigdy nie opuści Boga. W taki sposób nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego. Tak więc wszyscy w stworzeniu są moimi guru. Aby okazać swoją wdzięczność, poprosiłam o wyzwolenie świata, co jest moją Guru Dakshiną (czyt. guru dakszina – zapłata dla guru, tłum.). To nigdy przedtem się nie zdarzyło. Nikt nigdy nie postąpił w ten sposób. Nikt nie wykazał się pokorą tej miary czując, że stworzenie jest jego guru. To dzieje się na świecie po raz pierwszy. Jest to pokora doskonała. Powodem tego jest tylko Bóg.

Dlaczego jestem taka? Dlatego, ponieważ obawiam się wszystkiego. Wskutek tego lęku pokorna jestem wobec każdego. Gdy wyszłam za mąż, bałam się teściowej. Gdy zostałam teściową, obawiałam się swoich synowych. Gdy byłam dzieckiem, bałam się swoich rodziców. Kiedy zostałam matką, obawiałam się swoich dzieci. W taki sam sposób – gdy przyjechałam do Aszramu, obawiałam się wszystkiego. Lęk jest przyczyną pokory. Swami jest powodem tego wszystkiego. On pokazuje jedną stronę stanu Boga. On może zrobić wszystko. On jest szczytem Himalajów. Z drugiej strony, On oddzielił mnie od Siebie i zrobił mnie jak najgłębsza dolina. Tak więc poprzez te dwa przeciwległe bieguny On obdarza wyzwoleniem świata. Wszystko to dzieje się wskutek Jego największego współczucia.

Spójrzmy na Paramaatmikaayai. Moc Kundalini funkcjonuje w ciele u wszystkich. To poprzez sadhanę Szakthi budzi się i łączy się z Sziwą. Związek Sziwa Szakthi to stan Jeevan Muktha. Pokazuję to na przykładzie swego życia. Wszyscy muszą osiągnąć ten stan. Sziwa i Szakthi są w każdym. Moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Nigdy przedtem na tym świecie nie zbudowano Stupy jako czyjejś Kundalini. Dlatego Swami powiedział, że należy ona do Paramatmy. To jest Jego Szakthi. Zatem nazywa On ją Paramaatmikaayai; jest to Nowe Stworzenie Boga. Mimo że jest to Nowe Stworzenie Boga, jest to Stworzenie Mula Stambha, Pierwotny Filar, który istniał zanim istniało Stworzenie. Mula Stambha jest moją Kundalini. Zatem wyłania się ona i stwarza Pierwsze Stworzenie.


Epilog

Wczoraj Swami dał obrazek czerwonej róży. Pod spodem była forma globu. Lśniła i miała złoty kolor. Wokół globu była pomarańczowa obwódka. Z łodygi róży wychodziło pięć liści. Róża była zrobiona z liter S i V, a w środku było C w formie nowiu Księżyca. Wyraz 'myśli' ukazał się pod różą, a na odwrocie były słowa 'Przemijać' oraz następujący wiersz pod spodem:

Płatki kwiatu życia mego
Spójrz, obie moje ręce są gotowe
I wyciągnięte ku tobie
Zatem słodko możesz wtulić
W nie swoją głowę

31 sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna

Vasantha: Swami, mój Prabhu, jest to tak, że to ja piszę?

Swami: Powiedziałaś, że chcesz widzieć Moją twarz, dotknąć Moich dłoni, zatem Ja napisałem.

Vasantha: Czym jest róża na odwrocie i słowo 'myśli'?

Swami: Nowa, Złota Yuga, która przybywa poprzez Moje myśli, otrzymuje życie od ciebie. Wszystko jest Sai Vasantham. Stworzenie jest jak kwiat róży. Tu Pięć Elementów jest doskonałych.

Vasantha: Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.

Koniec medytacji

Przyjrzyjmy się temu. Każdego wieczoru oglądam DVD o Swamim. Wczoraj wieczorem oglądaliśmy nowy film. Kiedy go zobaczyłam, zaczęłam płakać: 'Swami, kiedy Ciebie zobaczę? Chcę zobaczyć Ciebie fizycznie...ujrzenie Twojej ręki i dotknięcie jej wystarczy.' Stąd też Swami znowu dał ten sam wiersz. 'Wyciągam swoje dłonie, abyś położył w nich Swoją głowę' – brzmi to tak, jakbym ja pisała. 'Przemijać' oznacza, że wszystko jest przemijającymi chmurami. Róża pod wierszem wskazuje na Złotą Erę, Sathya Yugę, która przybywa poprzez nasze uczucia. Zatem osiem płatków róży jest rozwiniętych. Symbolizuje to Vaikuntę. Kartka miała osiem boków. Osiem płatków utworzonych zostało z wzoru liter S i V, lśniących złotym kolorem.

Na jednym z płatków Swami napisał słowo 'Unikatowa'. Ta era jest unikatowa, nigdy przedtem nie przybyła. Pięć zielonych liści to nowych Pięć Elementów. W środku Księżyc w nowiu symbolizuje Swamiego. Nowe Stworzenie, które przybywa, jest bardzo delikatne i pachnące jak róża. Swami pokazuje tym, że daję życie Jego myślom. Jest to Unikatowe Stworzenie. Nigdy przedtem nie przybyło. Jest to Pierwsze Stworzenie Paramatmy. To jest epilog dla Paramatma Satcharita. Epilog ten jest tylko dla tej książki. Nie jest to epilog dla Jego chwały! Nie jest to epilog dla Jego Historii.

Zwycięstwo dla współczucia tego Mahaprabhu!
Zwycięstwo dla Jego Nowego Stworzenia!
Zwycięstwo dla Jego nowej Sathya Yugi!

Jai Sai Ram!
VS

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz