Sri
Vasantha Sai
Prawa
autorskie 2013 r. Sri Vasantha Sai Books & Publications Trust
Wszystkie
prawa zastrzeżone. Żadnej części tej publikacji nie można
kopiować ani przekazywać w innej formie bądź też przechowywać w
systemie umożliwiającym przechowywanie ani też tłumaczyć na inny
język w żaden sposób bez uprzedniego pisemnego pozwolenia autorki,
z wyjątkiem krótkich urywków lub cytatów, ze stosownym szacunkiem
do niniejszej książki. Ta wersja jest wersją książki
elektronicznej (e-book) w pliku chronionym, którego nie można
reprodukować na żadnej stronie internetowej innej niż
www.vasanthasai.org
bez pisemnej
zgody autorki.
Wszystkie
książki tłumaczone są na język polski wyłącznie za zgodą Sri
Vasanthy Sai i strzeżone są Jej prawami autorskimi.
Bez zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać. Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.
Bez zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać. Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.
Dedykacja
Kochany
Swami,
Ofiaruję
jedenastą część
Paramatma
Satcharita u Twych lotosowych
stóp.
Ty Sam dałeś i napisałeś wszystko.
Twój
kwiat ognia,
VS
PARAMATMA
SATCHARITA CZĘŚĆ 11
TREŚĆ
- Przekaż Paczkę Bólu...............................................1
- Chwalebne tajemnice..............................................6
- Klątwa staje się korzyścią.......................................13
- Dzieci samoistnie narodzone.................................17
- Moim obowiązkiem Świat, Jego obowiązkiem ja...21
- Migdał daje Amen Światu......................................26
- Chrzest Światłem..................................................30
- Człowiek tworzy formę uczuć, uczucia formy
tworzy
Bóg..............................................................34
- Doskonała pokora..................................................40
Epilog....................................................44
Rozdział
1
Przekaż
Paczkę Bólu
Miałam
ból w górnej części ramienia przez ostatnich dziesięć dni. Nie
jestem w stanie podnieść całego ramienia ani go wyciągnąć.
Zadzwonili do Dr Shanmangalakshmi z Srivilliputhur, która
natychmiast przyjechała. Popatrzyła na moje ramię, dała
lekarstwo, bandaż i żel do stosowania. Potem powiedziała, że
powinniśmy robić na zmianę gorące i zimne okłady. Dzwoni ona
codziennie, aby dowiedzieć się, jak się czuję. Kto widział
przedtem takiego lekarza?! Jednak mój ból nie zmalał. Poprosiła
mnie ona, abym przestała pisać na kilka dni, ale jak mogę żyć
bez pisania? Zamiast tego pisałam tylko dwie strony, Yamini pisała
resztę. Yamini potem zapytała mnie: „Jaka jest przyczyna twojego
bólu, proszę, zapytaj Swamiego.”
22
sierpień 2013 r. Medytacja w południe
(Wypłakiwałam
się Swamiemu...)
Vasantha:
Swami, Ty przybądź, Ty przybądź! Nie mogę już tego dłużej
znieść.
Swami:
Kiedy tak płaczesz i szlochasz, zaczynasz kaszleć. Nie płacz.
Przybędę.
Vasantha:
Dlaczego płaczę i tęsknię za bliskością Twojego fizycznego
ciała?
Swami:
Jest to zadanie Awatara. Wchodzimy w fizyczne ciała wszystkich.
Vasantha:
Swami, czy jest jakaś przyczyna bólu w moim ramieniu?
Swami:
Chodź...pójdźmy do Swargi*. Tam ci powiem.
(Swami
i ja udajemy się do Swargi. Swami mówi...)
Swami:
Wzięłaś ból Indry. Kiedyś Ravana próbował podnieść Kailas,
korzystając z mocy swej pokuty. Wszystkie dewy i riszi modlili się.
Następnie posłali Vinayakę., który nacisnął stopą na górę.
Ponieważ ręka Ravany została pod górą, cierpiał on z powodu
ogromnego bólu. Następnie wskutek jego pokuty ból przeszedł na
Indrę. Wówczas Indra przeszedł ogromne cierpienie. Zobaczywszy
jego ból, Parvathi wzięła go. Teraz ty cierpisz z powodu tego
bólu. Teraz wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Swami, jak pokuta Ravany przekazała ból Indrze?
Swami:
Ponieważ Ravana miał cechy asuryczne, moc jego pokuty ukarała
tego, kto sprawił mu trudności. Jednak wskutek mocy twojej pokuty
ci, którzy tobie robią trudności, odnoszą korzyść. Dzieje się
to wskutek twojej miłości i współczucia.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, napiszę.
(*Swarga
– Raj, tłum.)
Koniec
medytacji
Ravana
sprawował ogromną pokutę. Był on ekspertem 64. sztuk, znał
wszystkie pisma święte i był wielkim wielbicielem. Mimo iż tak
było, był on asurą, pełnym demonicznych cech. Kiedyś wskutek
mocy swojej pokuty próbował podnieść Górę Kailas. Ujrzawszy to,
wszystkie dewy i riszi drżeli i przestraszyli się. Wtenczas Indra
zawołał Vinayakę i poprosił go, aby przybył i powstrzymał
Ravanę. Vinayaka pojawił się i postawił stopę na szczycie góry,
aby się nie poruszyła. W tym czasie ręka Ravany została
przytrzymana i zaczął on straszliwie cierpieć. Ale wskutek jego
pokuty ból został przekazany Indrze, co było przyczyną
cierpienia. Indra zaczął cierpieć. Gdy Matka Parvathi zobaczyła
to cierpienie, wzięła ból.
Teraz
ja cierpię z powodu tamtego bólu. To powiedział Swami. Moc pokuty
Ravany natychmiast karała tego, kto działał przeciwko niemu. Ale
moc mojej pokuty daje korzyść tym, którzy działają przeciwko
mnie. Powodem tego jest, że okazuję miłość i współczucie
wszystkim. Istnieje tak ogromna moc w pokucie. Jeżeli osoba jest
dobra, obdarza ona świat pomyślnością. Zatem pokuta riszich,
świętych i siddhów daje ogromną korzyść światu. Kiedy jednak
pokuta ma złe znamiona, jej moc może obdarzyć świat tylko złem.
Ponieważ mam miłość i okazuję współczucie wszystkim na
świecie, poprosiłam o wyzwolenie dla każdego. Moc mojej pokuty
zmienia Kali i robi z niej Sathya Yugę. Gdybym miała chociaż jedną
złą cechę, moc mojej pokuty zniszczyłaby świat. Ponieważ nie
mam „ja”, daje ona wszystkim tylko dobro.
Napisałam
o tym przedtem i wyjaśniłam, jak pokuta działa na dwa różne
sposoby. Gdy moc tych, którzy mają złe cechy, wznosi się z
Muladhary do Sahasrary i dotyka płatków Sahasrary, stają się oni
Yoga Brastha, upadłymi niewolnikami. Zło w nich wzrasta, jak
również zło, które wyrządzają oni innym. To stało się z
Ravaną. Kiedy jednak światło dotyka płatków, świat odnosi
korzyść. Aspirant staje się wielkim joginem.
Nie ma
pożytku ze sprawowania pokuty, jeżeli ktoś nie zmienia się.
Człowiek najpierw musi się całkowicie zmienić. Wszystkie złe
cechy muszą być usunięte. Umysł, intelekt i zmysły muszą być
kontrolowane. Gdy wszystko jest oczyszczone, wtenczas moc pokuty
staje się pożyteczna. Nie ma pożytku z pokuty, jeżeli ktoś
siebie nie oczyści. Jeżeli nie ma czystości, wówczas tylko
wzmocniony zostanie gniew, łakomstwo, przywiązanie oraz inne złe
cechy u tego, kto sprawuje pokutę. Płatki Sahasrary dotykają
światła. Jeżeli aspirant ma mało gniewu, wtenczas wzrasta on i
zyskuje większą siłę. Jeżeli istnieje w nim niewielka żądza,
wyłania się ona z niego z większą siłą w różny sposób.
Światło jego pokuty przetwarza jego cechę w moc demoniczną.
Ilustracja
(tłum.):
Zamknięty
lotos Sahasrara 'Yogabrashta'
Z
lewej strony płomienia: greed
– łakomstwo,
anger
– złość,
jealousy
– zazdrość, lust
–
żądza
Z
prawej strony płomienia: Ego,
mine
– moje, ja
przywiązanie
Niebieski
płomień – Indweller,
Mieszkaniec
Gdy
płatki dotykają małego płomienia,
płatek
nabywa mocy światła.
Nie
ma zatem znaczenia, czy ktoś opanował 64 sztuki, zna Wedy albo inne
pisma święte. Jaki jest pożytek ze sprawowania pokuty przez tysiąc
lat?! Pierwszą rzeczą jest czystość w życiu, następnie mądrość.
Człowiek potrzebuje mocy, aby rozróżniać między tym, co jest
dobre a co złe. Cała pokuta Ravany została zniszczona przez małą
żądzę. Zniszczyło to nie tylko jego, ale również cały jego
ród. Vibheeshana powiedział mu: „Rama jest Awatarem, zostaw
Sitę!” A mimo to on nie słuchał tego, co powiedział
Vibheeshana. Bóg, dla którego on tak bardzo pokutował, zstąpił
jako Awatar, jednak jego pokuta nie ujawniła mu, że Rama jest
Bogiem. Zamiast tego pokazała mu tego, kto działał przeciwko
niemu. Nie ujawniła ona mu tego, przeciwko któremu działał
Ravana. Taka jest różnica między pokutą asurów a pokutą
dobrych. Tak więc ci, którzy stosują sadhanę
lub pokutę, niech robią to z pełną świadomością. Ale jeśli
nawet mamy odrobinę złej cechy, będzie ona wzrastać i zniszczy
nas. Swami poprosił mnie, abym to napisała. Powiedziałam: „Daj
dowód, napiszę.” W południe Yamini przyniosła kawałek kartki,
gdzie Swami napisał boskie przesłanie:
Spójrz,
moje obie ręce gotowe
I
wyciągnięte ku Tobie;
Abyś
mógł słodko
Wtulić
Swoją głowę w nie
A
serce to podskakuje i tęskni
Tak
jak one
Aby
poduszką Twoją być
Kocham
ciebie!
Cóż
więcej powiedzieć Ci mogę najdroższego
Co
jest głębsze lub prostsze albo największe!
Swami
pokazał prawidłowy dowód na to, co napisałam o swoim
zabandażowanym ramieniu. Potem powiedziałam Yamini, co Swami
powiedział w medytacji. Następnie przyszedł SV i poprosił o
vibuthi, ponieważ kamieniarze byli gotowi, aby budować świątynię
Indry. Byłam zdumiona i powiedziałam SV o wszystkim, co Swami mówił
o Indrze, mojej ręce itd. W południe, jak zwykle, otworzyłam
„Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi” - tłum.), tom 15 i
przeczytałam:
„Ravana
porwał Sitę...”
22
sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Dlaczego napisałeś o moich uczuciach, a nie o Swoich uczuciach?
Swami:
Znam każde uczucie i twoje cierpienie. Znam uczucia, o których
nawet nie wiesz! Napisałem więc to. Prosiłaś mnie, abym napisał
opowieść o bólu twojej ręki, a potem poprosiłaś o dowód.
Napisałem to więc.
Vasantha:
Dobrze, Swami, mam napisać o bólu swojej ręki? Czy zostanie ona
wyleczona teraz?
Swami:
Pisz o wszystkim, gdy skończysz, wszystko będzie dobrze.
Vasantha:
Swami, uczucia Ravany i moc pokuty dały karę. Czy w taki sam
sposób moc mojej pokuty to pisze? Boję się Swami!
Swami:
Ty nie masz „ja”, jak wobec tego pisać? Pisz wszystko.
Vasantha:
Dobrze, Swami.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Swami zna każde moje uczucie. On również
pisze o uczuciach, o których ja nie wiem! Poprosiłam Go, aby
napisał opowieść o bólu mojej ręki. Potem poprosiłam o dowód
na to. Zatem Swami napisał w ten sposób. Nie potrafię zrozumieć
swoich własnych uczuć. Jak bardzo małe dziecko tęskni za miłością
matki? W taki sam sposób ja tęsknię za Swamim, On pisze w ten
sposób.
Pomyślałam:
„Jeżeli moc pokuty Ravany dała karę Indrze, czy moc mojej pokuty
napisała w ten sposób? Ponieważ przelękłam się, zapytałam
Swamiego. Swami powiedział: „Jak może pojawić się pisanie? Ty
nie masz „ja”.
W ten
sposób potwierdzam za każdym razem, że tylko Swami pisze. Pokazuje
to moją świadomość i czystość. Nie mam żadnej mocy pokuty.
Moja jest tylko moc Premy, Prema Shakthi. Jest tak dlatego, ponieważ
nie znam 64. sztuk, Wed ani pism świętych. Wiem tylko o jednej
rzeczy, o łzach, które wypłakuję, domagając się usilnie
Swamiego od urodzenia. Obdarzam Premą Boga, aby Go poślubić. Zatem
moją mocą jest Prema Shaktrhi. Dałam Prema Shakthi oceanom, rzekom
oraz tysiącom ludzi. Mocy tej Premy nie da się pomieścić w jednej
formie Swamiego, chce ona uczynić całe stworzenie jak Swami, abym
mogła Go doświadczyć. Przybywa ono jako Sathya Yuga, Sathya Sai
Yuga.
Poprzez
swoją Premę robię Go jako całe Stworzenie. Chcę doświadczyć Go
w każdym i we wszystkim. Stąd też dałam moc swojej Premy
oceanom, rzekom, ludziom, a nawet zwierzętom. Moc ta przybyła
poprzez moje obdarzanie nią wszystkich. Dlatego Swami napisał w
odpowiedzi tak, jak napisał. Ta Prema Szakthi idzie do całego
świata poprzez Stupę. Swami i ja przybyliśmy tu, aby skorygować
wszelkie wady.
Teraz:
'Spójrz,
moje obie ręce gotowe'. Teraz
cierpię za to, co zdarzyło się w Treta Yudze. To, co zdaje się,
że jest małą opowieścią, jest w istocie planem mistrzowskim
Boga.
Rozdział
2
Tajemnice
Chwały
Dziś
Swami dał jeszcze dwie srebrne litery:
R
i E.
Eddy przyniósł je i dał mi.
22
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czym jest RE?
Swami:
Przybędę ponownie; Ja Return*.
Będziemy mieli wieczną radość, będziemy szczęśliwie radować
się.
Vasantha:
Czym są 'Tajemnice Chwały'?
Swami:
Porównaj to ze swoim życiem i napisz. Odczytaj prawidłowo,
kontempluj, a potem pisz.
(*Return;
I return – powracam, tłum.)
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. RE
wskazuje na powrót czyli rezurekcję Swamiego. E
oznacza, że kiedy On wróci, będziemy radować się (enjoy
– radować się, tłum.) fizycznie. Chcę fizycznie zobaczyć,
dotknąć Swamiego i rozmawiać z Nim. Zatem Swami powiedział, że
będziemy radować się wszystkim. Spójrzmy na obrazek, który Swami
zatytułował 'Tajemnice Chwały'. Było ogółem pięć tajemnic.
Spójrzmy na pierwszą.
1.
Rezurekcja
traktowana jest jako pierwsza Tajemnica
Chwały.
Uważa się, że rezurekcja Jezusa jest za cnotę
wiary.
Radość Twego Zmartwychwstania wypełnia duszę
moją
uniesieniem i świadomością, że ciało moje powstanie
również
któregoś dnia. Jak Pięć Ran Twoich, tak samo
cierpienie
moje również zabłyśnie, aby wszyscy ludzie widzieli.
Chwała
Mądrości Ojca będzie głoszona przez wieki,
ponieważ
wszyscy ludzie zobaczą, jak Jego plan i wola
w
moim życiu zaznaczy chwałę, która będzie moją
na
wieki.
Teraz
porównajmy to z moim życiem. Ja również czekam i płaczę przez
ostatnie dwa i pół roku, aby Swami przybył. Niczego nie mogę
zrobić. To jest mój stan. Każdego dnia Swami dawał słowa
pocieszenia. Tylko to trzyma mnie na tym świecie, trzyma się mnie.
Swami na pewno przybędzie. Zostało to oznajmione zarówno w
Swamiego, jak i moich Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Jedynie
wiara w to trzymała mnie na tym świecie; moja siła życia i serce
są z Nim związane. Kiedy On przybędzie, cały świat będzie
śpiewać Jego chwałę. To obdarzy wszystkich pełną wiarą. Zatem
Swami prosi mnie, abym pisała mądrość.
Kiedy
Swami był bardzo młody, wbijano gwoździe w jego głowę. Jezus
miał pięć ran w Swoim ciele – na stopach, rękach oraz koronę
cierniową na głowie. Wszyscy wbijali gwoździe w Niego. Tych pięć
ran pokazuje, że niósł On grzechy świata. Swami miał również
gwoździe wbite w głowę, kiedy był młody; potem operację biodra,
złamaną rękę oraz operację oka. Potem nie mógł On prawidłowo
chodzić. Jego słowa nie były słyszalne. Na koniec przyjęto Go do
szpitala, całe Jego ciało było nakłute igłami. To nie jest pięć
ran Jezusa, lecz jest jak łoże strzał Bishmy! Całe ciało pokryte
ranami.
Bóg
cierpiał, przyjmując grzechy świata na Swoje ciało. To samo jest
również dla mnie. Moje nogi, ręce, głowa pokryte są ranami; nos
i oczy zawsze cierpią od chorób. Wszystko to pokazuje, że biorę
karmę świata na swoje ciało. Swami teraz przybywa ponownie w
nowym ciele. W tym czasie cały świat będzie śpiewać Jego chwałę.
To zadanie Awatara jest Jego wolą, Jego planem mistrzowskim. Ten
plan mistrzowski został opracowany przez Niego, aby obdarzyć
wszystkich Mukthi w ten sposób, że bierze On wszelkie grzechy. Moje
życie jest tylko po to, aby pokazać Jego chwałę.
- Drugą tajemnicą chwały jest Wniebowstąpienie,
aby
wznieś się ponad rzeczy świata oraz dać nadzieję
i
oczekiwanie. Ukochany Jezu, traktuję dzień, w którym
wstąpiłeś
do Ojca Swego, jako smutny dzień. Przypomina
to
duszy mojej, że po doświadczeniu Obecności
Twojej
zanurzyła się ona w stan suchości. Jak Apostołowie
skłaniam
się ku temu, aby stać w ciszy i patrzeć z nadzieją,
że
raz jeszcze doświadczę radości Obecności Twojej.
Ta
suchość duszy jest czymś, nad czym muszę pracować, a nie
oponować.
Dopomóż mi uświadomić sobie, że kiedy czuję
Obecność
Twoją i żyję wciąż miłością i cnotą, pocieszam
Ciebie.
Ucz mnie, abym przedkładał pocieszanie Ciebie nad
bycie
pocieszanym i daj mi światło, abym ćwiczył się w
Wierze,
gdy wszystko ciemnością się zdaje. Chcę wznieść się
ponad
żądania emocji swoich i mieć odwagę żyć w duchu i
prawdzie.
Obdarz mnie Wiarą, która zawsze świadoma jest
niewidzialnej
rzeczywistości, Nadzieją, która ufa obietnicom
twoim
i Miłością, która nie szuka samej siebie.
Wniebowstąpienie
wskazuje, że Swami opuścił Swoje ciało. Jak ogromnie cierpiałam
tamtego dnia! Dlaczego siła mego życia nie opuściła mnie, gdy On
odszedł? Swami pocieszał mnie i powiedział, że przybędzie On
ponownie. Napisał przesłanie i poprosił mnie, abym poszła
zobaczyć Nadis (Liście Palmowe – tłum.). Wszystkie Nadis
oznajmiają, że On na pewno przybędzie. Nowa nadzieja powstała we
mnie, że On na pewno przybędzie. Rozpoczęłam od nowa. Codziennie
mówił On o Swoim przybyciu. Napisałam wszystko. Swami wyjaśnił o
Swoim przybyciu na wiele różnych sposobów.
Następnie
wyszedł On z Garbha Kottam, pokazując każde miejsce. Pokazał On,
że udał się do Prashanthi. Byłam bardzo szczęśliwa. Ale nie
pokazał On Siebie na zewnątrz. Moje życie trwa z oczekiwaniem i
rozczarowaniem, łzami i nadzieją. Owe dwa podążają za mną w
życiu. Jak spędziłam ostatnie dwa i pół roku? On sprawia, że
piszę więcej mądrości. Gdy to czytam, czuję, że bardzo to
pasuje do mego życia.
….Swami,
muszę słuchać tego, co Ty mówisz. Nie będę płakać,
a
potem jakąkolwiek mądrość powiesz, napiszę i usatysfakcjonuję
Ciebie.
Swami
może być niewidzialny, ale On na pewno przybędzie i przyjmie mnie.
On spełni tę obietnicę, którą mi dał. Do tego czasu będę
pisać przesłania, które On daje. Choroba ciała - dobrze, ale jak
zmienić tęsknotę mego serca? Miłość ta, która nie szuka samej
siebie, jest miłością „Ja bez ja” (ego), miłość ta idzie do
wszystkich. Ona nie wie, czym jest samolubstwo. Miłość ta nie
szuka niczego dla siebie, jest wymagana dla zadania awatarycznego
Boga. Stąd też Swami zrobił mnie taką, jaka jestem i wykonuje
Swoje zadanie. Niezależnie od tego, jak bardzo cierpi to ciało,
mówię, że ani jedna kropla amrity nie powinna być użyta, aby je
wyleczyć. To jest miara miłości, która nie szuka niczego dla
siebie.
3.
Trzecią Tajemnicą Chwały jest Zstąpienie
Ducha
Świętego;
tu intencją jest, aby zwiększyć
miłość
i Obecność Boskości.
Maria
i uczniowie zostali zamknięci w Górnym Pokoju,
modląc
się w duchu oczekiwania, a Duch Pana przybył
w
formie ognia nad głową każdego z nich. W tym
momencie
płochliwi ludzie stali się silni, a lękliwi ludzie
stali
się odważni, ignoranci stali się oświeceni, a prości
ludzie
potężni. Duchu Święty, daj mi więcej Darów Swych
i
łaskę, że upewnisz mnie o Obecności Swej w duszy
mojej.
Daj mi świadomość Boskiej Obecności,
świadomość
tego, jak bardzo Ojciec umiłował mnie
i
przekształć duszę moją na doskonałe podobieństwo
Jezusa.
Teraz
spójrzmy, jak to pasuje do mego życia. W Mukthi Nilayam aszramici i
ja zawsze modlimy się do Swamiego, aby przybył wkrótce. Piszę o
swoich uczuciach i mamy satsang. Swami rozmawia ze mną w medytacji i
pisze każdego dnia. Uczucia nas obojga wychodzą w świat z Garbha
Kottam poprzez Stupę. Kiedy Swami przybędzie, zacznie to
natychmiast funkcjonować. To światło wibracji zstąpi na głowy
wszystkich. W tym czasie, w tym momencie, lękliwi staną się
silni. Ignoranci uzyskają mądrość, a zwykli ludzie staną się
potężni. Sathyam Swamiego i moja Prema wejdą we wszystkich i
zmienią ich w ten sposób.
Wszyscy
uzyskają stan Jeevan Muktha. Każdy człowiek i rzecz staną się
doskonałe. Wszyscy uświadomią sobie miłość Swamiego. To wskutek
Swojej miłości i współczucia zstąpił On tutaj. Jak wiele
nauczał On ludzkość? Podobnie jak niesienie krzyża, tak samo
Swami niósł karmę wszystkich na Swoim ciele, a potem je opuścił.
A teraz przybywa On ponownie, aby wszystkich zreformować. Królestwo
Sai zostanie wówczas ustanowione na Ziemi. Tu nie tylko człowiek,
ale również zwierzęta, ptaki i wszystko w Stworzeniu będzie
doskonałe.
Gdy to
piszę, nie jestem w stanie znieść uczuć rozdzielenia i
cierpienia. Płaczę od rana. Wszyscy przyszli, aby mnie pocieszyć.
Jak ogromnie cierpi ta Vasantha jeeva, oddzielona od Swamiego? Ale
cierpienie to sprawia, że wszystkie jeevy na świecie osiągają
Boga. Połączenie naszych świętych uczuć zstępuje na głowy
wszystkich jak święty chrzest. Wszyscy uzyskują mądrość i
stają się uwolnieni od ignorancji. Swami stworzył to „Ja bez ja”
tylko po to. Nie jest to szukająca siebie miłość egoistyczna. Nie
ma nikogo na świecie, kto może być taki. Nie mam uczuć głodu,
ani świadomości ciała. Jeżeli nie chcę pożywienia, jak wobec
tego egoizm może przyjść do mnie? Chcę dobra dla świata,
wyzwolenia świata. Wszyscy na świecie muszą osiągnąć Boga.
Wszyscy muszą iść ścieżką Prawdy. Każdy musi być doskonały i
nie odstępować od dharmy. To jest moje pragnienie. To jest moja
pokuta; to jest moja modlitwa. Robi to ze wszystkich doskonałych na
podobieństwo Sathya Sai. Wszyscy są doskonałymi kopiami ksero
Swamiego i moją.
4.
Czwartą
Tajemnicą Chwały jest Wniebowzięcie.
Tu
intencją
jest posiadanie głębokiej świadomości chwały, jaka
nadejdzie.
Mario, moja Królowo i Matko, raduję się, że twoje
czyste
ciało – Arko Przymierza przed Narodzinami Jego
oraz
Świątynio Pana przy Zmartwychwstaniu Jego -
powstanie
ze śmierci w oczekiwaniu Powszechnej
Rezurekcji.
Ulgą
jest wiedzieć, że ty jesteś w Niebie jako Matka moja
z
miłością całą i troską, jakiej godność twa wymaga. Ty znasz
niebezpieczeństwa
życia tego, ty znasz pokusy Wroga, Ty
znasz
słabości ciała. Dopomóż mi znieść te niebezpieczeństwa
zanim
Jezus nie wezwie mnie do Siebie. Ucz mnie, dobra
Matko,
utrzymywać me ciało w czystości, mój umysł
nieskalany,
a serce nie przywiązane. Niech życie moje
będzie
wzorowane na życiu Jego, a moja Wiara i Nadzieja
tak
głęboka, jak twoja. Chcę stać pod krzyżem swoim,
ćwicząc
taką samą wytrwałość, z jaką ty stałaś pod
krzyżem
Jego. Chcę, aby miłość i wytrwałość moja
zniosła
każdy ból i aby dokonała wszelkiego poświęcenia.
Wstaw
się za mnie u swego Syna i ucz mnie być takim,
jak
On. Pozwól mi wznieść się ponad rzeczy tego świata,
aby
myśli moje były z tobą w Niebie.
Wskutek
moich uczuć Swami rodzi się ponownie.
Gdy Swami opuścił ciało,
przyniosłam Jego nowe ciało swoimi uczuciami. Napisałam o tym dużo
razy, na wiele sposobów. Swami mówi teraz w nowy sposób i poprosił
mnie, abym porównała swoje życie z życiem Matki Marii. Jakże
bardzo musi to ciało być oczyszczone, aby Bóg wyłonił się z
niego. Pokazuje to każda książka, którą piszę. Oczyszczam swój
umysł, intelekt i zmysły; wszystko jest oczyszczone. Sathyam rodzi
się tam, gdzie jest czystość. Jest to niewidzialną prawdą. Jak
dużo wobec tego trzeba czystości, aby Swami, który byłby
widzialny i byłby fizycznie przed oczyma, narodził się?
Całe
moje życie pokazuje jego głębię. Moja myśl, słowo i uczynek
zawsze są czyste. Ciągle jestem w myślach o Nim, w stałych
zintegrowanych myślach o Bogu. Zatem Swami pokazuje mój stan
etapami, krok po kroku. W 2002 r. całe moje istnienie stało się
Czystą Świadomością i połączyło się ze Swamim w Jaskini
Vashista.
Podpis
pod zdjęciem: Jyothi na głowie Ammy w trakcie
ceremonii
otwarcia w Vadakkampatti w 2002 r. (tłum.)
Aby to
pokazać, Swami poprosił mnie o zbudowanie domu Suddha Sathwa,
Czystej Świadomości i zamieszkanie w nim. Mieszkałam tu przez
ostatnich jedenaście lat. Zatem Swami, który połączył się ze
mną, teraz narodzi się ponownie. Wskutek tego moje ciało, nie
umierając, stanie się jyothi i połączy się w ciele Swamiego.
Prosiłam o to Boga od najmłodszego wieku.
- Piąta Tajemnica Chwały nazywa się Koronacją.
Tu
intencją jest zjednoczyć się z Bogiem w Jego
Królestwie.
Ukochana Matko, Sprawiedliwość Boża
nie
była usatysfakcjonowana
połączeniem
twego ciała i duszy, abyś była w stanie
naśladować
Jezusa w Królestwie. Twój Boski Syn, Król i Pan
postanowił
ukoronować ciebie, jako Królową Nieba i
Ziemi.
Na Ziemi byłaś nieznaną i nie zostałaś ogłoszona
jako
Matka Jezusa. Twoja pokora zadziwiła Anioły i
wprowadziła
zakłopotanie u demonów. Jest zaiste
sprawiedliwe,
że teraz wielkość twoja zostanie objawiona
wszystkim
dzieciom Boga. Jedynym twoim pragnieniem jest
prowadzić
nas do Jezusa, a twoja jedyna modlitwa jest
o
nasze zbawienie. Wdzięczny jestem za troskę twoją i
przykro
mi z powodu swego zaniedbania.
W
księdze Objawienia*, rozdział 12, wersy 1-6, zatytułowany
'Niewiasta
i Smok', do wersu 12, „ Potem wielki znak ukazał
się
na niebie: Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod
jej
stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu. A jest
brzemienna
i woła cierpiąc bóle i męki rodzenia. Inny znak
ukazał
się na niebie: oto wielki smok barwy ognia,
mający
siedem głów i dziesięć rogów – a na głowach jego
siedem
diademów.
I
ogon jego zmiata trzecią część gwiazd nieba
i
rzucił je na ziemię.
I
stanął smok przed mającą rodzić Niewiastą,
ażeby
skoro porodzi, pożreć jej dziecię.
I
porodziła Syna – Mężczyznę,
który
wszystkie narody będzie pasł rózgą żelazną.
I
zostało porwane jej Dziecię do Boga
i
do Jego tronu.
A
Niewiasta zbiegła na pustynię,
gdzie
miejsce ma przygotowane przez Boga,
aby
ją tam żywiono przez tysiąc dwieście sześćdziesiąt
dni.”
(*
Księga
Objawienia – Apokalipsa św. Jana, 12, 1-6 – tłum.)
To
zostało powiedziane o Matce Marii. Spójrzmy jak to pasuje do mojego
życia. W 1997 r. , kiedy opublikowałam swoją pierwszą książkę,
Swami powiedział, że jestem Jego Szakthi. Dał On posąg Sai
Kryszna i napisał słowa: 'Sai Sai Rani' na banknocie 10. rupii.
Mimo że jestem Jego Szakthi, Jego Królową, świat tego nie
przyjmuje. Chociaż dewy, riszi, siddhowie i jnani akceptują to, nie
jest to przyhjmowane przez resztę ludzkości. Mimo że Swami napisał
tak wiele, podpisał i powiedział wszystko, świat nie wierzy i nie
uznaje tego.
Ale ja
się tym nie martwię.
Nie dbam. Chcę tylko, aby wszyscy uzyskali
Mukthi. Zabiorę wszystkich do Swamiego. Robię wszystkich dziećmi
jednego Boga. Jest to tylko jedno moje pragnienie. Niczego nie
zrobiłam po to, aby inni mnie chwalili lub szanowali. Ponieważ nie
mam „ja”, jestem pyłkiem u stóp Swamiego. Jak ukoronować
pyłek, który jest pod stopami? Jak umieścić koronę na jyothi,
które nie ma imienia ani formy? Moim jednym i jedynym pragnieniem
jest, aby ciało stało się jyothi i połączyło się ze Swamim.
Swami zostanie ukoronowany jako Władca 14. Światów. To jest moje
pragnienie. Wszystko zdarzy się, kiedy On przybędzie.
Wielu
jest zakłopotanych moją pokorą i pyta: „Czy
ona naprawdę jest Shakthi Swamiego?”
Tylko ta pokora jest zbawieniem świata. W wersie, gdzie mowa jest,
że Matka Maria jest brzemienna, woła ona, cierpiąc z powodu
straszliwego bólu. Swami pociesza mnie. Gdy On przybędzie, mój ból
skończy się i dzieciątko - Nowe Stworzenie się narodzi.
Złota
gwiazda na Stupie idzie do wszystkich i ukoronuje każdego stanem
Jeevan Muktha. Jeevy, które są niewolnikami „ja i moje”,
uzyskają wolność. Każdy zostanie ukoronowany. Ciało, umysł i
serce każdej osoby jest oczyszczane. Wszyscy mają całkowitą wiarę
w Boga. Umysły wszystkich są uwolnione od spraw tego świata. Każdy
będzie usytuowany w Bogu.
Oznajmia
się, że jest dwanaście gwiazd wokół głowy Marii, a Księżyc
pod jej stopami. Księżyc wskazuje na Premę, zaś dwanaście gwiazd
to 12 domów (astrologicznych – tłum.) czyli rasis. Tu, w Mukthi
Nilayam, wznosi się Świątynię Stworzenia dla Słońca, Księżyca,
27. gwiazd, 9. planet, 12. domów astrologicznych oraz 5 Elementów.
Będą również świątynie dla wszystkich siddhów, riszich,
mędrców, bogów i bogiń. Stąd też 9 planet oraz 12. domów
astrologicznych już nie będzie więcej miało wpływu na niczyje
życie. Wszyscy ludzie będą mieli tylko Sathyam, Premę i Mądrość.
Na
Mangalyi Mahalakszmi jest 21. białych kamieni, które otaczają
żółty szafir.
Wskazuje to na 12 domów astrologicznych i 9 planet;
żółty szafir w środku jest dla Słońca, Mądrości. Gdy Swami
przybędzie ponownie, wszyscy zostaną ukoronowani.
Rozdział
3
Klątwa
staje się korzyścią
23
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę, powiesz o Ravanie? Jak moc jego pokuty mogła ukarać
kogoś innego?
Swami:
Czy riszi nie rzucają klątwy na innych? W taki sam sposób jego
niewymierna moc ukarała tego, kto spowodował, że on cierpiał.
Było to jak klątwa. Moc twojej pokuty sprawia jedynie dobro tym,
którzy powodują, że cierpisz. Jest to wskutek twoich cech.
Vasantha:
Dlaczego przyszło to do mnie teraz?
Swami:
Przybyliśmy tu, aby skorygować wszelkie wady, klątwy i karmę,
cierpimy więc. Mimo iż wygląda to jak opowieści, wszystko jest
zadaniem Awatara. Dlatego cierpimy tutaj. Nikt nie może znać
mistrzowskiego planu Boga. Weź dla przykładu Durvasę. Kiedykolwiek
coś mu się przytrafiło, natychmiast rzucał klątwę.
23
sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, kim jest Indra? Czy da on lekarstwo?
Swami:
Eddy jest aspektem Indry. Kiedy da on dobrą, stanowczą wiadomość,
wszystko będzie dobrze.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Riszi znani są z tego, że rzucają klątwy
na innych. W taki sam sposób moc pokuty Ravany dała karę temu, kto
spowodował jego cierpienie. Było to jak klątwa. Durvasa zawsze
rzucał klątwy na innych. Ale jego klątwy dawały korzyść tym, na
których je rzucał.
Kiedyś
król Ambarisha pościł z okazji Ekadasi. Gdy zbliżała się pora
przerwania postu, kapłan powiedział mu, że jest uroczysty moment.
Nagle przybył Mędrzec Durvasa i powiedział, że najpierw się
wykąpie, a dopiero potem przyjdzie zobaczyć się z królem.
Ponieważ akurat była odpowiednia pora na zakończenie postu, kapłan
powiedział królowi, że powinien on w tym momencie jeść. Jednakże
król zawahał się, ponieważ nie było mędrca. Ale kapłan zmusił
go, aby napił się wody i przerwać post. Król wypił trochę wody,
ale Durvasa wrócił i był zły, że król nie poczekał i rzucił
klątwę na niego. Gdy tylko wypowiedział klątwę, pojawiła się
czakra Wisznu i goniła go przez trzy światy. Mimo że on biegł,
ona podążała wszędzie za nim. Mędrzec udał się do Brahma Dewy
i Pana Sziwy, aby prosić ich o pomoc, jednak oni powiedzieli, że
nikt nie może zatrzymać Czakry. W końcu Durvasa zwrócił się do
Mahawisznu, który powiedział mu: „Musisz paść do stóp
Ambarishy i prosić o wybaczenie.” Durvasa udał się do Ambarishy,
który pokłonił się przed Czakrą i modlił się, aby nie uczyniła
szkody Durvasie. Następnie Czakra odeszła. Tylko dzięki gniewowi
Durvasy świat dowiedział się o wielkim oddaniu Ambarishy.
Istnieje
wiele zdarzeń takich, jak to. Gniew riszich i klątwy są tylko po
to, aby pokazać wielkie oddanie wielbicieli. Jednak u osób o
cechach demonicznych pokuta powoduje trudności im samym oraz innym.
Pokuta Hiranyakshy, Hiranyakasipu, Ravany i Bhasmasury sprawiła, iż
życie ich zakończyło się przykrymi konsekwencjami. Zatem ci,
którzy stosują sadhanę
oraz ci w domach cudów muszą być ostrożni i mieć pełną
świadomość. Wszystkie te przykłady są ostrzeżeniem dla ludzi,
aby byli ostrożni. Jest to ostrzeżenie dla tych wszystkich, którzy
praktykują jogę, stosują sadhanę
i żyją w aszramach.
Moc
mojej pokuty daje korzyść tym, którzy spowodowali, że cierpię.
Jest tak ze względu na moje cechy. Moją naturą jest, aby zawsze
okazywać pokorę i kochać wszystkich. Zadaniem Awatara jest usunąć
wady, klątwy oraz grzechy, które zaistniały poprzednio. Zatem
Swami i ja cierpieliśmy.
Zapytałam
Swamiego, kim jest Indra. Wcześniej Swami opowiedział o lekarzach,
którzy dali mi lekarstwo. Ich lekarstwo mnie wyleczyło. Moja ręka
nie została wyleczona. Zapytałam więc Swamiego, czy jacyś lekarze
są aspektem Indry. Swami powiedział, że Eddy jest aspektem Indry i
że da dobrą wiadomość. Wieczorem poprosiłam Eddy`ego, aby
poszukał w swoim pokoju. Poszedł, szukał i przyniósł pudełko,
na którym było napisane 'perełka'. W środku było vibuthi, które
nie miało zapachu ani smaku. Wieczorem Manivannan, Mano i Kaveri
zadzwonili, aby powiedzieć, że moja wnuczka Vaishnavi została
przyjęta do szpitala, aby rodzić. Rano, w dniu 24. sierpnia była
rozmowa telefoniczna, w której powiedziano, że urodziła ona
dziewczynkę.
24
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, Kryszna nie urodził się Vaishnavi.
Swami:
Jakie to ma znaczenie, że Kryszna się nie urodził? Radha się
urodziła.
Vasantha:
Nie, Swami! Mam ogromne szczęście, że miałam dwóch chłopców.
Swami:
Dlaczego to mówisz?
Vasantha:
Swami, kiedy chromosomy kobiety mają więcej mocy, rodzi się
dziewczynka. Jednak miałam duże szczęście, że Twoja moc urodziła
się jako dwóch chłopców!
Swami:
Jak to się dzieje, że twoja czystość ujawnia się w ten sposób
we wszystkim? Myślisz, że w każdym razie jesteś niżej męża.
Gdyby wszyscy na świecie myśleli w ten sposób, nie rodziłyby się
dzieci płci żeńskiej! Powiedziałem więc już w pierwszej
książce, że w rozmowie nie mogę wygrać z tobą.
Vasantha:
Nie mów w ten sposób, Swami. Nikt nie może pokonać Boga.
Powiedziałeś tak tylko z miłości. Swami, czym jest vibuthi
'perełka'?
Swami:
Posmaruj tym vibuthi swoje ramię i jedz je również. Jesteś córką
króla oceanu, dałem więc. Urodziłaś się w Oceanie Mleka. Jesteś
'perełką'. Dałem perły na kolczyki. Dałem perły na naszyjnik.
Dałem 73 perły, gdy ukończyłaś 73 lata.
Vasantha:
Dobrze, Swami, ale co z tym zrobić?
Swami:
Użyj tego do smarowania ramienia i bierz to.
Vasantha:
Swami, zatem Indra dał?
Swami:
Biały słoń Airvata, fruwający koń i drzewo spełniające
życzenia przybyły do Indry z Oceanu Mleka.
Vasantha:
Dobrze, Swami, ale wszystkie te rzeczy nic dla mnie nie znaczą. Ty
musisz przybyć.
Swami:
Na pewno przybędę.
Koniec
medytacji
Jakiś
czas temu Mano powiedział, że urodzi się dziecko na dzień Krishna
Jayanthi. Modliłam się do Swamiego i powiedziałam, że musi
urodzić się Kryszna tego dnia. Napisałam o tym w poprzednim
rozdziale. Ale dziś urodziła się dziewczynka. Potem Swami
powiedział, że Radha się urodziła.
Nie ma
narodzin dla Radhy! Dość jej cierpienia! Dlaczego rodzić się
ponownie i cierpieć? Jeżeli chromosomy kobiety mają więcej mocy,
rodzi się dziecko płci żeńskiej. Jeżeli mężczyzny są
silniejsze, wtenczas rodzi się dziecko płci męskiej. To wszyscy
zazwyczaj mówią. Mimo iż naszym pierwszym dzieckiem była Kaveri,
urodziła się ona wskutek uczuć Radhy i Kryszny. W obecnej erze
tylko dwóch chłopców urodziło się nam. Powiedziałam więc, że
moc Swamiego jest większa. Wtenczas Swami odparł, że jest to jeden
kąt mojej czystości. Myślę o Swamim w każdej chwili. Tak
funkcjonuje moja świadomość. Powiedziałam, że moje chromosomy
mają mniejszą moc. Ale Swami oznajmił, że gdyby wszyscy myśleli
w ten sposób, wówczas na świecie nie rodziłyby się dzieci płci
żeńskiej.
Swami
powiedział, aby smarować vibuthi moje ramię, szczyptę wrzucać do
wody i wypijać to. Ponieważ Eddy jest aspektem Indry, on znalazł
to w swoim pokoju. Mahalakszmi urodziła się królowi oceanu, z
Oceanu Mleka. Stąd też Swami dał vibuthi w pudełku z napisem
'perełka'. Bogini Abhirami zmieniła nów Księżyca w pełnię
Księżyca. Swami dał mi dwie połowy pereł i poprosił mnie, abym
zrobiła z tego kolczyki. Następnie powiedział On, że zmieniam nów
Kali w pełnię Księżyca Sathya Yugi. Napisałam o tym przedtem.
Jakiś
czas temu Swami powiedział, że wszyscy powinni pojechać do
Vadakkampatti i tam poszukać wiadomości od Niego. Kiedyś, gdy tam
szukali, znaleźli paczuszkę, w której były 73 perły. Znaleźli
to w moim sejfie. Przywieźli je tutaj. To również Eddy je znalazł.
Swami powiedział, aby zrobić naszyjnik z 73. pereł, gdy ukończę
73 lata. Z naszyjnika zwisa wisiorek w kształcie serca. Potem Swami
narysował formę, która była w kształcie łona i powiedział, że
powinno to być tak umieszczone, aby było pośrodku serca. Potem
Swami dał klejnoty i zrobiliśmy ten wisiorek.
Swami
powiedział, że kiedy noszę wisiorek, powinien od dotykać mego
serca. Wisiorek jest symbolem mego łona serca. Vishwa Brahma Garbha
Kottam jest łonem naszego serca. Stąd wyłania się Nowe
Stworzenie. Gdy był ubijany Ocean Mleka, wyłoniła się Mahalakszmi
razem z białym słoniem, fruwającym koniem oraz drzewem
spełniającym życzenia. Wiele rzeczy poszło do Indry. Istnieje
więc związek między Indrą i Oceanem Mleka. Teraz Indra jest
najlepszym przyjacielem Swamiego. Gdy sprawowałam pokutę w Jaskini
Szimla 40 lat, Indra był ze mną. Zatem Swami powiedział, że Eddy
jest aspektem Indry.
26
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czy mam napisać o chromosomach?
Swami:
Dlaczego myślisz, aby to ukryć? Nic nie ma ukrytego w naszym
życiu. Pokazuje to jeden kąt twojej czystości. Tylko dzięki temu
przybywa wyzwolenie świata. Jeżeli inna myśl prócz myśli o Mnie
przychodzi do ciebie choć na chwilę, myślisz, że utraciłaś
czystość. Żadna kobieta na świecie nie myśli tak, jak ty.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Pomyślałam: „Jak napisać o chromosomie?
Czy mam wszystko powiedzieć na zewnątrz? Swami powiedział wówczas,
że nic nie jest ukryte w naszym życiu. Jest to jeden kąt prawdy,
jeden kąt czystości. To poprzez tę czystość Ognia przybywa
wyzwolenie świata. Jeżeli choć przez chwilę pomyślę o czymś
innym niż o Swamim, płaczę, że utraciłam czystość. Płaczę
również kiedy moja uwaga kieruje się ku ciału, które cierpi.
Czyni mnie to świadomą ciała. Myślę również, że marnuję
czas, gdy biorę lekarstwo i stosuję je. Również przestałam
rozmawiać z ludźmi przez telefon. Tylko Swami jest w moich myślach.
Czy istnieje jakaś kobieta na tym świecie, która trzyma się tej
miary czystości? Nie chcę widzieć nikogo ani rozmawiać z nikim
innym niż Swami. Stąd też całe Stworzenie będzie tylko Swamim i
mną. Jest to dziwne Stworzenie. Czy ktokolwiek pokazał swoją
czystość w taki sposób?
Rozdział
4
Dzieci
samoistnie narodzone
W dniu
23. sierpnia 2013 r. Swami dał wiersz jako boską pocztę. Był to
wiersz podobny do tego, który dał On przed kilkoma dniami, było
jednak kilka dodatkowych linijek:
Kocham
ciebie!
Więcej
słów nie mogę powiedzieć
Które
byłyby głębsze lub prostsze
Lub
większe
Tu,
u stóp twoich
Z
miłością rozsypuję płatki kwiatów
Życia
mego
Spójrz,
obie ręce moje gotowe
I
wyciągnięte ku tobie
Abyś
mogła słodko
Wtulić
w nie swoją głowę
A
serce to podskakuje i tęskni
Tak
jak one
Aby
poduszką twoją być
Kocham
ciebie!
Medytacja
w południe
Vasantha:
Napisałeś to samo, Swami?
Swami:
Napisałem o twoich uczuciach. Dziś poprosiłaś Mnie, abym napisał
ponownie. To są Moje uczucia.
Vasantha:
Czym jest to jak obrus, Swami?
Swami:
Rozłóż to na swojej poduszce. Pokazuje to, że jestem z tobą.
Koniec
medytacji
Przedtem
Swami napisał wiersz na kartce pomarańczowego koloru i powiedział,
że są to moje uczucia. Powiedziałam wówczas: „Zawsze piszesz o
moich uczuciach, dlaczego nie o Swoich?” Zatem dziś Swami dał
tamto. Dwie kartki są takie, jakbyśmy Swami i ja rozmawiali ze
sobą. Mówi On: „Kocham ciebie” i okazuje Swoją miłość.
Wszystko jest zawarte w tych słowach, żadne inne nie są konieczne.
Powiedziałam, że chcę rozsypać u Jego stóp płatki kwiatów
swego życia. To jest moja tęsknota. Ale to nie dotyczy tylko Jego
stóp, lecz Jego Sarvatho
Pani Padam,
Jego wszech przenikających stóp. Ofiaruję siebie Jego
wszechobecnym stopom. Potem, 24. sierpnia 2013 r. Swami dał zdjęcie.
Jest to stare zdjęcie, a na odwrocie Swami napisał w języku
tamilskim:
Dlaczego
słowa do opowieści o Atmie?
24
sierpień 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, mój Prabhu, przybądź wkrótce.
Swami:
Przybędę. Dlaczego tak płaczesz? Ja przybędę. Czy mogę istnieć
bez ciebie? To jest nasze zadanie Awatara.
Vasantha:
Swami, nie mogę istnieć bez Ciebie. Co napisałeś dzisiaj?
Swami:
Nie płacz, pisz mądrość. Prosiłaś Mnie, abym napisał o Swoim
przybyciu i twoim zdrowiu. Te dwa na pewno się staną.
Vasantha:
Swami, nie chcę bólów porodowych. Nie chcę dziewczynki!
Swami:
Nie będziesz miała tych dwóch. One nie są dla ciebie. Gdy
zobaczymy się ze sobą i będziemy rozmawiać, utworzy się embrion.
Przybędzie on za czasów Awatara Prema. Wyjmę dziecko z twojego
brzucha.
Vasantha:
Dobrze Swami, teraz rozumiem. Napiszę.
Koniec
medytacji
Zobaczmy.
Prosiłam Swamiego, aby napisał albo dał wiadomość o moim zdrowiu
i Swoim przybyciu. Jednak On odmawia napisania o tych dwóch
rzeczach. Powiedział, że te dwie na pewno się staną. Moje ciało
cierpi z powodu karmy świata. Swami również cierpiał, a potem
opuścił Swoje ciało. Teraz przybędzie On ponownie. Moje ciało
też się zmieni. Nasze oba ciała, na które miała wpływ karma
świata, zmienią się i przybędą nowe ciała. Zatem Swami
powiedział, że nasza opowieść jest o Atmie i Paramatmie.
Dlaczego
zatem słowa o ciele? Obawiam się dziewczynek. W taki sam sposób
nie chcę cierpieć z powodu bólów porodowych. Stąd też Swami
powiedział, że owe dwa nie są dla mnie. Gdy Swami przybędzie
teraz, On mnie wezwie. Kiedy zobaczymy się, będziemy rozmawiać ze
sobą, uformuje się embrion. Następnie embrion ten urodzi się jako
nasze dziecko Rama za czasów Awatara Prema. W owym czasie Swami
otworzy mój brzuch i wyjmie dziecko. Nie będę miała bólów
porodowych. To również wskazuje na moją czystość. Powiedziałam
przedtem, że nie pójdę do żadnych lekarzy w okresie ciąży i że
tylko Swami powinien być ze mną w trakcie porodu. Napisałam o tym
w wielu książkach.
24
sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, Swami, nie mogę znieść tego rozdzielenia!
Swami:
Kiedy jesteśmy rozdzieleni? Zawsze byliśmy razem od twoich
narodzin. Byłem z tobą od chwili, jak tylko sięgasz pamięcią.
Potem zaczęłaś bawić się ze Mną. Zaczęłaś żyć ze Mną w
świecie wyobraźni. Zawsze byliśmy razem w twoim świecie
wyobraźni. Potem byliśmy razem w twoim świecie medytacji. Zawsze
jesteśmy razem. Teraz też jesteśmy razem. Opuściłem Swoje ciało
Maya; teraz przybywam ponownie w ciele prawdziwym. Twoje ciało to
również ciało Maya. Jesteś teraz w ciele Maya, a kiedy się
zobaczymy ze sobą, twoje prawdziwe ciało przybędzie do ciebie.
Jest to fizyczne, boskie ciało. Wtenczas będziemy radować się w
ciele fizycznym. Gdy przybędziemy ponownie, od urodzenia będziemy
żyć razem w ciele fizycznym.
Vasantha:
Rozumiem, Swami, ale Ty musisz przybyć.
Koniec
medytacji
Swami
jest ze mną od samego urodzenia. Płakałam od urodzenia. W tamtym
czasie nikt w rodzinie nie potrafił powstrzymać moich łez. Swami
powiedział, że On również był ze mną w owym czasie. Napisałam
o tym w wielu książkach. Gdy trochę podrosłam, zaczęłam bawić
się lalką Kryszna. Zaczęłam żyć ze swoim Kryszną w świecie
wyobraźni. Siadałam, zamykałam oczy i wyobrażałam sobie, że
śpiewam i tańczę z Kryszną. Żyłam, wyobrażając sobie w taki
sposób. Kiedy dowiedziałam się o Swamim, zaczęłam żyć z Nim w
świecie medytacji. Zatem Swami stworzył dla mnie oddzielny świat –
Srebrną Wyspę. Teraz również jesteśmy razem. Swami opuścił
Swoje ciało Maya i przybędzie ponownie w Swoim prawdziwym ciele.
Tak samo ja jestem w ciele Maya. Gdy zobaczę Swamiego, przybędzie
moje prawdziwe ciało. Swami powiedział to samo. Tylko w czasach
Awatara Prema będziemy żyć razem od samych narodzin.
23
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, wczoraj powiedziałam, że nie chcę mieć dziecka, które
będzie dziewczynką. Czy man napisać o tym?
Swami:
Tak, pokazuje to miarę twojej czystości i pokory. Jeżeli nie
będzie dzieci płci żeńskiej, jakie będzie stworzenie?
Vasantha:
Swami, wszyscy rodzą się jako Manasa Putra, urodzeni są z umysłu.
Tak jak Saptha Riszi urodził się z umysłu Brahmy.
Swami:
Dobrze, jeżeli chłopcy tak się rodzą, jak urodzą się
dziewczynki?
Vasantha:
Swami, gdy zaorano pole, Matka Sita urodziła się z bruzdy ziemi,
Draupadi urodziła się z Agni, a Andal pod krzewem Tulsi. Niech
wszystkie rodzą się w ten sposób.
Swami:
Swami, zawsze masz dziwne myśli! Przybędę wkrótce i wszystko
będzie dobrze.
Koniec
medytacji
Swami
zapytał mnie, że gdyby nie było dzieci rodzaju żeńskiego, jak
pojawiłoby się stworzenie. Pytałam w ten sposób, aby pokazać
moją czystość i pokorę. Swoim życiem pokazuję, jak pokorna
powinna być kobieta. Demonstruję, jak kobiety powinny prowadzić
życie w czystości. W czasie gdy powstawało Pierwsze Stworzenie,
siedmiu riszich urodziło się z umysłu Brahmy. Było to tak samo
jak w przypadku Sanat Kumarów. Swami powiedział wówczas, że
jeżeli chłopcy urodzą się w taki sposób, co będzie z
dziewczynkami? Powiedziałam, że wszystkie urodzą się samoistnie
jak Matka Sita, Andal i Draupadi. Swami powiedział, że moje myśli
zawsze są dziwne i dodał, że wszyscy żyliby jak riszi i ich żony.
Wszyscy będą w stanie Jeevan Muktha. Jeżeli będą chcieli mieć
dziecko, będą żyć zgodnie z dharmą gospodarza domu. Jeżeli nie,
kobiety będą musiały służyć swoim mężom tak, jak żony
riszich, które służyły swoim mężom. To jest Sathya Yuga.
Rozdział
5
Moim
obowiązkiem Świat, Jego obowiązkiem ja
25
sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, mój Prema Raja, moja siło życia!
Swami:
Powodem bólu twego ciała jest twoja przelewająca się Prema.
Jakże wiele Premy rozlewa się z tego małego ciała? Nie jest ono w
stanie tego znieść. Chcesz zrobić z całego świata Mnie i
wylewasz Premę na wszystkich. Staje się to amritą, rozbija głowę
i wychodzi. Nie będąc w stanie wytrzymać tej siły, twoja głowa
pokryła się ranami. Zmieniasz wszelkie pragnienie świata w nektar.
Siła twojej Premy rozluźnia więzy wokół Moich rąk. Teraz Moim
obowiązkiem jest leczyć ciebie. Leczę ciebie.
Vasantha:
Swami, Swami, czym są te stanowcze słowa?
Swami:
Nie jestem w stanie dłużej tego znieść! Sam dam lekarstwo.
Poproś Eddy`ego, aby poszukał. Wykonam Kaamadahana.
Vasantha:
Naprawdę Swami? Ale Eddy ma tak dużo lekarstw!
Swami:
Poproś go, aby zobaczył! Powiedziałaś, że aszramici to twoja
odpowiedzialność. Ty nie tylko bierzesz odpowiedzialność za tych,
którzy są w aszramie, ale za cały świat i wszystkich obdarzasz
miłością. Płaczesz w intencji każdej rzeczy i każdego.
Vasantha:
Swami, mój Prabhu. To wystarczy.
Koniec
medytacji
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Gdy siedzę w trakcie medytacji, zamykam oczy,
Prema, którą mam dla Swamiego, wylewa się jak potężna powódź.
Swami teraz powiedział, że słowa dobywające się z moich ust są
powodem mojej choroby. Mojej Premy nie da się zmieścić w jednej
formie Swamiego. Zatem całe Stworzenie robię takie jak Swami i
wylewam swoją miłość. Te uczucia Boga stają się amritą i
wyłaniają się, z siłą wybijając się przez Sahasrarę. Wskutek
tego cały świat staje się Amritha Mayam. Nie będąc w stanie
znieść siły Premy oraz powodzi amrity, głowa zrobiła się pełna
ran. Moja drobna forma nie jest w stanie znieść tej zażartości.
Zazwyczaj
gdy święci i mędrcy stosują sadhanę,
Sahasrara otwiera się i amrita spada wewnątrz ich ciała. Stąd też
więcej mocy objawia się im. Jednakże ich ciała nie pozostają
dłużej niż dwadzieścia jeden dni. Opuszczają oni ciało i łączą
się z Bogiem, uzyskując ostateczne wyzwolenie. W przeciwieństwie
do nich, ani jedna kropla amrity nie spada we mnie, lecz wydostaje
się na zewnątrz, aby dać korzyść wszystkim na świecie. Ponieważ
nie jestem w stanie wytrzymać tej siły, moja głowa jest pełna
ran, bólu i cierpienia.
Gdy
operowano Dr. Dixita, niepokoiłam się, że nie ma nikogo do pomocy.
Jest tu obecnie bardzo niewielu gości. W kocu ich córka, Jyotsna
przyjechała pomóc. SV jest bardzo obciążony pracą i o wszystko
sam się troszczy. Jednak pojechał do szpitala i zadbał o wszystko.
W końcu wypisano Dr. Dixita. Gdy wrócili do Aszramu, dałam sari
Jyotsnie i powiedziałam: „Przejęłaś mój obowiązek, proszę
przyjmij to sari jako moją wdzięczność!” Płakałam, mówiąc
te słowa. W medytacji Swami powiedział, że wzięłam
odpowiedzialność nie tylko za tych, którzy są w Aszramie, ale
również za cały świat. Wypłakuję się za wszystkich. Ponieważ
czuję, że wszyscy na świecie to moja odpowiedzialność,
poprosiłam o Powszechne Wyzwolenie. Jakże wiele cierpienia istnieje
na tym świecie! Ponieważ nie jestem w stanie tego znieść,
poprosiłam o Mukthi dla wszystkich. Zatem przyjmuję wszelką karmę
na swoje ciało i cierpię. Wzięłam żądzę i karmę świata na
swoje ciało.
Swami
teraz wykonuje Kaamadahana. Powiedział, że da lekarstwo i przejmie
wszelką odpowiedzialność za mnie. Powiedziałam o wszystkim
Eddy`emu i poprosiłam, aby poszukał lekarstwa w swoim pokoju.
Tamtego wieczoru Eddy szukał aż do godziny 23.00. W tym czasie
znalazł butelkę oliwy, którą Machi dała mu jakiś czas temu.
Powiedział mi on o wszystkim rano i przyznał, że o tym zapomniał.
Poprosiłam go, aby wysłał maila do Machi i zapytał, co to za
lekarstwo. Machi przysłała odpowiedź:
Om
Sai Ram
Tak,
pamiętam. Jest to dziurawieć św. Jana, bardzo dobry
do
użytku wewnętrznego i zewnętrznego, wysoce antyseptyczny
i
leczniczy. Theo zebrał to zioło na Górze Olimp, ma więc ono
czystość
i jest czyste. Kwiaty tego zioła były trzymane w
szklanym
dzbanku, w czystej oliwce z oliwek na słońcu przez
trzy
miesiące. Lekarstwo jest na rany i wrzody. Często stosują je
mnisi
na Górze Athos. Oliwka ma kolor czerwony. Zapach jest
szczególny,
ale nie jest zły.
Mam
nadzieję, że wszystko jest dobrze.
Kochamy
Ciebie Amma!
Machi
Zapytałam
o to Swamiego.
26
sierpień 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, mój Prabhu?
Swami:
Widzisz, zawsze jestem z tobą. Nic nie może mieć wpływu na
ciebie.
Vasantha:
Swami, niczego nie dałeś, a to rozprzestrzenia się na mojej całej
głowie.
Swami:
Gdyby ktoś przeszedł przez tak ogromną ilość cierpień, jak ty,
nie byłby w stanie tego wytrzymać! Jak jesteś w stanie znieść to
wszystko? Jest tak, ponieważ ty jesteś Moją Szakthi. Jakiekolwiek
moce Ja mam, ty też posiadasz. Ale ponieważ nie masz „ja”,
płaczesz i lękasz się.
Vasantha:
Dlaczego wobec tego opuściłeś Swoje ciało?
Swami:
Tamtego ciała dotykali wszyscy i było ono wypełnione karmą. Teraz
przybędzie nowe ciało, nie dotknięte przez wszystkich. Przybywa
ono, abyś ty dotknęła i aby dotknęło ciebie. Nikt nie może
dotknąć twego ciała prócz Mnie, zatem dla ciebie takie same
ciało. Prosiłaś, aby choroba, starość i śmierć nie przybyły
do twego ciała. Stąd też to samo ciało staje się młodzieńcze,
dziewicze i jyothi.
Vasantha:
Swami, co takiego zostało napisane, co dałeś: „Nie
było nawet ani jednej blizny”?
Swami:
Twoje ciało walczy z karmą świata. Teraz ono zmieni się i nie
będzie blizn.
Vasantha:
Dobrze, Swami. Napiszę.
Koniec
medytacji
Czy
ktokolwiek byłby w stanie znieść choroby, które przyszły do tego
ciała? Swami powiedział, że ludzie nie byliby w stanie tego
znieść. Ja jestem w stanie znieść ból i chorobę w każdej
części swego ciała, ponieważ jestem Szakthi Swamiego. Takie same
moce jakie są w Nim, są również we mnie. Ale ponieważ nie mam
„ja”, lękam się i płaczę.
Dlaczego
Swami opuścił Swoje ciało? Stało się to dlatego, że dotykali Go
wszyscy, a On wziął karmę wszystkich. Wskutek tego On opuścił
stare ciało i przybędzie teraz ponownie, w nowym. To nowe ciało
dotknie tylko mnie i ja je dotknę. Mojego ciała nie dotyka nikt
prócz Swamiego.
Kiedy
byłam bardzo młoda powiedziałam, że choroba, starość i śmierć
nie powinny przyjść do mnie. Stąd też to ciało ponownie stanie
się młode, dziewicze i połączy się w ciele Swamiego jako jyothi.
Dokonanie zmiany ciała jest moją pokutą. Moje stare ciało zmieni
się i stanie się młode. Pokazuje to, że Kali zmienia się w
Sathya Yugę. Moje ciało, które urodziło dzieci, stanie się
dziewicze. Wskazuje to na Dziewicze Stworzenie, Pierwsze Stworzenie
zrodzone bezpośrednio z Boga. Całe moje ciało pokryte jest
karmicznymi bliznami. Kiedy moje ciało zmieni się, już ich nie
będzie. To powiedział Swami.
Moja
ciało zmaga się z karmą świata. Następnie przybyło wyjaśnienie
dotyczące lekarstwa. Wieczorem Swami poprosił mnie, abym użyła go
do nóg i głowy.
26
sierpień 2013 r. Medytacja
Vasantha:
Swami, chcę zrobić abhishekam dla Twoich stóp!
Swami:
Zawsze chcesz tego samego, abhishekam, Arathi i archan. Robisz to
codziennie. Zbudowałaś po to świątynię. A teraz powiedz, kim ty
jesteś i kim jestem Ja?
Vasantha:
Swami, Ty jesteś Bhagavan, ja jestem Twoim wielbicielem.
Swami:
Ty jesteś Moja Devi! Czy ktokolwiek zrobił to, co ty?
Vasantha:
Swami, tak, zrobili! Rukmini czciła Krysznę liśćmi tulsi. Andal
codziennie nakładała girlandę i ofiarowała cześć.
Swami:
Jednak Bóg okazał Swoją miłość tobie, nie innym.
Koniec
medytacji
Teraz
zobaczmy. Od młodego wieku wyobrażałam sobie, że ofiaruję cześć,
pada abhishekam itd. Gdy dowiedziałam się o Swamim, wyobrażałam
sobie, że robię abhishekam, archana i ofiaruję Arathi u Jego stóp.
Napisałam o tym wszystkim w swojej pierwszej książce. Gdy przybyły
paduki Swamiego, zawsze wykonywałam abhishekam, archana i Arathi.
Nosiłam je ze sobą wszędzie, dokąd tylko szłam. Paduki te stały
się teraz świątynią Vishwa Brahma Garbha Kottam. Devi poprzednich
Awatarów nigdy nie otrzymały od Boga osobistej miłości. Tylko ja
mam takie szczęście.
Spójrzmy
na kwadratowy obrus.
Każdy bok jest wykończony ładnym ściegiem i
ma siedem linii krzywych z dwiema liniami w każdym rogu, łączącymi
się ze sobą. Wszelkie hafty mają wzór V. Pokazuje to, że Nowe
Stworzenie, Vasanthamayam przybywa poprzez siedem czakr. W środku
jest inny wzór, z różą w każdym rogu, a niżej kształt V, który
połączony jest z kształtami serca. W środku każdego serca jest
pomarańczowy kwiat o siedmiu płatkach. Wszystko zrobione jest z
wzoru S i V. W środku czterech dużych róż są dwa pąki róż,
jeden duży, drugi mały. W środku jest kwiat zrobiony z pięciu
płatków różowych w kształcie serca. Jest to model wewnętrznego
sanktuarium Vishwa Brahma Garbha Kottam, a wszystko dokoła pokazuje
Nową Yugę.
Dziś
Eddy znalazł paczuszkę vibuthi na swoim biurku. Pokazał mi ją,
ponieważ coś zostało napisane w środku ołówkiem. Tam Swami
napisał:
Pomyślność
światła
w kolorze połączenia
V,
której ciało - jyothi – V łączy się w Nim
Stopy
przenikają wszystko, stopy mają pomyślną
głowę
Bali z
Głową
Bharatha
Swami
dał to dzisiaj jako dowód na to, o czym napisałam. Kiedy zapytałam
o vibuthi powiedział On, że jest ono na moją głowę, ponieważ
jest to Jego odpowiedzialność.
Rozdział
6
Migdał
daje Amen Światu
Yamini
przyniosła kawałek kartki, na której Swami napisał: 'Zdjęcia
Swamiego i Ammy'.
Wszyscy dyskutowaliśmy. W tym czasie Eddy przyniósł zdjęcie,
które znalazł w swoim pokoju. Było to zdjęcie kwiatu z drzewa
migdałowca. Na kwiecie było zdjęcie Swamiego i moje.
Powiedzieliśmy wszyscy, że to, co Swami napisał i dał oraz
zdjęcie, stanowią na to cudowny dowód.
Zdjęcia Swamiego i Ammy
25
sierpień 2013 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami czym jest to, co dałeś, nasze zdjęcie i liść migdałowca?
Swami:
Gdy przybędę, będziemy razem. Przybywam z ciebie.
Vasantha:
Swami, czym jest liść migdałowca? Kiedy się zobaczymy? Jak to
będzie?
Swami:
Czytaj i zobacz. Jest sekret. Kiedy się zobaczymy, twoje ciało
zmieni się.
Koniec
medytacji
Wcześniej
Swami dal zdjęcie siedmiu kwiatów migdałowca. Było razem sześć
par kwiatów. W każdej parze w jednym kwiecie było zdjęcie
Swamiego, a w drugim moje. W siódmym kwiecie było zdjęcie Swamiego
z młodego wieku. Napisałam o tym w poprzednim rozdziale.
Teraz
na tym zdjęciu widać Swamiego i mnie razem w jednym kwiecie. Przy
kwiecie był liść. Eddy szukał w internecie, aby dowiedzieć się
więcej na temat drzewa migdałowego. Migdałowiec znany jest również
jako drzewo Niebios. Drzewo symbolizuje łaskę boską i prawdę
ezoteryczną. W hinduizmie kształt migdału znany jest jako yoni;
wskazuje to na podstawę lingamu Sziwy; również symbol Szakthi.
Kształt ten nazywa się także Maha Yoni.
W 2006
r. w Brindavan, Whitefield, Swami odprawił Sat Chandi Yagę. Yagna
kund (święte palenisko – tłum.) było w kształcie Maha Yoni.
Byliśmy na tej yagni. W tym czasie Swami powiedział, że z tej
yagna kund wyłoni się ze mnie Vishwa Garbha, łono kosmiczne.
Tu,
w Mukthi Nilayam, odprawiliśmy Sat Chandi Yagnę dla Vishwa Brahma
Garbha Kottam. Wszystko, co Swami robi, ma sens, zarówno tu w Mykthi
Nilayam, jak i tam, co ma miejsce naprzeciwko Niego. Dla chrześcijan
kształt ten (migdału – tłum.) jest symbolem wiary, że Jezus
przybył z Niebios na Ziemię. Symbolizuje on także rodzaj żeński,
który reprezentuje materię oraz męski , symbolizujący ducha. Stąd
też Swami zawsze powiada, że materia i energia, pojawiające się
razem, są Stworzeniem. Jest to zasada Purusza i Prakrithi. W
Bhagavad
Gicie
Kryszna powiada: „Ja
umieszczam nasienie w łonie Prakrithi.”
W
internecie było również napisane:
„Miejsce
w którym te najwidoczniej nie dające się pogodzić
ze
sobą przeciwieństwa nakładają się na siebie,
jest
wizerunkiem nadziei dla naszego rozdartego świata i
jest
także miejscem uzdrawiającym, gdzie możemy
łagodzić
naszą walkę z życiem oraz z innymi.”
Jest
to starożytny symbol przedstawiający stan Purna. Jest to wejście
dla Nowego Stworzenia, nowego świata. To Swami powiedział w mojej
pierwszej książce. Oboje jesteśmy plusem i minusem.
Ostatnio
Swami dał boskie przesłanie, o którym napisałam w „PARAMATMA
SATCHARITA”, cz. 10. Jesteśmy jak dwa bieguny. Swami ujawnił Swój
stan Boga. On może zrobić wszystko. Ale ja nie wiem o niczym.
Jestem pyłkiem u Jego stóp. Nie mam „ja”. Są to nasze
przeciwne moce. Gdy obie moce spotkają się, rozpocznie się Nowe
Stworzenie. W Nowym Stworzeniu wszystkie różnice i odseparowanie
zostanie usunięte i wszyscy będą stanowić jedno. Usuwa ono
wszelką karmę. Jest to Vishwa Brahma Garbha Kottam. Tu nasze
przeciwne moce spotykają się, dając pokój Ziemi. Usuwa to
wszelkie walki życia i pokazuje cel życia. Vishwa Brahma Garbha
Kottam jest wejściem dla Nowego Stworzenia. Łączy ono Ziemię z
Vaikuntą i znane jest jako wejście do Nieba.
Według
mitologii greckiej istniała kiedyś dziewczyna, która nazywała się
Phyllis. Jej ślub był już ustalony i czekała na pana młodego.
Jednak on nie przybył w ustalonym terminie. Obiecał, że wróci,
ale nigdy nie zrobił tego. Boginie były tak wzruszone jej miłością,
że widząc jak cierpi, zamieniły ją w migdałowiec. W końcu
przybył pan młody i objął drzewo, które było całe w kwiatach.
Drzewo to jest symbolem miłości. Można użyć dziś migdału do
złapania istoty miłości, która przetrwa wszelkie kłopoty.
Opowieść
ta pasuje do mojego życia. Żyłam nie wiedząc, kogo poślubiłam.
Po sześciu latach On oddzielił się ode mnie. Następnie pojechałam
tu i ówdzie, aby szukać Jego. Szlochałam i płakałam. Dopiero
wtedy dowiedziałam się, że był to Swami.
Mimo
że wiedziałam o Nim, pojawiło się wiele przeszkód,
uniemożliwiających mi zbliżenie się do Niego. Moje łzy i szloch
wstrząsnęły dewy i riszich. Cierpienie moje było nie do
zniesienia. Kaakabhujandar Mahariszi powiedział mi potem, aby
zbudować Stupę i Vishwa Brahma Garbha Kottam. Następnie Swami
opuścił ciało. To znowu doprowadziło mnie do płaczu, tym razem
jednak o Jego powrót. Moje uczucia wyszły na zewnątrz i stoją w
formie Stupy i Vishwa Brahma Garbha Kottam. Gdy Swami przybędzie i
wezwie mnie, dotknie mnie i będzie rozmawiać ze mną, jedno i
drugie zacznie funkcjonować. Następnie cały świat rozkwitnie.
Wszelkie cierpienie zniknie. Świat będzie rozwijać się pomyślnie.
Świat będzie wypełniony cechami Sathya, Dharma i Jnana. Dla tego
wszystkiego Prema jest fundamentem. Aby odwzajemnić Premę, jaką
mam dla Niego, Swami ujawni Premę ode mnie w formie Nowego
Stworzenia.
Moje
ciało cierpi z powodu karmy świata. Przemieni się ono w jyothi i
połączy się w ciele Swamiego. Następnie połączy się w rzece
Chitravathi (czyt. czitrawati, rzeka w Puttaparthi – tłum.) . Jest
to sekret migdałowca, który pasuje do naszego życia.
Wczoraj
Swami dał trochę vibuthi. Na kartce napisał On:
pomyślność,
światła w połączeniu
Moje
ciało przemienia się w jyothi i łączy się z Nim. Wszech
przenikające stopy są pełne pomyślności. Mahalakszmi zawsze
masuje stopy Mahawisznu. Teraz również, gdy przybyła na Ziemię,
nosi Jego stopy wszędzie, dokądkolwiek się udaje. Świątynią
Jego stóp jest Vishwa Brahma Garbha Kottam. Całe Stworzenie
przybywa poprzez moje uczucia jako Stworzenie stóp Boga. Zatem w
Nowym Stworzeniu uczucia każdego są tylko stopami Boga. Wcześniej
napisałam pieśń:
Paduki
położone są na głowie Bali.
Bharatha
niósł je na głowie Swej.
Paduki
usuwają cierpienie Kali.
Złote
Paduki obdarzają współczuciem.
Paduki
sprawiają, że uświadamiamy sobie głębię
Jego
współczucia.
Paduki
pełne są zasady miłości.
Paduki
przeznaczenie zmieniają.
Paduki
cechy wyższej moralności dają.
Kiedy
paduki Swamiego przybyły do mnie, napisałam wiersz o tym, gdzie
Swami umieścił Swoje stopy. Napisałam wiele takich pieśni i
wierszy.
Stopy
Swamiego przybyły tu, aby usunąć cierpienie Kali. Wskutek Swego
współczucia Swami dał padanamaskar wszystkim. Nauczał On zasady
miłości. On zmienił przeznaczenie wszystkich. Świątynia Jego
stóp dokonuje transformacji grzeszników w Jeevan Muktha. Każdy,
kto miałby narodzić się tysiące razy, obdarzony zostanie
wyzwoleniem. Stupa jest moim ciałem. Jest ona migdałowcem. W
hinduskiej filozofii znane jest ono jako drzewo Aswatta. Jest to
symbol naszej miłości. Dlatego Swami stworzył zdjęcie, na którym
jesteśmy razem w kwiecie migdałowca. Amar pojechał do Brindavan i
Puttaparthi na ostatnich dziesięć dni. Prosiłam go, aby poszukał
tam wiadomości. W Puttaparthi zatrzymał się on w Sai Gouri. Tam
znalazł kartkę o pięciu rogach. Pięć boków symbolizuje gwiazdę
pięcioramienną. Różowymi literami Swami napisał:
Sai
jest tu z tobą
On
kocha, On troszczy się
Swami
powiedział: „Zawsze jestem z tobą w Mukthi Nilayam, dlaczego
prosisz mnie, abym szukał tutaj. Kocham ciebie i troszczę się o
ciebie.” Swami zawsze troszczy się o mnie. W przeciwnym razie jak
mogłabym żyć z chorobą i bólem. Nie ma Go w Puttaparthi, zatem
powiada On: „Ja jestem tutaj.” Dlatego On daje codziennie
wiadomości, aby pocieszyć mnie. On również daje lekarstwo.
Rozdział
7
Chrzest
Światłem
27
sierpień 2013 r.
Dziś
Swami dał Swoje zdjęcie, na którym ubrany jest w czerwoną szatę.
Na odwrocie było napisane:
Przynosisz
życie myślom Moim
Kąpiąc
je w świetle i miłości
Silniejszym
niż sama siła
Wypełniasz
Kosmos cały
Miłością
bez zastrzeżeń
27
sierpień Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, powiesz coś o tym, co napisałeś?
Swami:
Ty dajesz formę Moim myślom. Zgodnie ze swoimi myślami każdy
daje formę swemu życiu. Myśli, jakie ludzie mieli w przeszłości,
są ich obecnym życiem. Myśli, jakie oni mają obecnie, stają się
ich przyszłym wcieleniem. Tylko ty dajesz formę Moim myślom.
Dajesz formę myślom, jakie miałem, dotyczącym Nowego Stworzenia.
Następnie poprzez swoją miłość i mądrość dokonujesz chrztu
tych form. Ale wszyscy kąpią swoje formy w żądzy, gniewie,
łakomstwie i tworzą w ten sposób swoje życie. Swoją miłością
wypełniasz wszystkich i robisz ich silnymi. Nie ma zatem miejsca na
wątpliwości w twojej Premie.
Vasantha:
Swami, teraz napiszę o tym. Jutro jest Krishna Jayanthi. Moje ciało
musi być uleczone. Powiedziałeś to ostatnio, ale wszystko tylko
nasiliło się.
Swami:
Nie obawiaj się, wszystko będzie dobrze.
Koniec
medytacji
Wszyscy
rodzą się według swoich poprzednich wcieleń, myśli i pragnień.
To zależnie od myśli i pragnień w obecnym wcieleniu przybędzie
przyszłe wcielenie. Jest to podstawa narodzin człowieka. Ten, kto
sobie to uświadamia, kontroluje umysł i zmysły, uciekając od
cyklu narodzin i śmierci. Świat nie jest prawdziwy. Kiedy
odchodzimy, nie zabieramy niczego ze sobą. Kontemplujcie nad tym.
Musicie okazywać oddanie Bogu.
Daję
życie i formę myślom o Swamim. Jak daję życie słowom Swamiego?
Jakie są myśli Swamiego? O czym On myśli? On chce przynieść Nowe
Stworzenie. To jest Jego zadanie Awatara. Swami chce, aby wszystko
było doskonałe w Jego Stworzeniu. Moja Kundalini funkcjonuje
zgodnie z Jego myślą. Jest tak ponieważ żyłam tylko myślami o
Bogu od samych narodzin. Ponieważ nigdy przedtem nie urodziłam się
na Ziemi, niepokoję się:
'Dlaczego
ludzie zachowują się niezgodnie z
Sathyą
i Dharmą? Sri Kryszna oznajmił w Gicie, że
wszystko
to Jego aspekt.
Dlaczego
zatem nie są oni jak Bóg?'
To są
moje myśli. Modlę się do Swamiego, aby wszystko stało się
perfekcyjne. Swami rozmawia ze mną i prowadzi mnie. Wskutek tych
myśli każda czakra mojej Kundalini otworzyła się i z tego wyszła
matryca. Staje się to Nowym Stworzeniem. W taki oto sposób daję
formę myślom o Swamim.
Swami
powiedział, że chrzczę każdą formę swoją mądrością i
miłością. Obdarzam miłością każdego i wszystko w stworzeniu.
Poprzez tę miłość chrzczę wszystkich i stwarzam ich od nowa.
Moja miłość wypełnia wszystko i daje siłę. Każdy na świecie
stale się rodzi wskutek swej żądzy, złości i łakomstwa. Zatem
Swami powiedział, że każdy chrzci siebie swoimi złymi cechami.
Ludzie kąpią swoje myśli w tych cechach. Tylko jeżeli człowiek
skoryguje siebie, może się odrodzić. Stąd też w wierze
katolickiej wszyscy proszą o przebaczenie za grzechy, a potem są
chrzczeni. W hinduizmie człowiek ma guru, poddawany jest inicjacji,
a potem odnawia się. Ale jak wielu zmienia się poprzez chrzest?
Wszyscy zachowują te same cechy. Popełniają grzechy, błędy itd.
Dopiero kiedy człowiek się zmieni i skoryguje błędy w sobie, może
się odrodzić i odnowić.
Ci,
którzy byli inicjowani przez guru, muszą kontrolować zmysły,
naprawić umysł i usunąć przywiązanie 'ja i moje'. Następnie
muszą iść ścieżką do Boga. To jest prawdziwy chrzest. To mówi
Swami. Ale zamiast tego człowiek chrzci siebie złymi cechami! Zatem
stale rodzi się i umiera! Swoją miłością sprawiam, że wszyscy
są silni. W mojej Premie nie ma śladu samolubstwa. Zatem Swami
mówi, że nie ma miejsca na wątpliwości; nie ma wad. Zatem nie
może być wad.
28
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, powiedziałeś wczoraj, że daję życie Twoim myślom? W
„Beyond the Upanishads”* napisaliśmy, że daję formę myślom.
Swami:
Tylko ty dajesz formę Moim myślom. Nikt nie może znać myśli
Boga. To się nigdy przedtem nie zdarzyło na świecie. Dlaczego tak
jest, że tylko ty możesz to robić? Jest to wskutek mocy Mojej
woli. Zapragnąłem coś uczynić, potem dałem formę mocy tej
woli. To jesteś ty. Zatem ty spełniasz Moją wolę. Jest to 'Ja
dzielę Siebie na dwoje'. Teraz Ja dowodzę wszystkiego. Nie ma
miejsca na wątpliwość. To nigdy przedtem się nie zdarzyło.
Poprzednio powiedziałem ci, że bardziej odczujesz Moją miłość
przed tym, gdy przybędę. Dlatego teraz piszę w ten sposób.
Vasantha:
Dobrze, Swami, teraz napiszę.
(*”Ponad
Upaniszadami” - tłum.)
Koniec
medytacji
Nikt
nie może poznać myśli Boga. To się nigdy przedtem nie zdarzyło
na świecie, ani w czasach żadnego Awatara. Jeżeli dewy nie mogą
poznać myśli Boga, jak wobec tego byłoby to możliwe u zwykłego
człowieka? To jest Jego zadanie Awatara. Awatar zazwyczaj nigdy nie
przybywa w Erze Kali. Ale Swami przybył. Przybył On, aby obdarzyć
współczuciem ludzi Kali. On przybył, On wyraził sankalpę (wolę
– tłum.). On miał wolę zrobienia Stworzenia od nowa. Następnie
Swami dał formę Swojej mocy i sprowadził ją tu jako Vasanthę.
Nikt nie może znać myśli Boga. Zatem On podzielił Siebie na dwoje
i sprawił, że urodziłam się jako forma żeńska. Dlatego Swami
oznajmił na początku zadania awatarycznego: „Ja oddzieliłem
Siebie od Siebie, aby kochać Siebie.” Stąd też ja jestem w
stanie stwarzać Stworzenie od nowa zgodnie z Jego myślami.
29
sierpień 2013 r.
Dziś
wieczorem czytano rozdział 13. 'Zadania Awatara”. Jest tam mowa o
zdarzeniu z 16. maja 2002 r. Byliśmy w Brindavan w owym czasie.
Codziennie rano, po darszanie mówiłam na satsangu. Wiele ludzi
przychodziło codziennie. O czym mówiłam rano., o tym Swami mówił
po południu. Wszyscy się dziwili: „Jak to się dzieje?” Satsang
odbywał się w domu, gdzie zmieniło się zdjęcie Swamiego. Połowa
zdjęcia wypełniona została kształtami różowych płatków. Swami
powiedział, że pokazało to, iż Jeden stał się Dwojgiem. Zawsze
trzymałam to zdjęcie przy sobie. Zatem o czym On myślał, ja o tym
mówiłam. Następnie o czym ja mówiłam, On mówił o tym
wieczorem. Swami pokazał to w 2002 r. i dopiero teraz daje pełne
wyjaśnienie.
30
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Piszę teraz o mocy woli. Proszę, powiesz coś?
Swami:
Nikt na tym świecie nie wie, jak przybywa Pierwsze Stworzenie.
Przywiodłem ciebie tu jako Swoją moc woli, aby to pokazać. Wskutek
oddzielenia się ode Mnie ty płaczesz i szlochasz, aby ponownie Mnie
osiągnąć. Zatem łamiesz i odrzucasz wszelkie przeszkody, które
uniemożliwiają nam zjednoczenie się. W ten sposób usuwane jest
zanieczyszczenie Kali i rodzi się Nowa Sathya Yuga. W tym czasie
wszyscy zostaną uformowani na nowo, zrobieni od nowa. Ty stajesz się
wszelką Materią a Ja funkcjonująca Mocą, Energią. Ponieważ to
się nigdy przedtem nie zdarzyło na świecie, nikt o tym nie wie. Ty
wprowadzasz Moje myśli w czyn. Nie ma zatem miejsca na wątpliwość
i pytania. Ja jestem tobą. Ty jesteś Mną. Ty jesteś funkcjonującą
mocą Moich myśli.
Vasantha:
Dobrze Swami, teraz napiszę.
Koniec
medytacji
Pierwsze
Stworzenie przybywa od Boga. Nikt nie wie, jak ono przybywa, ponieważ
nie istnieje nikt przed rozpoczęciem stwarzania. Bóg wyraża wolę,
aby stwarzać. Moc Jego woli rozprzestrzenia się jako Stworzenie.
Jest to Pierwsze Stworzenie. Teraz przynosimy Nową Sathya Yugę, nie
niszcząc Ery Kali. Zatem Swami dał formę żeńską mocy Swojej
Woli i przywiódł mnie tutaj. Ponieważ oddzieliłam się od Niego,
szlocham i płaczę, aby ponownie zjednoczyć się z Nim. To nie
dające się wytrzymać cierpienie oraz lejące się łzy rozbijają
wszystko i odpychają wszystko, co uniemożliwia mi zjednoczenie się
z Nim. Usuwa to skażenie Kali Yugi i wszystko jest zrobione od nowa,
jest całkiem nowe. Ja staję się każdą częścią Stworzenia.
Jest to Vasanthamayam. Swami staje się funkcjonującą mocą czyli
energią we wszystkim. Jest to materia i energia. Jest to Nowe
Stworzenie. Daję formę myślom Swamiego. To poprzez Myśli Boga
czysta, święta Sathya Yuga rodzi się. Wskutek ogromnego
współczucia tego Awatara ludzie Kali poznają smak Boga.
Zwycięstwo
Jego współczucia,
Zwycięstwo
Jego imienia.
Rozdział
8
Człowiek
tworzy formę uczuć,
Uczucia
formy tworzy Bóg
29
sierpień 2013 r.
Dziś
zostawili mi do czytania „Sathya Sai Speaks” („Sathya Sai mówi”
- tłum.), tom 4. Otworzyłam na chybił trafił i przeczytałam o
poprzednim wcieleniu Arjuny. Jest to coś, o czym nikt nigdy przedtem
nie słyszał. Swami mówi tu o tym jak tylko jedno pragnienie
powoduje kolejne narodziny po upływie er.
29
sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, dziś czytałam o tym, co powiedziałeś o poprzednim
wcieleniu Arjuny. Ty znasz wiele tysięcy wcieleń każdego. Nawet
najmniejsze pragnienie jest powodem tego, że człowiek rodzi się
znowu. Dlaczego zatem ja chcę poślubić Ciebie?
Swami:
Jest to po to, aby przynieść Nową Yugę. Inni praktykują
oddanie, aby osiągnąć Boga. Jest to połączenie się z Bogiem.
To, że chcesz poślubić Boga, staje się Stworzeniem. Wszystko jest
dla zadania Awatara.
Vasantha:
Dobrze, Swami, rozumiem i napiszę.
Koniec
medytacji
Otworzyłam
„Sathya Sai Speaks”, tom czwarty, strona 216 i przeczytałam jak
wyłącznie pragnienia są przyczyną narodzin. Tu Swami powiedział:
„W
Treta Yudze (Srebrna Era) był sobie król, zwany
Vijaya,
który rządził królestwem, przebywając w mieście
Chandhragopaaapuram.
Był on nieugięty w stosowaniu się
do
prawdy, moralności i pokoju. Był wszędzie znany z głębokiego
współczucia
dla ubogich i cierpiących. Opanowało go pragnienie,
aby
poszerzyć swoją władzę i podbić przygraniczne regiony.
Jego
duchowy nauczyciel, Garga, pozwolił mu na podjęcie
próby
tej przygody, ponieważ wiedział, iż nie przekroczy
on
granic, które wyłożone są w pismach świętych. On nawet
inicjował
go mantrą, która zapewni mu nadludzką pomoc. Gdy
mantra
(święta formuła) została opanowana, Vijaya powtórzył
ją
i oto Hanumaan, Jaambavaan i Sugreeva pojawili się przed
nim
ze wszystkimi swoimi pomocnikami żądając, aby
powiedział
im, co mają uczynić! Powiedział im, że jego
pragnieniem
jest podbić cztery regiony i że nie spocznie póki
jego
życzenie nie zostanie spełnione. Hanumaan oraz inni
powiedzieli
mu: „Jest to niemożliwe; wracaj do domu. Będzie
to
możliwe tylko w Dwapara Yudze (Era Brązu)!” Wrócił on
więc
do pałacu i zmarł, aby narodzić się ponownie jako Arjuna.”
^^^
Gdy to
przeczytałam, byłam zszokowana. Zanim Swami tego nie ujawnił
wszyscy myśleli, że Arjuna jest synem Indry, księciem Pandava.
Teraz Swami opowiedział nową opowieść. Nawet najmniejsze
pragnienie jest powodem, że człowiek rodzi się z ery na erę. Tu
pragnienie w Treta Yudze zostaje spełnione w Dwapara Yudze. To wtedy
aspekt Indry urodził się jako Arjuna, a iskierka Króla Vijaya
weszła w niego w Treta Yudze.
Król
Vijaya był wielkim wielbicielem. Jego guru, Garga Riszi, nazwał
Krysznę w Dwapara Yudze. Było to wskutek inicjacji króla w Treta
Yudze, że Jaambavaan, Sugriva i Hanumaan ukazali się przed nim. Ale
ponieważ król zapragnął poszerzyć swoje królestwo, musiał on
się ponownie urodzić w Dwapara Yudze.
Istnieją
tysiące myśli i pragnień w każdym człowieku. Wskutek tych
pragnień człowiek rodzi się z ery na erę. Tak jak yugi następują
jedna po drugiej, tak samo człowiek rodzi się z ery na erę. Moje
życzenie, aby poślubić Boga, jest także pragnieniem. Ale Swami
powiedział, że to jest dla Stworzenia. Zwykle wielbiciel osiąga
Boga poprzez ścieżkę oddania. Moje pragnienie, aby poślubić
Boga, staje się Stworzeniem. To pragnienie jest powodem, że Swami i
ja rodzimy się ponownie w czasach Awatara Prema.
Wszyscy
muszą mieć świadomość i usunąć pragnienia. Jeżeli wielcy
wielbiciele są w takim stanie, co dopiero ze zwykłym człowiekiem?
Życie króla Vijaya pokazuje, jak wielką świadomość trzeba
posiadać. Arjuna również znany był jako Vijayam. Jak przed chwilą
powiedziałam, jeżeli jest to stan wielkiego wielbiciela Treta Yugi,
co wobec tego ze zwykłymi ludźmi? Wszyscy rodzą się stosownie do
swoich pragnień. Musicie stale nad tym kontemplować. Swami przybył
tu tylko po to, aby obdarzyć ludzkość świadomością i czynił to
poprzez wiele opowieści, które opowiedział.
^^^
Swami
dał kawałek kartki z tym, o czym mówił w dniu 5. października
2003 r. Powiedział On tam:
„...Porzućcie
świadomość ciała i rozwińcie Świadomość Atmy. Nie
utożsamiajcie
Mnie z ciałem fizycznym. Ja nie jestem Deha
Swarupa,
Ja jestem Dehi, Ja jestem Mieszkańcem. Mam w Sobie
wszelkie
moce, Ja jestem Atma Swarupa. W taki sam sposób
wszyscy
są Atma Swarupa. Usuńcie zatem wszyscy świadomość
ciała
i rozwińcie Świadomość Atmiczną. Nie łączcie siebie z
ciałem
fizycznym. Jesteście Atma Swarupa, Chaitanya Swarupa.”
O
tym Swami wtenczas powiedział. Wszyscy muszą osiągnąć tę
świadomość i czuć: 'Ja nie jestem ciałem, jestem Atma Swarupa.'
Musicie być mocno usytuowani w uczuciu, że jesteście Atmą. Kiedy
będziemy to robić, zrozumiemy, że naprawdę wszyscy są jedną
Atmą. Już tylko to uratuje nas przed ciągłym rodzeniem się i
umieraniem.
Kiedyś
Swami pojechał do Badrinath. Wszyscy powiedzieli, że są to 70.
urodziny Shivanandy, ale Swami powiedział, że nie są to jego
urodziny, że jest to dla Kuppusamy. Były to 26. urodziny Sivanandy.
Kiedy urodził się Shivananda, nazwano go Kuppuswamy. Gdy wyrzekł
się on wszystkiego i przybył do aszramu, nazwano go Shivananda.
Zatem to był dzień jego narodzin. To jest jego rzeczywistość.
Wskutek inicjacji guru czyli chrztu prawdziwą datą twoich urodzin
jest ta, kiedy się zmieniasz. To natura człowieka musi się
zmienić, nie imię.
Obecnie
wielu nosi szaty w kolorze ochry i nazywa siebie osobami żyjącymi w
wyrzeczeniu. Jednak dopiero wtedy, kiedy człowiek wyrzeka się „ja
i moje”, staje się prawdziwie żyjącym w wyrzeczeniu. Wszyscy
muszą osiągnąć Sathyam. Świat to Maya. Człowiek jest łapany
przez Mayę, stale rodzi się i umiera. Pokazuje to zadanie
awataryczne Swamiego. Musimy uwolnić z przywiązania obowiązki
nasze wobec tego świata. Umysł zawsze musi być pogrążony w
myślach o Bogu. Swami nauczał tego stale przez 84 lata. Ten
najpotężniejszy Awatar przybył tu wskutek Swego współczucia. On
zna wcielenia wszystkich. On zna myśli każdego. Wszyscy są
ucieleśnieniem Atmy. Tylko Bóg jest Paramatmą, ludzie są
Jeevatmą. Istnieje tylko jedna Atma we wszystkich. Jeżeli zostanie
to wyraźnie zrozumiane, już więcej nie powstaną różnice. Póki
to nie będzie jasnej wiedzy o tym, cykl narodzin i śmierci nie
zakończy się.
31
sierpień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, Swami, mój Prabhu!
Swami:
Jak się miewasz?
Vasantha:
Swami, umysł mój zawsze jest radosny, ale ciało zawsze cierpi!
Swami:
Nie mów o ciele. Jest to opowieść Paramatmy!
Vasantha:
Dobrze, Swami, Och Paramatma! Kiedy przybędziesz?
Swami:
Ten Paramatma przybywa, aby zobaczyć Paramatmikaayai.
Vasantha:
Swami, czym jest nowa nazwa, którą wypowiadasz?
Swami:
Jest to żeńska natura Paramatmy. Wszyscy są jedną Atmą. Nie ma
różnic. Jednak istnieje żeńska natura dla Paramatmy. Nazywa się
ona Prakrithi czyli Stworzenie.
Vasantha:
Swami, napisałam, że daję życie Twoim myślom.
Swami:
Tak, Ja jestem Paramatma. Ja rysuję Stworzenie. Ty dajesz życie
tym rysunkom. Przykład – narysowałem obraz Premy i dałem tobie.
Ty dajesz jej życie swoimi uczuciami. W ten sposób Ja rysuję Nowe
Stworzenie, pokazując jaki powinien być człowiek, zwierzę, ptak,
Pięć Elementów itd. Rysuję wszystko. Następnie ty dajesz życie
wszystkiemu swoimi uczuciami. Nowe Stworzenie przybywa w ten sposób.
Vasantha:
Teraz rozumiem Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
Wszyscy
na świecie są Atmą. Nie ma różnic między mężczyzną a
kobietą. Jednak w odniesieniu do stworzenia mówimy 'mężczyzna i
kobieta'. W innym razie wszyscy są tą samą Atmą. Tylko Paramatma
ma naturę zarówno męską, jak i żeńską. Pokazane to zostało
poprzez formę Ardhanareswara, Sziwa Szakthi: dwie połowy w jednej
formie. Część Boga, którą jest Szakthi, rozrasta się jako
Stworzenie. Zatem Swami nazwał mnie Paramatmaatmikaayai. Sri Kryszna
mówi w Gicie:
„Ja
umieszczam Swoje nasienie w łonie
Wielkiej
Prakrithi.”
Kiedy
pisałam książkę o Awatarze Prema, zapytałam Swamiego, jak Prema
będzie wyglądać.
Poprosiłam Go, aby pokazał mi jej podobiznę.
Wtenczas Swami zabrał mnie do pokoju w domu Prema Sai i pokazał mi
wiele obrazów, które namalował: Premy Sai, Premy, członków
rodziny, obraz świata, Pięć Elementów, ludzi, zwierząt, ptaków,
wszystkiego. Po czym Swami dał obraz Premy i poprosił mnie, abym
opublikowała go w książce. Swami dał teraz obrazy Prema Sai,
Premy, dzieciątka Rama, Pięciu Elementów, zwierząt, ptaków itd.
Swami dał wszystkie obrazy i poprosił mnie, abym napisała o nich i
wyjaśniła. Kiedy piszę, moje uczucia wypełniają Stupę. Jest to
matryca. Z tego przybywa Nowe Stworzenie. Swami narysował Swoje
myśli w formie obrazów. Ja daję życie obrazom swoimi uczuciami.
Zatem przybywa doskonałe Stworzenie. Jest to tajemnica Nowego
Stworzenia.
Ta
zasada odnosi się do każdego. Rysunki są rysowane stosownie do
myśli każdego, które stają się głębokimi wrażeniami. Staje
się to matrycą, która decyduje o kolejnych narodzinach. Według
tego powstaje w kolejnym wcieleniu wszystko – rodzice, miejsce i
czas, wszystko jest postanowione. Jest to powód tego, że człowiek
się rodzi. Napisałam o tym w wielu książkach. Swami teraz
powiedział, że daję życie Jego myślom. Jest to Nowe Stworzenie.
Swami teraz maluje Materię, a ja daję życie tej Materii. Swami
jest Sathyam. Jedynym obowiązkiem Sathyam jest rysować obrazy;
tylko Prema daje życie Materii. Ponieważ Bóg, Sathyam jest tylko w
stanie Świadka, wszystko zatrzymuje się na formie. W każdej formie
uczucia to tylko Prema.
Kiedy
to pisałam, Amar przyniósł dwa małe kawałki papieru, na których
zostało coś napisane w pomarańczowym kolorze.
Na jednym papierze
był wyraz Map
(mapa – tłum.), a na drugim Rain
(deszcz- tłum.). Na każdym papierku były złote linie. Map
wskazuje na rysunki Swamiego, a rain
wskazuje na moje uczucia. Obrazki są Jego Beejam (czyt. bidżam)
czyli nasieniem. Moje uczucia dają życie formom. W ten sposób moje
uczucia obsypują i leją się jak deszcz. Tymi uczuciami każde żywe
stworzenie jest stwarzane od nowa. Wszystko robione jest od nowa
zgodnie z tym, jak Swami maluje formy.
Wcześniej
napisałam o tym, jak uczucia przyjmują formę. Dotyczy to zwykłych
ludzi, którzy zawsze są chwytani przez cykl narodzin i śmierci. Tu
ja daję swoje uczucia formom, które rysuje Swami. Ponieważ to się
nigdy przedtem nie zdarzyło, trudno jest zrozumieć. Era Kali nigdy
przedtem nie zmieniła się w Sathya Yugę. Kto zatem może wiedzieć?
W taki oto sposób Pierwsze Stworzenie przybywa od Boga.
Rozdział
9
Doskonała
pokora
Swami
zaznaczył i napisał wiele rzeczy w książce „The Cloud of
Unknowing” ( „Chmura Niewiedzy” - tłum.). Na stronie 37. Swami
uwypuklił zdania żółtym kolorem i także napisał uwagi:
„Pokora
jest niczym innym jak prawdziwą wiedzą i czuciem
siebie
takim, jakim się jest; ten, kto potrafiłby prawdziwie
widzieć
siebie i czuć, byłby prawdziwie pokornym.”
Istnieją
dwie przyczyny pokory.
„Jedną
jest nieczystość ludzkości, jej nikczemność i
słabość,
w co wpadła ona poprzez grzech, co musimy odczuwać
do
pewnego stopnia, żyjąc na Ziemi, niezależnie od tego, jacy
święci
możemy być.
Drugą
jest Nadzwyczaj Obfita miłość i doskonałość Samego,
Boga,
na widok którego cała natura drży, wszyscy uczeni są
głupcami,
a wszyscy święci i aniołowie niewidomi. Zatem Bóg
poprzez
Swoją mądrość obdarza ich wzrokiem zgodnie z ich
naturą,
jak również obdarza łaską.”
Druga
przyczyna jest doskonała, ponieważ trwać będzie
wiecznie;
pierwsza przyczyna jest niedoskonała, ponieważ
zniknie
ona u kresu życia i trwa tak długo, jak istnieje łaska
Boga.”
Teraz
przyjrzyjmy się temu. Swami uwypuklił powyższy tekst żółtym
kolorem. Jest tu mowa o tym, że pokora to nic innego, jak prawdziwa
wiedza oraz odczuwanie siebie takim, jakim jest się naprawdę.
Prawdziwą wiedzą jest uświadomienie sobie, kim jesteśmy. Kim ja
jestem? Jestem ciałem czy Atmą? Tylko u tych, którzy jasno to
sobie uświadamiają, prawdziwa pokora jest możliwa. Istnieją dwa
powody:
1.
Pierwszy powód to taki, że nie zależnie od tego, jaka dusza
może
być, jeżeli urodziła się na Ziemi jest tak ponieważ
popełniła
błąd. Przykład: Jadabharatha był wielkim świętym,
który
wyrzekł się wszystkiego. Mimo iż mieszkał w aszramie, w
lesie,
przywiązał się do jelonka. Wskutek tego musiał
mieć
dwa dodatkowe wcielenia. Zatem nawet święci mogą
potknąć
się w pewnych okolicznościach.
Teraz,
w obecnej Erze Kali, nie ma czystości. Istnieje brud
i
nikczemność wszędzie. Jest więc możliwość, że nawet
wielkie
dusze i święci potkną się. Niezależnie od stanu ich
świętości,
wspomniany brud wchodzi w nich. Moje życie
jest
tego przykładem. Nie ma znaczenia, jak wiele Swami
mówi
oznajmiając, że jestem Jego Szakthi, wciąż boję się,
że
mogę popełnić błąd. Mimo iż święci, mędrcy i riszi też
mówią,
kim jestem, wciąż boję się, że mogę popełnić
błąd.
Zawsze płaczę i zawsze jestem świadoma. Mam tylko
jeden
lęk, lęk, że Swami może mnie opuścić, jeżeli popełnię
mały
błąd. Ten lęk i świadomość ochrania oraz zabezpiecza
mnie.
2.
Drugą przyczyną jest, że posiadają oni obfitą miłość i
widzą
Boga w sobie. Jest to Bóg przed którym przedtem
drżał
cały Kosmos. Jest to Bóg, którego oni widzą. Ci, którzy
widzą
Go w taki sposób, nie są zwykłymi ludźmi. Zwykli
ludzie
widzą Boga na obrazie i jako posąg. Nie wiedzą oni
zatem
o mocy Boga i Jego prawdziwej chwale.
Za
każdym razem, gdy Awatar zstępuje na Ziemię, przybywa
On i
obdarza Swoją chwałą. Swami przybył tu i pokazał to
wszystkim.
Przynosi On Vaikuntę na Ziemię i robi ją jak
Vaikunta.
Pokazuje On Swoją chwałę światu. Gdy dewy i
riszi
widzą Go, drżą i nie są w stanie mówić. Boją się mówić,
że
Bóg zstąpił na Ziemię.
Ponieważ
Swami przybył i przebywał pośród zwykłych
ludzi,
wszyscy myślą, że jest On zwyczajnym człowiekiem.
Ale
ci, którzy widzieli Go w sobie, wiedzą, kim On jest
naprawdę
i boją się mówić o Nim. Taki jest zakres ich
pokory.
To
zdarzyło się w moim życiu. Nie jestem w stanie pisać
o
chwale Swamiego. Słowa nie są w stanie dosięgnąć i
opisać
Go. Niezależnie od tego, jak wiele mówię o Swamim,
piszę
o Nim, wciąż istnieje lęk we mnie. Nikt nie potrafi
powiedzieć,
kim On jest jako całość. Jest to pokora. Człowiek
może
widzieć Boga jedynie w sobie, jeżeli posiada tak
wiele
pokory.
Pierwsza
przyczyna pokory, która jest niedoskonała i czasowa, istnieje
dlatego, że związana jest z Ziemią. Pokora ta powstaje, gdy nawet
święci i mędrcy rodzą się na Ziemi wskutek swoich błędów.
Stąd też uważa się ją za niedoskonałą. Druga jest doskonała,
ponieważ trwać będzie wiecznie. Jest to moja pokora. Ponieważ
myślę, że wszyscy są moimi guru, okazuję pokorę wobec
wszystkich. Wskutek tego przybywa wyzwolenie świata. Wskutek tej
pokory nie tylko ja uzyskuję Mukthi, ale zostaje nim obdarzony cały
świat.
Człowiek
powinien pozostawać w stanie niedoskonałej pokory do końca życia.
Doskonała pokora nie zostanie pokazana, zanim nie nastaną moje
ostatnie chwile. Człowiek nie powinien opuszczać świata w stanie
niedoskonałości. Ja tego nie zrobię. Niezależnie od tego, jak
wiele Swami mówi, że jestem Jego Szakthi, ja powiadam, że nie chcę
tego. Chcę jedynie być pyłkiem pod Jego stopami. Jest to zgodnie z
moim pragnieniem, że wszyscy muszą osiągnąć wyzwolenie. Moje
ciało musi przemienić się w jyothi i zjednoczyć się z ciałem
Swamiego. Dopiero wtedy moja pokora zostanie udowodniona światu, że
jest doskonała. Do tego czasu moja pokora jest niedoskonała. Takie
jest znaczenie.
1
wrzesień 2013 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, proszę wyjaśnisz o pokorze?
Swami:
Na tym świecie tylko ty posiadasz doskonałą pokorę. Jest tak
dlatego, ponieważ myślisz, że wszyscy na świecie są twoimi guru
i jesteś pokorna wobec wszystkich. Nie dotyczy to tylko ludzi, ale
również zwierząt, drzew, roślin, pnączy i wszystkiego. Myśląc,
że wszyscy są twoimi guru, poprosiłaś o Mukthi dla wszystkich.
Nikt na świecie nie zrobił tak, jak ty. Nikt tego nie zrobi także
w przyszłości. Jest to perfekcyjna pokora. Gdy budzisz się rano,
modlisz się, aby wszystkie żywe stworzenia, bhakthy, siddhowie.
Jeevan Mukthy itd., aby oni wszyscy pobłogosławili ciebie. Modlisz
się do wszystkich.
Vasantha:
Swami, wszystko jest tylko łaską Boga. Pokazujesz jedną stronę
Najwyższego Stanu Boga. Z jednej strony jest szczyt góry, a z
drugiej głębiny Twojej pokory. To wskutek Twojego współczucia
dajesz światu wyzwolenie. Proszę, powiesz o Paramaatmikaayai?
Swami:
Sziwa i Szakthi są powszechnością dla wszystkich. Pokazujesz to
poprzez sadhanę.
Sprawiasz, że Szakthi wznosi się i łączy się z Sziwą na górze
Kundalini. Jest to Jeevan Mukthi. To pokazujesz. Szakthi Kundalini to
Sziwa Szakthi w ciele człowieka. Twoją jest Stupa. Jest to Szakthi
Paramatmy. Nazywa się ona Paramaatmikaayai. To nie zdarzyło się w
żadnym czasie w żadnej poprzedniej Erze. Po raz pierwszy Bóg
przybył i demonstruje to wszystko.
Koniec
medytacji
Spójrzmy.
Od najmłodszego wieku budziłam się i natychmiast modliłam się:
'...Och,
wszystkie żywe stworzenia, bhakthy, jnani, siddhowie,
Jeevan
Mukthy, Chiranjeevi mój Namaskar dla was wszystkich,
proszę
obsypcie mnie łaską i obdarzcie oddaniem.'
Dopiero
po tej modlitwie wstawałam. Ze względu na ten zwyczaj traktuję
wszystkich na świecie jako swoich guru. Nauczyłam się lekcji od
każdego i od wszystkiego. Zatem wszyscy są moimi guru.
Zastanawiacie się, jakich lekcji się nauczyłam? Powiem wam. Gdy
zobaczyłam pnącze, pomyślałam: „To małe pnącze, które owija
się wokół drzewa, nie jest w stanie stać samo.' W taki sam sposób
Vasantha pnącze owija się tylko wokół drzewa Kryszna; tylko wtedy
będzie rosła. Takiej lekcji nauczyło mnie pnącze.
Spójrzmy
na górę. Niezależnie od tego jak duży deszcz pada, wieje wiatr,
przychodzi burza, góra nigdy nie porusza się, ani nie drży. Jest
ona jak Sthitaprajna. W taki sam sposób – cokolwiek dzieje się w
moim życiu, umysł mój nigdy nie opuści Boga. W taki sposób
nauczyłam się lekcji od każdego i wszystkiego. Tak więc wszyscy
w stworzeniu są moimi guru. Aby okazać swoją wdzięczność,
poprosiłam o wyzwolenie świata, co jest moją Guru Dakshiną (czyt.
guru dakszina – zapłata dla guru, tłum.). To nigdy przedtem się
nie zdarzyło. Nikt nigdy nie postąpił w ten sposób. Nikt nie
wykazał się pokorą tej miary czując, że stworzenie jest jego
guru. To dzieje się na świecie po raz pierwszy. Jest to pokora
doskonała. Powodem tego jest tylko Bóg.
Dlaczego
jestem taka? Dlatego, ponieważ obawiam się wszystkiego. Wskutek
tego lęku pokorna jestem wobec każdego. Gdy wyszłam za mąż,
bałam się teściowej. Gdy zostałam teściową, obawiałam się
swoich synowych. Gdy byłam dzieckiem, bałam się swoich rodziców.
Kiedy zostałam matką, obawiałam się swoich dzieci. W taki sam
sposób – gdy przyjechałam do Aszramu, obawiałam się
wszystkiego. Lęk jest przyczyną pokory. Swami jest powodem tego
wszystkiego. On pokazuje jedną stronę stanu Boga. On może zrobić
wszystko. On jest szczytem Himalajów. Z drugiej strony, On oddzielił
mnie od Siebie i zrobił mnie jak najgłębsza dolina. Tak więc
poprzez te dwa przeciwległe bieguny On obdarza wyzwoleniem świata.
Wszystko to dzieje się wskutek Jego największego współczucia.
Spójrzmy
na Paramaatmikaayai. Moc Kundalini funkcjonuje w ciele u wszystkich.
To poprzez
sadhanę
Szakthi budzi się i łączy się z Sziwą. Związek Sziwa Szakthi to
stan Jeevan Muktha. Pokazuję to na przykładzie swego życia.
Wszyscy muszą osiągnąć ten stan. Sziwa i Szakthi są w każdym.
Moja Kundalini wyszła na zewnątrz jako Stupa. Nigdy przedtem na tym
świecie nie zbudowano Stupy jako czyjejś Kundalini. Dlatego Swami
powiedział, że należy ona do Paramatmy. To jest Jego Szakthi.
Zatem nazywa On ją Paramaatmikaayai; jest to Nowe Stworzenie Boga.
Mimo że jest to Nowe Stworzenie Boga, jest to Stworzenie Mula
Stambha, Pierwotny Filar, który istniał zanim istniało Stworzenie.
Mula Stambha jest moją Kundalini. Zatem wyłania się ona i stwarza
Pierwsze Stworzenie.
Epilog
Wczoraj
Swami dał obrazek czerwonej róży. Pod spodem była forma globu.
Lśniła i miała złoty kolor. Wokół globu była pomarańczowa
obwódka. Z łodygi róży wychodziło pięć liści. Róża była
zrobiona z liter S i V, a w środku było C w formie nowiu Księżyca.
Wyraz 'myśli' ukazał się pod różą, a na odwrocie były słowa
'Przemijać' oraz następujący wiersz pod spodem:
Płatki
kwiatu życia mego
Spójrz,
obie moje ręce są gotowe
I
wyciągnięte ku tobie
Zatem
słodko możesz wtulić
W
nie swoją głowę
31
sierpień 2013 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, mój Prabhu, jest to tak, że to ja piszę?
Swami:
Powiedziałaś, że chcesz widzieć Moją twarz, dotknąć Moich
dłoni, zatem Ja napisałem.
Vasantha:
Czym jest róża na odwrocie i słowo 'myśli'?
Swami:
Nowa, Złota Yuga, która przybywa poprzez Moje myśli, otrzymuje
życie od ciebie. Wszystko jest Sai Vasantham. Stworzenie jest jak
kwiat róży. Tu Pięć Elementów jest doskonałych.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami. Napiszę.
Koniec
medytacji
Przyjrzyjmy
się temu. Każdego wieczoru oglądam DVD o Swamim. Wczoraj wieczorem
oglądaliśmy nowy film. Kiedy go zobaczyłam, zaczęłam płakać:
'Swami, kiedy Ciebie zobaczę? Chcę zobaczyć Ciebie
fizycznie...ujrzenie Twojej ręki i dotknięcie jej wystarczy.' Stąd
też Swami znowu dał ten sam wiersz. 'Wyciągam swoje dłonie, abyś
położył w nich Swoją głowę' – brzmi to tak, jakbym ja pisała.
'Przemijać' oznacza, że wszystko jest przemijającymi chmurami.
Róża pod wierszem wskazuje na Złotą Erę, Sathya Yugę, która
przybywa poprzez nasze uczucia. Zatem osiem płatków róży jest
rozwiniętych. Symbolizuje to Vaikuntę. Kartka miała osiem boków.
Osiem płatków utworzonych zostało z wzoru liter S i V, lśniących
złotym kolorem.
Na
jednym z płatków Swami napisał słowo 'Unikatowa'.
Ta era jest unikatowa, nigdy przedtem nie przybyła. Pięć zielonych
liści to nowych Pięć Elementów. W środku Księżyc w nowiu
symbolizuje Swamiego. Nowe Stworzenie, które przybywa, jest bardzo
delikatne i pachnące jak róża. Swami pokazuje tym, że daję życie
Jego myślom. Jest to Unikatowe
Stworzenie. Nigdy przedtem nie przybyło. Jest to Pierwsze Stworzenie
Paramatmy. To jest epilog dla Paramatma Satcharita. Epilog ten jest
tylko dla tej książki. Nie jest to epilog dla Jego chwały! Nie
jest to epilog dla Jego Historii.
Zwycięstwo
dla współczucia tego Mahaprabhu!
Zwycięstwo
dla Jego Nowego Stworzenia!
Zwycięstwo
dla Jego nowej Sathya Yugi!
Jai
Sai Ram!
VS
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz