Sri
Vasantha Sai
Prawa
autorskie 2013 r. Sri Vasantha Sai Books & Publications Trust
Wszystkie
prawa zastrzeżone. Żadnej części tej publikacji nie można
kopiować ani przekazywać w innej formie bądź też przechowywać w
systemie umożliwiającym przechowywanie ani też tłumaczyć na inny
język w żaden sposób bez uprzedniego pisemnego pozwolenia autorki,
z wyjątkiem krótkich urywków lub cytatów, ze stosownym szacunkiem
do niniejszej książki. Ta wersja jest wersją książki
elektronicznej (e-book) w pliku chronionym, którego nie można
reprodukować na żadnej stronie internetowej innej niż
www.vasanthasai.org
bez
pisemnej zgody autorki.
Wszystkie książki tłumaczone są na język polski wyłącznie za zgodą Sri Vasanthy Sai i strzeżone są Jej prawami autorskimi.
Bez zgody Sri Vasanthy Sai nie wolno ich kopiować, ani rozpowszechniać. Istotne, aby czytać je w odpowiedniej kolejności. Można z radością dzielić się linką tego blogu, który posiada błogosławieństwo Bhagavana Sri Sathyi Sai Baby i Jego Szakthi, Sri Vasanthy Sai.
Dedykacja
Ofiaruję
trzecią część Paramatma Satcharita,
Mukthi
Nilayam i siebie u Twych
lotosowych
stóp. Ty Sam dałeś i
napisałeś
wszystko.
….pyłek
u Twoich stóp,
Twój
kwiat ognia,
VS
PARAMATMA
SATCHARITA CZĘŚĆ 3
Treść
- Co to za miłość jest?............................................1
- Nowy Ardhanareswara.........................................5
- Pielęgnacja Premy …...........................................9
4.
Lotos z kolcem ….............................................
13
- Forma i Bezforemny ….....................................18
6.
Chcę każdego atomu Swamiego!........................ 22
7.
Stupa zmienia głupich ….................................. 26
8.
Vibuthi Sziwa, Kumkum Szakthi......................32
9.
Bóg pokonany przez Premę …............................37
10.
Chodzący kwiat ….............................................43
11.
Przelotne spojrzenie..........................................48
12.
Vishwarupa Vinayaki....................................... 52
13.
Drzewo Samsara Boga......................................58
14.
6,7,8 – Wszystko to Jeden …............................63
15.
Zawsze sprawiaj przyjemność Bogu …...............67
16.
Ślepa miłość ….................................................
70
- Niewidziany Bóg …...........................................74
- Cena Swamiego …...........................................79
- Jedno doskonałe serce ….................................83
Co
to za miłość jest?
9 grudzień 2012
r.
Do południa
pisałam: „Jaka jest Swamiego klatka piersiowa?” Dlaczego mam tę
chęć poznania? Zobaczmy.
7
grudzień 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, chcę dowiedzieć się o Twojej klatce piersiowej. Jaka jest
Twoja klatka piersiowa?
Swami:
Pokazuje to, kim jesteś. Mahalakszmi zawsze jest w sercu
Mahawisznu. Ona mieszka w Jego klatce piersiowej. Twoja tęsknota
pokazuje, kim jesteś. W dniu 27-go pokażę światu, kim jesteś.
Vasantha:
Swami, musisz przybyć 21-go. Jak mogę ofiarować Ci swoje ciało,
skoro wypełnione jest ono karmicznymi plamami.
Swami:
Gdy zobaczymy się ze sobą, zmieni się ono jak marmur.
Koniec
medytacji
Teraz napiszę o
tym. Jaka jest klatka piersiowa Swamiego? Miałam takie same pytanie
w umyśle przez ostatnie dwa dni. Swami potem powiedział, że ta
tęsknota pokazuje, kim jestem. Dlaczego tylko ja mam takie uczucia?
Kiedy rozpoczynam pisanie, zaczyna mnie boleć żołądek. „O,
Swami, jaki pokarm powinnam spożyć? Jakie lekarstwo powinnam wziąć?
Nie piszesz o tym. Piszesz o wszystkim innym, napisz o tym!”
Powiedziałam o tym Amarowi, a następnie położyłam się i
zaczęłam śpiewać Imiona. Amar usiadł naprzeciwko mnie i zaczął
medytować. Po jakimś czasie powiedział, że pójdzie i poszuka
przesłania Swamiego. Po kilku chwilach wrócił z kartką. Na jej
obydwu stronach zostało napisane; na jednej stronie czarnym
atramentem, a na drugiej – w kolorze połączenia.
Co to za miłość
jest? Która szaloną mnie czyni.
Co to za miłość
jest? Ani radości, ani smutku
Ani głodu, by
jeść, jedynie głębokie pragnienie Boga
Co to za miłość
jest? Pojąć nie mogę
Oddałabym
serce, ciało i duszę
Co to za miłość
jest, nad którą nie potrafię panować
Co to za miłość
jest...
Następnie na
drugiej stronie, w kolorze purpurowym,
wiersz
zatytułowany:
Podarunek
Ty dałeś góry
rzeki i morza
Ty dałeś
kwiaty pszczołom miodnym
Ty dałeś
diamenty złoto i perły
Ty planety
dałeś, Słońce, Księżyc i gwiazdy
Ty dałeś lasy
cudownej zieleni
Ty dałeś
zwierzęta, ptaki i stworzenia morza
Błękit nieba,
zieleń oceanów, to okazałe piękno, które
mam
To napisałam w
poprzednim rozdziale o Premie.
Dlaczego tak
wiele Premy? Ta Prema robi mnie szaloną. W ciele nie mam uczuć
głodu, ani pragnienia. Nie ma radości, ani smutku, nie ma krewnych,
ani uczuć tego świata. Jest tylko Swami, Swami, 24 godziny,
wszystko są uczucia o Nim. Moje zmysły nigdy nie czują niczego.
Jeżeli nie jestem w stanie zrozumieć swego stanu, jak mogą inni?
Do jakiej kategorii należę? Gdzie należę w tym stworzeniu Boga?
Gdzie i z czym łączę się? Do gatunku zwierząt? Ptaków? Stworzeń
morza? W której kategorii jestem? Czy jestem z istotami ludzkimi? Z
kim? Z kim?
Jeżeli jestem
człowiekiem, nie mam uczuć ludzi...Nie mam natury człowieka. Nie
mam uczuć głodu ani pragnienia, które należą do człowieka. Nie
mam przyciągania właściwego dla mężczyzny ani kobiety, co należy
do świata. Nie interesuję się rozrywkami tego świata. Jestem więc
pewna, że nie należę do gatunku, którym jest człowiek. Nie mam
żadnego przywiązania ani zniewolenia, co właściwe jest dla
człowieka. Nie mam „ja ani moje”, nie należę do kasty
człowieka.
Kim więc
jestem? Mieszczę się w kategoriach Dew? Nie, nie mam żadnych
przyjemności, które należą do Dew. Nie mam głodu ani pragnienia
jak Dewy, ani ich żadnej przyjemności! Zatem zdecydowanie nie
należę do kategorii dew. Kim więc jestem? Czy jestem Yaksha? Oni
posiadają wszelkie bogactwo Kubera i należą do miasta Kubera.
Bardziej ozdobieni są oni klejnotami. Ale ja nie mam klejnotów, ani
ich nie pragnę. Nosiłam klejnoty zaledwie przez sześć lat. Nie
nosiłam przed ślubem i przestałam je nosić po ślubie i wyrzekłam
się wszystkiego. Swami dał wiele kamieni i pereł i poprosił mnie,
abym zrobiła z nich ozdoby. Wyrzekłam się wszystkiego. Jeśli
chodzi o bogactwo, nigdy nie dotykam pieniędzy. Byłam taka od
młodości. Nigdy nie nosiłam żadnych pieniędzy, ale inni nosili
je dla mnie. Więc na pewno nie jestem Yaksha. Kim więc jestem? Kim
jestem? Nie lubię niczego innego, prócz Swamiego!
10
grudzień 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, jak ogromna moc istnieje w Twoich stopach! Powodują one, że
staję się „szalona”.
Swami:
Zawsze Mnie pytasz: „Jakie jest Twoje ciało, jakie jest Twoje
ciało?” A potem pytasz: „Dlaczego moje ciało jest takie?”
Zawsze masz te same dwa pytania. Zatem uzyskałaś połowę Mego
ciała. Jest to nasze przybycie jako Sziwa i Szakthi. Jesteśmy
dwiema połowami jednego ciała. Ardhanareswara. Uzyskałaś połowę
ciała Boga. Przybyliśmy tu, aby to zademonstrować.
Vasantha:
Swami, cokolwiek robię, ukazuje się tysiące myśli, które
pokazują różne barwy Twojej formy. Taka jest moja miłość!
Swami:
Ponieważ zawsze mówisz w taki sposób, twoje ciało staje się
Uniwersum. Twoje łzy stają się oceanami, twoje włosy falami
oceanu. Twój nos staje się powietrzem, siłą życia wszystkich. Ty
sama stajesz się Stworzeniem Sathya Yugi.
Vasantha:
Swami, co napisałeś?
Swami:
Zawsze pytasz: „Czym jest ta miłość?” Miłość ta zmienia
świat i jest darem. Ty stajesz się wszystkim.
Vasantha:
Teraz rozumiem Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
Spójrzmy. To, co
Swami napisał na pierwszej stronie, wszystko jest o mojej Premie,
jakbym to ja mówiła. Noc i dzień płaczę i nie potrafię panować
nad Premą. Jestem pogrążona w myślach o Swamim, bez żadnej luki.
To Jego forma zawsze krąży w moich myślach. Ta Prema jest powodem,
że moje ciało rozprzestrzenia się jako Uniwersum. To Swami pisze
na następnej stronie. To Najwyższe, najcudowniejsze piękno jest
Jego. Cała chwała należy do Niego. Ale On tworzy wszystko za
pomocą moich uczuć i ja staję się całym Stworzeniem. Moje
nieprzerwane 73 lata łez stały się oceanami i rzekami. Moja Prema
staje się górami. Ta nieosiągalna Prema staje się szczytem gór,
moje włosy falami oceanu.
Powiedział On:
„Ty kwiaty dajesz pszczołom miodnym”. Jest to amrita, która
wylewa się z mojej Sahasrary i napełnia kwiaty. Każdy oddech,
który biorę, to Swami. Oddech ten, który nie jest bez Swamiego,
staje się powszechnym wiatrem. Moje oczy stają się Słońcem,
Księżycem i gwiazdami, które widzą tylko Boga. Ponieważ zawsze
widziałam jedynie Swamiego w Uniwersum, rozrastam się jako
Uniwersum i wszystko staje się Sai
Mayam.
Dziewięć planet to również Swami. Stąd w Nowym Stworzeniu
dziewięć planet nie dotknie nikogo.
Swami powiedział:
„Ty diamentami, złotem i perłami jesteś.” Co jest diamentem?
Stan bez umysłu, stan „Ja bez ja” jest diamentem. Jest to stan
braku przywiązania, vairagya.
Jest to mądrość, która wie, że bez Boga nic nie jest trwałe.
Jest to złoto; przychodzi ono jako Złota Yuga. Wszystkie
nieczystości są usuwane z Ery Kali i staje się ona Sathya Yugą, w
której wszyscy uwolnieni są z brudu. Wszyscy są tylko czystym
złotem. Złoto, które wzięte zostało z piasku; teraz piasek i
złoto są takie same. Ziemia Kali Yugi staje się Vaikuntą w Złotej
Yudze. Diamenty – ludzie, którzy rodzą się z piasku, świecą,
jak szlifowane diamenty. Węgiel, który rodzi się z piasku,
szlifowany jest na węgiel Sathyi Sai.
A co z perłami?
Perły przybywają tylko z oceanu. Są one w muszli, znalezionej w
oceanie. Ludzie, którzy są jak muszle na brzegu oceanu, teraz
przechodzą chrzest i stają się 'najwyższymi perłami'. Ludzie,
którzy są w Mayi, w ciemności ignorancji, są chrzczeni i
wynoszeni na światło wskutek moich uczuć.
Mądrość,
mądrość, mądrość...tylko mądrość jest drogą, prowadzącą
do uzyskania Boga. Czym jest mądrość? Cokolwiek się dzieje, nigdy
nie schodzimy z drogi ku Bogu. Taki umysł jest perłą mądrości.
Moje serce całe jest w myślach o Swamim. Jest tak dlatego, ponieważ
miejscem, gdzie są myśli o wszystkim, jest moje serce. Zatem moje
serce staje się sercem wszystkich. Nie mam żadnych innych myśli
prócz myśli o Swamim. Wszystko teraz staje się jako Ja jestem.
Lasy, zielone pola – wszystko to staje się mną. Wszyscy jesteśmy
tacy sami. Przybyłam na tę Ziemię i zawsze czułam, że jestem
sama w lesie i płaczę. Wydaje mi się, że świat wypełniony jest
dzikimi zwierzętami. Jestem jak dziecko, które pozostawiono samo w
lesie i płaczę i szlocham z tęsknoty za Swamim.
Teraz wskutek
moich uczuć cechy dzikich zwierząt zmieniają się w prawdziwie
ludzkie cechy. Zatem las, gdzie mieszkają najbardziej dzikie
zwierzęta, teraz staje się Ziemią o pięknej zieleni. Moje uczucia
wchodzą we wszystkie zwierzęta, ptaki, stworzenia marskie i
zmieniają je. Wszystko to należy do Boga. Ta najwyższa chwała to
On Sam. Jest to Pierwsze Stworzenie, które przybywa od Boga.
Wszystko funkcjonuje w swoim stanie, w sposób czysty i doskonały.
Przynoszę Pierwsze Stworzenie swoimi uczuciami. Pierwotna Dusza, Adi
Mulam chce stwarzać. To w tym czasie Jego miłość rozprzestrzenia
się jako Uniwersum. Swami i ja przybyliśmy tu, aby to
zademonstrować. On Sam podzielił Siebie na dwoje. Jest to Pierwsze
Stworzenie, które przychodzi od Boga.
W ten sposób On
oddzielił mnie od Siebie. Nie jestem więc w stanie żyć. Jest to
moje cierpienie. Wskutek tego cierpienia moje uczucia skupiają się
na jednym punkcie, które stały się Vishwa Brahma Garbha Kottam. To
stąd moje uczucia wychodzą przez Stupę, która jest moją
Kundalini. Rozprzestrzenia ona wibracje mojej amrity w świecie.
Wibracje te, które są związkiem uczuć Swamiego i moich,
rozprzestrzeniają się po całym świecie jako nasze uczucia
nektarowe.
Rozdział
2
Nowy
Ardhanareswara
Jakie jest
ciało Swamiego? Dlaczego moje ciało takie jest?
Te dwa pytania
miałam od urodzenia. Podjęłam w związku z nimi różnego rodzaju
dociekania. Jakie jest ciało Boga? Czy jest ono jak ciało człowieka
albo inne? Są to moje myśli. A co z moim ciałem? Dlaczego moje
ciało jest takie? Chcę ofiarować to ciało Bogu. Dlaczego jest
więc ono takie? Zawsze mam taką samą kontemplację. Dopiero teraz
Swami dał odpowiedź.
Ponieważ zawsze
badam ciało Swamiego i swoje, uzyskałam połowę jego ciała.
Postawiłam pytanie: „W której kategorii jestem?” Teraz
otrzymałam odpowiedź. Ja jestem Szakthi Boga; połowa Jego ciała
jest moja. My jesteśmy Ardhanareswara; dwie połowy jednego ciała.
Generalnie Sziwa i Szakthi są dwiema połowami w jednym ciele,
Szakthi jest lewą stroną ciała Pana Sziwy. Ponieważ Swami teraz
jest Adi Sziwa, ja jestem z Jego prawej strony. W 2002 r., po tym,
gdy połączyłam się ze Swamim w Jaskini Vashista, dał mi On
zdjęcie pokazujące, że jestem z Jego prawej strony. Różnimy się
więc od tamtego Sziwy i Szakthi.
W przesłaniu,
które dał Swami, było siedem pytań i siedem darów. Pytam siedem
razy: „Co to za miłość jest?” Wszystko to są moje uczucia.
Pytanie to wychodzi przez siedem czakr i wypełnia świat. Jest to
Sziwa Szakthi. Swami i ja łączymy się w Kundalini wszystkich jako
Sziwa i Szakthi. Jest to zadanie Awatara. Połączenie Pana Sziwy i
Parwathi jako Ardhanareswara jest inne. Związek Swamiego i mój jako
formy Ardhanareswara jest inny. Aby uwidocznić tę różnicę, Swami
pokazuje mnie po Swojej prawej stronie. Na jednej stronie kartki są
pytania dotyczące moich uczuć, a na drugiej jest kolor połączenia,
który mówi o tym, jak ja się łączę ze wszystkimi na świecie.
Jest to odpowiedź na wszystkie moje pytania. Ta Prema wypełnia całe
Uniwersum w Stworzeniu. W Pierwszym Stworzeniu Swamiego On jest we
wszystkim i ja wchodzę. W tym Nowym Stworzeniu ja jestem we
wszystkim i Swami wchodzi we wszystko. Na końcu pytań Swami zrobił
8 kropek, co pokazuje, że jesteśmy mieszkańcami Vaikunty.
Dziś, 10 grudzień
2012 r. Swami dał nową Mangala Sutrę w pudełku w szafce
Vadakkampatti. Tam w tym samym pudełku było 12 czerwonych
bransoletek ze szkła oraz butelka czerwonego płynu, do nakładania
pottu (na czole – tłum.). Było również nowe pudełko szafranu
indyjskiego. Wszystkie te rzeczy były z nową świętą nicią. Rano
Amar szukał w komodzie Swamiego i niczego tam nie było. Dopiero
poszedł on później i zajrzał do innego sekretarzyka.
Swami dał tak,
jak powiedział, że da. Ponieważ wkrótce będzie miesiąc
Margolis, szukaliśmy w kalendarzu pomyślnego dnia i zobaczyliśmy,
że dziś jest pomyślny dzień na ślub, a pomyślna pora to
godzina 11.45. Natychmiast nanizałam Mangalyę Vadakkampatti na nową
nić i potem o prawidłowej godzinie zawiązałam ją na posągu
Swamiego. Powiedziałam wszystkim: „Teraz Swami staje się
Vasantha!” Wszyscy śmialiśmy się.
Tamtego
popołudnia, gdy tłumaczyłam poprzedni rozdział z Eddy`m,
przyszedł Fred i poprosił Eddy`ego. W tym czasie łagodny wietrzyk
przyniósł czerwony kwiat hibiskusa, który pojawił się delikatnie
i spoczął na progu drzwi. Fred położył go przed obrazem
Swamiego. Wszyscy to widzieli i byli wypełnieni zdumieniem. Zawsze
siedzę i piszę na łóżku, które stoi przy drzwiach. Jak ten
kwiat pojawił się, bowiem krzew jest dosyć daleko i z brzegu?!
Skąd on przybył? Wszyscy byli zdziwieni. Następnie kontynuowaliśmy
tłumaczenie. Wtedy na moim łóżku znaleziono połowę nasienia!
10
grudzień 2012 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Proszę Swami, wybaczysz mi, że drażniłam Ciebie, gdy wiązałam
Mangalyę wokół Twojej szyi?
Swami:
Jakie to ma znaczenie? Oboje jesteśmy tym samym. Ty wiążesz, czy
Ja wiążę, oboje są tacy sami.
Vasantha:
Dlaczego przybył kwiat?
Swami:
Pisałaś, że jesteśmy Sziwa Szakthi, potem zawiązałaś Mangala
Sutrę wokół Mojej szyi. My mamy tylko jedną szyję. Jakie to ma
znaczenie, na kim jest to wiązane? Przybędę 21-go. Miej wtedy na
sobie tę Mangalyę. Tylko dlatego dałem kwiat.
Vasantha:
Jestem bardzo szczęśliwa Swami. Czym jest połowa nasienia na moim
łóżku?
Swami:
Jest to również w związku z tym, co napisałaś. Napisałaś, że
Nowe Stworzenie jest chrzczone i ma kąpiel mądrości. Jest to
nasienie. Gdy zobaczymy się ze sobą, wyjdzie Stworzenie.
Koniec
medytacji
Teraz spójrzmy na
to. Zawiązałam Mangala Sutrę wokół szyi Swamiego, a potem
oznajmiłam: „Ponieważ Swami powiedział Vasanthasmi, ja wiążę
na Nim”. Mówiąc to, śmiałam się. Stąd też prosiłam w
medytacji Swamiego, aby wybaczył, a On dał mi wyjaśnienie. Swami
wyjaśnił, że jesteśmy Ardhanareswara, dwie połowy jednego ciała.
Skoro tak jest, istnieje tylko jedna szyja, jest więc prawidłowe,
że wiążę na Nim.
Swami przybędzie
21. grudnia. Będę wtedy miała na sobie Mangala Sutrę. W tym celu
On przysłał kwiat. Bóg wiatru przysłał kwiat; wiatr pokazuje
zmysł dotyku, uczucie dotyku. Jest to prawidłowy dowód na to, że
wiążę Mangala Sutrę na Swamim. Zrobiliśmy zdjęcie połowy
nasienia i zobaczyliśmy, że było ono wypełnione formami
niebieskich, białych i różowych pereł.
W poprzednim
rozdziale napisałam, że ludzie Kali Yugi są perłami, które
kąpane są w mądrości poprzez chrzest. Dlatego teraz Swami dał
dowód. Jakiś czas temu w trakcie satsangu (duchowe spotkanie –
tłum.) spadło nasienie na moje łóżko. Napisałam o tym, łącząc
to z dziewięcioma planetami. Swami następnie wskazał str. 45. w
książce „Aura of the Divine”. Tam fragment był zatytułowany:
„Who Is Sathya Sai Baba” („Kim jest Sathya Sai Baba” -
tłum.). Spójrzmy.
„Pokazując
wygląd dziwnej osoby, z włosami jak kosz na
głowie, nie dając
żadnych oznak, które wskazywałyby na
jakąś określoną
religię lub sektę, bez szczególnego znaku na
twarzy,
wskazującego na jakąś szczególną kastę, on ukazuje
się szybko na
chwilę i znika tak samo szybko, nagle pojawia
się w twojej
obecności, nosząc szatę, która opada do jego
stóp, a czasem
przykrywa stopy, a niekiedy stóp nie
przykrywa.
Wrodzone piękno i przyciąganie są oczywiste w
jego grze i
śpiewie. Są to aspekty Sziwa Szakthi, które w
nim istnieją. Ani
jego włosy, ani żaden szczególny znak na
ciele, ani też
rodzaj szaty, którą nosi, nie dają oznak
boskości.
Wszystkie te znaki wskazują na młodego Sathya
Sai, jak on
ukazuje się w swojej zewnętrznej formie. On
zawsze uśmiecha
się...
W nim znajdziecie
aspekty Sziwy i Szakthi. Jak możliwe
jest, by
ktokolwiek zrozumiał sekret Sathya Sai, którego
forma odpowiada
temu opisowi?”
Swami wskazał ten
fragment, który pochodzi z „Summer Showers w Brindawan”, 1974 r.
To, o czym mowa, jest prawdą. Od Jego młodego wieku, nikt nie mógł
Go zrozumieć. On nie należał do żadnej określonej kasty ani
religii. On jest jedynym Bogiem dla wszystkich na świecie. Awatar
ten zstąpił tu, aby zgromadzić cały świat pod jednym parasolem.
Przybył On, aby nauczać, że wszyscy na świecie są dziećmi
jednego Boga. Swami pokazał Szakthi w okularach, kiedy był On
jeszcze bardzo młody. Nikt nie może ujrzeć Jego prawdziwej formy.
Ale ja chcę ją widzieć. To nie była Jego forma. Nie jest możliwe,
by ktokolwiek ją widział. Jednakże ja robię niemożliwe możliwym.
Ja chcę widzieć Jego ciało. Następnie oczyszczę swoje ciało i
ofiaruję Mu. Od młodego wieku moja tęsknota, aby spełniło się
to pragnienie, dała mi połowę Jego ciała.
Jak bardzo
cierpiałam przez te 73 lata w oddzieleniu od Swamiego, płacząc i
roniąc łzy. Pokazuje to, że jestem Jego Szakthi. Moje łzy oraz
moja czystość jak ogień, która nie dotknęła nikogo ani niczego,
przynosi Swamiego z powrotem. Mangala Sutra była w szafce
Vadakkampatti. Jest też powód tego. Swami powiedział, że tylko
tam odbył się nasz ślub. On i ja trzymaliśmy nasze ubiory w tej
szafce. Zatem powiedział On, że położył ją tam. Gdy Swami
powiedział, że da Mangala Sutrę, szukaliśmy we wszystkich
szafkach. Na koniec znaleźliśmy ją w szafce Vadakkampatti. Nikt
nie potrafi zrozumieć sekretów tego Awatara. Wskutek swoich łez i
tęsknoty wyciągam te sekrety od Swamiego i ujawniam wszystko w tym,
co piszę. Tak więc niezliczone sekrety przybyły jako wiele
książek. Jest to „Paramatma Satcharita”, Sam Swami mówi o
Swoich sekretach Awatara.
Symbol Swamiego
pokazuje, że wszystkie religie stanowią jedno. Mówi więc On, że
nie ma On szczególnego znaku. Miłość i Sathyam to Jego religia.
Jest to istota wszystkich religii. Gdyby cały świat sprawował
pokutę miliony lat, nie byłby mimo wszystko w stanie ujrzeć Jego
rzeczywistości. On mówi Sam, ale jest to zaledwie jedna kropla z
Jego 'Oceanu chwały.' Ja piszę te krople.
Dziś Swami dał
Swoje zdjęcie, na którym trzyma On lingam, który zmaterializował.
Widać, że sypie się z niego vibuthi. Zdjęcie na odwrocie było
pokryte kumkum. Jest to dowód dla dzisiejszego rozdziału. Swami i
ja jesteśmy nową formą Ardhanareswara. Vibuthi symbolizuje Sziwę,
kumkum symbolizuje Szakthi. Oboje jesteśmy w jednym.
Rozdział
3
Pielęgnacja
Premy
W książce „Aura
Boskości” Swami zaznaczył stronę 99, 17.10
„Jak
pielęgnować Premę”.
„Jak
należy pielęgnować Premę? Można to robić dwiema
metodami:
Traktuj zawsze
wady innych, niezależnie jak duże, jako
nieznaczące i
nieistotne. Uważaj zawsze swoje wady,
bez względu na
to jak mało znaczące i nieistotne, jako
duże i niech
ci będzie smutno i odczuwaj skruchę;
cokolwiek
robisz sam lub z innymi, rób to, pamiętając o
tym, że Bóg
jest wszechobecny. On widzi i słyszy
wszystko i wie
o wszystkim.”
Na marginesie
Swami napisał ołówkiem: „Stań się Prema”;
P
w wyrazie Prema wyglądało jak V; to V z B w wyrazie „Stań się”
(ang. Become
– tłum.), utworzyły krzyż.
Teraz przyjrzyjmy
się temu, jak pielęgnować Premę. Swami i ja pokazujemy to, niosąc
karmę innych jak krzyż. Swami pokazuje to poprzez pisanie. Ludzie
Kali cierpią wskutek karmy. Ten najpotężniejszy Awatar przybył
tu, pokazując drogę wszystkim i nauczał 84 lata. Całe moje życie
jest tylko praktykowaniem dwóch metod, o których powiedział Swami.
Jest to 110 książek, które napisałam oraz 12 eBooks (książek
elektronicznych – tłum.).
Kiedy byłam w
bardzo młodym wieku, uczyłam się w wiejskiej szkole i nauczono
mnie wiersza. Choć uczyłam się go w wieku 7 lub 8 lat, został on
głęboko wyryty w moim umyśle:
Kto chwalony
chce być przez innych,
Musi
praktykować jedną rzecz, nie zapominając.
Zawsze chwal
dobre cechy u innych,
Nie dostrzegaj
wad. Bądź pokornym
wobec
wszystkich.
Już od tamtego
dnia praktykowałam to. Jestem pokorna wobec wszystkich. Nauczyłam
się lekcji i dobrych cech od innych. Zatem traktuję wszystkich jako
swego guru. Z wdzięczności dla wszystkich moją Guru Dakshiną jest
prośba do Swamiego o wyzwolenie świata. Praktykuję wspomniane dwie
metody w swoim życiu.
Swami przybył tu,
aby nauczać tej Premy. Przybyłam tu, aby pokazać i praktykować
to, czego On nauczał. Jakiekolwiek małe wady są w nas, traktujmy
je jako duże i odczuwajmy smutek. Musimy ukarać siebie za nie.
Zawsze proszę o wybaczenie za błędy, które popełniają inni i
karzę siebie samą za ich błędy. Napisałam o tym w wielu
książkach. Swami i ja pokazujemy to, przyjmując na siebie grzechy
wszystkich i cierpiąc. Usuwamy karmę wszystkich i obdarzamy ich
Mukthi. Jest to coś, co nigdy przedtem się nie zdarzyło.
Bóg zstąpił i
nie tylko dał dyskursy, ale również pokazał wszystko za pomocą
działania. Pokazane to zostało przez B i V, z których zrobiony
został krzyż. Bóg jest wszechobecny; cokolwiek robimy, On widzi i
wie. Nie możemy zrobić niczego, aby On nie wiedział. Na tym
świecie nawet źdźbło trawy nie drgnie bez Jego wiedzy, On jest
Bogiem! On zna naszą każdą myśl. Ty możesz nie wykonywać
żadnego złego działania, ale On zna każdą złą myśl w twoim
sercu. Możesz w bystry sposób ukryć swoje uczucia w sercu, ale
niczego nie możesz ukryć przed Bogiem. Każda myśl z osobna staje
się dłutem i rzeźbi kamień twego życia. Możesz ukryć myśli
przed innymi, ale nigdy nie uciekniesz przed konsekwencjami takich
myśli.
Wiedza o tym musi
być mocno wyryta w naszym umyśle. My sami jesteśmy przyczyną
naszego szczęścia i smutku; my jesteśmy przyczyną naszych
narodzin. Zatem każdego dnia badajcie swoje myśli. Analizujcie
każdą myśl z rozróżnianiem: „Jest to słuszne czy złe?”
Bóg jest
wszechobecny. On jest we wszystkim. On wie o wszystkim. Kiedy już
raz uświadomicie to sobie, Prema wzrasta i jest pielęgnowana. Bóg
jest Mieszkańcem w każdym sercu. Zatem bez względu na to, z kim
rozmawiamy w sposób niewłaściwy, dochodzi to do Boga. Komukolwiek
okazujemy miłość, także dochodzi do Boga. Mówcie więc zawsze
prawdę.
Ciało
otrzymaliśmy po to, aby już się nie rodzić. Ciało jest
świątynią, w której mieszka Bóg. Jeżeli obudzimy Mieszkańca
wskutek naszej sadhany,
będziemy wiedzieli wszystko; jeeva (dusza indywidualna – tłum.)
staje się Sziwą. Dziś okazuj miłość nielicznym ludziom; ale
jutro większej liczbie. W ten sposób miłość zwielokrotnia się,
aż pewnego dnia cały świat stanie się naszymi przyjaciółmi.
Musimy
dziś podjąć postanowienie: „Będę okazywać miłość całym
sercem dwojgu ludziom.” Potem następnego dnia – czworgu. W ten
sposób będzie się to zwielokrotniać, jak wiecznie dzielący się
atom. Jest to sposób na pielęgnowanie miłości. Nie poszukuj
dwojga ludzi, którym będziesz okazywać miłość. Wystarczy,
jeżeli pomyślisz w swoim umyśle. W ten sposób uzyskamy
wszechobecnego Boga. Jedynie Prema łączy wszystkie religie, kasty,
wyznania i wszystkich ludzi. Uwzględnia ona wszelkich bogów,
boginie i każdą religię. Wszyscy
stanowią Jedno.
Mimo iż czci się różne imiona i formy, wszyscy stanowią Jedno.
W tej samej
książce na stronie 101, 18.02: 'Osoba Kosmiczna' Swami ujął w
nawiasie to, co następuje:
„Promieniejąca
Kosmiczna Osoba, Bóg, Vishwa Viraat,
jest
indywidualnością pomnożoną przez
nieskończoność.
Indywidualny umysł, pomnożony
przez
nieskończoność, staje się Kosmicznym Umysłem,
Hiranyagarbha,
Uniwersalną Świadomością. Miłość
rozprzestrzenia
osobę w Nieskończoność. „Ja” łączy się
z „oni” i
„my”, przyjacielem i wrogiem, znanym i nieznanym,
wszelkimi
rasami, wyznaniami i krajami i wszyscy
stają
się Jednym, Vishwa Viraat.”
Teraz spójrzmy na
to. Tylko Bóg nazywany jest Vishwa Viraat.jest to Ekohum Bahushyam,
Jeden staje się wieloma. Jest to Stworzenie Boga, Pierwsze
Stworzenie. On Sam rozprzestrzenia się jako wszyscy. On jest
Hiranyagarbha. Indywidualny umysł, pomnożony przez nieskończoność
nazywa się Kosmiczną Świadomością albo Kosmicznym Umysłem.
Tylko miłość rozprzestrzenia się jako wielu. Jeżeli istnieje
miłość, wtedy nie ma różnicy typu „ja i moje”, przyjaciel i
wróg; żadnej takiej różnicy. Napisałam o tym jak o
rozprzestrzenianiu się miłości jednego dla znanych i nieznanych.
Nie
istnieją różnice, kiedy miłość płynie we wszystkich. Moje
życie jest tego przykładem. Ponieważ okazuję miłość wszystkim,
poprosiłam o wyzwolenie świata. Tu nie ma samolubstwa.
Powiedziałam, że nie chcę Mukthi, które uzyskałam, póki wszyscy
nie otrzymają tego samego. Zazwyczaj człowiek myśli: „To jest
moje, to jest moja rodzina.” Ale istnieją nieliczni, którzy mają
szersze spojrzenie i myślą: „Moi krewni i przyjaciele.” Są
inni o jeszcze szerszym spojrzeniu, którzy pragną dobra dla ich
wsi, a niektórzy dla swego kraju. W ten sposób niektórzy
poszerzają swoją miłość. Jednak i tu istnieją uczucia
różnicowania. Niektórzy są przyjaciółmi, wrogami, jest moje
miejsce narodzin, inne miejsca, mój ród, mój naród itd. Wskutek
tego powstają różnice. Małe „ja” wciąż istnieje, stąd też
miłość ma ograniczenia.
Moja
miłość wypełnia Kosmos. Nie ma samolubstwa. Obejmuje ona każdego
i uwzględnia dobro wszystkich. Jest to Samasta
Loka Sukhino Bhavanthu.
Są to uczucia kosmiczne, Uniwersalna Świadomość. Jak ona
przyszła? Jest tak dlatego, ponieważ czuję trudności wszystkich.
Napisałam wcześniej, że kiedy coś zjem, nie wyrzucam resztek
bezpośrednio do kosza na odpadki. Najpierw to myję, wkładam do
papieru, a dopiero potem do kosza. Jest tak dlatego, że czuję ból
kosza na odpadki. Jakie obrzydzenie czujemy w związku ze śliną!
Kosz na odpadki odczuwa to samo. Tak myślę. Są to uczucia
kosmiczne.
Istnieje siła
życia w każdym i we wszystkim. Czuję ból wszystkich. Jeżeli
ciągniemy stoły lub krzesła, powoduje to w nich ból. Kiedy myję
zęby, myślę o tych, które są złamane i ranią szczoteczkę, a
ona cierpi. Cierpienie to jest z całego serca. Jeżeli łączę się
do tego stopnia z przedmiotami nieożywionymi, jak wobec tego muszę
łączyć się z tymi, którzy żyją? Miniona karma każdego jest
przyczyną doznawanego cierpienia. Dlatego ludzie stale rodzą się
na nowo i doświadczają cierpienia. Poprosiłam więc o wyzwolenie
świata. Jest to Kosmiczna Świadomość. Stałam się uczuciami
wszystkich. Jest to Hiranyagarbha. Jest to Vishwa Brahma Garbha
Kottam. Wszystkie uczucia stają się moimi uczuciami.
Kiedy rodzi się
dziecko, ma ono uczucia swego ojca i matki. Ale prawdę
powiedziawszy, czy rzeczywiście jest to natura rodziców? Nie, nie!
Są to uczucia i cechy, które uzyskało ono w poprzednim wcieleniu,
a które teraz przyszły do niego. To zgodnie z naturą i cechami
poprzednich narodzin rodzi się ono określonym rodzicom w obecnych
narodzinach.
Hiranyagarbha nie
jest taka. My usuwamy stare samskary, a następnie uczucia Swamiego i
moje wchodzą we wszystkich. Jest to praca Vishwa Brahma Garbha
Kottam oraz Stupy. W tym czasie cały świat staje się jednością.
Jest to Vishwa Virat Purusha, poprzez miłość wszystko staje się
jednością. Tylko miłość potrafi to zrobić. Bóg nie jest w
stanie zrobić tego bezpośrednio, ale robi to w sposób pośredni.
On dzieli Siebie na dwoje i robi wszystko. Bóg nigdy nie
interweniuje w Prawo Karmiczne. Ja oddzieliłam się od Niego,
szlochając i płacząc. Następnie powiedziałam, że jeżeli nie
mogę uzyskać Sathya Sai, zrobię z całego świata Sathya Sai. Ta
silna wola robi całe Stworzenie jako Swami.
- Można to uczynić jedynie mądrością i miłością, która nie ma samolubstwa
- Można to uzyskać tylko wskutek silnego Vairagya (rozróżnianie – tłum.) oraz beznamiętności, która odsuwa wszystko jako Mayę, z wyjątkiem Boga.
- Uzyskuje się to tylko poprzez stałe pragnienie Boga.
- Uzyskuje się to jedynie poprzez okazywanie współczucia wszystkim.
Dziś,
gdy wracaliśmy z Garbha Kottam, zobaczyliśmy, że całe niebo było
pokryte chmurami, które tworzyły motyw podobny do mózgu. Jest to
prawidłowy dowód dla tego rozdziału i pokazuje Kosmiczny Umysł,
rzeczywiście wypełniający Przestrzeń. Jest to Kosmiczna
Świadomość.
Rozdział 4
Lotos
z kolcem
Gdy
skończyłam tłumaczenie, nie byłam w stanie powstrzymać potoku
łez: „Nie
mogę widzieć Swamiego! Kiedy ujrzę Swamiego? Nie jestem w stanie
zapomnieć Jego pięknej twarzy!”
Amar przyniósł
wtedy kawałek kartki, na której były 74 moje imiona, wydrukowane w
języku telugu. Powiedziałam: „Dlaczego to?” Potem odłożyłam
to na bok i zaczęłam płakać.
11 grudzień 2012
r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, jaki jest pożytek z tego, że piszę za każdym razem, iż
przybywasz, a potem Ty nie przychodzisz?
Swami:
Na pewno przybędę tym razem w dniu 21-go.
Vasantha:
Swami, napisałam o tym we wszystkich eBooks. Jeżeli to się nie
zdarzy, cały świat zruga mnie i pobije. Powiedzą, że szerzę
plotki. Nie będę pisać więcej, będę recytowała imiona.
Swami:
Nie recytuj imion. Chodź, pójdźmy, to się stanie.
Vasantha:
Nie Swami, nie zasługuję.
Swami:
Nie mów w sposób negatywny. Nie płacz. Znam twoje cierpienie.
Bądź cierpliwa jeszcze przez kilka dni, nie płacz.
Koniec
medytacji
Po medytacji nie
byłam w stanie panować nad sobą i ciągle płakałam. Ciało moje
ucierpiało. Nie mogłam jeść ani położyć się. Amar przyniósł
wtedy maleńką karteczkę, na której były napisane następujące
frazy:
Kolec lotosu
Rzeka oceanu
Zalew palącego
Słońca
Nie mogłam
zrozumieć, co to znaczy i dziesięć minut po pierwszej położyłam
się, aby medytować.
Vasantha:
Swami, proszę wybacz mi, nie będę mówiła negatywnie. Cokolwiek
powiedziałeś mi, wszystko jest prawdą. Moim jedynym obowiązkiem
jest pisać. Nie będę teraz płakać. Swami, Mędrzec Vashista
medytował tylko przez kilka chwil i wiedział o tajemnicy narodzin
Lakszmana i Shatrugny. Teraz powiedz tak samo jak on, czym jest kolec
lotosu?
Swami:
Ty jesteś lotosem nieba, który zszedł na Ziemię. Tutejsze kolce
powodują twoje cierpienie.
Vasantha:
Dobrze Swami, czym jest 'rzeka oceanu'?
Swami:
Ty jesteś Świętą Ganges. To od ciebie wypływa Prema jak ocean.
Nie będąc w stanie znieść tego, ogromnie tęsknisz i płaczesz.
Vasantha:
Czym jest 'palące Słońce i zalew'?
Swami:
Ty jesteś Słońcem Mądrości. Ty palisz zalewającą karmę
świata, wysuszając wszystko.
Koniec
medytacji
Moim błędem
jest, że mówiłam do Swamiego w sposób negatywny. Swami mówił
wiele razy, że przybędzie, ale nie przybył. Jednak zawsze istnieje
przyczyn tego, że On nie przybył. Aby powstrzymać moje łzy, On
mnie pociesza. Zdarzyło się to siedem razy, za każdym razem Swami
zmienił Swoje miejsce. Piszę Satcharitę Swamiego.
- Jakie ma to znaczenie, kto wierzy, a kto nie!
- Jakie ma to znaczenie, że wszyscy będą mnie łajać?
- Moim jedynym obowiązkiem jest pisać, co mówi Swami.
- Nie jest ważne myślenie o konsekwencjach.
Jak ogromnie
cierpię, będąc oddzielona od Swamiego. Ponieważ Swami nie jest w
stanie patrzeć na to, On mówi i pisze bardzo dużo. Teraz cierpię
bardziej, ponieważ jest to ostatni etap usuwania karmy świata.
Zarówno ciało, jak i umysł cierpią ogromnie. Zatem leżę, mam
zamknięte oczy i zapytałam Swamiego o Mędrca Vashistę.
Gdy urodził się
Lakszmana i Shatraguna, nie pili oni mleka i płakali. Ich matka,
Sumitra zapytała Vashistę o powód. Mędrzec zamknął oczy,
medytował i natychmiast zrozumiał, że oboje urodzili się z
payasam Kausalyi i Kaikeyi. Mędrzec powiedział Sumitrze, aby
położyła Lakszmana obok Ramy, a Satrughnę obok Bharathy. Jak
tylko ona to zrobiła, oba niemowlęta przestały płakać i zaczęły
pić mleko. W taki sam sposób, gdy miałam ból żołądka,
poprosiłam Swamiego o słowa, które On napisał.
Spójrzmy,
najpierw jest lotos. Ja jestem 'lotosem nieba', który przyszedł na
Ziemię. Swami napisał o tym pieśń „O samotny Lotosie”.
Zstąpiłam na Ziemię i cierpię, nie będąc w stanie tu żyć.
Swami opisuje to
jako 'lotos i kolec'. Kolce karmy świata przekłuwają ciało
Vasanthy. Powoduje to cierpienie, którego nie da się wytrzymać.
Swami zawsze jest ze mną; pokazuje On to w ten sposób. Jestem
lotosem, który żyje na tej Ziemi, ale nie dotyka mnie ziemski brud.
Następnie jest
rzeka. Vasantha Ganges przybyła na Ziemię od stóp Mahawisznu. Jej
pochodzenie i źródło to stopy Pana, Mahawisznu. Swoją świętością
ona zmywa grzechy wszystkich. Jednak zawsze tęskni za stopami
Mahawisznu, gdzie się urodziła. Obdarza więc Premą. Moja Prema
dla Swamiego płynie i zalewa jak ocean, zmieniając Kali Yugę w
Sathya Yugę. Ta rzeka staje się oceanem Premy.
A
co z 'palącym Słońcem'? Jest to Słońce
Mądrości.
Urodziłam się ze Swamiego. Nie znam niczego innego prócz mądrości.
Nie jest to zwyczajna mądrość. Jest to mądrość, która dokonuje
badania każdego atomu Boga. Wyciągam mądrość od Boga i ujawniam
ją światu. Jest to mądrość Paramatmy. Jest to mądrość
najpotężniejszego Awatara. Zalew karmy świata osuszany jest palącą
się mądrością. Jest to cudowne wyjaśnienie. Zapytałam o to
Swamiego jeszcze raz w medytacji wieczornej.
11 grudzień
2012r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, chcę widzieć tę
lotosową twarz. Chcę ujrzeć Twoje piękno.
Swami:
Zawsze mówisz: „Chcę widzieć Twoją lotosową twarz, dotknąć
maleńkich włosków na Twej twarzy. Chcę poczuć ich ukłucie!”
To mówisz. Jest to kolec i lotos. Jest to wewnętrzne znaczenie, a
przedtem dałem zewnętrzne znaczenie.
Vasantha:
Czym jest rzeka i ocean?
Swami:
Ocean Sai zalewa brzegi i udaje się na poszukiwanie Rzeki Vasantha.
Vasantha:
Bardzo dobrze, Swami! A teraz co z palącym Słońcem i zalewaniem?
Swami:
Bóg jest palącym Słońcem; twoje łzy Pralayi usuwają palącą
naturę Boga.
Koniec
medytacji
Pierwsze
wyjaśnienie, które podał Swami dla sześciu słów, jest
powszechne i dotyczy wszystkich na świecie. Druga, nowa
interpretacja, którą On teraz podał, jest osobista, tylko dla nas
dwojga. Jednakże nasze osobiste życie i uczucia zmieniają świat.
Miałam niezaspokojoną ochotę dotknąć lotosowej twarzy Swamiego.
Dlaczego ta dziwna myśl przyszła do mnie? Mam pragnienie, aby
wiedzieć, czy włoski na Jego twarzy ukłują mnie, czy nie. Zatem
zawsze patrzę i dotykam twarzy na zdjęciu Swamiego w swoim
pamiętniku. Zawsze patrzę na nie.
Kiedy ten zapał
skończy się? Pytałam każdej części ciała Swamiego: „Czy
miewasz się dobrze?” W taki sam sposób chcę dotknąć włosków
na Jego twarzy. Pragnę wiedzieć, jakie jest to uczucie! Moje całe
życie to tylko badanie ciała Swamiego i Jego uczuć. Swamiego
piękna, lotosowa twarz rozprzestrzenia się jako Ziemia! Chcę
dotknąć Jego twarzy i chcę czuć maleńkie włoski i radować się
nimi. Jest to jak rosnąca trawa. Gdy widzimy ziemię pokrytą
zielona trawą, odczuwamy radość. Jak szczęśliwi są wszyscy
siedzący na trawie w parku!
Gdy to piszę,
przypomina mi się, że kiedy pojechaliśmy do Taj Mahal, kilka osób
weszło do środka, a pozostali z nas radośnie leżeli na trawie,
rozmawiając o Swamim. Kiedy ciało Swamiego stanie się Stworzeniem,
wtedy wszyscy to poczują i będą się cieszyć. Cokolwiek Swami
mówi, jakkolwiek wydawałoby się, że brzmi to jak o tym świecie,
ja jedynie podaję znaczenie mądrości.
„...O
Swami, chcę widzieć Twoje ciało, chcę go doświadczyć.
Staje się to
światem, gdzie tylko Ty i ja żyjemy,
doświadczamy
i radujemy się.”
W Sathya Yudze
wszyscy będą mieli ciała Prema. Sathya staje się siłą życia we
wszystkim. Przyczyną tego, że wszystko funkcjonuje, są tylko moje
uczucia. Swami teraz powiedział, że jest On Oceanem Sai, który
biegnie, poszukując Rzeki Vasantha. Rozbija On wszelkie brzegi,
wznosząc się ponad nie. Na tym świecie rzeki płyną w stronę
oceanu. Ponieważ Rzekę Vasantha powstrzymano od płynięcia ku
oceanowi, ocean przybywa, poszukując jej.
Swami opuścił
Swe ciało, a teraz przybywa ponownie. Przybywa On bez ograniczeń.
Ocean Sai może teraz płynąć ponad brzegami, nic nie kontroluje
go. Moje łzy i łkanie przynoszą z powrotem Awatara, który opuścił
Swe ciało. On teraz przybywa dla mnie i pokazuje światu, kim
jestem. Dopiero wtedy Garbha Kottam i Stupa będą funkcjonować w
pełni.
Następnie jest
płonące Słońce. Bóg jest płonącym Słońcem. Nikt nie może
podejść blisko Niego. Nikt nie może uzyskać od Niego
indywidualnej miłości. On jest Bogiem Świadkiem. W taki sposób
funkcjonują Awatarzy w każdej erze. Miłość i łaska Boga są
jednakowe dla wszystkich. Jednakże wskutek moich łez i tęsknoty
Swami ujawnia i okazuje Swoją indywidualną miłość dla mnie. On
przybywa teraz, aby jej doświadczyć. Doświadczenie jest jedyną
rzeczą, której Bóg nigdy nie znał. Swami teraz rozbija
ograniczenia stanu Świadka. To moje łzy i Prema usuwają Jego
płonącą naturę.
12 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, powiedz o ciele i Atmie i powiedz, że ciało Boga jest
światem. Cokolwiek dzieje się na świecie, dobrego lub złego,
dotyczy Boga. Jakie jest ciało Boga? Ciało Boga nie może być
takie, jak w Treta Yudze. W tamtym czasie istnieli ignoranci, tacy
jak dhobi (pracz – tłum.). Oni wtrącali się do życia Boga,
zatem nie może być to ciało takie, jak w Treta Yudze. Twoje ciało
również nie może być takie, jak w Dwapara Yudze. W tamtej Erze
istniało wielu złych ludzi. Jak mogą być złe części w ciele
Boga? Nie! Ciało Kali Yugi jest pełne zła, co powoduje, że ciało
Boga jest pełne ran i cierpienia. Nie, nie! Tylko Sathya Yuga jest
ciałem Boga. Wypełniona jest ona Sathyą, Premą i mądrością. Ja
zmienię swoje ciało w ten sposób i ofiaruję je Tobie.
Swami:
Prawidłowo, napisz tak.
Vasantha:
Swami, czy mam napisać o wewnętrznym znaczeniu lotosu i kolca?
Swami:
To jest twoje pragnienie. Na pewno doświadczysz i będziesz się
radować.
Vasantha:
Swami, ja nie jestem zwyczajną osobą. Cokolwiek oni robią teraz,
doświadczą w następnych narodzinach. Chcę ujrzeć Twe ciało i
dotknąć je teraz! Ja nie chcę Prema Sai, chcę tylko Ciebie.
Swami:
Gdy zobaczymy się ze sobą, będziesz radować się wszystkim. Na
tym świecie nie masz żadnych innych pragnień, prócz Mnie. Ja
również o niczym innym nie myślę na świecie. Przybywam tylko dla
ciebie, wskutek twojej Premy. To nigdy przedtem nie zdarzyło się na
świecie. Przybędę; zakończymy zadanie Awatara, a potem
odejdziemy.
Koniec
medytacji
Swami powiedział,
że świat jest ciałem Boga. Forma człowieka jest ciałem, które
zawiera Atmę. Świat jest ciałem Boga. Jednak powiedziałam, że
ciało Boga nie może stać się takie, jak w innych Erach. Na
przykład – w Treta Yudze istniało wielu 'dhobi' ignorantów,
którzy wtrącali się w życie Boga. W Dwapara Yudze połowa ludzi
była zła. Jak część ciała Boga może być zła? Zatem tak też
nie może być. Teraz jest Era Kali. Nigdy, nigdy ciało Kali Yugi
nie może być ciałem Boga. Wypełnione jest ono złem i powoduje,
że całe ciało jest pełne ran i cierpi. Stąd też robię dla
Swamiego ciało Sathya Yugi.
To moja tęsknota
i płacz, aby ujrzeć ciało Swamiego, przybywa jako Sathya Yuga.
Moje ciało rozrasta się jako Uniwersum i jako Sathya Yuga.
Przyjęłam całą karmę Kali Yugi na swoje ciało i teraz cierpię.
Kiedy wszystko się skończy, moje ciało stanie się nowe. Zmiana
mego ciała to zmiana świata. Kali Yuga zmienia się w Sathya Yugę.
Dziś Swami dał
Swoje zdjęcie, na którym siedzi On nad brzegiem Chitravathi (czyt.
czitravathi, rzeka w Puttpapathi – tłum.). Jest to dowód na to,
ze Swami przybywa, szukając mnie. Ponieważ gwiazdą, pod którą
się urodziłam, jest Chitra, rzeka symbolizuje mnie. Data na zdjęciu
to rok 1946. Swami miał 19 albo 20 lat. To wskutek moich 19 cech
Swami, Ocean Sai, rozbija wszelkie brzegi i przybywa, poszukując
mnie. Liczba '46' to chromosomy człowieka, 23 jest moich, a 23
Swamiego. Swami i ja oboje urodziliśmy się w dniu 23. Nasz związek,
gdy się zobaczymy razem, jest podobny do połączenia się 23.
chromosomów Swamiego oraz 23. moich chromosomów. Wskutek tego
związku rodzi się Nowe Stworzenie.
Rozdział
5
Forma
i Bezforemny
W książce „Aura
of the Divine” Swami zaznaczył następujący akapit na stronie
127. Cytat miał numer 23.05 i był zatytułowany: „Połączyć
się, aby wyzwolić”. Tu Swami powiedział:
„Istnieją
dwa byty, mianowicie bezforemny i z
formą
(Nirakaara i Sakaara). W kawałku lodu, który
ma formę, jest
bezforemna woda. Tylko kiedy Forma
i bezforemny
połączą się, uzyskujecie wyzwolenie.
Podobnie jest z
wodorem i tlenem, łączącymi się w
określonej
proporcji, co daje wodę.”
Następnie niżej,
23.06, Swami zrobił otoczkę w kształcie S wokół następującego
zdania:
„...nie
istnieje nic w Uniwersum, co byłoby bez formy..”
Teraz spójrzmy na
to. Istnieją dwa byty na tym świecie: bezforemny i z formą. Lód
jest formą; woda w lodzie nie ma formy. Ale to tylko woda staje się
lodem.
Połączenie
tych dwojga to Mukthi. Ciało człowieka to lód. Wewnątrz jest
Mieszkaniec; jest wodą. Swami porównuje stałe ciało człowieka do
lodu. W ciele jest Bóg jako Mieszkaniec. Bóg nie ma formy, ale
istnieje tam jako niebieskie światło. Gdy stosujemy sadhanę.
Antaryami rozprzestrzenia się i rośnie. Swami napisał, że to
niebieskie światło jest między 9. a 12. kośćmi żebrowymi. W tym
miejscu istnieje niewymierna siła. Wskutek sadhany
ujawnia się ona coraz bardziej. Szakthi Muladhary wznosi się ku
górze poprzez Sushumna Nadi. Poprzez Sushumna Nadi uzyskuje się
Adźnię, szóstą czakrę. Następnie jeeva łączy się z Sziwą i
uzyskuje Mukthi.
Gdy tlen i wodór
łączą się w odpowiedniej proporcji, staje się to wodą. Tlen i
wodór to tylko gaz. Nie mają one formy. Kiedy jednak oba te gazy
łączą się, tworzy się woda. W ten sam sposób po śmierci
uczucia każdego człowieka wchodzą w Przestrzeń jako wibracje. W
odpowiednim czasie uczucia przyjmują nową formę. To w tym czasie
Mieszkaniec wchodzi jako siła życia. Uczucia człowieka są jak
wodór, spotykają się z Bogiem, który jest jak tlen. Kiedy oboje
spotykają się w formie człowieka, dziecko rodzi się na Ziemi. Bóg
jest niezmienny, stały. Ciało człowieka wiecznie się zmienia.
Noworodek stale zmienia się; rośnie, starzeje się, a potem umiera.
Po śmierci uczucia, stan bez formy, znowu poruszają się w
Przestrzeni i znów człowiek się rodzi. Są to dwa byty – formy i
bezforemnego.
Narodziny
dane są człowiekowi tylko po to. Musimy próbować nie narodzić
się znowu. Kiedy jeeva raz połączy się z Bogiem, już nigdy
więcej się nie rodzi. Jest to wyzwolenie. W tym Uniwersum nic nie
istnieje bez formy. Tu Swami zrobił nawias w kształcie S pokazując,
że jest to Prawda, Sathyam. Wszystko w Stworzeniu ma formę. To w
tych wszystkich rzeczach Bóg łączy się jako bezforemny. Bez Boga
nie istnieje Uniwersum. Numer tego cytatu to 23.05. W dniu 23. maja
Swami dał mantrę „Om
Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha”.
Mantra ta jednoczy nas; ten związek daje wyzwolenie wszystkim. Jest
to więc prawidłowy numer dla tytułu „Połączyć, aby wyzwolić.”
Mantra wyzwala człowieka z cyklu narodzin i śmierci. Następnie
Swami wskazał stronę 125, 23.01. Ten fragment został zatytułowany:
Widziane
niewidzialne
„...Dla
Widzialnego istnieje Niewidzialna podstawa, aby
uchwycić to,
co jest niewidzialne, najlepszym środkiem jest
Wypytywanie; a
najlepszym dowodem jest Doświadczenie.
Dla
tych, którzy doświadczyli, żaden opis nie jest potrzebny.”
Swami zrobił
nawiasy z obu stron i napisał literę L, podkreślając to. „Dla
tych, którzy doświadczyli, żaden opis nie jest potrzebny.” Jest
to tak samo, o czym napisałam wcześniej. Całe Stworzenie widać
oczyma. Jednak istnieje niewidzialna podstawa. Przykład – widzimy
przed oczyma budynek, ale nie widzimy jego fundamentów. Mimo iż nie
są one widoczne, czy możemy powiedzieć, że ich nie ma? Bez
fundamentów budynek nie mógłby stać i przewróciłby się. W ten
sam sposób Bóg jest podstawą Stworzenia. Bez Boga nie istnieje
Stworzenie.
Inny
przykład. Jest wiele koralików, które nanizane na nitce, stają
się naszyjnikiem. Gdy nosimy naszyjnik na szyi, widać jedynie
naszyjnik. Niewidzialna nitka łączy wszystko. Jest to Bóg. Jest On
niewidzialną podporą wszystkiego. Sri Kryszna oznajmia w Gicie,
że jak koraliki nanizane na nić, wszystko na świecie połączone
jest z Nim. Nici nie widać, widać koraliki.
Inny przykład.
Istnieje wiele różnych kwiatów. Używa się potem kwiatów do
zrobienia girlandy i łączy się je za pomocą włókna z pnia palmy
bananowej. Po zrobieniu girlandy nie widać włókien. Jednakże bez
włókien nie byłoby girlandy.
Jest to świat,
którego podstawę stanowi niewidzialny Bóg. Można się o tym
dowiedzieć tylko poprzez wypytywanie siebie. Musimy pytać siebie i
rozróżniać:
„Kim
jestem? Czy jestem zniszczalnym ciałem? Zmienia
się ono z
minuty na minutę; nie, ja nim nie jestem. Wobec
tego kim
jestem? Czy jestem umysłem. W nim pojawiają
się tysiące
myśli w każdej chwili, on się również zmienia.
Nie, ja nie
mogę być nim. Kim więc jestem? Czy
jestem
intelektem? Intelekt to też niepoprawnie.
Ja
nie jestem także stale zmieniającymi się zmysłami!”
„W
ten sposób trzeba wypytywać siebie; tylko wtedy
dowiecie się,
że podstawą wszystkiego jest Atma.
Dowiecie się,
że tylko Atma jest podstawą wszystkiego. Atma
jest jedyną
niezmienną rzeczą pośród wszystkiego, co się
zmienia. Atma
jest wszech przenikająca. Ja jestem Atma.
Ja
nie jestem stale zmieniającym się ciałem.”
Trzeba
kontemplować w ten sposób. Swami powiada, że najlepszym dowodem na
to jest doświadczenie. Wszyscy riszi, święci i mędrcy są tego
dowodem. Cokolwiek oni ujrzeli, napisali w Upaniszadach.
Człowiek łapany jest przez iluzję „ja i moje” i jest w tym
pogrążony. On musi z tego wydostać się.
„Wystarczy
już ulegania złudzeniu z narodzin do narodzin!
Wystarczy „ja
i moja rodzina'! Obudźcie się! Cokolwiek
widzicie na tym
świecie, to maya. Tylko niewidzialny Bóg jest
Sathya,
Prawdziwy. Musimy doświadczyć tego niewidzialnego
Boga.
Doświadczenie jest dowodem.”
Tęskniłam za
Bogiem od młodego wieku. Nie interesuję się niczym innym, tylko
Nim. Po raz pierwszy Swami zaczął rozmawiać ze mną w 1996 r.
Obdarzył mnie On wieloma doświadczeniami. Powiedział, że jestem
Radha i Jego Szakthi i pokazał wiele dowodów. O tych bardzo wielu
doświadczeniach napisałam w formie książek. Wszystkich 120
książek to moje doświadczenia z Bogiem. Zatem nie potrzeba żadnych
innych opisów ponadto. Dwie litery L, które Swami napisał z każdej
strony, oznaczają Premę, miłość do Boga. To wskutek tej Premy
przybyły niezliczone doświadczenia.
Następnie w
książce „Aura Boskości”, strona 24, 5.07, następujący
fragment był zaznaczony haczykiem:
Człowiek zapomina
o Swoim Stwórcy
„...Człowiek
okrywa swój umysł osłoną ignorancji, przykrywa oczy klapkami
egoizmu oraz zamyka swe serce drzwiami dumy, zapominając o Panu,
który go stworzył i ochrania go...”
Człowiek
przykryty jest ignorancją. Swami powiedział, że człowiek
przykrywa swe oczy klapkami egoizmu. Jak wiele cierpienia i smutku
jest w sercu Swamiego z powodu ludzi, skoro pisze On, że człowiek
ma klapki egoizmu. Duma stała się drzwiami, które zamykają serce
człowieka. Człowiek zapomina o Bogu i pogrąża siebie w „ja”.
Czy człowiek tu przyszedł bez Boga? Kto go ochrania? Bóg! Z Ery na
Erę nasi przodkowie byli oddani Bogu. Gdzie jest teraz jego oddanie?
Dlaczego ludzie się zmienili? Gdzie jest kultura Bharath? Nie ma
kodeksów moralnych. Ludzie żyją jak zwierzęta. Jeżeli osoba
schodzi z drogi dharmy, cierpi społeczeństwo. Gdy cierpi
społeczeństwo, dotknięty zostaje naród i świat. Człowiek nie
może żyć bez powietrza ani wody. Kto stworzył powietrze i wodę?
Tylko Bóg. Jak wobec tego człowiek może zapominać o Nim? Jeżeli
będziemy kontemplować, zobaczymy, że wszystko to zaiste Bóg.
Wszystko dał Bóg. Nie możemy żyć bez Niego.
Ze strony 24,
5.08, „Aura Boskości”:
Niewłaściwe
używanie kończyn
„...Czy
wiecie, dlaczego otrzymaliście ręce? Nie dano ci ich
po to, abyś
stale karmił nimi swe usta. Dano ci je po to,
abyś
wykonywał puję z kwiatami dla Pana.”
Swami zaznaczył
to pięcioramienną gwiazdą i haczykiem. Dlaczego dano ci ręce? Po
to, abyś stale wpychał pożywienie w usta? Nie! Ręce mogą
ofiarować kwiaty Bogu, oddając cześć. Musimy czcić Boga rękoma.
Tylko dlatego dano ręce. W ten sam sposób każdy członek ciała
musi być wykorzystywany dla Boga. Bóg jest Prawdą, Prawda jest
Bogiem. Aby to pokazać, Bóg przybył tu z imieniem Sathya Sai.
Musimy mówić prawdę. Tylko po to dano nam usta. Nie dano ich po
to, aby jeść. Pożywienie jest potrzebne, ale mówienie prawdy jest
bardzo, bardzo, bardzo potrzebne. Ofiaruj każdy członek ciała Bogu
i zajmuj się służbą, wtedy uzyskasz stan nieśmiertelności.
Rozdział
6
Chcę
każdego atomu Swamiego!
W książce „Aura
Boskości”, strona 161, 30;02, Swami ujął w nawiasach następujące
zdania, zacytowane niżej:
- Wiara wymaga udręki oddzielenia od Boga.
Popatrzmy. Przez
minione 73 lata byłam oddzielona od Swamiego, wskutek czego
cierpiałam. Mimo to mam wiarę, że pewnego dnia Swami zaakceptuje
mnie przed światem.
Kto poślubił
mnie? Dlaczego oddzielił się On ode mnie? Dlaczego nie ujawnił On,
co się stało? Jest to zadanie Awatara Swamiego. Moje życie jest
ukryte, nie tak jak Jego. Wszystko jest dobrze, ale moje małżeństwo
to znak zapytania. To wpływa na mnie ogromnie. Swami opuścił
ciało, zatem moje ciało cierpi bardziej. Jednak mam wiarę, że
Swami przybędzie. Płaczę. Ponieważ częściej płaczę, Swami
poprosił, abym pojechała i zobaczyła Nadi (Liście Palmowe –
tłum.). W Nadi riszi i sidhowie ogłaszają, że Swami powróci.
Swami uczynił to, aby nasycić mnie nową wiarą. Tylko ta wiara
jest moim pożywieniem. Nie chcę jeść niczego. Jest to lekarstwo
na ból z powodu rozłąki.
- Brak przywiązania tworzą drogę ku Bogu.
Wskutek braku
przywiązania odepchnęłam świat myśląc, że wszystko z wyjątkiem
Boga jest mayą. Potem przybyły moje szkathi (moce – tłum.), a ja
odepchnęłam wszystko mówiąc, „Ja nie chcę, chcę tylko Boga.”
Mając ten sam brak przywiązania, odepchnęłam wszystkie inne
szakthi pamiętając o tym, że wszystkie rzeczy tego świata to maya
i że istnieje również maya duchowa. Gdy podążamy drogą
duchowości, wiele rzeczy usiłuje nas skierować gdzie indziej.
Sadhaka musi wszystko odepchnąć i wznieść się ponad to. Naszym
celem musi być tylko Bóg.
Moim jedynym celem
jest Swami. Tylko brak przywiązania pomaga mi znosić wszelkie
cierpienie i powoduje, że nie schodzę z obranej drogi. Moja Prema
dla Swamiego jest światłem na tej drodze. Jest to światło
mądrości. Mądrość pojawia się jedynie wskutek braku
przywiązania. Ja nie tylko idę tą drogą, ale również ciągnę
cały świat. Nie, nie, to nie jest poprawne. Niosę wszystko na
swoich plecach. Całą karmę niosę na swoich plecach jak 'krzyż',
idąc drogą. Swamiego, którego uzyskałam, muszą uzyskać wszyscy.
Jest to moje niezaspokojone pragnienie. Dlatego pokuta, którą
sprawuję, jest światłem. Jest to mądrość. Moja Prema, skupiona
na Swamim, zmienia świat.
Czego potrzebujemy
i na co zasługujemy to sprawy, o których wie Bóg. Nie powinniśmy
Go prosić. To samo dzieje się również w moim życiu. Nie wiem,
czego potrzebuję. Moją jedyną potrzebą jest Swami. Chcę uzyskać
Go. Chcę radośnie ujrzeć i rozmawiać. Z wyjątkiem tego niczego
nie wymagam w życiu. Nie mam uczuć głodu. Jednakże, aby dbano o
mnie i troszczono się o mnie, Swami trzyma dziesięć osób w
tutejszym aszramie, ponieważ jest to Jego zadanie. On Sam robi
wszystko. Cokolwiek się dzieje, gdziekolwiek się dzieje, Swami
powiedział: „Bądź zadowolony i wdzięczny”. Jest to prawda.
Bez Jego woli nic
się nie może zdarzyć. Mukthi Nilayam jest tego najlepszym
przykładem. Tu tak wiele pracy się wykonuje. Trzeba zbudować wiele
świątyń. Aby to się stało, trzeba jeździć do wielu miejsc i
spotykać się z wieloma ludźmi. SV robi wszystko sam. Swami robi
wszystko za pośrednictwem odpowiednich osób dla odpowiedniego
miejsca. Teraz wyraźnie rozumiemy, że wszystko jest Jego wolą. W
ten sam sposób niech każdy praktykuje i podąża drogą Boga. On
nas zabiera.
Dziś, 14 grudzień
2012 r., gdy to pisałam, Amar przyniósł przesłanie od Swamiego.
Była to wycięta kartka. Przesłanie głosiło:
'Rola
wiary przybywa od ciebie – nagroda
spełnienia
przybędzie tylko ode mnie! Wysiłek i
oddanie
przybędą od ciebie – siła woli przyjdzie tylko
ode mnie!
Obietnica oddania przyjdzie od ciebie -
nektar miłości
przyjdzie tylko ode mnie! Tak!
Prawdziwy
wielbiciel podporządkowuje swoje życie
mnie, otrzyma
miłość i pokorę, trzymające moje życie
w nim. On
wielbi, aby uzyskać miłość moją i a Ja czczę
jego miłość
dla mojej. Koniec nadejdzie, gdy
tożsamość
zostanie przerwana – miłość połączy się
i
tylko najczystsze oddanie będzie żyć!”
Bhagavan Sathya
Sai Baba
Na odwrocie kartki
była sześcioramienna gwiazda. Z jednego z punktów zrobiona była
pięcioramienna gwiazda. Pod gwiazdą było napisane: 'Wszyscy
Służą.”
Teraz spójrzmy.
Moją rolą jest mieć wiarę w Swamiego. Dzięki tej wierze, On
spełnił wszystko. Od młodego wieku pragnęłam poślubić Krysznę.
Z pełną wiarą wyobrażałam wszystko w sobie. Wszyscy tłumaczyli,
że ludzie nie mogą poślubić Boga. Byłam jedyną córką, a
utraciłam matkę w bardzo młodym wieku. Wychowywał więc mnie
ojciec oraz babcia ojca. Wuj ze strony ojca oraz wuj ze strony matki
chcieli, abym wyszła za mąż. W końcu zgodziłam się i wyszłam
za mąż i prowadziłam szczęśliwe życie gospodyni domowej. Potem
zaczęłam szlochać z tęsknoty za Bogiem. Szukałam tu i tam. W
końcu mój ślub z Bogiem odbył się. Swami to udowodnił. W ten
sposób Swami spełnia wszystko dzięki mojej wierze. Swami spełnił
wszystko, czego pragnęłam od młodego wieku, aż do wyzwolenia
świata teraz.
- Wysiłek i oddanie przybędą od ciebie. Siła przyjdzie
tylko
ode mnie.
Dla
mnie był to wysiłek przez 73 lata. Stosowałam wszelkiego rodzaju
wysiłek, jaki tylko możliwy jest na tym świecie. Na tym świecie
ogromny wysiłek podjęłam, aby stosować różną sadhanę.
Moje życie jest oddaniem. Jest to Samarpana Yoga. 15-ty rozdział
Gity
opisuje to jako Purna Yogę, Puruszottama Yogę. Mój umysł,
intelekt, zmysły oraz „ja i moje ciało”, wszystko ofiaruję
Swamiemu. Mój każdy oddech, każde uczucie, każdy uczynek ofiaruję
Swamiemu. Każdą część swego ciała oczyszczam i chcę ofiarować
Jemu. Chcę ofiarować swe ciało bez odchodów i brzydkiego zapachu.
Po to sprawowałam pokutę. Pokuta to rzeczywiście wysiłek. Jeżeli
sprawujemy ją w ten sposób, Swami daje siłę. Teraz moje ciało
ogromnie cierpi.
13 grudzień 2012
r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, moje ciało musi być wyleczone.
Swami:
Wszystko będzie dobrze. Tylko ty znosisz tak ogromne cierpienie.
Nikt nie potrafi w ten sposób. Ty również stale piszesz. Pokazuje
to, że jesteś Szakthi. Dowodzi to, że Ja jestem z tobą.
Koniec
medytacji
Teraz popatrzmy.
Swami mówi, że znoszę tak ogromne cierpienie i stale piszę. Jest
to mój wysiłek. Jest to pokuta. Dowodzi to, że Swami jest zawsze
ze mną. Nikt nie potrafi robić w taki sposób. Sam Swami daje siłę.
- Obietnica oddania przyjdzie od ciebie
Czym jest to
dziwne zdanie? Okażę oddanie temu, komu obiecałam. Jeżeli
obiecujemy komuś, musimy dotrzymać słowa. Ponieważ oddanie jest
moją naturą, nie mogę żyć bez oddania Swamiemu. Kiedy ucięto
ręce i nogi Świętemu Mansurowi, on głosił: „Ja jestem Bogiem,
ja jestem Bogiem.” Po skremowaniu ciała, popiół także krzyczał:
„Ja jestem Bogiem, ja jestem Bogiem.” Podobnie, gdyby wycinano
każdy atom mego ciała, każdy atom krzyczałby: „Ja chcę
Swamiego, ja chcę Swamiego.” Jest to moje niezaspokojone
pragnienie. Czy jest to oddanie? Nie wiem. Czy wszyscy stosują tak
ogromne oddanie? Tej części natury człowieka nigdy nie będę
mogła zrozumieć. Gdyby wycięto człowiekowi jeden jego atom, czy
łkałby on i
płakał albo
pytałby, czy to tylko jego dotyczy? Nie wiem. Swami jest tym
wszystkim, czego chcę. Pragnę tylko Jego. Chcę Jego miłości?
Kiedy każdy atom szlocha i płacze, nektar miłości do Swamiego
wyłoni się.
O sposobie, w jaki
On oblewa amritą, napisałam w ponad 100. książkach. W każdej
minucie On oblewa Swoją miłością. Czuję to i piszę. Na jak
wiele sposobów On to ujawnia pisząc, dając zdjęcia i rysunki.
Tak, prawdziwy wielbiciel podporządkowuje swoje życie Jemu. Jego
miłość i pokora podtrzymuje życie w Nim. Ofiarowałam swoje życie
Swamiemu. Tę miłość i pokorę On Sam mi dał. W przeciwnym razie
od kogo by to przyszło? Zatem moja miłość i pokora podtrzymują
Jego życie we mnie. Wskutek mej pokuty Swami mieszka w moim sercu
jako małe niebieskie światło. Teraz On przenika całkowicie całe
moje istnienie. Tylko On wypełnia Sobą moje ciało. Każdy mój
atom jest tylko Nim, gdzie jest więc miejsce dla „ja”? Wyciągnął
On to i wypełnił mnie Sobą.
Sprawuję pokutę,
aby uzyskać Jego miłość. Dla tej miłości stale płaczę. Nie
chcę połączyć się z Bogiem, jak inni. Chcę Jego miłości.
Żaden Awatar nie okazuje indywidualnej miłości. Ale ja pragnę tej
miłości; moja pokuta jest tylko po to. Swami również czci moją
miłość. On okazuje miłość, dając mi imiona, Pieśń Arathi,
Pieśń Jhula, imiona dla Stupy; mantra Vasantha Sai łączy nasze
imiona i więcej.
Przez minionych 20
miesięcy On myśli o mojej miłości. Robiąc to, On staje się mną.
On przybywa pełen mojej miłości. On jest Vasanthasmi, co oznacza
Vasantha Swami.
- Teraz nadejdzie koniec, gdy tożsamość zostanie
przerwana.
Miłość się połączy. Tylko najczystsze
oddanie będzie
żyć.
Nie mogłam tego
zrozumieć i zapytałam o to Swamiego w medytacji.
Vasantha:
Swami, co napisałeś na kartce?
Swami:
Daję odpowiedź na każde twoje działanie, które wykonujesz.
Napisz o tym. Na końcu jest napisane: „Wszyscy służą.” Nasza
miłość połączy się i żyć będzie tylko najczystsze oddanie.
Vasantha:
Swami, co to jest? Nie mogę zrozumieć.
Swami:
Nasza miłość połączy się w nas. Inni Awatarzy mieli tylko
czyste oddanie. Mieli oni związek z czystym oddaniem.
Koniec
medytacji
Na koniec nasza
tożsamość rozpuści się. Nasza miłość połączy się. Czym
jest ta tożsamość? Kim jest Swami i kim jestem ja? Jest to
tożsamość. Nie ma indywidualnej tożsamości. Swamiego 'imię i
forma ciała' oraz
moje 'imię i forma ciała' staje się jednym. W ten sposób
znikniemy. Indywidualna miłość między nami kończy się. Jeżeli
chodzi o innych Awatarów, mieli oni związek z wielbicielami
mającymi czystość w sobie. Napisałam o tym przedtem. Tylko w
przypadku tego Awatara istnieje związek miłości. Związek miłości
między nami robi z Kali Yugi Sathya Yugę.
Rozdział
7
Stupa
zmienia głupich
W książce „Aura
Boskości”, strona 24, 5.09 Swami postawił haczyk przy:
'Głupota
jest przyczyną upadku człowieka'
Potem na stronie
21 Swami zaznaczył pewien tekst z dużego akapitu:
„...Rodzaj
ludzki obecnie robi wrażenie niemądrego;
człowiek
podcina siekierą gałąź, na której siedzi.”
Jest
to Kali Yuga. Nikt nie uświadamia sobie prawdy, dlaczego człowiek
rodzi się, czyli nie zna prawdziwej przyczyny narodzin. Tego nie
zrozumiano. To co jest prawdziwe i co jest trwałe, nie zostało
zrozumiane. Człowiek jest jak kozioł, który zbacza z drogi.
Podcina on każdą gałąź, na której siedzi. W ignorancji tej
człowiek zapomina o Bogu i o celu życia. Całe życie upływa
człowiekowi na tęsknocie za pieniędzmi i sławą. Od rana do nocy
prowadzi on życie w pośpiechu, nie mając czasu na to, aby pomyśleć
o Bogu. Człowiek myśli, że rzeczy zniszczalne są trwałe.
Zapomina o dharmie i pogrąża się w luksusie. Jest to powód upadku
człowieka. Stupa wybawia człowieka z głupoty (ang. stupidity
– tłum.).
Swami,
najpotężniejszy Awatar, przybył i nauczał zasad moralnych, o
których świat zapomniał. Dzieci należy szkolić od dzieciństwa.
Dlatego Swami uruchomił instytucje edukacyjne, w których On Sam
kształcił wszystkich. Był On nauczycielem, który prowadził
letnie kursy. Codziennie On Sam nauczał wszystkich, podając
przykłady z Wed,
Puran
i Upaniszad
oraz nauczał Gity.
Sri Kryszna najpierw nauczał Gity
Arjunę na polu bitwy Mahabharaty.
W obecnej Erze Swami nauczał na polu bitwy Kali Yugi, prowadząc
zajęcia ze Swymi studentami. Czy któryś Awatar w jakimś czasie
prowadził zajęcia w ten sposób? Co za miłosierdzie!
W
niektórych klasach nauczyciele biorą wolne, ale ten Awatar
nauczyciel nigdy nie opuścił ani jednego dnia. Nie tylko to – On
prowadził konferencje dla rodziców, młodzieży, dla organizacji
Seva itd. Wszyscy przyjeżdżali z różnych krajów i odnosili
korzyść. On prowadził wiele wielkich yag i yagni, a wszystko
zgodnie z zaleceniami pism świętych, zwołując wielu duchownych i
pundytów, aby brali udział. W tamtym czasie rozmawiał On z nimi
wszystkimi, poprawiając błędy, robione w trakcie rytuałów. Jest
On Bogiem czy jest On nauczycielem? Swami połączył wszystkie
religie w Jedno! Nauczał On polityków, jak oczyścić życie
polityczne. Dał On wiele interview.
Nie ma dziedziny, w którą Swami nie wszedł.
'O
najpotężniejszy Awatarze, o Boże, jak ludzie Kali okażą
swoją
wdzięczność za Twoje miłosierdzie? Dla dobra ludzi
Kali
Yugi wykonuję dla Ciebie abhishekam ze łzami.'
Miłosierdzie
tego Boga nie ma końca. Ludzie nie są w stanie się zmienić,
ponieważ ich złe cechy i natura zanieczyściły Pięć Elementów.
Wskutek tego skażenia ludzie stali się bardziej źli. Aby zatem
zmienić tę 'głupotę' (ang. stupidness
– tłum.) człowieka, Swami przyniósł Stupę. Swami powstrzymuje
upadek ludzkości za pomocą Stupy. Uczucia Swamiego i moje wychodzą
przez Stupę i zmieniają świat. Antydotum na głupotę jest Stupa.
Na stronie 33,
8.01, Swami zrobił haczyk przy akapicie „Prawda Stworzenia”:
„...Podstawą
prawdy Stworzenia jest jedność w
różnorodności.”
Jeden
staje się wieloma. Jest to Stworzenie. Bóg pomnaża Siebie, jest
Pierwszym Stworzeniem. Kiedy pragnie On Stwarzać, ukazuje się to
natychmiast, zgodnie z Ekohum
Bahushyam,
Jeden
staje się wieloma.
Bóg staje się wszystkim. Musimy uświadomić to sobie poprzez
doświadczenie. Bóg istnieje w każdym atomie Stworzenia, wszystko
jest Bogiem. Wszystko jest Bogiem, 'Jagat
Mey Sarvam Vishnu Mayam.'
Cały świat to
Swami Mayam, który przenika Swami. On przybył tu, aby to pokazać i
przyprowadził mnie. Oddzieliłam się od Niego i płaczę i
szlocham. Reagując na moje łzy, Swami odpowiada. Nasze uczucia
wychodzą przez Stupę i rozprzestrzeniają się po świecie, stając
się Nowym Stworzeniem. W tym Nowym Stworzeniu istnieją tylko nasze
uczucia Sathya, Prema i Mądrość. To Swami demonstruje w Kali
Yudze, pokazując, że Sathya Yuga jako Pierwsze Stworzenie
przychodzi od Boga. 'Jeden staje się wieloma', to Stworzenie Boga.
Pierwsza Yuga, Sathya Yuga. Wskutek wielu złych cech w człowieku
Era Kali jest zanieczyszczona. Jedna zła cecha człowieka staje się
wieloma i jest trzema innymi yugami. Jest to stworzenie człowieka.
Stworzenie Boga to
wielokrotność dobrych cech. W stworzeniu człowieka to
zwielokrotnienie złych cech. Jaki jest rezultat? Kritha Yuga staje
się Treta Yugą, Treta staje się Dwapara, a Dwapara Yuga staje się
Kali. Jest to zwielokrotnienie złych cech.
Potem 8.02, „Słowo
Vidya”:
„Vid
to forma rdzenia, który po dodaniu Ya
tworzy pojęcie
Vidya.
Ya
znaczy co,
a Vid
znaczy światło,
tym,
co daje
światło
jest Vidya.”
Swami
dał definicję słowa Vidya
i powiedział, że jest to „ten, który daje światło mądrości.”
Wiedza przychodzi i daje światło człowiekowi, usuwając jego
ignorancję. Wszystko inne, co nie daje światła, nie jest vidya.
Tylko Upaniszady
to vidya.
W
dawnych czasach Guru Kula nauczał tego. Uczniowie zostawiali swoje
domy, przebywali z Guru 12 lat i uczyli się wszystkiego. Tam nie
mieli kontaktu ze światem zewnętrznym przez dwanaście lat. W ten
sam sposób uczniowie uczyli się vidya.
Jest to prawdziwa edukacja. Teraz to, czego wszyscy się uczą, jest
edukacją tego świata. Wszystko to jest po to, aby rósł brzuch,
aby brzuch był napełniany. Wszyscy uczą się, znajdują robotę,
idą do pracy, zarabiają pieniądze i prowadzą wygodne życie.
Tylko w tym celu młodzież uczy się i studiuje! Jaki jest pożytek
z edukacji dotyczącej tego świata?
Tylko
edukacja duchowa to vidya.
Trzeba uczyć się Mądrości. Podstawę tej edukacji znajduje się w
odpowiedzi na pytania: „Dlaczego urodziliśmy się? Jaki jest powód
tych narodzin? Co musimy zrobić, aby już się nie narodzić?”
Nauczanie tego to vidya.
Wedy,
Upaniszady
i Gita
powinny stać się programem nauczania w szkole. Gdybym posiadała
moce rządzenia, zamknęłabym wszystkie instytuty edukacyjne i
utworzyłabym Guru Kula dla wszystkich. Upaniszady
są objawieniem wielkich riszich, którzy uzyskali urzeczywistnienie
wskutek medytacji. Wedy
przybyły bezpośrednio od Boga. Sam Bóg nauczał Bhagavad
Gity.
Oznajmię, że programem dla każdej klasy będą tylko książki
Swamiego.
Obecnie
jedynym celem instytucji edukacyjnych jest gromadzenie pieniędzy.
Oni nie patrzą, czy uczeń nadaje się do nauki, lecz wszystko to
pieniądz. Przy przyjmowaniu wymagane jest tylko zaświadczenie o
wpłacie pieniędzy. Czym jest taka edukacja? Tylko dlatego ten
najpotężniejszy Awatar, Bóg przybył i pokazał wzorcowe placówki
edukacyjne. Sam Bóg uruchomił instytucje edukacyjne i tylko tam
nauczają Vidya.
Następnie 8.03.
Tu Swami napisał trzy lekcje.
Są trzy
lekcje, których trzeba się nauczyć:
- Nietrwałość rzeczy, które zostały stworzone
- Rola człowieka jako służącego oraz
- Bóg jako Mistrz
Jest
to Vidya.
Wspomniane trzy są ważnymi lekcjami Vidya.
Całe stworzenie jest zniszczalne. Weźcie dowolną rzecz w
stworzeniu jako przykład tego. Najpierw jest rodzina. Wszyscy
członkowie rodziny są zniszczalni: matka, ojciec, dziecko i dziecko
tego dziecka. W ten sposób rośnie drzewo samsara, stale rośnie.
Nie ma końca. Ale wszystko jest zniszczalne.
W ten sam sposób
wszystko na tym świecie jest zniszczalne. Całe stworzenie wiecznie
zmienia się i ostatecznie ulega unicestwieniu. Nasienie staje się
rośliną, roślina staje się drzewem, po jakiś czasie drzewo
przewraca się i ktoś je tnie. Nie zagospodarowana ziemia staje się
domem. Ktoś, kto posiada dom, w końcu sprzedaje go. Teraz dom
należy do kogoś innego. Dziś pieniądze należą do jednej osoby;
jutro będą należały do innej. Dziś on jest twoim synem; jutro
będzie on mężem innej osoby. Dziś ona jest twoją córką, jutro
ona uda się do innego domu. Co jest wobec tego prawdziwe? Co
istnieje, co nie ulega zmianie? Tylko Bóg jest niezmienny i
prawdziwy. Wszystkie inne rzeczy zmieniają się. Jeśli więc jesteś
odpowiedzialny za troskę o rodzinę, troszcz się o wszystkich tak,
jak robiłby to służący.
Służący
troszczy się o wszystkich w domu. Zamiata, wszystko myje i utrzymuje
dom w czystości. Służący upewnia się, czy wszystko jest w
porządku. Któregoś dnia pan domu wzywa go i mówi: „Wystarczy!
Nie przychodź tu jutro.” Służący zostawia wszystko i wychodzi.
Tak samo jest z obowiązkami wobec twojej rodziny. Wykonuj wszystko
perfekcyjnie bez przywiązania. Powinieneś myśleć: „Ta rodzina,
pieniądze, dom, wszystko należy do Boga, ja jestem tylko służącym.”
W taki oto sposób człowiek powinien robić wszelką pracę
doskonale. Gdy Bóg wzywa nas, musimy natychmiast wszystko zostawić.
Jest to konieczne. Nic nie jest nasze. Przychodzimy tu z pustymi
rękoma i zostawimy, mając puste ręce.
Pan inkarnował
się jako Awatar Vamana i pokazał to. Król Bali pragnął wykonać
Viswajith Yaga. Viswajith Yaga znaczy sprawienie, że Uniwersum
będzie nasze, będziemy zdobywcami Uniwersum. W tamtym czasie Bóg
przybył jako Awatar Vamana i poprosił o trzy stopy ziemi. Forma,
którą przyjął, była mała i miała maleńkie stopy. Jak wiele
ziemi można było odmierzyć tak małymi stopami? Być może połowę
stopy (stopa, miara długości 30,48 cm – tłum.)! Wtedy to Pan
urósł do rozmiarów Trivikarma. Jedną stopą odmierzył cały
świat, drugą stopą niebo. Nie było miejsca na postawienie stopy
po raz trzeci! Król Bali wówczas zniżył głowę i poprosił Go,
aby postawił Swoją stopę na niej. Bóg postawił stopę na głowie
Bali i zepchnął go do świata piekielnego. Ale wskutek jego
oddania, Pan posłał Swoją czakrę do świata piekieł, która
krążyła przed pałacem Bali, ochraniając wszystko.
Za pomocą tego
Swami pokazuje, że rzeczywiście wszystko należy do Boga. Nikt nie
może próbować, ani posiadać lub też robić z czegoś swoją
własność. Nie mamy prawa do niczego. Bóg jest 'Właścicielem
wszystkiego'. Wszyscy jesteśmy służącymi. Czym jest Viswajith?
Oznacza to pokonanie Uniwersum. Istnieje łatwa metoda, aby to
uczynić. Ten kto pokonuje siebie, pokonuje Uniwersum. Cały
Wszechświat istnieje w każdym z nas. Jeżeli będziemy panować nad
naszymi uczuciami, intelektem, świadomością, zmysłami i umysłem
oraz „ja i moje”, będzie to naprawdę Viswajith. Przykład króla
Bali – ofiarował on siebie Bogu. Oznacza to, że podporządkował
on „ja”. Jeżeli ktoś weźmie przykład z króla Bali, wtedy Bóg
będzie go ochraniać. Można podbić cały świat, jeżeli jednak
nie zwyciężymy samych siebie, nigdy nie uciekniemy z cyklu narodzin
i śmierci.
Ten
kto pokonuje samego siebie, jest prawdziwym Viswajith, zwycięzcą
Uniwersum. Tylko on może wejść do królestwa Boga, królestwa
Mukthi. Jeżeli chcecie Królestwa Mukthi Boga, stańcie się sługą
świata, służącym tego królestwa. Musicie myśleć o sobie jak o
służącym i wykonywać swe obowiązki z pokorą, ofiarując
wszystkie owoce Bogu. Bóg stanie się twoim obrońcą. Tak, jak
staje się On strażnikiem pałacu Bali, tak samo będzie On naszym
strażnikiem. Kryszna nauczał tych zasad w Bhagavad
Gicie
mówiąc, że świat jest zniszczalny, Atma jest niezniszczalna i
opisywał obowiązki człowieka. Swami powiedział teraz o trzech
obowiązkach w taki sposób.
8.04
Istnieje tylko
Jeden i tylko Jeden.
Istnieje tylko
Jeden Bóg i jest On wszechobecny
Istnieje tylko
jedna religia, religia miłości
Istnieje tylko
jeden język, język serca
Jest
to tekst, który wskazał Swami. Bóg jest Jeden. On jest
wszechobecny. Mimo że Bóg ma wiele imion i form, wciąż jest On
Jeden. Ten najpotężniejszy Awatar przybył tu i nauczał tego
wszystkich. Udowodnił On Swą wszechobecność niezliczonej liczbie
ludzi na wiele sposobów! W dowolnym zakątku świata, jeżeli ktoś
Go wezwał, udał się On tam z pomocą. Jak jest to możliwe?
Ktokolwiek, gdziekolwiek i cokolwiek czyni, gdy Swami wezwał potem
na interview,
powiedział o wszystkim. W ten sposób On pokazał, że Bóg jest
wszechobecny.
Czy nie możecie
zrozumieć chwały tego Boga? Jak wiele piszę, jednak nie jestem w
stanie opisać małego ułamka Jego chwały. Istnieją miliony ludzi
na tym świecie, którzy mieli niezliczone doświadczenia. Gdybyście
nawet zebrali je wszystkie i pisali o tym w książkach, nigdy nie
miałyby one końca. Bóg przybył tu i to pokazał.
Tu istnieje tylko
jedna religia i jest to religia Miłości. Wszystkie religie czczą
tylko Jednego Boga. Swami pokazał tę Prawdę. Jeżeli ktoś woła:
„Allah”, On bezzwłocznie biegnie z pomocą. Jeżeli ktoś woła
„Jezus”, natychmiast Jego obecność widoczna jest tam. To samo
dzieje się w przypadku Ramy i Kryszny. On przybywa w formie Boga,
która jest wzywana. Co to jest? Skąd On wie? Swami przybył tu, aby
pokazać, że wszystkie religie są jedną i zademonstrował, że
miłość jest istotą każdej. Wszystkie religie uczą tylko
miłości. Miłość jest Bogiem. Jakiekolwiek imię wołamy,
wszystko jest Jednym. Miłość jest oddaniem. Oddanie jest Bogiem.
Ludzie mają różne
cechy i naturę. Wszyscy czczą zależnie od swej natury. Swami to
pokazał. Azhwar powiedział: „Nie mając miłości, nikt nie może
ujrzeć Wisznu z czakrą.” Podobnie, Thirmoolar oznajmia: „Miłość
to Sziwa mayam.” Zatem wszystkie formy Boga są miłością. Miłość
oznacza okazywanie miłości nie tylko Bogu, ale również bliźnim.
Jest to prawdziwa miłość. Jest tak ponieważ Bóg istnieje w
każdym. Bóg funkcjonuje jako siła życia we wszystkich. Jeżeli
ktoś powiada: „Okazuję oddanie świątynnym vigraha” (vigraha –
świątynne bóstwo – tłum.), jest to ignorancja. Jest to poziom
przedszkola. Wszyscy ludzie są chodzącymi formami Boga. Musimy
widzieć Boga w każdym.
Jezus
powiedział: „Kochaj
bliźniego jak siebie samego”.
Musimy kochać innych tak, jak kochamy siebie. Kto osiągnie taki
stan, wtedy zacznie okazywać miłość wszelkim żywym stworzeniom.
Nie będą to tylko ludzie, ale również zwierzęta, ptaki i robaki;
Bóg istnieje we wszystkim. W hinduskiej religii pojawił się
zwyczaj, aby czcić wszystko. Krowę czci się jako Gomatha. Oddaje
się cześć wężom, lejąc mleko na mrowiska. Garuda, orzeł, też
jest czczony. W ten sposób człowiek widzi Boga we wszystkim. Naturę
i całe Stworzenie czci się jako Boga. Agni czczony jest jako bóg
ognia. Vayu czczony jest jako bóg wiatru, a potem Bhoomi Matha,
Matka Ziemia i Ganga Matha, Matka Ganges. Czci się góry i oceany
włącznie z drzewem Peepul (figowiec – tłum.) i Neem oraz
bazylią. W ten sposób Boga widzi się we wszystkim. Takie jest
znaczenie tego, że tylko „Bóg jest Jeden, On jest wszechobecny.”
A teraz co z
językiem? Swami mówi, że istnieje tylko jeden język, 'język
serca'. Jak wiele języków istnieje na świecie? Mimo iż są one
niepoliczalne, nie powinno to powodować, że widzimy różnice.
Wystarczy język serca. Czym jest język serca? Jest to Miłość.
Jeżeli istnieje miłość, wówczas inne uczucia też są rozumiane.
Oto przykład.
Swami wygłosił dyskurs w języku telugu, który został
przetłumaczony na angielski. Ale było wiele ludzi, którzy
rozumieli zarówno telugu, jak i angielski. Jednak wszyscy byli w
stanie zrozumieć język serca Swamiego. Tylko uczucia są językiem
serca. Jeżeli mamy uczucia miłości dla siebie, wtedy inny język
nie jest potrzebny.
Spójrzmy na inny
przykład. Tęsknię za Swamim, szlocham i płaczę. Kiedy zobaczę
Go teraz po raz pierwszy, jaka będzie Jego bliskość? Nie będę w
stanie mówić. Będę wprawiona w osłupienie. Usta, które tak
bardzo tęskniły, aby rozmawiać z Nim, odmówią mówienia. Uczucia
miłości sprawią, że będą one nieme! W czasie Awatara Prema,
Swami pokazuje to w Swoich listach do przyjaciół i mówi, że
jeżeli miłość łączy dwa serca, nie ma potrzeby, aby mówiły
usta. Jest to język serca.
Jeszcze
inny przykład. W naszym domu mamy krowę. Nie znaliśmy jej języka,
a ona nie znała naszego. Kiedy jednak podeszliśmy bliżej, wołała
ona 'Amma'. To samo jest, jeżeli ktoś ma w domu papużkę, psa albo
kota. One nie znają naszego języka, a my nie znamy ich języka. Ale
one przyjdą, usiądą na kolanach albo przy naszych stopach. Jest
tak dlatego, że one rozumieją miłość. Ta miłość, język serca
wystarczy. W taki sam sposób wystarczy, jeżeli będziemy okazywać
miłość każdemu i wszystkiemu. Jest to wszechobecny Bóg, Jeden
Bóg przenikający wszystko. Istnieje tylko jedna religia, religia
miłości, jeden język, język serca. Jeżeli spojrzymy na to w taki
sposób, będziemy czuć wszechobecność Boga. Jest to Sarvatho
Pani Padam;
wszystkie miejsca to ręce, nogi, ramiona, głowy, usta, twarze i
stopy Boga.
Takie
jest znaczenie tego, że chcę widzieć ciało Boga. Jak to będzie,
gdy dotknę Jego twarzy, włosów, włosków na Jego twarzy? Są to
moje stałe myśli. Dzięki temu twarz Swamiego staje się ziemią,
włoski na Jego twarzy są rosnącą trawą. Zawsze myślę: „Jakie
są Swamiego ręce i nogi?” Wskutek tej tęsknoty, aby ujrzeć Jego
ciało, ciało Swamiego staje się Sarvatho
Pani Padam.
Jest to Nowe Stworzenie. Widzę Swamiego w całym stworzeniu. Swami
pokazuje to za pomocą czterech etapów:
- Widzenie Boga w bóstwach świątyni – to poziom przedszkola
- Następnie jest widzieć Boga we wszystkich bliźnich – kolejny etap
- Potem jest widzenie Boga we wszystkich żywych stworzeniach; nie tylko w człowieku, lecz we wszystkich żywych stworzeniach, drzewach, roślinach.
- Czwartym etapem jest widzieć Boga w tym, co jest nieożywione. Jest to ostatni etap: widzenie Boga w przedmiotach nieożywionych takich, jak szczoteczka do zębów, kosz na śmieci itd.
Gdy pisałam ten
rozdział, Amar przyniósł kartkę jako boską pocztę. Na kartce
Swami napisał: „Kocham ciebie” w wielu różnych językach. Jest
to odpowiedni dowód na to, co napisałam.
Rozdział 8
Vibuthi
Sziwa, Kumkum Szakthi
Kontynuując z
książki „Aura Boskości”, strona 8, 07, Swami napisał:
„...Powietrze
miesza się z powietrzem, woda miesza się z
wodą łatwo i
podobnie, Bóg jest każdą formą światła. Sam
stań się
światłem, a staniesz się jednością ze Światłem
Kosmicznym.”
Swami
zrobił tu nawias i narysował czakrę, która została podzielona na
siedem części. Teraz spójrzmy na to. Powietrze miesza się tylko z
powietrzem, a woda miesza się tylko z wodą. Istnieje jedno
powiedzenie: „Ci, którzy podobną naturę mają, razem
przebywają...” albo: „Ptaki jednakowe pióra mają, w jednym
stadzie przebywają.” Bóg jest formą światła. Urodziliśmy się
z Boga, stąd też musimy być światłem. Jak to jest? Bóg to
Paramatma; człowiek to Atma. Atma nie ma formy. Jest ona w formie
niebieskiego światła we wszystkich sercach i nazywa się ona
Antaryami, Mieszkaniec. Gdy wspinamy się coraz wyżej na drodze
sadhany,
wspomniane niebieskie światło przenika całe ciało. Napisałam o
tym przedtem, mówiąc o pożywieniu vidya.
Nasze oddanie, zmysły, intelekt, świadomość, uczucia „ja i
moje” ofiarowane są Bogu jako 'Naivedhya'. Niebieskie światło,
Atma, Bóg rośnie coraz bardziej. On następnie daje mądrość jako
Swój Prasad. Mądrość rozprzestrzenia się po całym ciele.
Mądrość jest światłem, czysta mądrość jest Jaźnią, Atma
Jnana,
Atma
Vidya.
Tu
Swami narysował czakrę z siedmioma częściami. Symbolizuje to 7
czakr Kundalini. Kiedy siedem czakr otwiera się pełnym blaskiem,
przybywa Atma. W tym czasie jeeva (czyt. dżiwa – dusza
indywidualna – tłum.) uzyskuje czwarty etap. Uświadamia sobie, że
Bóg przenika wszystko na świecie. Całe moje ciało wypełnione
jest światłem mądrości Swamiego. Jest to Najwyższa Mądrość.
Jest to Mądrość Boga. Atma
Jnana
rozprzestrzenia się w całym moim ciele. Istnieje tylko ta Mądrość.
Stąd też moje ciało staje się pełnym światłem i łączy się z
ciałem Swamiego. Zazwyczaj człowiek umiera, a jego ciało zostaje
pochowane. Jego Samskary krążą w Przestrzeni. Gdy przychodzi
odpowiedni czas, Samskary znowu biorą nowe ciało. Święci i mędrcy
opuszczają ciało i łączą się z Bogiem.
Ja nie mieszczę
się w tych dwóch kategoriach. Bałam się ciała od urodzenia.
Widząc jego starość, chorobę i śmierć, zaczęłam stosować
pokutę. Jest to nieustanna pokuta. Zatem moje ciało stanie się
młode, piękne i dziewicze. Ciało to następnie stanie się
światłem i połączy się z ciałem Swamiego. Możecie myśleć:
„Ona jest Szakthi Boga, dlatego to się dzieje”. Prawdę mówiąc,
odepchnęłam ten stan Szakthi i sprawowałam pokutę. Jest to
całkowita pokuta, czyniona nie w stanie Boga. Jest to pokuta
sprawowana w stanie człowieka, aby moje ciało stało się jyothi i
połączyło się z ciałem Swamiego; ciałem Boga Awatara. Wskutek
swojej pokuty robię Jego ciało jako Uniwersum. On rozrasta się
jako Prapancha. Jest to Nowe Stworzenie.
Dziś Amar dał do
czytania książkę „Vidya Vaahini”. Powiedziałam, że nigdy nie
czytałam tej książki. Następnie otworzyłam na chybił trafił na
stronie 21 i zobaczyłam następujący akapit, zaznaczony przez
Swamiego, zatytułowany „Pokuta Parvathi”. Swami ujął w nawias
następujący akapit na stronie 20:
„Parvathi,
córka króla Himalajów, była szczytem fizycznego
piękna. Pomimo
tego musiała uzyskać cechę Sathwa,
niszcząc dumę
z powodu osobistego piękna, jak również
swój narodowy
egoizm poprzez intensywny ascetyzm.
Miała ona
lśnić pięknem ducha! Legenda mówi, że
Manmatha, bóg
miłości, który zaplanował zwrócić
uwagę Sziwy na
młodzieńcze piękno Parvathi, został
spalony na
popiół. Zdarzenie to symbolizuje fakt, że boskiej
wiedzy (Vidya)
nie można uzyskać, jeżeli ktoś będzie w
sidłach ego.
Jeżeli ktoś wyposaży siebie w Vidyę, duma
zniknie!”
Następnie na
stronie 21 ujął On w nawias, co następuje:
„Parvathi
poddała się ekstremalnym wyrzeczeniom i poddała
się (to znaczy
jej świadomość ego) działaniu Słońca i deszczu,
zimna i głodu,
dokonując w ten sposób własnej transformacji.
W końcu
Easwara (Sziwa) zaakceptował ją jako
Swoją połowę!
Jest to etap
duchowego postępu, który się nazywa Sayayuja
(połączenie
się). Jest to tak samo jak Moksza i Mukthi,
wyzwolenie i
uwolnienie się. W rzeczywistości Vidya dotyczy
pokory,
tolerancji i oswobodzenia. Niszczy arogancję,
zazdrość oraz
wszelkie pochodne zło; taka Vidya to
prawdziwa
Atmiczna Vidya.”
Parvathi była
córką króla Himavana, wielkiego monarchy. Parvathi była zarówno
młoda, jak i piękna. Ale ona nie myślała o tych wszystkich
rzeczach i wyrzekła się wszystkiego, sprawując surową pokutę.
Zniszczyła swoje osobiste piękno oraz dumę z powodu 'bycia córką
króla'. Wyrzekła się wszystkiego, włącznie z bogactwem. Wskutek
surowej pokuty uzyskała ona piękno duchowe.
Związana
jest ona z opowieścią o Manmatha, bogu miłości. Dewy posłały
Manmathę, aby przeszkodził Panu Sziwie Nishtę. Manmatha posłał
strzały kwiatów Panu Sziwie, aby skierować Jego uwagę na piękno
i młodość Parvathi. Pan Sziwa spalił w związku z tym Manamthę.
Napisałam o tym wcześniej w wielu książkach. Jakie jest prawdziwe
znaczenie? Człowiek jest bardzo dumny ze swego bogactwa, piękna i
młodości. Jeżeli tej dumy się nie usunie, nie będzie można
posiąść prawdziwej Vidya. Jest to warunek uzyskania prawdziwej
Atma
Jnana.
Trzeba się do tego stosować. Jeżeli ktoś naprawdę pragnie Boga,
odpycha wszystko i stosuje sadhanę.
Swami powiedział, że Manmatha symbolizuje ego. Ostatnie dwie
linijki na stronie Swami zaznaczył nawiasem; są następujące:
„Boski
Easwara nie będzie Sam tęsknił za fizycznym czarem,
władzą na
świecie, muskułami, intelektem ani władzą
finansową.
Takie jest wewnętrzne znaczenie epizodu
o
Manmatha.”
Wszystko to
dotyczy władzy na tym świecie, zwierzchnictwa na tym świecie. Bóg
nigdy temu się nie oddaje! On daje Siebie tym, którzy mają i
pokazują prawdziwe oddanie. To pokazuje światu opowieść o Sziwie
i Parvathi. Jest to wewnętrzne znaczenie opowieści o Manmatha.
Parvathi sprawowała pokutę, nie zwracając uwagi na gorące słońce,
deszcz, zimno i głód. Czym jest pokuta? Prawdziwa pokuta to
skupione oddawanie czci Bogu. Ponieważ oddanie Parvathi było
wykonywane bez żadnej innej myśli, uzyskała ona połowę ciała
Sziwy. Jest to Sayujya. Swami nazwał trzy części mojej pierwszej
książki jako Salokya, Sameepya Saroopya i ostatnią część
Sayuja. Pokazuję na przykładzie swego życia, jak uzyskuje się
cztery rodzaje Mukthi.
18 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, chcę napisać o pokucie Parvathi. Proszę, powiesz coś?
Swami:
Parvathi była córką króla Himavana. Mimo iż była młoda i
piękna, sprawowała surową pokutę. To jesteś ty. Urodziłaś się
jako córka króla w zamożnej rodzinie. Sprawowałaś surową pokutę
i wyrzekłaś się młodości, piękna i bogactwa. Twoje całe życie
jest w pełni pokutą, pokutą, pokutą. Uzyskałaś więc połowę
Mego ciała. Dlatego wybrałem Sziwa Szakthi dla zadania tego
Awatara. Mahalakszmi i Saraswathi nie sprawowały takiej pokuty jak
Parvathi. Jesteśmy więc w ciele człowieka jako dwie połowy, Sziwa
Szakthi. Dlatego nazwa Sziwa Szakthi została dana czakrom Kundalini.
Nie nazywają się one Brahma, Saraswathi ani Mahawisznu,
Mahalakszmi. Zatem obecny Awatar przybył jako Sziwa Szakthi. Aby
udowodnić to ludzkości, przybył Awatar Sziwa Szakthi. Wskutek
twojej pokuty, Moja Nishta została przerwana. Spaliłem kaama i
przybywam ponownie, aby sprawić, że Manmatha będzie naszym synem.
Przybywam tylko dla ciebie.
Vasantha:
Teraz rozumiem Swami, napiszę.
Koniec
medytacji
Urodziłam się w
zamożnej rodzinie. Ale gdy byłam bardzo młoda, wyrzekłam się
wszystkiego i sprawowałam surową pokutę. Nie nosiłam kosztownych
sari, ubierałam tylko sari za 30 rupii. Nie zakładałam biżuterii
i nigdy nie patrzyłam w lustro. Przestałam chodzić do kina i
oglądać telewizję. W ten sposób stosowałam wiele wyrzeczeń.
Obecnie kontynuuję pokutę. Nishta Pana Sziwy jeszcze nie została
przerwana!
Jestem tylko
pogrążona w myślach o Swamim przez ostatnie 73 lata. Wyrzekłam
się wszystkiego, nie wiem, co się dzieje w świecie zewnętrznym.
Nie mam uczuć głodu ani pragnienia, ani „ja”. Stąd w 2002 r.
Swami dał mi połowę Swego ciała. My jesteśmy Ardhanareswara,
dwiema połowami jednego ciała. Parvathi uzyskała połowę ciała
Pana Sziwy. Dlatego moc Kundalini nazywa się Muladhara Szakthi, a
Adźnia – Sziwa. W ciele każdego człowieka Sziwa Szakthi
funkcjonuje jako dwie połowy. Ciało każdego człowieka to Sziwa
Szakthi.
Swami przybył tu,
aby to zademonstrować. On jest Sziwa Szakthi. Szirdi Baba jest
Awatarem Sziwa. Sathya Sai Baba jest Awatarem Sziwa Szakthi. Będąc
Awatarem podzielił On Siebie na dwie formy. Zademonstrował On to,
przychodząc również w mojej formie. My jesteśmy Sziwa Szakthi.
Następnie przybędziemy jako Awatar Szakthi. Swami przybędzie tylko
jako Awatar Szakthi. On przybędzie jako Prema Sai i obdarzy świat
Premą. W tamtym czasie przybędzie On całkowicie wskutek moich
uczuć.
Czakry Kundalini
nazywają się Sziwa i Szakthi. Tylko jeżeli Szakthi sprawuje
pokutę, wznosi się ona i łączy z Sziwą. Narodziny człowiek
otrzymał tylko po to, aby połączyć Sziwę z Szakthi. Ale człowiek
marnuje wszystko. Po to Swami przybywa i pokazuje wszystko,
wykonując Swoje zadanie Awatara. Swami i ja wchodzimy w każde
ciało, robiąc z niego Sathya Yugę. Wskutek 73. lat pokuty Nishta
Swamiego zostaje przerwana. Swami przybywa teraz ponownie tylko dla
mnie. Swami Sziwa spalił kaama (żądza – tłum.) dla mnie i teraz
spalona kaama staje się dzieckiem. Zatem to Nowe Stworzenie rodzi
się tylko nam. Dzieckiem tym jest Stworzenie Kaamadahana, wolne od
żądzy.
16
grudzień 2012 r. - W trakcie wieczornej Arathi
w Garbha Kottam drzwi były otwarte i wszędzie czuć było zapach
vibuthi. Pozostał on do końca Arathi. O godzinie 5. rano w dniu 17.
grudnia Nicola poszła sprzątnąć Garbha Kottam. W tym czasie
zobaczyła ona światło w środku wewnętrznego sanktuarium, ale
drzwi były zamknięte na klucz! Poprzedniego wieczoru Amar wyłączył
wszystkie światła. Jak to jest możliwe? Wszystko to jest tylko
Swami. Mieliśmy lampkę oliwną, która paliła się noc i dzień
przez ostatnie 2 lata, ale tam było światło elektryczne.
17 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, dlaczego był zapach vibuthi w Garbha Kottam oraz światło w
wewnętrznym sanktuarium?
Swami:
Ponieważ płakałaś tak bardzo, pokazuję w ten sposób, że
przybywam.
Vasantha:
Jestem szczęśliwa, Swami, ale dlaczego światło było włączone?
Swami:
Pokazuje to, że teraz wychodzę z pełną światłością.
Koniec
medytacji
To powiedział
Swami. Rano Amar przyniósł różową pokrywkę pudełka, które
było pokryte kumkum. Widać było tam wiele różnych form. W
pobliżu było serce z „V”. Z tego wyłaniały się wibracje.
Potem była forma Swamiego w kształcie serca. Na dole był
przyklejony kawałek plastyku, co wyglądało jak wzór koszuli i był
też kalendarz z 2001 r.
Zapytałam
Swamiego w medytacji.
17 grudzień 2012
r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czym są rysunki w kumkum?
Swami:
Przybywam, aby położyć kumkum na tobie. Przybywam w ciele
fizycznym. Aby to pokazać, narysowałem wzór koszuli.
Vasantha:
Czym jest kalendarz z 2001 r.?
Swami:
Pokazuje on dzień naszego ślubu. Zmień swoją Mangalyę rano
21-go.
Koniec
medytacji
Teraz spójrzmy na
to. Swami nakleił czysty kawałek plastyku na pudełku, który
wyglądał jak wzór koszuli. Pokazuje to, że Swami przybywa w nowej
fizycznej formie, poprzez moje uczucia, co symbolizuje różowe
pudełko. Kumkum symbolizuje Szakthi, a vibuthi Sziwę. Światło z
Garbha Kottam pokazuje, że Swami teraz przybywa w nowej formie z
pełną jasnością!
Rozdział
9
Bóg
pokonany przez Premę
18 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, musisz przybyć 21-go! Jest to jedyna ważna rzecz! O Boże,
o Miłosierny, okaż mi Swoją łaskę!
Swami:
Na pewno przybędę. Ty jesteś ucieleśnieniem Premy, Vasantha jest
Pełnią Premy.
Vasantha:
Swami, zmienię Mangala Sutrę tylko, gdy przybędziesz.
Swami:
Jak zwykle, przed abhishekam w Garbha Kottam, zmień ją. Muszę
przybyć. Jest to krytyczny czas, twoja Mangala Sutra zmieniana jest
na każdym etapie. Karma, która jest na twoim ciele, teraz odchodzi,
teraz wszystko będzie dobrze. Jak trzcinę cukrową wkłada się do
maszyny i miażdży się ją, aby uzyskać sok, tak samo wskutek
twojej pokuty i Premy, ty miażdżysz swoje ciało. Potem weźmiesz
słodką amrit
rasa
i rozdasz ją wszystkim na świecie.
Vasantha:
Swami, musisz przybyć. Wszyscy mówią, że na świecie zdarzy się
ogromny kataklizm i będzie trwać trzy dni.
Swami:
Jakie to ma znaczenie? Awatar, który opuścił Swe ciało,
przybywa ponownie. Jest to niemożliwe, co staje się możliwym; tak
więc wszystko się dzieje.
Vasantha:
Swami, daj pomyślne rzeczy w ciągu następnych trzech dni.
Koniec
medytacji
Teraz spójrzmy na
to. Myślałam, że zmienię swoją Mangala Sutrę dopiero, gdy Swami
przybędzie. Swami Sam dał mową, świętą nić. Wzięłam więc
Mangalyę Vadakkampatti i nanizałam ją na nową nić, mając
wszystko przygotowane na przybycie Swamiego. Ale Swami powiedział,
aby zmienić jak zwykle przed abhishekam w Garbha Kottam.
Od czasu, gdy
Swami opuścił Swe ciało do chwili obecnej zmieniałam Mangalyę
wiele razy. Każda Mangalya symbolizuje to, że świat zmienia się
etapami, pokazuje różne stany. Teraz Mangalya jest dla nowego ciała
Swamiego. Jest to coś, co nigdy przedtem nie zdarzyło się na
świecie; powrót Awatara po tym, gdy On opuścił Swe ciało. Aby to
się zdarzyło, wiele zmian zachodzi na świecie. Moja pokuta jest
tylko dla Swamiego i dla wyzwolenia świata. Tak więc miażdżę swe
ciało pokutą, którą sprawuję. Swami porównuje to do miażdżenia
trzciny cukrowej, aby uzyskać sok. Trzcinę cukrową wkłada się do
maszyny podobnej do wyżymaczki, kręci się rączką i wyciskany
jest sok. Włókna trzciny potem się wyrzuca. Wszyscy przychodzą i
piją słodki sok. Aby człowiek mógł pić słodki sok, trzcina
musi być zmiażdżona.
W
ten sam sposób poprzez pokutę moje ciało jest miażdżone,
wyciskane i wyżymane. Całe ciało posiada znaki karmy świata.
Karmiczne rany wypełniają moje obie nogi i nie jestem w stanie
chodzić. W ten sposób sprawuję pokutę. Amrit
rasa,
która wydostaje się z mego ciała, dam wszystkim na świecie jako
stan Jeevan Muktha. Prema, którą mam dla Swamiego sprawia, że
robię to wszystko. Swami powiedział, że karma świata, która mam
w swoim ciele, teraz już wychodzi. Bez względu na to jak dużo
piszę, Swami nie przybył, płaczę więc i szlocham.
Nie
byłam w stanie siedzieć w trakcie bhadżanów, ani ofiarować
Arathi.
Byłam w stanie tylko płakać. Potem weszłam do środka. Przyszedł
Fred i zobaczył mnie i powiedział: 'Swami musi przybyć 21-go!”
Następnie przyprowadził on Eddy`ego i poprosił Amara, aby poszedł
i poszukał przesłania dla mnie. Amar przyniósł następujące
przesłanie:
Zmiażdżony
topnieję
Pokonany przez
miłość
Bez głodu
Bez pragnienia
Serce me gotowe
pęknąć
Niekończąca
się tęsknota
Niekończący
się ból
Nie kończące
się łzy
Jak deszcz
monsunowy
Proszę ulituj
się nad tą biedną Duszą
Jedno
spojrzenie! Jeden uśmiech!
Jeden dotyk!
Jedno słowo!
Sathyam,
Shivam, Sundaram
Robisz mnie
szaloną.
To napisał Swami.
Gdy to przeczytałam, płakałam jeszcze bardziej.
„Wszystko
to są tylko moje uczucia. Dlaczego Swami znowu napisał to dla mnie?
Czy nie ma odzewu na łzy, które teraz wypłakuję?! Nie ma odzewu
na stan, w którym jestem?”
Płakałam bez
przerwy, wszyscy przeczytali przesłanie i pocieszali mnie.
18 grudzień 2012
r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, Swami!
Swami:
Dlaczego płaczesz od rana do tej chwili? Na pewno przybędę.
Vasantha:
Swami, musisz przybyć. Dlaczego stale piszesz o moich uczuciach?
Swami:
Pierwsze dwie linijki to są Moje uczucia. Twoje uczucia miażdżą
Mnie. Topnieję, pokonany przez twoją miłość. Przybywam.
Vasantha:
Naprawdę, Swami? Gdybym napisała, powiedziałabym, że moja Prema
zawiodła. W mojej pierwszej książce powiedziałeś w ten sposób.
Swami:
Tylko Ja napisałem. Teraz pisz, nie płacz, bądź szczęśliwa.
Vasantha:
Swami, daj jakiś dowód na to.
Koniec
medytacji
Ponieważ
płakałam od rana, Swami napisał to przesłanie. Pierwsze dwie
linijki to uczucia Swamiego. Tu mówi On, że jest On zmiażdżony
wskutek mojej Premy. Ja sama jestem zmiażdżona wskutek pokuty i
amrit
rasa,
którą daję wszystkim na świecie. Swami teraz przybywa, ponieważ
jest On pokonany przez moją miłość. Awatarzy są tylko w stanie
Świadka. Okazują oni miłosierdzie wielbicielom. Oni nigdy nie
wyrażają indywidualnej miłości, ani miłości wobec swoich żon i
dzieci. Ten Awatar jest inny. Przybywa On tu, aby zmienić świat
miłością. Poprzedni Awatarzy przybyli, unicestwili niegodziwych,
używając broni i w taki sposób ustanowili dharmę. Teraz Swami
zmienia świat bronią miłości. Do tego potrzeba dwojga. Zatem On
podzielił Siebie na dwoje i pokazuje Swoją miłość.
W
mojej pierwszej książce Swami powiedział wiele razy: „Pokonany
zostałem przez twoją miłość.”
Moja Prema otacza Go z czterech stron, miażdżąc Go. Topnieje On
więc; Bóg w stanie Świadka jest pokonany przez miłość. Teraz On
przybywa, aby pokazać miłość. Swami pokazuje Swój stan w jednej
linijce w cudowny sposób:
….Zmiażdżony
topnieję, pokonany przez miłość
Jeżeli chodzi o
moje uczucia, nie mam głodu ani pragnienia. Wszyscy, którzy
urodzili się na tej Ziemi, mają uczucie głodu i pragnienia.
Pierwszym uczuciem noworodka jest głód. Kiedy płacze niemowlę,
karmi się je mlekiem i natychmiast przestaje ono płakać. Ja nie
urodziłam się z człowieka; urodziłam się z Boga. Nie mam więc
uczucia głodu z braku pożywienia. Mam jedynie głód, pragnąc
Boga. Moim jedynym pragnieniem jest Bóg. Pragnienie Boga nie oznacza
dowolnej formy Boga. Moje pragnienie dotyczy tylko imienia i formy
Boga, Sathya Sai. Jest to niezaspokojone pragnienie, nigdy nie
kończące się pragnienie. Wskutek tego nie dającego się znieść
stanu Premy czuję, że serce mi pęknie! Jest to nie kończąca się
tęsknota, nie kończący się ból. Te 73 lata tęsknoty, pragnienia
i bólu serca widać na zewnątrz w postaci ran na nogach i głowie.
Chociaż lekarz dał wiele lekarstw, jak to mnie wyleczy? Na ten ból
i na te rany istnieje tylko jedno lekarstwo. Ten lekarz jest jedynym
lekarstwem. Największy lekarz na świecie, Bhagavan Sri Sathy Sai
Baba wyleczy wszystkich! W pieśni, którą napisałam przed wieloma
laty, mówię:
Moja choroba to
dziwna choroba
Na tę dziwną
chorobę
Lekarz jedynym
lekarstwem jest
Z miłości do
ciemnego Pana
Snu nie mam
Bo to dziwna
choroba
Lekarz jedynym
lekarstwem jest
Prema moja dla
Niego snu nie daje mi
Tak napisałam.
Powiedziałam też, że On jest zarówno przyczyną choroby, jak i
lekarstwem! Napisałam tysiące takich wierszy o Swamim.
Kiedy ustanie
deszcz łez?
Proszę
ulituj się nad biedakiem tym!
Szaleję za jednym
spojrzeniem, jednym uśmiechem, jednym słowem i jednym Jego
dotykiem! Od dnia, kiedy nauczyłam się pisać, pióro moje nie
przestaje pisać w ten sposób. Dowodzi to, że „Szalona jestem z
powodu Sai”. Jak wiele pieśni, wierszy, artykułów, książek,
krótkich opowiadań i sztuk napisało moje pióro? Zawsze tylko
piszę, piszę i piszę! Uczucia te wychodzą i zmieniają świat
oraz dokonują transformacji Ery Kali w Sathya Yugę. Jest to cena,
którą muszę płacić za jedno spojrzenie! Czy ktokolwiek na
świecie może zapłacić taką cenę?
Spójrzmy
na Sathyam
Sivam Sundaram.
Jest to życie Swamiego! Jak o tym napisać?
19
grudzień 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, jak napisać o Sathyam
Sivam Sundaram?
Swami:
Twoje życie to Sundaram
Sivam Sathyam.
Ujrzałaś piękno Boga, staje się to Sivam Sathyam.
Vasantha:
Dobrze Swami, teraz napiszę.
Koniec
medytacji
Życie
Swamiego to Sathyam
Shivam Sundaram.
To Sri Kasturi napisał w formie biografii Swamiego. Moje życie to
Sundaram
Sivam Sathyam.
Najpierw ujrzałam piękno Swamiego. W młodym wieku ujrzałam piękno
Kryszny. Gdziekolwiek nie pojechałam, miałam przy sobie posążek
Kryszny. Zobaczyłam zewnętrzne piękno Kryszny i stałam się
szalona. Nie wiedziałam o pięknie wewnętrznym. To samo
kontynuowane było ze Swamim. Ujrzałam piękno w Jego każdym ruchu.
Jego piękno uczyniło mnie szaloną. Chcę widzieć każdy element!
Nikt nie zwraca uwagi na piękno poszczególnych części Boga.
Dlaczego tylko ja taka jestem? To piękno przyciągnęło mnie.
Wskutek przyciągania tego piękna stałam się Sziwa. Następnie
zobaczyłam, że wszystko przenika Sziwa Mayam. Ujrzałam piękno
Boga w Jego stworzeniu. Wszystko jest piękne, od robaka poczynając,
a na Brahmie kończąc, Jego piękno jest olśniewające! Jego ciało
rozprzestrzenia się jako cudowne stworzenie. To ujrzałam. Następnie
chciałam się z Nim zjednoczyć we wszystkim. Uczucie to
rozprzestrzenia się jako Sathya Yuga. Jest to Sathyam. Wszystko
zaczęło się od Sundaram, przeszło przez Sziwę i zakończyło się
Sathyam. To jest moje życie.
Niezależnie od
tego jak wiele robię, moja indywidualna tęsknota nigdy się nie
kończy. Dopiero gdy otrzymam Jego darszan, sparszan i sambaszan,
wszystko się zakończy. Swami musi przybyć i musi pokazać światu,
kim jestem. Tylko wtedy skończą się moje łzy.
Poprosiłam
Swamiego: „Jeżeli napisałeś dwie pierwsze linijki wiersza, pokaż
dowód!” Wtedy zawołała mnie Vimala, abym zjadła lunch. Jadłam,
ale nie chciało mi się jeść. Gdy wzięłam szczoteczkę, aby umyć
zęby, kiedy otworzyłam drzwi łazienki, Vimala zauważyła kawałek
papieru na podłodze. Powiedziałam jej, aby się nie schylała i
sama podniosłam. Zobaczyłam, że była to paczuszka vibuthi.
Zaczęłam więc ją otwierać i nagle zobaczyłam coś złotego w
środku.
Kiedy powiedziałam
„Złoto”, Eddy przybiegł i otworzył paczuszkę na biurku. W
środku zobaczyliśmy maleńkie złote serce, zrobione z formy węża.
Było
ono podobne do wisiorka - serduszka ze srebra, które Swami dał
przedtem, ten sam wzór węża. Ale ten wisiorek był złoty i były
lśniące kamienie w środku serduszka. Na odwrocie wisiorka było
małe wyżłobienie, które zostało wypełnione vibuthi. Wszyscy
powiedzieliśmy, że Swami dał prawidłowy dowód. Zrobiono zdjęcie.
Następnie przyszedł Amar i zrobił więcej zdjęć. Można było
zobaczyć dziewięć kamieni o barwie ciemno niebieskiej. Kamienie
przytrzymywało 27 złotych zacisków. Na karteczce było coś
napisane. Najpierw pomyślałam, że jest to mantra. Ale gdy
przyjrzeliśmy się dokładniej, zobaczyliśmy, że było to kilka
linijek z pieśni Arathi,
którą wcześniej dał Swami. Wszyscy byliśmy bardzo szczęśliwi i
dałam vibuthi każdemu.
18
grudzień 2012 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, czym jest ten złoty wisiorek z dziewięcioma kamieniami?
Swami:
Symbolizuje on 9 planet i 27 gwiazd.
Vasantha:
Co mam z tym zrobić?
Swami:
Kiedy zbudujesz świątynię dla 9. planet i 27. gwiazd, połóż to
tam.
Vasantha:
Co mam zrobić z vibuthi?
Swami:
Połóż tam również vibuthi. Dzięki temu przybywa Stworzenie
Kaamadahana.
Vasantha:
Swami, dałam vibuthi wszystkim, nie pytając Ciebie najpierw.
Swami:
To nie szkodzi. Połóż vibuthi i karteczkę tam.
Koniec
medytacji
Teraz spójrzmy na
to. Swami dał wisiorek z formą węża, podobny do tego, który był
wykonany ze srebra. Poprosił mnie, abym zrobiła wisiorek ze złota,
wykorzystując ten sam wzór i nanizała go na Mangala Sutrze.
Wisiorek jest teraz taki sam, ale złoty. Gdy popatrzyliśmy na
zdjęcie, było 9 kamieni w kolorze indygo z jednej strony z 27.
złotymi zaciskami, które je przytrzymywały. Swami poprosił,
abyśmy położyli wisiorek w świątyni dla 9. planet i 27. gwiazd,
która jest budowana w Mukthi Nilayam. Spójrzmy teraz na wiersze
mego 'lekarza' sprzed wielu lat.
Lekarz ten
chorobą jest
Dziwna to
choroba
Z miłości do
ciemnego Pana, jestem bez snu
Czy stopy,
których nie widział Brahma ani Sziwa,
Przybiegną,
aby odkupić mnie?
Tyś przyczyną
choroby mej,
Tyś jedynie
lekarstwem na chorobę moją
Tyś lekarstwem
jest, tyś Lekarzem jest
Imię, które
piję, nigdy nie opuści języka mego
Twe złote
stopy schronieniem moim
Proszę drogę
mi pokaż, abym połączyła się z Tobą
O, niezwykły
nektarze Saieesha! Podporządkowuję
się stopom
Twoim
Rozdział
10
Chodzący
kwiat
W poprzednim
rozdziale napisałam połowę medytacji wieczornej z dnia 18. grudnia
2012 r. Teraz napiszę pozostałą część.
Vasantha:
Swami, czy mam nanizać wisior 9 planet w kształcie serca na swojej
Mangala Sutrze? Potem, gdy posągi zostaną umieszczone, dam im go.
Swami:
Nie, nie, nie kładź tego na swojej Mangala Sutrze.
Vasantha:
Swami, daj małą ilość złota i tamto też. Nie pozwolisz mi
nosić?
Swami:
To nie jest dla ciebie. Dam bransoletki dla naszego posłańca.
Vasantha:
Jeżeli tam ma być, niech spadnie kwiat jako dowód. Swami, dlaczego
to położyłeś naprzeciwko łazienki?
Swami:
Powiedziałaś, że twoje ciało jest łazienką, wypełnioną
odchodami. Teraz wszystkie odchody wychodzą z łazienki. Wszelka
karma opuszcza teraz twoje ciało. Aby to pokazać, położyłem to
tam.
Vasantha:
Swami, czy mam wysłać tę Mangalyę do Tirupati?
Swami:
Nie, nie teraz. Trzymaj ją tu. Powiem ci później. Przedtem
prosiłaś Mnie, abym coś dał do położenia pod każdą świątynią,
prawda? To, co dałem przedtem, połóż pod Moim posągiem. Co daję
teraz, połóż pod świątynią 9 planet i gwiazd.
Vasantha:
Jestem bardzo szczęśliwa, Swami.
Koniec
medytacji
Otworzyłam
oczy, by zobaczyć, czy jakiś kwiat nie spadł ze zdjęcia Swamiego.
Nie było niczego. Po Arathi
weszłam do swego pokoju i zauważyłam, że kwiat spadł z posągu
Andal. Potem zobaczyłam, że girlanda, którą położyliśmy na
Swamim rano, została przerwana i środkowy bukiet wpadł do
naczynia, gdzie Galatia położyła swoją bransoletkę. Naczynie
było naprzeciwko stóp Swamiego. Bransoletka miała wygrawerowaną
mantrę: „Om
Sri Sai Vasantha Saiesaiya Namaha”.
Przed trzema
dniami Galatia zapytała mnie, czy może położyć bransoletkę przy
stopach Swamiego dla błogosławieństwa. Dopiero dziś Swami
powiedział mi o bransoletce, a ja poprosiłam o kwiat jako dowód.
Pokazał On Swe błogosławieństwo w ten sposób. Wszyscy byli
bardzo szczęśliwi, że Swami pobłogosławił.
Poprosiłam
Swamiego o mały kawałek złota. Do tej pory nie dał On nawet grama
złota! Tym razem po raz pierwszy przybyło złoto od Swamiego dla
mnie, zapytałam Go więc, czy mogę je umieścić obok Mangalyi.
Swami powiedział: „Nie to, dam ci bransoletki za pośrednictwem
naszego posłańca.”
Przed miesiącem
Swami najpierw powiedział mi, że wyśle posłańca do mnie w ciągu
tygodnia od Swego powrotu. Powiedział, że posłaniec przybędzie do
mnie z jakimś dowodem od Niego. Zapytałam wtedy Swamiego, co On
przyśle.
Zapytał On:
„Chcesz pierścień czy bransoletkę?”
Powiedziałam:
„Nie chcę pierścienia. Jest to na 'częściowy ślub'. Wszystko
to porażka!”
W ostatnich
chwilach życia Radhy Kryszna włożył pierścień z niebieskim
kamieniem na jej palec i powiedział, że są to zaślubiny
Gandharva. Tylko przyjaciele Kryszny – Madhu, Kanha i Narada byli
tego świadkami. Po zaślubinach Gandharva Rada wydała ostatnie
tchnienie i zmarła. W ten sam sposób Swami opowiedział o ślubie
Gadharva, jaki mieli Shakuntala i Dushyanta. Dushyanta opuścił
Shankuntalę po ślubie. Włożył on pierścień na palec
Shakuntali, a potem zapomniał o niej. To samo stało się ze mną.
Swami poprosił mnie, abym dała do zrobienia pierścień z
niebieskim kamieniem. Zrobił go wielbiciel. Jednakże gdy
pojechaliśmy do Kodaikanal, pierścień spadł z ręki na zdjęcie
Swamiego i znikł. Szukaliśmy wszędzie, ale nie mogliśmy znaleźć.
Zatem nie chcę pierścienia i poprosiłam zamiast tego o
bransoletkę.
Tylko bransoletki
odgrywają ważną rolę w hinduskich rytuałach zaślubin,
rytuałach, które są wykonywane zgodnie z pismem świętym. To nie
są częściowe zaślubiny, ale całkowite zaślubiny. Zatem
poprosiłam o bransoletki. Swami powiedział, że da je i udowodnił
to, kładąc kwiat ze Swej girlandy na bransoletkach. Wszechwiedza
Boga może nas jedynie napełnić zdumieniem i sprawić, że
zaniemówimy. Swami położył kwiat dziś jako dowód na to, o czym
powiedział mi On w medytacji.
Dlaczego Swami
położył paczuszkę vibuthi przed łazienką? Zawsze płaczę, że
moje ciało to łazienka, wypełnione odchodami. Jak mogę ofiarować
to ciało Swamiemu? Zawsze mam takie same myśli. Napisałam o tym
dużo przedtem.
Kiedyś Swami
położył świeży jaśmin w łazience, aby udowodnić, że moje
ciało się zmienia. Innym razem wszyscy zauważyli woń jaśminu. W
tym czasie Swami powiedział: „Twoje ciało nie jest łazienką,
jest to pokój pudży. W ten sposób dowodzę wszystkiego.”
Napisałam o tym przedtem. Teraz Swami dowodzi, że moje ciało samo
się czyści przez to.
Karma 580 crore
jeeva (milionów dusz indywidualnych; crore – liczba z siedmioma
zerami – tłum.), która jest w moim ciele, teraz wychodzi.
Dziewięć planet i dwadzieścia siedem gwiazd są wokół każdego w
czasie narodzin. Wszyscy rodzą się zgodnie ze swoją karmą w
prawidłowym czasie. Dziewięć planet potem funkcjonuje odpowiednio
w życiu każdego. Czegokolwiek człowiek doświadczył w poprzednich
narodzinach, doświadcza w obecnym życiu. Uczucia człowieka stają
się myślami, a myśli stają się działaniem. To wskutek złych
myśli człowiek stale rodzi się i umiera. Dziewięć planet obraca
się wokół niego, w jego życiu albo poza nim, czyniąc dobro albo
zło. Swami i ja teraz niesiemy karmę świata i obdarzamy wszystkich
Mukthi. Jest to zadanie Swamiego, Awatara.
Wisiorek w
kształcie serca symbolizuje Sziwę i Szakthi i pokazuje stan
Kundalini Sziwa Szakthi. Jedna strona wisiorka wypełniona była
vibuthi, co symbolizuje Sziwę. Druga strona miała dziewięć
kamieni w kolorze indygo, co symbolizuje dziewięć planet. Ciemno
niebieski kolor pokazuje Sziwę pijącego truciznę Hala Hala. 27
gwiazd i 9 planet na wisiorku było owiniętych paczuszką vibuthi i
zostało włożonych do środka. Pokazuje to, że teraz wszystko
zostało spalone, zredukowane do popiołu. Wszystko teraz wychodzi z
mego ciała, a Swami przybywa w nowym ciele.
O godzinie 7.20,
gdy to pisałam, spojrzałam w górę i zobaczyłam kwiat przed
zdjęciem Swamiego o pełnych rozmiarach, naprzeciwko mego łóżka.
Gdy spojrzałam na posąg Swamiego, zauważyłam, że nie było
kwiatu, który położyłam rano u stóp. Nie mogłam zrozumieć.
Kwiat przesunął się z posągu do zdjęcia, które znajduje się w
odległości około 11 stóp.
Przybycie Swamiego
jest pokazane w ten sposób. Wszyscy byli wypełnieni zdumieniem. W
czasie Kumbha Abhiskekam dla Vishwa Brahma Garbha Kottam miałam na
sobie specjalne sari na ten szczególny dzień. Po uroczystości,
zdjęłam sari i dałam je Thiru. Ona złożyła je i położyła w
pokoju pudży. Kiedy przyszła wczoraj, pokazała mi, że Swami
napisał na nim:
D J S
Miałam na sobie
to sari w 2010 r. Teraz, dwa lata później, Swami napisał.
19 grudzień 2012
r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, czym jest D
J S,
które napisałeś na sari Thiru?
Swami:
Przybędę w grudniu, Jai
Sathya
Sai!
(December
– grudzień tłum.)
Vasantha:
Swami, musisz przybyć...
Swami:
Na pewno przybędę. Nie martw się.
Vasantha:
Swami, dziś również dałeś przesłanie takie, jakbym to ja
mówiła?
Swami:
Wszystko to twoje uczucia, ale Ja piszę, patrząc na wszystko pod
Swoim kątem.
Koniec
medytacji
Teraz
spójrzmy na to. Swami pokazuje za pomocą sari, że przybywa On w
grudniu: „Jai
Sathya Sai, Sai Sai Ram”
- słowa te rozbrzmiewać będą na świecie jak bęben. W dniu 19.
grudnia 2012 r. Swami dał stronę, na której były napisane moje
uczucia. Jest tam mowa o tym, że robię Swamiego jako motyla. Swami
mówi teraz, że widzi On moje uczucia pod Swoim kątem. Na jak wiele
różnych sposobów Swami pisze o moich uczuciach!
20 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Czy mam jutro zmienić Mangalyę?
Swami:
Tak, zmień. Jest to nowy punkt zwrotny w naszym życiu. Zmień też
zdjęcie i miej przy sobie inne. Trzymaj zdjęcie Mojej pełnej,
kompletnej formy. Chociaż całe stworzenie to Boga Sarvatho Pani
Padam, tylko ty jesteś Jego sercem. Bóg jest w stanie Istnienia. Ty
jesteś Jego stanem Stawania się. Przybyłaś tu, aby to pokazać.
Vasantha:
Rozumiem, Swami. Teraz napiszę.
Koniec
medytacji
Swami poprosił
mnie, abym jutro zmieniła Mangalyę. Jest to nowy punkt zwrotny dla
nas. Z tego samego powodu poprosił On mnie, abym zmieniła zdjęcie,
które zawsze trzymam przy sobie. Na zdjęciu, które teraz mam,
forma Swamiego nie jest kompletną, całą formą; brakuje części
Jego ręki. Teraz wezmę ze sobą nowe zdjęcie Jego kompletnej,
pełnej formy, niczego nie będzie brakować. Za każdym razem, gdy
zmieniam Mangalyę, pokazuje to różne stany Swamiego. Ponieważ
teraz Swami przybywa w nowym ciele, będę miała na sobie nową
Mangalyę i nowe zdjęcie Jego kompletnej, pełnej formy.
Możecie
zapytać: „Czy Swami nie jest całością i kompletny?” Swami
jest całością i pełnią, ale za pomocą tego On pokazuje, że
jedna część Jego zadania Awatara nie jest znana światu. Jedna
strona Boga to 'stan Istnienia'. On przybywa teraz, aby pokazać
drugą stronę, Jego 'stan Stawania się.' Ja jestem Jego drugą
stroną. Całe stworzenie to Boga Sarvatho
Pani Padam
– Jego członki, nogi, oczy, ręce, stopy zaiste są wszędzie. Ale
Swami powiedział, że Jego serce to tylko Jego Szakthi. Bez serca On
nie może funkcjonować. Zatem Swami podzielił Siebie na dwoje i
funkcjonuje jako moja forma.
Same ręce są
ważne dla wykonywania dowolnej czynności. Na nowym zdjęciu są
całe ręce Swamiego. Teraz On pokazuje światu, kim ja jestem.
Swami będzie w Prashanthi wykonywał Swe zadanie Awatara w Swoim
nowym stanie, a ja będę w swoim stanie i będę wykonywała zadanie
tu, w Mukthi Nilayam.
Dlaczego kwiat
przeniósł się z posągu Swamiego do zdjęcia, na którym On stoi?
Na odwrocie tego samego zdjęcia Swami napisał: „Przybywam z
piachu Ma”. To stąd Swami przybywa z formy uczuć do formy
fizycznej. Ponieważ teraz On wychodzi, kwiat przeniósł się o 11
stóp i przybył spocząć naprzeciwko zdjęcia.
Dziś w poczcie
przyszła kartka. Było to przesłanie na urodziny Swamiego i moje od
Sadhu Ranga Raja. Na odwrocie kartki Swami napisał:
S a iV/23 23
Nowa
Sathya Yuga jest związkiem Sai
i Vasanthy, 23 23 pokazuje, że są to urodziny. Dwa razy 23 to 46
chromosomów; to poprzez ten związek przybywa Sathya Yuga. Swami
potem narysował strzałkę oraz błyszczące 11
i SS
jako dowód na to, co napisałam. Swami przesunął kwiat o 11 stóp
do fotografii o pełnych rozmiarach, gdzie stoi, aby pokazać, że
Sathya Sai przybywa teraz nowy!
Rozdział
11
Przelotne
spojrzenie
W dniu 19. grudnia
2012 r. Swami dał kartkę napisaną po angielsku. Było to Jego
odręczne pismo, napisane atramentem. Swami narysował motyle na
drugiej stronie kartki, jeden był duży, a drugi mały. Zobaczmy.
Boże, Boże,
och Boże...
Jesteś jak
motyl ulotny
Chwilowe
światło
W kąciku oka
mego
Przelotne
spojrzenie Twoje
To wszystko, co
widzę
Dlaczego...dlaczego...och
dlaczego?
Odwracasz się
ode mnie
Na zewnątrz,
wewnątrz
Tak trudno
znaleźć
Przymykasz oko
na mnie
Chodź, usiądź
na chwilę na ramieniu moim
Odwiedź mnie i
bądź ze mną
vvv
Wszyscy
widzieliśmy to, ale ja nie mogłam zrozumieć kontekstu.
20 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, co dałeś wczoraj, 'w kąciku oka mego'?
Swami:
Dałem ci oczy Swoje, abyś mogła widzieć wszystko.
Vasantha:
Dobrze, Swami, czym jest 'usiądź na ramieniu moim'?
Swami:
Zawsze mówisz: „Musisz przybyć i zawiązać Mangala Sutrę.
Tylko wtedy będziemy mogli być razem.”
Vasantha:
Swami, czy dla Boga są tylko ukryte znaczenia? Czy nie możesz
powiedzieć mi wprost?
Swami:
Zawsze jest inaczej. Zajęciem człowieka jest znalezienie tylko
bezpośredniego znaczenia.
Koniec
medytacji
Teraz
popatrzmy na to. Swami pisze, że pokazuje On tylko 'Swoje przelotne
spojrzenie'. Związane jest to z utratą siatkówki w moim prawym oku
przed wieloma laty. W tamtym czasie lekarze powiedzieli mi, że
potrzebuję zabiegu chirurgicznego. Wypłakiwałam się Swamiemu, że
nie chcę operacji i modliłam się: „Swami,
tylko Ty jesteś odpowiedzialny za mnie. Ty jesteś moim jedynym
schronieniem.”
Siatkówka, która została zgubiona, nagle wróciła trzy dni
później! Kiedy lekarze to zobaczyli, byli ogromnie zdumieni.
Powiedzieli, że zabieg chirurgiczny nie jest już konieczny i że
trzeba jedynie zmienić okulary.
Po dziewięciu
latach od tamtego zdarzenia Swami przeszedł operację oka. Odkleiła
się Jego siatkówka. Płakałam w tym czasie: „Dlaczego operacja u
Swamiego?” Swami wtedy powiedział, że On dał mi Swoją siatkówkę
przed dziewięcioma laty. Zgubiłam siatkówkę przed dziewięcioma
laty. Napisałam o tym szczegółowo w książce „Beyond the
Upanishads” (”Ponad Upaniszadami” - tłum.), w rozdziale „Sai
w oku”. Swami pisze teraz, że On dał Swoje oczy dla mnie i
poprosił mnie, abym porównała to z tym, co zdarzyło się
wcześniej.
Widzę, że całe
stworzenie to Swami. Widzę Jego oczyma. Tylko teraz rozumiem ten
sekret. Nie widzę dobrze na oba oczy. Ale oko Swamiego pokazuje
okiem mądrości wszędzie i wszystko, że to On Sam.
Tak! Przyszło do
mnie trzecie oko Sai Sziwy. Ale dlaczego On chowa się przede mną?
Nie mogę widzieć Go na zewnątrz i wewnątrz. Ponieważ nie jestem
w stanie widzieć Go, mam ogromny problem. Dlaczego oczy, które
widzą, że całe stworzenie to Swami, nie widzą Go? Dlaczego?
Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego schował On Swoją formę przede mną?
Jest to również
jedna z Jego sztuczek. Ponieważ chowa się On w taki sposób,
szlocham i płaczę z tęsknoty za Nim. Teraz Swami schował się
przed światem, ale wskutek moich łez i łkania, On przybywa
ponownie. Płaczę więc, aby zmienić i usunąć przeszkody na
drodze. Swami narysował serce na słowie 'oko', blisko słowa
'odwracasz się'. Wczoraj Swami powiedział, że jest to zwrotny
punkt w naszym życiu. Dlatego narysował On serce przy wyrazie
„odwracasz”. Dom Wzgórza, gdzie Swami przebywa, jest domem mego
serca. Tylko stąd On wychodzi. Aby to pokazać, narysował On serce.
Swami powiedział,
że 21. grudnia jest zwrotnym punktem w naszym życiu. Narysował On
serce przy wyrazie 'odwracasz”, aby to pokazać. Bóg pisze
wszystko w sposób utajony. Dopiero gdy głęboko kontempluję i
stale wypytuję, rozumiem prawdziwe znaczenie. Przeszkody, którą
jest karma świata, zaciemniają moją drogę, nie pozwalając mi
widzieć wyraźnie. Tylko jeżeli zostanie ona usunięta, będziemy
mogli się połączyć i być razem. Jest to Nowe Stworzenie, Sathya
Yuga, Sathya Sai Yuga. Jest to dziwny świat, w którym ujrzałam
tylko Jego.
O Słodki Boże,
Ty wypełnij wszystko...
Swami
pokazuje to za pomocą dwóch motyli, które narysował z liter S
i V.
W jednym roku kartki było 8 kształtów serca, też zrobionych z S
i V.
Z drugiej strony 6 u
łączyło się w linię. Pokazuje to nasz związek (union,
ang. -związek – tłum.). Swami dał również różową kartkę,
która miała 4 u. Oznacza to, że jednoczymy się na cztery doby.
Całe Stworzenie wypełnia się tylko uczuciami Swamiego i moimi.
Gdy
Swami przybędzie, wezwie mnie, zawiąże Mangala Sutrę na mojej
szyi i pokaże światu, kim jestem. Takie jest znaczenie wyrazu
„ramię”.
Wymiana girland i wiązanie Mangala Sutry to zaślubiny. Girlandę
kładzie się wokół ramion, a Mangala Sutrę wokół szyi. To się
musi zdarzyć. Swami musi mnie wezwać i ujawnić światu, kim
jestem. Swami potem napisał: „Odwiedź
mnie i bądź chwilę.”
Co to jest? Nie mogłam zrozumieć.
21 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, musisz dziś przybyć:
...O
Panie Tirupati, o Boże, daj jałmużnę dla mojej
Mangalyi! Mój
Swami musi przybyć. Ofiaruję wtedy tę
Mangalyę
Tobie. Proszę okaż Swe miłosierdzie dla mnie!..
(płaczę i
szlocham...)
Swami:
Nie płacz. Radośnie zmień Mangalyę. To wskutek mocy twej
Mangalyi Ja wracam. W ten sposób świat pozna moce twej Mangalyi.
Dziś jest punkt zwrotny w naszym życiu. Bądź szczęśliwa! Dziś
to ostatnia Mangalya Sutra, którą wiążesz sama. Po dniu
dzisiejszym Ja będę wiązał. Myśl o tym i bądź szczęśliwa.
Nie płacz.
Vasantha:
Dobrze Swami, nie będę płakać. Dlaczego napisałeś 'chwilę'?
Swami:
Jest to czas Boga. Bóg jest ponad czasem, On jest Kalateetha, ponad
czasem. Trzy dni i cztery noce, gdy się połączymy, to 'chwila'
według czasu Boga.
Koniec
medytacji
Teraz spójrzmy na
to. Przedtem modliłam się do Pana Tirupati, że ofiaruję Mu
Mangalę, którą zdejmę. Zatem dziś wypłakiwałam się Mu, aby
dał siłę mojej Mangalyi. Ale Swami powiedział, że wskutek mocy
mojej Mangalyi On przybywa ponownie. Dopiero wtedy świat zrozumie
moc mojej Mangalyi. Sprowadza ona z powrotem Awatara, który opuścił
ciało. Jest to moc mojej Mangalyi.
Swami powiedział,
że jest to ostania Mangalya, którą wiążę sama. Na tym świecie
żadna kobieta nie wiąże sama Mangala Sutry. Ale moje życie jest
dziwne. Nie ma nikogo takiego na świecie, kto miałby życie takie
jak moje! Tak wiele razy zmieniałam Mangalyę od czasu, kiedy Swami
opuścił Swe ciało. Czy to się zdarzyło przedtem w życiu
kogokolwiek? Wszystkie kobiety noszą tylko jedną Mangalyę przez
całe życie. Moja Mangalya miała początek w Vadakkampatti, a teraz
kończy się Mangalyą Vadakkampatti. Kiedy teraz Swami mnie wezwie,
zawiąże On Mangala Sutrę Mahalakszmi wokół mej szyi. Swami
poprosił mnie, abym o tym myślała i była szczęśliwa. Powodem
wszelkich łez i płaczu jest to, że ja sama wiązałam Mangala
Sutrę. Jest to obraza dla kobiecości. W kulturze Bharath nikt nie
ma takiego stanu.
Bóg
jest Kalateetha, ponad czasem. Kiedy Swami wezwie mnie, a ja będę z
Nim przez trzy dni i cztery noce, czas ten to 'chwila' dla Niego. W
trakcie Wojny Mahabharatha Kryszna nauczał Arjunę Bhagavad
Gity.
Innym zdawało się, że to trwało dziesięć minut, ale dla Arjuny
były to godziny. Kryszna nauczał Arjunę siedmiuset wersów Gity
w
18. rozdziałach. Jak wiele wątpliwości! Jak wiele pytań miał
Arjuna! Jak cierpliwie Kryszna odpowiedział na wszystkie! Pokazuje
to, że Bóg jest Kalateetha. To pozwala rozumieć, że czas
człowieka różni się od czasu Boga. Dla świata zewnętrznego było
to dziesięć minut. To Swami pisze jako 'chwila'. Jest to jak cztery
noce i trzy dni, kiedy połączymy się i będziemy razem. To wtedy
Swami wezwie mnie do Prashanthi i pokaże wszystkim, kim jestem. To
Swami pokazuje za pomocą wiersza.
Galatia zrobiła
ołtarz w swoim pokoju z mego starego łóżka. Dziś Swami położył
żółtą tkaninę na nim i napisał tam słowo Sai. Tkanina miała
kształt V. Gdy spojrzeliśmy na nią, był to kawałek mojej halki
(do sari – tłum.). Aby pokazać różnicę między halkami i
bluzkami na noc i na dzień, na tych, które są na noc, maluję
słowo Sai. To zatem Swami wyciął i tam położył. W ten sposób
Swami pokazuje, że będę z Nim cztery noce. Swami wezwie mnie i
zawiąże Mangala Sutrę. Po czym zawiążę swoją Mangalyę na
posągu bogini Durga. Codziennie modlę się do bogini Durga. Teraz
zdjęłam swoją Mangalyę i ofiaruję w Tirupati. Teraz noszę
Mangalyę, która jest dla Durgi.
Ponieważ nie
miałam nowych obrączek na palce stóp na dzień dzisiejszy,
minionego wieczoru SV i Yamini pojechali do Tirumangalam i kupili mi
kilka. Właściciel sklepu dał obrazek Pana Tirupati. Jest to
najbardziej odpowiednie w związku z tym, o czym dziś piszę. Sklep
nazywał się Kumkum Jewelers. Wszystko się łączy i jest
najbardziej właściwe. W boskim przesłaniu, które przyniósł dziś
Amar, było 108 imion bogini Durga z instrukcją, jak odprawiać
pudżę. Wszystko zostało wydrukowane na czterech arkuszach
papieru. To też jest odpowiednie dla tego, o czym pisze. PanTirupati
i Matka Durga gotowi są przyjąć moje Mangalye.
Rozdział
12
Vishwarupa
Vinayaki
Napisałam w
ostatnim rozdziale połowę tego, co było w porannej medytacji w
dniu 21. grudnia 2012 r. To, co następuję, stanowi drugą połowę.
Vasantha:
O Panie Vinayaka, nasz synu, musisz usunąć wszelkie przeszkody dla
przybycia Swamiego.
(szlochałam
i płakałam)
Ukazał się
Vinayaka: „Na pewno uczynię
wszystko,
przyjmę formę Viswarupa.”
Vinayaka
przyjmuje formę kosmiczną.
Swami:
Tej kosmicznej formy Vinayaki nikt przedtem nie widział na świecie.
Po raz pierwszy świat ją ujrzy. Teraz usuwa on wszelkie przeszkody,
które są na drodze naszego związku. Bądź więc szczęśliwa, nie
martw się, nie miej cierpienia, tylko radość. Teraz roń tylko łzy
radości.
Vasantha:
Dobrze, Swami. Będę.
Koniec
medytacji
W medytacji
modliłam się do Vinayaki, on natychmiast się ukazał i pocieszył
mnie oraz pokazał swoją formę kosmiczną. Powiedział wtedy, że
musi usunąć wszelkie przeszkody, które stoją na drodze związku
Swamiego ze mną. Vinayaka to ten, który usuwa wszelkie przeszkody.
Wszyscy modlą się do niego nim rozpoczną zadanie, zatem praca
zostaje ukończona bez żadnych przeszkód. W ten sam sposób ja
prosiłam go, aby usunął wszelkie przeszkody, które stoją na
drodze w związku z przybyciem Swamiego. Generalnie, kiedykolwiek
robi się zwykle zadanie, wykonuje się Pudżę Vinayaka. Jeżeli
robi się to w przypadku małego zadania, wyobraźcie sobie ogromną
skalę naszego zadania, które obejmuje cały świat. Jest to nie
tylko dla dobra tego świata, ale dla wszystkich 14 światów. W tym
celu ten najpotężniejszy Awatar musi przybyć ponownie; jest to
wielkie zadanie. Zatem Vinayaka przyjął formę kosmiczną i teraz
przychodzi, aby usunąć wszelkie przeszkody za pomocą Vishwarupy.
Dziś w boskiej
poczcie Swami dał duże zdjęcie Vinayaki. Za posągiem widać było
rozbite ściany. Nie mogliśmy zrozumieć, co to znaczy. Zdawało
się, że Vinayaka jest bardzo duży, jakby rozbił ścianę, zza
której wyszedł. Pokazuje to Vishwarupę Vinayaki. W związku z moją
dzisiejszą modlitwą do Vinayaki w medytacji Swami pokazał w ten
sposób. Trąba Vinayaki była odwrócona w prawą stronę. Gdy
zapytałam SV powiedział on, że jest to Vinayaka naszego Aszramu.
Kiedy zbudowano dla niego nową świątynię, wzięto posąg z
platformy i położono w pokoju. Ponieważ wejście było zbyt
wąskie, trzeba było je rozbić, aby umieścić posąg w środku.
Ale w tamtym czasie nie zrobiono żadnego zdjęcia. Jak to zdjęcie
przybyło tu, wszystko to robota Swamiego. Jest to Jnana Mukthi
Ganesh. Zainstalowaliśmy go w 2002 r. i to wtedy Swami nazwał go.
Usuwa on w całym Uniwersum wszelkie przeszkody, które
uniemożliwiają uzyskanie mądrości i wyzwolenia. Szczęśliwie
pisałam i tłumaczyłam do godziny 11.30. Potem, nie będąc w
stanie znieść tego dłużej, płakałam: „Swami nie przybył!
Dlaczego? Dlaczego?” Płakałam bez przerwy.
21 grudzień 2012
r. Medytacja w południe
Zamknęłam oczy i
zaczęłam recytować imiona...
Vasantha:
O Panie Nrayana! Od bardzo młodego wieku śpiewałam Twe imię, kim
jest ten Bóg, Swami? Dlaczego On postąpił w ten sposób? Znowu
będę recytować Twoje imię: „Om
Namo Narayana, Om Namo Narayana.”
(Recytowałam
przez pewien czas, a potem już nie byłam w stanie wytrzymać i
znowu płakałam...)
Vasantha:
Swami, Swami, kim Ty jesteś? Dlaczego mi to zrobiłeś? Jaki grzech
popełniłam? Dlaczego ta kara? Czy jestem diabłem? Dlaczego stale
piszę? Dlaczego? Dlaczego?
Swami:
Nie płacz. Miej cierpliwość, za kilka dni wszystko się zmieni.
Ty jesteś Moją Szakthi. To się nie zmienia.
Vasantha:
Swami, dlaczego nie przybyłeś? Dlaczego prosiłeś mnie, abym
pisała? Cały świat czyta eBooks! (książki elektroniczne –
tłum.) Wszyscy powiedzą, że nie mogą wierzyć w to, co jest
napisane.
Swami:
To się nie stanie. Wszystko ma przyczynę.
Vasantha:
Czym jest rozbity budynek za Vinayaką?
Swami:
O co prosiłaś rano? Vinayaka przyjął teraz formę Vishwarupy i
rozbił wszelkie przeszkody.
Koniec
medytacji
Nie mogłam tego
dłużej znieść i wyszłam z medytacji. Położyłam się i nie
byłam w stanie powstrzymać szlochania ani łez. Potem zaczął
boleć mnie żołądek. Nie mogłam niczego jeść. Wszyscy przyszli,
aby mnie pocieszyć, ale ja nie mogłam tego znieść i płakałam. O
godzinie 14.00 wypiłam mały kubek kleiku ryżowego.
21 grudzień 2012
r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami! Swami!
Swami:
Miałaś zamiar zapytać Mahawisznu, kim Ja jestem, prawda?
Vasantha:
Swami, wybacz mi, nie mogę udać się do nikogo innego, lecz tylko
do Ciebie. Tylko Ty jesteś moją siłą życia!
Swami:
Dlaczego wszystko to się zdarzyło? Czy znasz powód? Rankiem
21-go grudnia miał mieć miejsce ogromny kataklizm. Jednakże twoje
łzy i cierpienie panowały nad wszystkim. Dlatego miałaś rozstrój
żołądka. Dlatego przedtem dałem zdjęcie. Kontrolujesz Pralayę
pod swymi stopami. Pokazałem wiele dowodów na to, że przybywam.
Gdybym tego nie pokazał na wiele różnych sposobów. Nie cierpiałby
tak bardzo twój umysł i ciało. Wszystko to zdarzyło się, aby
powstrzymać Pralayę. W trakcie Wojny Mahabharata Bhishma wysłał
pociski Agni, aby zabić Pandavów, ale Kryszna trzymał je pod Swymi
stopami, aby nie eksplodowały. Teraz stało się to samo.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami...ale mój żołądek musi być w porządku.
Swami:
Nic ci się nie stanie. Wszystko dzieje się dla dobra świata.
Przybędę. Nie obawiaj się. Ja jestem Mahawisznu; ty jesteś
Mahalakszmi. Udowodnię to, wiążąc Mangala Sutrę Mahalakszmi na
tobie.
Vasantha:
Teraz rozumiem, Swami, ale nie podawaj daty Swego przybycia!
Swami:
Przybędę, kiedy nie będziesz się spodziewać.
Koniec
medytacji
Teraz spójrzmy na
to. Swami powiedział mi, że przybędzie 21. grudnia, ale nie
przybył. Spowodowało to nie dające się znieść cierpienie, łzy
i łkanie i było to powodem, że bolał mnie żołądek. Ale uczucia
te zapobiegły ogromnemu kataklizmowi. Tylko mój ból i smutek
kontroluje kataklizmy na świecie.
W 2004 r., gdy
byliśmy w Coimbatore, Swami poprosił mnie, abyśmy pojechali do
świątyni w Guruvayur. Gdy uderzyło ogromne tsunami, byliśmy w
świątyni. Swami powiedział, że moje pójście tam zmniejszyło
skutki tsunami oraz zniszczenia.
Przed dziesięcioma
dniami Swami dał moje zdjęcie sprzed około dziesięciu lat. Siedzę
na sofie w budynku Suddha Sathwa przed zamknięciem pokoju modlitw.
Siedzę szczęśliwa, trzymając zdjęcie Swamiego.
Gdy
przyjrzeliśmy się uważniej, zobaczyliśmy, że zostało coś
napisane niebieskim atramentem. Słowa były w języku tamilskim i
były również kręte niebieskie linie. Litery można było
przeczytać dopiero, gdy przyłożyło się do nich lustro. W języku
tamilskim w wielu miejscach był napisany wyraz WODA. Wyraz OCEAN był
napisany przy moich stopach razem z wyrazem STOP, a potem wyraz
ROZWIĄZANIE. Wszystkie wyrazy były w języku tamilskim. Ponieważ
wtedy nie rozumieliśmy ich znaczenia, odłożyłam to na bok.
Dopiero teraz, gdy Swami wszystko powiedział, znamy prawdziwe
znaczenie. Faliste linie wokół moich stóp są jak woda oceanu w
czasie Pralayi. To ja kontroluję i zatrzymuję pod swymi stopami. To
jest rozwiązanie.
Dlatego On pisze wyraz stop
przy moich stopach. Zniszczenie zatrzymuje się przy moich stopach i
jest to rozwiązanie dla świata. Ponieważ woda zalewa jak ocean,
Swami napisał to samo w języku tamilskim. Powstrzymuję Pralayę
pod swymi stopami. Jest to jedyne rozwiązanie przeciwko destrukcji
świata. Swami napisał to przed dziesięcioma dniami na zdjęciu.
Dopiero teraz powiedział On, jakie jest znaczenie.
Swami pokazał
wiele dowodów na to, że przybędzie On 21-go. Pokazał On te dowody
za pośrednictwem wielu osób. Swami to uczynił po to, abym
uwierzyła i miała pełną wiarę w to, że On przybędzie. Miałam
tak silną wiarę, że Swami przybędzie tym razem. A gdy On nie
przybył, bardziej płakałam i szlochałam, dostałam bólów
żołądka i cierpiałam ogromnie. Tylko Swami podał wyjaśnienie.
Przez ostatnie dwa miesiące moje ciało, umysł i żołądek
bardziej cierpiały. Swami powiedział, że moje cierpienie było
większe, ponieważ ostatnia karma świata jest w moim ciele. Teraz
Swami pokazał, że trzeba było powstrzymać kataklizm na świecie
za pomocą mego ciała. Biorę na swoje ciało cierpienie związane z
kataklizmem, tak więc teraz nie ma złych skutków dla świata.
Spójrzmy, co Swami powiedział o Krysznie:
„W
dniu bitwy Mahabharata stary dziadek Bhishma
toczył wojnę
przeciwko Pandawom w różny
sposób.
Postanowił ich zabić. Wszystkie strzały,
które
przybywały od strony wroga do Pandawów,
były
Pociskami, pełnymi ognia oraz mocy niszczenia.
Gdy bitwę
zakończono na dany dzień, one wracały.
Arjuna odszedł
na bok, Kryszna zeskoczył bezzwłocznie
i natychmiast
po tym, cały powóz się zapalił i spalił się
na popiół.
Zapytany o przyczynę, Kryszna wyjaśnił,
że wszelka
broń, której używano tamtego dnia,
była
śmiertelna, pełna siły ognia i że musiał On ją
trzymać pod
kontrolą i położyć pod Swymi stopami.
Ujawnił On
również, że gdyby wysiadł On wcześniej,
Arjuna spaliłby
się razem z powozem. Powiedział, że
aby ochronić
Arjunę, poczekał aż Arjuna zejdzie,
a
następnie Sam wyskoczył błyskawicznie.”
W ten sposób
Swami porównuje mój stan za pomocą obrazka i wyjaśnia wszystko.
Pokazuje On, że kontroluję Pralayę pod swymi stopami. Jak nas
zdumiewa wszechwiedza Boga. Przed dziesięcioma dniami Swami dał
zdjęcie i pokazał, że moje ciało cierpi bardziej przez ostatnie
dwa miesiące. Swami powiedział, że przybędzie, ale nie przybył.
Doznałam więc ogromnego zawodu i cierpiałam jeszcze bardziej.
Wskutek tego cierpienia kontrolowałam Pralayę.
W medytacji
modliłam się do Mahawisznu: „Dlaczego Bóg sprawił, że cierpię
tak bardzo?” Ale umysł mój nigdy nie może iść do innej formy
niż Swami. Żaliłam się więc Jemu: „Jaki grzech popełniłam?
Dlaczego ta kara dla mnie?” Nie martwię się o to, co dotyka moje
ciało. Nie myślę o tym, że cierpi ciało wskutek kary. Swami
powiedział, że przyjdzie, ale nie przybył. To że nie przyszedł,
jest karą. Nie jestem w stanie tego przyjąć. Sprawowałam pokutę
po to, aby On przybył ponownie. Chcę jego. Chcę Jego miłości.
Chcę ujrzeć tego cudownego, pięknego Boga!
W lutym 1962 r.,
około pięćdziesiąt lat temu, świat miał do czynienia z takim
samym ustawieniem dziewięciu planet. Wtedy wszyscy mówili, że
będzie koniec świata. O nadchodzącym kataklizmie było we
wszystkich gazetach. W tamtym czasie moje ciało straszliwie
cierpiało. Po urodzeniu się Manivannana, ponieważ cierpiałam tak
bardzo, lekarze poprosili mnie, abym zmieniła miejsce zamieszkania.
Wtedy to zamieszkaliśmy na miesiąc w domu teściów mego ojca.
Codziennie przychodził odwiedzać mnie mój ojciec i pytał: „Czy
boisz się, że świat zostanie unicestwiony wskutek Pralayi?”
Powiedziałam mu, że się nie boję. A on mi powiedział: „Módl
się do Boga i miej wiarę w Niego, to wystarczy.”
Akurat
w tym czasie Swami oddzielił się ode mnie i zaczęłam usilnie
poszukiwać Boga. Chciałam tylko Boga. Nie miało znaczenia, czy
świat zostanie unicestwiony, czy przetrwa! Tak kontemplowałam.
Dopiero po tym dowiedziałam się o Swamim. Dowiedziawszy się o
Swamim, zaczęłam tworzyć tysiące pieśni ku Jego chwale.
Opublikowaliśmy niektóre z nich w 1994 r. w książce „Sai
Gananjali”. Oto jedna z pieśni:
Formuła Parthi
Codzienne
uroczystości, świętość w każdej chwili
Jeśli nawet
wszystkie planety przychodzą razem,
Radość tylko
wzrasta
Cały świat
się gromadzi u bram Sathyam
Mukthi czeka na
polecenie pięknego Boga
Nie ma
cierpienia, nie ma różnic,
Czyniący
sadhanę nie rodzą się więcej
Bóg, Partisha
przybył tu, aby odkupić świat
Jest to formuła
miejsca Boga
vvv
Napisałam to jako
formułę dla Parthi. Mówię, że jeżeli nawet dziewięć planet
ustawi się w szeregu, skoro Swami tu jest, uratuje On wszystkich
przed destrukcją. Zadaniem Swamiego, Awatara jest zmienić cały
świat bez destrukcji. Destrukcja miała mieć miejsce w 1962 r. albo
1963 r., ale Swami odwrócił wszystko. Sam Bóg powstrzymał
dewastację. Ale Bóg Sam nie może zmienić rachunku karmicznego.
Może On go jedynie odłożyć na pewien czas.
Swami potem
przyjął wszystko na Swoje ciało. W 1963 r. Swami cierpiał z
powodu paraliżu. Wziął On wtedy kataklizm na Siebie, na Swoje
ciało. W ten sam sposób teraz dziewięć planet ustawiło się w
szeregu i kataklizm musi nastąpić. A Swamiego tu nie ma. On
sprawił, że ja wzięłam wszystko na swoje ciało, aby świat nie
został zniszczony. Zadaniem Swamiego, Awatara jest tylko zmienić
świat. Musimy zmienić świat. Jest to przyczyna naszego przyjścia
i powód cierpienia ciała. Wszystko jest wskutek działania Prawa
Karmicznego.
Mimo iż wszyscy
naukowcy i ludzie na świecie wiedzieli w wyniku badań, że
kataklizmy się zdarzą, dlaczego zatem do nich nie doszło? To, co
miało się zdarzyć 50 lat temu i teraz, nie zdarzyło się.
Dlaczego? Przed pięćdziesięcioma laty Swami wziął wszystko na
Siebie i uratował świat. Teraz ja wzięłam wszystko. To
pokazujemy.
Rozdział 13
Drzewo
Samsara Boga
22 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami! Jak słodkie jest Twoje imię! Sprawia, że cały świat
szaleje! Chociaż możesz zniknąć, Twoje imię i forma pozostaje.
Swami, powiedziałeś o Swoim przybyciu. Jestem bardzo, bardzo
szczęśliwa.
Swami:
Na pewno przybędę wkrótce. Twoje ciało tak bardzo cierpi w
związku z destrukcją świata.
Vasantha:
Swami, co takiego narysowałeś wczoraj?
Swami:
Jest to twoje ciało. Stąd wszystko wychodzi jako Vasanthamayam.
Trzy serca to Bóg. Szakthi i Stworzenie. Stworzenie przychodzi w
formie serca.
Vasantha:
Swami, czym jest pudełko?
Swami:
Jest to Sathya Yuga. Funkcjonuje ona w pudełku. Świat funkcjonuje
oddzielnie w pudełku Prema.
Koniec
medytacji
Swami
narysował twarz. Niżej była forma Sahasrary z otwartym tysiącem
płatków. Stamtąd wyłaniają się wibracje w czterech kierunkach,
które wyglądają jak cztery drogi. Niżej była forma OM. Stamtąd
prosta linia wychodzi przez Sahasrarę. Tam widać wyłaniające się
V. Wibracje idą ku kwiatom, które są jak S i V. W wazonie jest
mały bukiet kwiatów, które wchodzą do pudełka. Na pudełku było
napisane 'luv,
luv'.
Teraz spójrzmy na
to. Jest to moje ciało; moje wibracje wychodzą z mojej Sahasrary w
czterech kierunkach. Wszystko jest Vasanthamayam, która przychodzi
jako Nowe Stworzenie. Bóg, Szakthi i Stworzenie stanowią tam Jedno.
Wszystko wypełnione jest uczuciami serca. Stąd też narysował On
trzy serca. Trzy serca wchodzą do pudełka, pudełka Prema. Sathya
Yuga będzie funkcjonować oddzielnie, w pudelku. Po tysiącu latach
pudełko Prema zniknie i wszystko znowu stanie się Sathya Yugą.
Ponieważ Prema Swamiego i moja funkcjonuje we wszystkim, istnieje
tylko Sathya, Prema i Jnana. Zatem wszystko, co widzę, jest tylko
Bogiem. Widzę Swamiego w każdym i we wszystkim, stąd tylko On jest
we wszystkich miejscach. Nie istnieje „ja”, tylko U-Ty i tylko
Ty.
Jest to prawdziwa
Prema. Gdzie istnieje prawdziwa Prema, nie ma miejsca na „ja”,
tylko jest Ty. Dlatego Swami napisał dwa „u” na obu oczach, co
oznacza, że moje oczy widzą tylko „Ty”, które jest Swamim.
Moja Prema wyłoniła się na zewnątrz jako Stupa. Z Sahasrary Stupy
wibracje Premy idą w czterech kierunkach, wypełniając wszystko.
Pokazuje to skrzyżowanie czterech dróg.
Wczoraj płakałam
tak bardzo. Później Nicola poszła napisać na tablicy. Codziennie
pisze ona na tablicy przesłanie z satsangu. Gdy poszła tam
wieczorem, aby wymazać poprzednią przesłanie z tablicy, zobaczyła
formę Swamiego na kawałku drewna; było to drewno z palmy. W
aszramie nie ma palm.
Swami namalował
Swoją formę na kawałku drewna. Jego jedna ręka uniesiona jest w
błogosławieństwie. Wyżej widać inną twarz oraz rękę,
uniesioną w błogosławieństwie. Środek był uwypuklony i miał
formę lingamu. Gdy to wszystko zobaczyłam, nie wiedziałam, co to
znaczy.
22 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czym jest rysunek na kawałku drewna?
Swami:
Olbrzymi słoń znika z drewna. Drewno chowa słonia. Ten, kto widzi
słonia, nie widzi drewna. Kto widzi drewno, nie widzi słonia. Ty
widzisz całe stworzenie jako Boga i pokazujesz to innym. Wszyscy
inni widzą różne formy, ty widzisz we wszystkim formy Boga.
Koniec
medytacji
Słoń
zrobiony jest z drewna. Ten, kto widzi słonia, nie widzi drewna.
Ten, kto widzi drewno, nie wie o słoniu. Ten, kto widzi słonia,
podziwia piękne rzeźbienie. Ktoś inny przychodzi i mówi: „Jakie
piękne drewno tekowe”. Człowiek ten widzi tylko drewno. Zatem
ten, kto widzi drewno, nie widzi słonia, lecz jedynie drewno, z
którego zrobiony jest słoń. Tak więc ten, kto widzi drewno, nie
widzi słonia; nie zna on piękna słonia. Stolarz wie i ustala,
jakiego rodzaju to drewno. Powiedziane to zostało jako: „Świat
przykrywa Boga i świat znika w Bogu.”
Na tym świecie
ten, kto widzi tylko Boga, widzi Boga. Oczy takich ludzi nie widzą
świata. Ale ten, kto widzi świat, nie widzi Boga. Świat przykrywa
Boga. Jeżeli widzisz tylko Boga, wtedy świat znika w Bogu. Wszyscy
żyją życiem tego świata, mąż, żona, rodzice, rodzina, dzieci,
pieniądze, prestiż. Ponieważ ich oczy widzą w ten sposób, świat
przykrywa ich oczy. Świat chowa Boga. Ludzie nie widzą Go.
Zapominają o Bogu. Dla nich jest to zajęcie dodatkowe. Oddają oni
cześć Bogu i łączą to z innymi obowiązkami. Traktują oni
oddawanie czci jako inny obowiązek dnia. W ten sposób świat
przykrywa Pierwotną Duszę. Ale ci, którzy są na ścieżce
duchowej, którzy zawsze pogrążeni są w myślach o Bogu, nie widzą
tego świata. Bóg zakrywa świat przed ich wzrokiem.
Widzę Swamiego w
całym Stworzeniu. Moje oczy nigdy nie widzą niczego bez Swamiego.
„Widzieć” wcale nie oznacza oczu fizycznych. Oznacza to, że nic
nie zostaje wyryte w umyśle. W rzeczywistości Bóg, Bóg Mayam
przenika wszystko. Ale my tworzymy różnice. Uczucie „ja i moje”
jest przyczyną wszystkiego. Dzielimy wszystko na „ja”, moje,
twoje itd. Stąd też oczy nie widzą Boga. Widzę całe Stworzenie
tylko jako Swamiego. Cokolwiek widzę, pokazuję innym. Przybywa to
jako Sathya Yuga. Przez 800 lat cokolwiek zobaczę, wszyscy zobaczą.
22 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czy mogę to porównać do drzewa Aswatta?
Swami:
Tak, napisz w ten sposób.
Koniec
medytacji
Swami poszedł do
Nieba. Kiedy zstąpi, oznacza to, że przynosi na dół drzewo
Aswatta. Kształt lingamu w drewnie to lingam Sristhi czyli beejam
(czyt. bidżam – tłum.). To z nasienia Boga czyli z beejam wyłania
się Stworzenie. Człowiek widzi świat i zapomina o Bogu. Takie
widzenie to drzewo samsara, drzewo życia na tym świecie. Ludzie
widzą drzewo, ale nie widzą korzeni. Jest to „słoń
przykrywający drewno”. Słoń jest drewnem; chowa on albo pokrywa
drewno, z którego jest zrobiony. Przykrywa on Boga. Świat przykrywa
Boga, chowa Go. Świat jest drzewem samsara. Korzenie są w Bogu.
Pokazane
jest to w Bhagavad
Gicie
jako przewrócone do góry nogami drzewo Aswatta. Drzewo to trzeba
ściąć siekierą silnego nieprzywiązania, Vairagya.
To oznajmia Gita.
Człowiek rodzi się z Boga. Ale zapominając o tym, człowiek
pomnaża samsarę, życie na tym świecie na Ziemi, z mężem, żoną,
dziećmi, rodziną, pieniędzmi, stanowiskiem, swoim rodem oraz
uczuciami „ja i moje”. W ten sposób drzewo rośnie i zwiększa
się. To drzewo rodu nie ma końca. Wszyscy wiedzą przynajmniej o 4.
pokoleniach: ojciec, dziadek, pradziadek i pra pradziadek, W ten
sposób widzimy, że nie ma końca.
Ale w
rzeczywistości która rodzina jest moja? Zanim się urodziłeś, kim
byli twoi rodzice? Kontemplujcie w ten sposób. Jeżeli nie będziecie
kontemplować, będziecie tylko zwiększać swoje drzewo samsara i
swoje samskary, głębokie wrażenia. Dokonujcie rozróżniania i
analizujcie, następnie wskutek silnej beznamiętności zetnijcie
drzewo samsara.
Teraz spójrzmy na
drewno, na którym Swami narysował. Forma w pomarańczowej szacie
pokazuje Swamiego, opuszczającego świat. Forma w bieli wyżej
pokazuje Go ponownie wchodzącego. Widać Jego twarz, białą szatę
i rękę, uniesioną w błogosławieństwie. Gdy On przybędzie,
drzewo Aswatta zostanie zasadzone na Ziemi. Jest to drzewo samsara
Swamiego. Czym jest Jego samsara, Jego życie na tym świecie –
rodzina Boga, Jego żona, Jego dzieci i Jego linia? Jest to Sathya
Yuga w ramach Kali Yugi. Pozostanie ona tu 800 lat.
Czym jest drzewo
samsara człowieka? Wszyscy mają męża, żonę, rodzinę, krewnych,
kastę, ród, swoją religię, swój naród, swoje pieniądze, swoją
pozycję, swoich dziedziców i swoją linię. Wszyscy żyją w ten
sposób. Staje się to głębokimi wrażeniami, które nazywają się
samskarami. Są one przyczyną narodzin. Teraz schodzi na dół
drzewo Aswatta, drzewo samsara Boga. Rodzina Boga, Jego żona, Jego
rodzina, dzieci, naród, Jego praca, Jego religia, Jego krewni,
wszystko jest Jego życiem. Kto jest Jego żoną? Jest to Jego
Szakthi, Prema Boga. Kto jest Jego dzieckiem? Jest nim mądrość.
Mądrość jest Jego dzieckiem. Który naród jest Jego? 14 światów
to Jego naród. Jaka jest Jego religia? Tylko miłość jest Jego
religią! Jaka jest Jego kasta? Paramatma to Jego Kasta! Jaki jest
Jego język? Język serca, miłości, to jest Jego język. Poprzez
miłość łączymy się z całym Stworzeniem. Napisałam o tym w
poprzednim rozdziale. Teraz spójrzmy na wszystko w formie wykresu.
HISTORIA
CZŁOWIEKA
Drzewo samsara
człowieka
- Mąż, żona
- Dzieci
- Rodzina, spadkobiercy
- Społeczność lub gatunki – Człowiekowi
- Społeczeństwo – kasta
- Religie – wiele rozmaitych, tradycje: hinduska,muzułmańska,
chrześcijańska
itd.
- Naród – wszystkie, różne kraje
- Krewni – wszyscy mówią „moi krewni”, wszyscy mają
różnych
krewnych
- Linia – spadkobiercy
- Drzewo Samsara człowieka – drzewo życia na świecie, które
tworzy głębokie
wrażenia u niego, zwane Samskarami
- Wyryte Samskary powodują nieustanne narodziny.
PARAMATMA
SATCHARITA
Drzewo Samsara
Boga
1. Bóg i Jego
Szakthi – Szakti nie oznacza kobiety, Bóg jest
w stanie
Istnienia, Szakthi jest stanem Stawania się. Prema jest Jego żoną.
2. Cały świat to
dzieci Boga – wszystko to mądrość
3, Cały świat to
Jego rodzina, cała ludzkość to Jego dzieci i rodzina.
4, Tu 84 lakh
żyjących stworzeń to gatunki Boga.
5, Społeczeństwo
Atmy, kasta Paramatmy.
6. Tylko jedna
religia świata, tylko religia Boga. Jest On jedynym Bogiem dla
wszystkich, jest to religia Paramatma. Od niego wywodzą się
wszystkie religie. On jest Źródłem wszystkiego.
7. Narodem Boga
jest 14 Światów
8. Dla Boga
wszyscy są Jego dziećmi. On jest Bogiem, wszyscy są Jego dziećmi.
On Sam jest Ojcem wszystkich.
9. Bóg nie ma
linii ani spadkobierców
10. Drzewo Samsara
Boga, człowiek łączy się z Bogiem.
11, Jeżeli ktoś
łączy się z drzewem Samsara Boga, nie ma
już
narodzin.
Rozdział 14
6,
7, 8 – Wszystko to Jeden
Swami dał
następującą kartkę w dniu 22. grudnia jako Swoje boskie
przesłanie. Poprosił mnie On, abym porównała siedem punktów z
moim życiem oraz życiem zwykłych ludzi. Spójrzmy na każdy punkt,
który On napisał oddzielnie.
- Miłość nie ma oczekiwań
- Rodzimy się tu, aby doświadczyć karmy i wyczerpać ją
- Każde uczucie, które powstaje w umyśle, zostaje wyryte jako Samskara, jest to Prawo Karmiczne
- Nie mów zbyt wiele. Mniej mówienia daje więcej spokoju
- Cokolwiek robisz, musisz robić, aby sprawić przyjemność Bogu
- Całkowite zainteresowanie + czysty umysł + Świadomość + Doskonałe Działanie = brak zapominania
- Panie! Ty jesteś lekarstwem. Ty jesteś lekarzem. Ty jesteś uzdrowieniem. Mieszkam u stóp Twoich
1. Miłość
nie ma oczekiwań
Miłość nigdy
nie oczekuje niczego. Jeżeli spodziewamy się czegoś, nie można
tego nazwać miłością. Należałoby to nazwać interesem.
Kupowanie i sprzedawanie to interes. Matka daje swoje życie dziecku
i wychowuje je. Ona nie oczekuje niczego w zamian. Wszystkie
zwierzęta i ptaki wychowują swe potomstwo, nie oczekując niczego
od niego. Ptak szuka pożywienia, aby nakarmić pisklę. Gdy ptak
urośnie, odfruwa i sam poszukuje pożywienia. Jest to miłość bez
oczekiwań. W ten sam sposób powinniśmy okazywać miłość naszym
bliźnim, nie oczekując niczego w zamian. Gdy obsypujemy miłością
Boga, nie mając oczekiwań, nazywa się to Bhakthi czyli oddanie.
Gdyby było oczekiwanie czegoś w zamian, byłby to tylko interes.
Ale gdy dziecko rośnie, rodzice oczekują miłości od niego!
Moja miłość nie
oczekuje niczego w zamian. W ten sam sposób ja okazuję miłość
Bogu. Nie spodziewam się niczego w zamian. Czuję, że posiadam
dług wobec wszystkich; nauczyłam się lekcji od wszystkich. Aby
okazać wdzięczność, poprosiłam o wyzwolenie dla wszystkich na
świecie. Moja miłość nie oczekuje niczego od nikogo. Moja miłość
idzie do całego świata, do tych, którzy są mi znani i nieznani.
Jest to miłość bez oczekiwań, która obejmuje cały świat.
Poprosiłam o Mukthi dla wszystkich, nie widząc żadnych różnic w
nikim. Gdy dziecko dorasta, matka spodziewa się czegoś od dziecka.
Miłość matki jest warunkowa; oparta jest na oczekiwaniu czegoś w
zamian. Ale dzieci posyłają swoich rodziców do domu starców. Moja
miłość nie ma oczekiwań.
2. Rodzimy się,
aby doświadczyć karmy i wyczerpać ją
Cokolwiek zrobione
zostało w poprzednich narodzinach, obecne narodziny zostały dane po
to, aby doświadczyć tamtego. Wszelkie dobro i zło, które
uczyniliśmy, doświadczane jest w obecnych narodzinach. Ale jest to
nie tylko z poprzednich narodzin, ale z karmy niezliczonych narodzin,
która podąża za nami! Tylko jeżeli doświadczymy owoców naszej
karmy, cykl narodzin i śmierci zatrzyma się. Do tego czasu nigdy on
się nie skończy. Wszyscy muszą głęboko kontemplować nad tym i
znaleźć rozwiązanie. Musimy! Tylko tego nauczał Swami 84 lata.
Bóg zstąpił i przyjął formę człowieka, nauczając o każdym
aspekcie ludzkiego życia. To się nigdy nie zdarzyło w żadnej
poprzedniej erze. Człowiek ewoluuje od kamienia do trawy, od trawy
do robaka; ewoluuje on póki nie osiągnie stanu człowieka. Będąc
w tym stanie, jeżeli nie uzyska świadomości, musi się stale
rodzić i umierać. Swami mówił i pisał o tym przez te wszystkie
lata. Swami przybył i obdarzył Swym ogromnym miłosierdziem
ludzkość! Jak wiele miłosierdzia! Dla naszego dobra Bóg narodził
się w formie człowieka i cierpiał tak bardzo.
Teraz porównajmy
to z moim życiem. Urodziłam się jedynie po to, aby uzyskać Boga.
Praktykowałam to w swoim życiu. Tu S na wyrazie karma napisana jest
razem jako S i V. Zatem to, że „my narodziliśmy się”, wskazuje
na Swamiego i mnie. Przybyliśmy tu, aby odkupić ludzkość z jej
karmy. Doświadczamy więc tego. Sam Bóg nigdy nie ingeruje w karmę,
ale chce On obdarzyć Mukthi wszystkich na świecie. Zatem On i ja
przyjmujemy wszelką karmę na nasze ciało i cierpimy; nasze ciało
cierpi wskutek tej karmy. To z powodu tej karmy Swami opuścił Swe
ciało i teraz przybywa ponownie. Jak wiele karmy On doświadczył!
Ja wciąż cierpię w swoim ciele. W związku z karmą świata cierpi
całe moje ciało. Stało się to jedynie dzięki miłosierdziu tego
najpotężniejszego Awatara.
3.Każde
uczucie, które powstaje w umyśle, zostaje wyryte
jako Samskara,
jest to Prawo Karmiczne.
Każde uczucie,
które powstaje w umyśle, staje się wrażeniem głęboko wyrytym.
Jest to Prawo Karmiczne. Każde uczucie, zarówno dobre, jak i złe,
zostaje natychmiast wyryte w umyśle. Dzieje się tak, bez względu
na to, czy myślimy o tym, czy nie. W jednej części mózgu istnieje
„magnetofon”. To tu zapisywane są i wyryte zostają głębokie
wrażenia. Staje się to zatem Prawem Karmicznym. Możesz zrobić coś
w ukryciu, czego nikt nie wie. Możesz ukryć swoje myśli, aby nikt
nie wiedział o czym myślisz. Ale nie możesz niczego ukryć przed
wspomnianym magnetofonem.
Jest
to przykład bystrości Boga. Kiedy zostało stworzone ciało
człowieka, umieszczony tam został „magnetofon”. Nauka rozwinęła
się tak bardzo. Otwarto mózg i dokonywano operacji, jednak nigdy
nie zostanie ustalone, gdzie jest ten „magnetofon”. Gdyby to
ustalono, usunięto by go! Ale kto o tym myślał? Nikt nawet nie ma
pragnienia, aby nie rodzić się więcej. Przykład. Starszy człowiek
mówi swemu wnukowi: „Urodzę się jako twój syn.” Stara wdowa
modli się, aby jej mąż urodził się tym razem jako jej wnuk.
Umysły ludzi takie są. „Magnetofon” nigdy nie przestanie
nagrywać. Wszyscy chcą się rodzić! Ach! Jak wiele Wedy,
Purany
i eposy nauczają! Jak wiele mówią riszi, święci i mędrcy! Ale
człowiek nigdy się nie zmienia. Jak wiele Bóg nauczał poprzez
świętych i mędrców, Wedy
i Upaniszady.
Ale człowiek nigdy się nie zmienia, ani nie dokonuje transformacji.
Stan człowieka coraz bardziej upada. Teraz jest on najgorszy!
Zatem Awatar
zstąpił i bezpośrednio nauczał ludzi. Mimo iż tak jest, Bóg
nigdy nie złamie Sam Prawa Karmicznego. On nie może zniszczyć
„magnetofonu”, który jest w każdej osobie. Przyprowadził On
więc mnie w oddzielnej formie i sprawia, że to ja łamię Prawo
Karmiczne. To wskutek mej surowej pokuty oddziaływałam na głębokie
wrażenia wszystkich, usuwając je. Napisałam o tym - operacja
Samskara w książce „Beyond the Upanishads” („Ponad
Upaniszadami” - tłum.). Teraz wszyscy muszą bardzo uważnie
obserwować swoje uczucia i zmieniać siebie. Każde uczucie decyduje
o waszych narodzinach. Zadaniem Swamiego, Awatara jest to
zademonstrować. Jest to Satcharita Paramatmy.
4.Nie
mów zbyt wiele, mniej mówienia
daje więcej
spokoju
Od czasu, gdy
człowiek nauczył się mówić do chwili obecnej, jest to tylko
mówienie, mówienie i mówienie. Nigdy nie zatrzymało się ono!
Tylko w trakcie snu usta człowieka zamykają się! Ale niektórzy
mówią również w trakcie snu. Usta mają dwie funkcje: mówienie i
jedzenie. One nieustannie pracują, nigdy nie ma odpoczynku.
Pierwszą rzeczą
której nauczają w szkole podstawowej, jest: „Nie rozmawiaj.”
Niebezpiecznie jest mówić zbyt dużo. Wskutek mówienia tracicie
moce. Stąd też Swami często powtarza: „Mów mniej.” Mowa
tworzy myśli, które stale przychodzą do naszego umysłu. W ten
sposób umysł traci spokój. Nie powinniśmy myśleć o tym, czego
nie znamy. Im więcej mówimy, tym więcej myślimy. Urodziliśmy się
na świecie, aby uzyskać spokój. Fale oceanu nigdy nie odpoczywają.
One zawsze wznoszą się i opadają. To samo dzieje się z umysłem.
Fale myśli wznoszą się w każdej chwili. Kiedy nie ma myśli,
wtedy przychodzi spokój. Stan bez myśli jest spokojem. Jeżeli
myślimy jedynie o Bogu, nic nas nie dotyka.
Spójrzmy teraz na
mój stan. Od młodego wieku nie rozmawiałam z nikim. Gdy uczyłam
się, nie miałam przyjaciół. Byłam sama. Przyjechałam z małej
wsi i uczyłam się w Madurai 6 lat. Tam obawiałam się przebywać
wśród innych.
W ostatnim roku
nauki w szkole, miałam dwie koleżanki, z którymi rozmawiałam. W
trójkę łączyłyśmy naukę i byłyśmy razem. Po wyjściu za mąż,
też nie mówiłam więcej. Po sześciu latach życia w małżeństwie,
kiedy Swami odszedł, zaczęłam usilnie poszukiwać Boga. Nigdy nie
mówiłam niepotrzebnie. Dopiero teraz w Aszramie rozmawiam ze
wszystkimi. Ale jest to tylko pół godziny rano i pół godziny po
południu. W pozostałym czasie siedzę sama w swoim pokoju , pisząc
i tłumacząc. Mówię tylko o Swamim. Piszę tylko o Swamim. Ale
gdzie jest mój spokój?
Przez 73 lata
Swami bawił się ze mną w chowanego. Stale szukam, ale nie jestem w
stanie Go złapać. On jest jak wymykająca się ryba, która
wyślizguje się z mego uścisku. Z tego powodu nie mam spokoju. Moje
całe życie to łzy, smutek, tylko tęsknota i brak spokoju. Kiedy
ten Bóg zaspokoi pragnienie? Istnieje wszakże jedna rzecz, którą
rozumiem. Kiedy rozmawiacie w zwyczajny sposób, możecie poznać
wiele rzeczy. Z tego powstaje wiele myśli. Staje się to głębokimi
wrażeniami, które wpychają was do cyklu narodzin i śmierci. Nie
kończące się myśli są jak niezliczone fale oceanu. W ten sam
sposób moje 73 lata myślenia o Bogu, to pragnienie Boga sprawiło,
że powstało wiele uczuć i myśli. Wskutek tego przyszło do mnie
wiele mądrości o Bogu. Znam wiele punktów widzenia zasady Boga. Te
niezliczone fale myśli wyszły z mego pisania. Jak wy rozmawiacie z
innymi, tak samo ja rozmawiam z Bogiem. Wylewam wszystkie swoje
uczucia w tym, co piszę. Wszystko to staje się moimi głębokimi
wrażeniami.
Wskutek tych nie
dających się znieść doświadczeń otworzyła się z siłą
Sahasrara i wylała się amrita. Gdy z siłą otworzyła się
Sahasrara, nie będąc w stanie znieść wszystkiego, głowa moja
została wypełniona ranami. Nie ma lekarstwa, które byłoby w
stanie panować nad tym! Co lekarz wie o tej chorobie? Jest to
zadanie Boga, Awatara. Napisałam w książce „Beyond the
Upanishads” jak usuwam głębokie wrażenia wszystkich - „Operacją
Samskara”. Teraz wszystko przychodzi do mojej głowy w postaci ran.
Moje nogi też mają rany karmiczne. One pokazują zachowanie ludzi
Kali Yugi. To wskutek przyjęcia wszystkiego na swoje ciało usuwam
karmę wszystkich i wyrównuję. Dopiero gdy przybędzie Swami,
wszystkie rany znikną i uzyskam spokój.
Thiru dała mi
sari, które trzymano, aby pobłogosławił Swami. Gdy spojrzeliśmy
na nie, zobaczyliśmy, że Swami narysował 6 krzyży. Kiedy
zapytałam Swamiego, powiedział On: „Są to twoje shad guny*. To
za pomocą 6 atrybutów, niesiemy sześć krzyży.” Eddy przyszedł
i naliczył 7 krzyży!
*(Shad Guny –
boskie cechy – tłum.)
23 grudzień 2012
r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, wczoraj powiedziałam o 6. krzyżach na sari, a Ty wskazałeś
na Shad Guny. Czy to rzeczywiście Ty rozmawiasz ze mną, czy jest to
mój umysł?
Swami:
Ty nie masz umysłu. Jak może on rozmawiać z tobą? To tylko Ja
rozmawiam z tobą.
Vasantha:
Swami, dlaczego nie powiedziałeś mi, abym popatrzyła dobrze; jest
7 krzyży?
Swami:
6 znaczy Shad Guny. 7 oznacza 7 czakr, a 8 znaczy Vaikunta. Każda
cyfra jest odpowiednia dla ciebie.
Koniec
medytacji
Wieczorem
wzięliśmy sari, aby pokazać je wszystkim i naliczyliśmy 8 krzyży!
W pierwszym rzędzie były 3, w drugim 2, a w trzecim znowu 3, co
razem stanowi 8. To oznacza Vaikuntę, Swami i ja przybyliśmy tu i
niesiemy karmę świata. Tylko gdy Swami przybędzie ponownie,
wyczerpie się wszelka karma świata. W tym też czasie Stupa i
Vishwa Brahma Garbha Kottam zaczną funkcjonować w pełni i
rozpocznie się Nowe Stworzenie. Na części ozdobnej było małe
„ja”, a obok ogon pawia, a tam były cztery litery u
w rzędzie. Paw symbolizuje „
Sarvatho Pani Padam”.
Napisałam o tym i wyjaśniłam to przedtem. Całe Stworzenie to
ręce, nogi, stopy i twarze Boga, jeden Bóg, który staje się
wszystkimi. Litery U pokazują, że Swami i ja łączymy się (Union
– związek, tłum.) w każdym aspekcie stworzenia. Jest to „Ja
bez ja”, które robi wszystko. Swami teraz udowodnił to, co
powiedział o cyfrach 6, 7 i 8 w medytacji. Za każdym razem, gdy
patrzyliśmy na sari, cyfr przybywało.
Rozdział 15
Zawsze
sprawiaj przyjemność Bogu
5. Cokolwiek
robisz, musisz robić, sprawiając
przyjemność
Bogu
Od
rana do nocy, cokolwiek robimy, każde zadanie, które wykonujemy,
musimy robić tak, aby sprawić przyjemność Bogu. Mówi o tym
Bhagavad
Gita.
Musimy wykonywać każdą pracę bez przywiązania, nie oczekując
owoców. Bóg nie lubi czegoś takiego jak pół godzinna pudża albo
pudża trwająca kwadrans. On chce, aby całe nasze życie stało się
pudżą. Każda czynność musi być wykonywana z oddaniem i
mądrością.
15-ty
rozdział Gity
„Purna Yoga” naucza, w jaki sposób działanie musi być
związkiem Karma Bhakthi i jnany (mądrości), bez przywiązania.
Uczucia „ja i moje” są powodem przywiązania. Tylko jeżeli
przywiązanie zostanie usunięte, przyjdzie prawdziwe oddanie. Do
tego niezbędna jest mądrość, a dla mądrości potrzebne jest
rozróżnianie. Musimy analizować wszystko, stosując rozróżnianie.
Jnanam znaczy uświadomienie sobie tego, czym jest Sathyam, Prawda.
Mój stan to
wiedza o niczym innym lecz tylko o Bogu. Zawsze jestem pogrążona w
myślach o Nim. Poza Nim nie mam żadnych innym myśli. Moje
mówienie, pisanie – wszystko to tylko Swami. Od rana do nocy,
cokolwiek robię, wszystko jest z myślą o Swamim. Wszystko jest
Jego zadaniem, Awara. Aby sprawić Mu przyjemność, niosę karmę
wszystkich na świecie. Gotowa jestem uczynić wszystko za jedno Jego
słowo, dotyk i spojrzenie. Po to wzięłam karmę 580 crore ludzi,
wskutek czego cierpię.
Ale nie mogę
sprawić Mu przyjemności. Gdyby był ze mnie zadowolony, dałby mi
On darszan, sparszan i sambaszan? O Swami, powiedz mi, co powinnam
zrobić? Dlaczego nie przybyłeś? Czy moja Prema nie ma mocy? Czy
nie ma mocy w mojej Mangalyi? Nie rozumiem. Który uczynek sprawia
Bogu przyjemność? Nie jestem godna pisać w ten sposób, ponieważ
nie mam doświadczenia. Nie mogę powiedzieć, że zrobiłam to i
Swami był zadowolony. Nie zrobiłam niczego. Jeżeli poprosimy
wielbicieli Sai, aby napisali artykuł, napiszą oni każdą stronę
i powiedzą: „Zrobiłem to, Swami był ze mnie zadowolony i dał
pierścień.” Albo: „Ja zrobiłem tamto, Swami był szczęśliwy
i dał łańcuszek, dał mi zegarek, dał mi interview!” W taki
sposób będą oni pisać i pisać.
Jednakże ja nie
mam tego doświadczenia. „O Swami! Czy jest to tylko ten rodzaj
uczynków, które sprawiają Ci przyjemność? Gdyby tak było, czy
mówię: „Swami dał mi 108 imion, Pieśń Arathi, Pieśń Jhula,
108 imion w języku tamilskim itd.” Czy mogę powiedzieć w ten
sposób? Ale żadna z tych rzeczy nie dała mi radości! Jak mogę
tak powiedzieć? Jeżeli otrzymam jedno słowo, jedno spojrzenie,
jeden dotyk Twój, wtedy będę mogła powiedzieć z dumą i
radośnie, że sprawiłam Ci przyjemność.”
- Całkowite zainteresowanie + Czysty Umysł + Świadomość + Skupienie + Doskonałe działanie = nie ma zapominania
To
napisał Swami. W swojej rozprawie na temat Gity
Vinobhaji
mówi, że „zapominanie jest chorobą”. Człowiek mówi, że coś
zrobi, a potem nie robi. Ktoś pyta go: „Dlaczego tego nie
zrobiłeś?” Człowiek odpowiada: „Oj, och! Zapomniałem!”
Dana osoba słyszy to i jest pocieszona. Wszyscy swobodnie akceptują
zapominanie. Jednak wielu cierpi wskutek takich trudności.
Swami pokazał
teraz remedium na to, aby usunąć zapominanie. Jakiegokolwiek
zadania się podejmujesz, musi być ono wykonywane z pełnym
zainteresowaniem. Musimy wykonywać je radośnie i z całkowitą
ochotą. Jeżeli wykonujesz to jako obowiązek, z brakiem chęci i
zainteresowania, jakby to był ciężar, wtedy nie będzie radości.
Tylko jeżeli coś wykonywane jest radośnie, przychodzi
zainteresowanie. Wskutek tego czujemy się zaangażowani w to, co
robimy.
Przykład: Amar
codziennie szuka przesłania Swamiego. On cierpliwie chodzi od pokoju
do pokoju, czasem szukając dwie godziny. Gdybyśmy nie mieli
cierpliwości, pojawiłoby się zmęczenie: „Jak długo szukam?”
Jeżeli wszystko wykonywane jest cierpliwie, z pełnym zaangażowaniem
dla Boga, wtedy przychodzi Jego łaska i przybywa przesłanie.
Podobnie, jeżeli wykonujemy naszą pracę z czystym umysłem, nie
miewamy zakłopotania. Wszystko trzeba robić w ten sposób. Jeżeli
za każdym razem będziecie kontemplować i myśleć: „Jak wykonać
tę pracę?”, wtedy wykonacie ją bezbłędnie. Jeżeli będziecie
kontemplować przed rozpoczęciem zadania, wtedy cała uwaga będzie
skupiona na nim, a umysł będzie jasny.
A
co ze świadomością? Świadomość jest niezbędna przy każdym
zadaniu. Jeżeli będziecie mieli świadomość, wtedy praca zakończy
się pomyślnie. Świadomość sprawia, że praca jest kompletna i
doskonała, w przeciwnym razie wchodzi Guna
Tamasowa.
Trzy cechy Tamasu
to: senność, zapominanie i lenistwo. Jeżeli ktoś ma świadomość,
wtedy Guna
Tamasowa
nie przyjdzie.
Jeżeli
koncentrujemy umysł na zadaniu, cokolwiek się dzieje, nasze
skupienie nie zmienia się. Spójrzmy na przykład. Kiedyś, gdy
Pundalika usługiwał swoim rodzicom, Bóg ukazał się przed nim.
Położył on cegłę na podłodze i poprosił Pana, aby stanął
tam, podczas gdy on nadal będzie usługiwał rodzicom. Jeśli nawet
Bóg ukazał się przed nim, jego uwaga nadal była skupiona na
usługiwaniu rodzicom i wykonywał swoją pracę. Zatem, jakakolwiek
praca zostaje podjęta, niech będzie to akt oddawania czci Bogu.
Dlatego imieniem Boga stało się Pandarinatha. Jest to miejsce, w
którym mieszka Bóg. Zbudowano tam wielką świątynię. Miejscowość
również nazwano Pandaripuram. Jest to najlepszy przykład na
skupianie się.
Teraz popatrzmy na
działanie doskonałe. Każde działanie musi być doskonałe. Inni
nie powinni znajdować w nim wad, nawet najmniejszych. W okresie
studiów piszemy egzaminy. Piszemy prawidłowe odpowiedzi na pytania.
Egzaminator potem sprawdza, czy nie ma błędów. On kilkakrotnie
sprawdzi odpowiedź. Taka powinna być nasza praca. Kto i pod jakim
kątem będzie patrzył, nie powinien znaleźć błędów. Jest to
doskonałe działanie. Jeżeli macie wszystkie te cechy, wtedy nie
przychodzi zapominanie. Swami powiedział, że jeżeli owych pięć
czynników występuje razem, nie ma zapominania.
Oto
formuła od Swamiego: Pełne
zainteresowanie
plus czysty
umysł
plus świadomość
plus skupienie
plus doskonałe
działanie
równa się nie
zapominanie.
Jak tych pięć
cech funkcjonuje w moim życiu? W moim życiu cokolwiek robię, każde
działanie jest po to, aby uzyskać Boga. Jest to mój jedyny cel.
Zatem koncentruję każde działanie na uzyskaniu Boga. Cokolwiek
robię, robię to z zainteresowaniem; ponieważ wszystko, co robię,
jest tylko po to, aby uzyskać Swamiego. Wykonuję całą pracę w
ten sposób i mam jasność umysłu. Od urodzenia do tej chwili
miałam czysty umysł tylko po to, aby uzyskać Boga. Nie ma
zakłopotania, ani nie ma w tym zmiany. Jest to jedna i tylko jedyna
myśl, która istnieje. Nie mam żadnych innych myśli. Inne myśli
nigdy nie mogą się do mnie zbliżyć.
Moje
całe życie to stała zintegrowana świadomość. Stąd też nic na
świecie nie przyciąga mnie. Gdy wznosiłam się coraz wyżej w
sadhanie,
przychodziło do mnie wiele stanów: Radha, Durga, Shakthi,
Saraswathi itd. Odepchnęłam wszystko. Nie chciałam żadnej z tych
rzeczy. Jest to świadomość. Inny przykład: wczoraj przyszła
kartka z napisanymi na niej 28. imionami dla bogini. Wszyscy
szukaliśmy, czyje to są imiona, ale nie mogliśmy ustalić. Wtedy
zadzwoniliśmy do Nanjundaih Dixita i wysłaliśmy mu imiona. Kiedy
zapytałam Swamiego, powiedział On, że są one dla mnie. Potem
ustaliliśmy, że ktoś napisał mantry na odwrocie notesu.
25 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, czym są te imiona? Zadrwiłeś ze mnie! Powiedziałeś, że
dałeś mi je!
Swami:
Jakie to ma znaczenie? Twoje niezadowolenie z tego pokazuje twoją
pokorę. Analizowałaś i ustaliłaś. Pokazuje to twoją świadomość.
Potem wszystko odepchnęłaś, co pokazuje twój stan „Ja bez ja”.
Wszystkie imiona Boga są dla Mnie. Wszystkie imiona Bogiń są dla
ciebie. My jesteśmy Adi Mulam i Adi Szakthi. Jakiekolwiek imię,
ktokolwiek pisze, wszystko jest dla ciebie. Powiedziałem to. Sathyam
jest jak jest, Sathyam. Ujawnione to zostało poprzez wiele form. Nie
płacz. Jest to wiele spojrzeń na Prawdę.
Koniec
medytacji
To Swami
powiedział o tych rzeczach. Nie jestem dumna, że Swami daje imiona.
Pytałam wielu ludzi: „Czyje są to imiona?” Jest to świadomość.
Następnie nie chciałam ich i wszystko odepchnęłam. Jest tak
ponieważ mogłabym zmienić swoją koncentrację i zakłócić
świadomość. Dlatego zawsze jestem bardzo uważna. Swami mówi, że
jest to pokora. Swami widzi mnie pod Swoim kątem. Jakiekolwiek są
imiona Boga, wszystkie są odpowiednie dla Niego, ponieważ On jest
Adi Mulam. Od Niego pochodzą wszystkie formy Boga. On odpowiada tym,
którzy Go wzywają z każdej religii. Następnie ujawnia On Swoją
obecność. W ten sam sposób, niezależnie od tego, jakie jest imię
Bogini, wszystkie dotyczą mnie, ponieważ ja pochodzę od Niego jako
Adi Szakthi. Zatem wszystko jest Sathyam, ponieważ jest to Sathyam.
Jest to wiele spojrzeń na Prawdę, ujawnionych w różny sposób.
Swami powiedział, że jestem Adi Shakthi, ale ja tego nie chcę.
….Swami,
pokaż teraz kim jestem! Ja nie chcę zasad. Kim
jest ta
Vasantha? Jaki jest związek między Tobą a mną?
Chodź, pokaż
to!
Ponieważ
mam niezaspokojone pragnienie, aby ujrzeć Boga i żyć z Nim, każde
moje działanie jest doskonałością. To ogromne pragnienie sprawia,
że każde uczucie jest doskonałe. Przez
73 lata każde uczucie i każde słowo było doskonałe, ponieważ
jest to pragnienie Boga.
Rozdział 16
Ślepa
miłość
Razem z siedmioma
punktami Swami dał inną kartkę.
Tam, gdzie jest
miłość, oczy nie widzą wad
Miłość
jest ślepa
(wokół
tego była ramka)
Miłość jest
po to, by szerzyć Premę.
Stworzenie
oznacza wzajemną miłość.
Tak napisał
Swami. Teraz zobaczmy. Miłość nigdy nie widzi wad u innych. Widzi
tylko dobre cechy. Jest to powszechnie znane powiedzenie.
Przeczytawszy przesłanie Swamiego, Nicola postawiła pytanie: „Jaka
powinna być w Aszramie dyscyplina, jeżeli chodzi o jedzenie i inne
rzeczy?”
W Aszramie tylko
dyscyplina jest ważna. Aszram musi funkcjonować w oparciu o zasady
i przepisy. Czas jedzenia i czas wszystkich czynności musi być
przestrzegany prawidłowo. Wszyscy muszą przyjść razem w
określonym czasie. Ci, którzy są w Aszramie i ci, którzy go
odwiedzają, muszą się do tego dokładnie stosować. Jeżeli inni
popełnią błędy, musimy poprawić je. Jeżeli nie powiecie o nich,
nie będzie to Aszram.
Oto przykład:
kiedy dziecko popełnia błąd, rodzice radzą: „Nie rób tego” i
korygują je. Jeżeli matka nie powie, skąd dziecko będzie
wiedzieć? Jeżeli dziecku się nie powie, będzie ono szło
niewłaściwą drogą. Obowiązkiem rodzica jest korygowanie dziecka,
w przeciwnym razie dziecko będzie rozpuszczone. Ci, którzy tu
przyjeżdżają i ci, którzy odwiedzają, muszą stosować się do
zasad i przepisów. Swami mówi, aby nie szukać wad u innych.
Oznacza to, aby nie odgryzać się. Musimy widzieć tylko dobro we
wszystkim, nie widzieć wad. Jeżeli będziemy widzieli, te wady
przyjdą do nas. Swami opowiedział o mędrcu, zaśpiewał on: „Dla
dobrych daję namaskaram i dla złych też.” Ktoś wtedy zapytał:
„Dlaczego tak śpiewasz?” Odpowiedział on, że dobrym daje daje
on swe pozdrowienia, aby zawsze byli z nim. „Dla złych daję
pozdrowienia, aby nie zbliżali się do mnie.”
Dla mnie miłość
jest ślepa. Nie widzę ani dobra, ani zła. Miłość ta obejmuje
cały świat. Poprosiłam więc o Mukthi dla wszystkich. Nie widzę
różnic pomiędzy wszystkimi, ani żadnych wad. Swami powiedział,
że jest to ślepa miłość. Nigdy nie widzę wad u innych. Nie
starcza czasu na zrobienie wszystkiego, co chcę zrobić, nie mam
więc czasu na to, aby szukać wad u innych. Moja pełna uwaga jest
skupiona tylko na tych uczuciach, które powstają we mnie przez 24
godziny na dobę. Takie jest skupienie mojej świadomości. Przez
ostatnie 73 lata moje myśli były tylko o Swamim. Gdzie jest czas,
aby widzieć wady?
To
jest ślepa miłość, która nie patrzy na świat zewnętrzny. Widzi
ona Boga we wszystkim i w każdym. Dlatego poprosiłam o Mukthi,
Powszechne Wyzwolenie dla wszystkich. Teraz Swami wypełnia wszystko.
Jego miłość tylko rozprzestrzenia Premę. Poprzez Stupę nasza
Prema wypełnia wszystko, robiąc wszędzie Prema Yugę. Staje się
to Nowym Stworzeniem. Jak to jest? „Stworzenie oznacza wzajemną
miłość”. Miłość męża do żony przybiera formę dzieci.
Dzieci okazują miłość rodzicom. Staje się to miłością między
braćmi i siostrami. To miłość tworzy związki. Miłość między
przyjaciółmi, miłość między nauczycielem a uczniami ciągle
rośnie i staje się miłością w społeczeństwie. Obejmuje ona
wieś, miasto i naród. Jeżeli jeden naród okazuje miłość
drugiemu, otwierają one ambasady w swoich krajach. To Swami pokazuje
jako wzajemną miłość. Kiedy miłość rozrasta się w ten sposób,
jest to Stworzenie.
Po to Bóg stworzył Stworzenie. Ale ta Era Kali jest tego
przeciwieństwem. Nie ma miłości między mężem a żoną, zatem
małżeństwo kończy się rozwodem.
Sumathi umieściła
swego męża chorego na trąd w koszu, na koniu, ponieważ nie był
on w stanie iść. Ta ogromna czystość Bharath (Indii – tłum.)
stała się teraz rozwodem i ponownym zawieraniem związku
małżeńskiego. Wszyscy robią to chętnie. Nie ma miłości między
rodzicami a dziećmi, stąd są domy starców. Gdziekolwiek nie
spojrzeć, są domy starców. Na tej ziemi Bharath, gdzie Sam Bóg
przychodzi do wszystkich i daje darszan, prosząc abyś służył
swoim rodzicom, a są domy starców. Nie ma miłości między braćmi,
ponieważ występują oni w sądzie przeciwko sobie. W „Ramayanie”
Pan Rama i Bharatha poświęcili się dla kraju. Teraz na tej ziemi
nie ma miłości między braćmi, ani miłości między siostrami.
Patrzą oni na siebie jak na wroga i nie rozmawiają ze sobą.
Gdy Matka Sita
udała się do lasu na 14 lat, jej siostra, Urmila, poprosiła swego
męża, Lakszmana, aby poszedł za nimi. Pozostałe siostry
sprawowały pokutę, jakby też były w lesie, chociaż były w
pałacu. Wyrzekły się one wszelkich przyjemności życia na
królewskim dworze. Teraz nie ma miłości między przyjaciółmi:
wczoraj przyjaciel, a dziś wróg, zawsze nienawiść i wrogość. I
coraz bardziej się to nasila.
Kryszna i Arjuna
byli przyjaciółmi. Jadali posiłek z tego samego talerza. Sam Bóg
powoził powozem dla Arjuny. Taki był zakres ich przyjaźni. Jest to
miłość między Bogiem a człowiekiem. W stanie Tamil Nadu żył
kiedyś król Chola, który był wielkim przyjacielem poety Pisira
Thayjara. Kiedy król zmarł, poeta też opuścił swe ciało. Jest
to prawdziwa przyjaźń.
A co z relacją
między nauczycielem a uczniem? Nie ma tu miłości. Obecnie wszystko
to pieniądz. Jeżeli daje się pieniądze, wtedy jest związek
między dwojgiem. Jak to jest w starodawnych czasach? Guru nigdy nie
brał pieniędzy od uczniów. Po zakończeniu nauki, która trwała
12 lat, jako Guru Dakshinę uczniowie dawali wachlarz albo sandały.
Guru, który nauczał ich, jak prowadzić uświęcone życie,
otrzymywał sandały. Sandały symbolizują zachowanie. Jak guru w
dawnych czasach, oni tak samo okazywali miłość wszystkim,
prowadząc idealne życie. Postępowali oni w ten sposób, aby
pokazać, jak powinno zachowywać się społeczeństwo i naród.
Zadaniem Swamiego, Awatara jest stworzenie nowego Stworzenia. On nie
unicestwia Kali Yugi, lecz unicestwia skażenie, które wypełniło
umysły ludzi Kali Yugi. Wszystko jest usunięte i zastąpione przez
wzajemną miłość. Jest to zadanie Swamiego, Awatara; Swami i ja
przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. Jest to Nowe Stworzenie.
Spójrzmy teraz na
punkt siódmy, który dał Swami:
7.Panie! Ty
jesteś lekarstwem, Ty jesteś lekarzem.
Ty
jesteś uzdrowieniem. Mieszkam u stóp Twoich.
To jest mój stan.
Karma świata wypełniła moje ciało. Przechodzę przez ogromne
cierpienie. Lekarze dają lekarstwo, ale nigdy uzdrowienia. Czy
lekarze mogą wyleczyć tę chorobę? Jeżeli będzie choroba skóry,
lekarze dadzą lekarstwo.
To nie jest
chamra, choroba skóry
Jest to choroba
Karma
Na to jest tylko
jeden lekarz, Swami. Jest tylko jedno lekarstwo i jest to Swami.
Napisałam o tym przedtem w krótkim wierszu.
Tyś lekarstwem
jest
Tyś lekarzem
jest
Tyś chorobą
jest
Tyś lekarstwem
jest
Które chorobę
moją wyleczy
Powodem mojej
choroby jest, że Swamiego tu nie ma. Jeżeli Swami przybędzie
ponownie, moja choroba się skończy, karma też się skończy.
Siedem punktów,
które dał Swami, praktykowałam przez całe życie. Na chorobę
narodziny Swami jest jedynym lekarzem. Tylko On może dać lekarstwo.
Moja cała pokuta jest po to, aby usunąć „chorobę narodzin” u
ludzi świata. To wskutek tej choroby oni stale rodzą się i
umierają. Sprawuję pokutę w tej intencji. Swami teraz przybywa
ponownie i daje wszystkim lekarstwo na chorobę narodziny. Da On
lekarstwo na chorobę minionej karmy. Czym jest to lekarstwo? Jest
tylko jedno – wyzwolenie świata. Cały świat będzie funkcjonować
w stanie Jeevan Muktha. Choroba narodzin, choroba karmy jest
całkowicie wyleczona. Za to podporządkowuję się Jego stopom.
Swami
napisał Khala
Siddhi na
kawałku papieru. W medytacji poprosiłam Go o znaczenie.
25 grudzień 2012
r. Medytacja poranna
Vasantha:
Czym jest Khala Siddhi?
Swami:
Pokonałaś czas. Pokonałaś Kali Yugę.
Vasantha:
Rozumiem, Swami, ale moje ciało tak oto wygląda?
Swami:
Nic nie dotknie ciebie. Karma się skończyła, ale potrwa to
jeszcze jakiś czas, zanim plamy całkowicie znikną.
Koniec
medytacji
Przyjęłam całą
karmę świata na swoje ciało i pokonałam czas oraz Kali Yugę. To
Swami powiedział. Ale moje ciało nie czuje się dobrze. Mówi On,
że to nie będzie miało wpływu na moje ciało; są to tylko plamy.
To Swami powiedział. Jest to prawda. Moje ciało cierpiało z powodu
karmy 10 lat. Ostatnie trzy miesiące stanowiły szczyt. Teraz
wszystko będzie dobrze. Mimo że był szczyt, nie będzie to miało
wpływu na moje ciało i moja praca jest kontynuowana.
Gdy tłumaczyliśmy,
przyszła poczta. Była to zakładka do książki z następującym
cytatem, który jest dobrym dowodem dla tego rozdziału:
Bądź prosta i
pokorna
Dziel się
miłością ze wszystkimi
Łaska Boga na
pewno przyjdzie do ciebie
Ta zakładka miała
również formę kobiety, wszystkim ofiarującej ze złożonymi
dłońmi swą pranam. Jest to symbol kultury Bharath. Na odwrocie
było napisane SV i 1. Pokazuje to, że Sathya Sai i Vasantha
stanowią Jedno. Potem Amar przyniósł książkę z naklejonymi
karteczkami koloru papuziej zieleni, zwierającymi uwagi. W środku
było moje zdjęcie, gdy modlę się przed padukami Swamiego. Jest
to dowód na to, o czym Swami napisał ostatnio: „Ja mieszkam u
Jego stóp.” Cierpliwie czekam u stóp Swamiego. Ja mieszkam w Nim.
Chowam się w stworzeniu. To Swami pokazuje za pomocą mego zdjęcia.
Rozdział 17
Niewidzialny
Bóg
W dniu 23. grudnia
2012 r. Swami napisał na kawałku kartki, co następuje:
Aum Sai Ram
Miłość „Ja”
Moja Miłość
jest z Tobą...
Cała moja
Miłość...
Miłość,
która jest „Ja”
Ta Miłość
jest „Ja jestem”
Miłość na
zawsze, miłość teraz
Na zawsze i
więcej niż na zawsze
Moja Miłość,
którą Ci daję
Moją miłość
zostawię z Tobą
Nie Miłość
tego świata
Tylko Miłość
Miłość „Ja”
Kochaj
Wszystkim Służ Wszystkim, Zawsze Pomagaj
Nigdy Nie
Krzywdź
(Baba)
vvv
Swami napisał
ręcznie wiersz „Miłość 'Ja'” na wydrukowanym bloku papieru
listowego. Sąm Swami jest miłością. On zawsze jest ze mną. Jest
tak ponieważ urodziłam się z Niego. Jego cała miłość jest na
mnie. Czym jest Cała, Totalna miłość? Miłość okazywana innym
różni się od miłości, którą On okazuje mnie. Jest to osobista
miłość, Swami okazuje miłość Swojej Szakthi. Swami pokazał to
więc w taki sposób.
„Miłością
Ja jestem, Ja jestem miłością.”
Bez tej miłości
nie jestem w stanie tu żyć, zatem Jego miłość zawsze jest ze
mną. Nie malejąc, ona stale się zwiększa. Swami dał mi Swoją
miłość i zostawił Swoją miłość ze mną. Tylko poprzez Jego
miłość jestem w stanie obdarzać miłością cały świat. Swami
pokazuje Swoją miłość pod różnym kątem. Teraz On zostawił
mnie i przybędzie ponownie. Potem opuścimy świat razem. Jego
miłość to pokazuje. Nie jest to miłość tego świata. Jest to
miłość Boga, tylko miłość Boga. Stąd też napisał on to na
bloku papieru listowego.
23 grudzień 2012
r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, czy nie napiszesz niczego, aby mnie pocieszyć?
Swami:
Napisałem to tylko dla ciebie.
Vasantha:
Jeżeli piszesz dla mnie, wtedy stawiasz Swój podpis, prawda?
Swami:
Napisałem. Przez te wszystkie dni, pisałem na zwykłym papierze; a
teraz jest to osobiście dla ciebie. Zatem napisałem imię Baba.
Vasantha:
Dobrze, Swami, jeżeli tak jest, musisz pokazać dowód. Musi spaść
kwiat.
Koniec
medytacji
Po medytacji
otworzyłam oczy. Przy posągu Swamiego są dwie fotografie z Domu
Wzgórza, oba kwiaty ze zdjęcia spadły. W pokoju Swamiego też
spadł kwiat z posągu Kryszny. Swami dał natychmiastowy dowód na
to, co powiedział w medytacji po tym, jak otworzyłam oczy. Jest to
prywatny list do mnie. Notatka ta jest napisana na bloku papieru
listowego, a nie na zwykłym papierze, którego Swami zwykle używa.
Dlatego na kartce wydrukowana jest liczba 10. Pokazuje to, że
jesteśmy Jedno i Purnam. To nie jest miłość tego świata. Jest to
miłość, którą Bóg okazuje Swojej Szakthi. Wskutek tej miłości
z Kali Yugi robi się Sathya Yuga.
21 grudzień 2012
r.
Dziś
rano poszliśmy do Vishwa Brahma Garbha Kottam na abhishekam. Po
abhishekam kwiat spadł na moją lewą nogę w trakcie Arathi.
Wszyscy widzieli, jak kwiat spadał. Gdy zapytałam o to Swamiego,
powiedział On: „Dałem kwiat na dzień twojego ślubu.”
Zmieniłam Mangalyę tamtego dnia na przybycie Swamiego w nowym
ciele. Zatem dał On kwiat.
25 grudzień 2012
r. Medytacja
Vasantha:
Swami, gdzie Ty jesteś? Gdybyś przybył dziś, byłoby to
odpowiednie, w Boże Narodzenie.
Swami:
Przybyłem, jestem tu w Mandirze Prashanthi w ciele niewidzialnym.
Vasantha:
Jak jesteś tu fizycznie?
Swami:
Tak samo jak ty kiedyś przyszłaś w ciele niewidzialnym. W tamtym
czasie ktoś przechodził przed tobą, ktoś szedł za tobą, ktoś
był blisko ciebie. Ale nikt nie widział ciebie. W ten sam sposób
jestem tu w Mandirze w ciele niewidzialnym.
Koniec
medytacji
Teraz
spójrzmy na to. Swami przyszedł z Domu Wzgórza do Maniru
Prashanthi, jest On jednak tam w ciele niewidzialnym. Jest On w ciele
fizycznym, nikt jednak nie może Go widzieć. W ten sam sposób w
2008 r. Swami poprosił mnie, abym przyjechała do Puttaparthi i
poszła do Prashanthi Nilayam. Bałam się i myślałam: „Jeżeli
wejdę do środka, znowu mnie odeślą!” Ale Swami powiedział:
„Przyjdź, nikt nie będzie cię widzieć, przyjdziesz w ciele
niewidzialnym”. Potem weszliśmy do aszramu i nikt mnie nie
widział. W tamtym czasie dwie kobiety, które zawsze przychodzą na
satsang, stanęły przy mnie. Po darszanie Swamiego, kiedy
wychodziłam, ojciec Prabhakara stał przy mnie, ale mnie nie
widział. Za mną byli Ooty Sukumaran i Ramachandran, ale oni mnie
też nie widzieli. Oni nawet podeszli i zapytali Freda i Eddy`ego,
którzy stali blisko: „Gdzie jest Amma?” W ten sposób wielu
widziało, ale nie widziało mnie. To jest ciało niewidzialne, o
którym Swami mówi. Teraz Swami jest w Prashanthi w takim ciele,
Dziś
jako boską pocztę Swami dał Thirupavai Mahotsavam Sri Andal
Kalyanotravam. Na okładce jest wizerunek Andal Ranganatha i Garudy.
Pod wizerunkiem Ranganatha, zostało wydrukowane zdjęcie Swamiego.
Swami przykleił naklejkę pod Swoją formą i napisał: „Sathya
Sai Baba.” Potem przy imieniu Andal była inna naklejka z moim
imieniem: „Vasantha Sai”.
25
grudzień 2012 r. Medytacja wieczorna
Vasantha:
Swami, pokazałeś wszystko w cudowny sposób za pomocą wizerunku
Andal i Pana Ranganatha.
Swami:
Tak, my nimi jesteśmy. Andal, stosowała wyrzeczenia przez miesiąc,
a ty sprawowałaś pokutę 73 lata. Na pewno przybędę i pokażę
światu, kim jesteś.
Vasantha:
Swami, wcześniej powiedziałeś o naszym synu Rama. Teraz powiedz
coś innego podobnego.
Swami:
Powiem rano.
Koniec
medytacji
26
grudzień 2012 r. Medytacja poranna
Swami:
Dlaczego przykładasz do oczu swoją Mangalyę zanim wstaniesz?
Vasantha:
Swami, jest to moja siła życia. Dlatego to robię.
Swami:
Generalnie siłą życia męża jest Mangalya żony, a ty mówisz,
że jest to twoja siła życia.
Vasantha:
To jest moja siła życia. Przecież bez Ciebie, jaka tu jestem?
Cudem
dla mnie jest, że siła życia nie opuściła mnie.
Swami:
Ja nie odszedłem. Takie jest znaczenie. Ile Mangalyi miałaś na
sobie? Co przez to rozumiesz? Moja siła życia i twoja siła życia
nigdy nie odchodzą i nie przychodzą. Aby to pokazać, wszystko to
się zdarzyło. Siła życia Boga i Jego Szakthi nie przychodzą, ani
nie odchodzą. My jesteśmy Kosmiczną Świadomością. Pokazujemy
ten stan.
Vasantha:
Teraz rozumiem Swami. Co pokazujesz za pomocą wizerunków
Ranganatha i Andal?
Swami:
Andal chciała poślubić Boga. Po to sprawowała pokutę.
Poszukując Boga, udała się do Sri Rangam jako panna młoda i
połączyła się z Nim. Ty sprawowałaś pokutę 73 lata. Bóg
opuścił świat, przybywa ponownie i zabiera ciebie ze Sobą, a
potem odchodzi. Bóg przybywa, poszukując ciebie. Andal poszła
szukać Boga.
Vasantha:
Swami, mówiłeś, że powiesz o Kaveri?
Swami:
Kaveri urodziła się z uczuć Radhy i Kryszny. Aby uczucia się
połączyły powiedziałaś, że ślub też jest konieczny. Zatem w
ostatnim okresie odbyły się zaślubiny Gandharva. Uczucia się
zjednoczyły, stały się embrionem i urodziła się Kaveri.
Poślubiłem ciebie, aby urodziło się troje dzieci. Potem dla
narodzin sześciorga dzieci uczuć, dałem Mangalyę. Musi się
urodzić Nowe Stworzenie. Zawsze Mnie pytasz: „Jaką cenę muszę
zapłacić, aby dotknąć Ciebie i rozmawiać z Tobą?” Ja
dotykałem wszystkich i rozmawiałem ze wszystkimi, zakładając
wszystkim łańcuszki. A teraz Ja muszę zapłacić cenę, aby
dotknąć ciebie. Zatem opuściłem ciało i muszę przybyć ponownie
w nowym ciele. Twoja czystość nie pozwala Mi dotknąć ciebie. Tak
więc kiedy zobaczymy się ze sobą, będziemy rozmawiać i dotykać
się, urodzi się Nowe Stworzenie.
Vasantha:
Swami, teraz rozumiem.
Swami:
Kiedy umierają mężowie innych kobiet, one zdejmują swoją
Mangalyę i żyją dalej. Ty nie jesteś w stanie żyć w ten sposób.
Powiedziałaś: „Mangalya jest moją siłą życia.” Bóg i Jego
Szakthi mają siłę życia, która nigdy nie odchodzi, ani nie
przychodzi. Jest ona Nityam, wieczna. Przybyliśmy z Vaikunty jako
Mahavisznu i Mahalakszmi i pokazujemy każdy stan. Andal połączyła
się z Archa Murty, bóstwem świątyni. Ty łączysz się z
Awatarem, fizyczną formą Boga.
Koniec
medytacji
Rano
wszystkie kobiety przykładają swoją Mangalyę do oczu. Jest to
kultura Bharath. Mangalya symbolizuje siłę życia męża. Tak więc
kobiety modlą się, aby ich mąż żył długo. Swami powiedział,
że po śmierci męża one zdejmują Mangalyę i żyją jako wdowy. W
dawnych czasach, gdy męża skremowano, żona kładła się na stosie
kremacyjnym. Ona też umierała. Ten zwyczaj już nie istnieje.
Zmieniło się to.
Teraz
jeżeli kobieta żyje jako wdowa, ona nigdy nie bierze udziału w
żadnych uroczystościach takich, jak ślub itd. Wdowy mieszkały w
świątyniach lub w mutt. Vaisznawici tworzyli Bhagavatham Mutt w
pobliżu świątyni, aby one tam mieszkały. Teraz wszystko się
zmieniło. Podobnie jak mężczyźni, kobiety ponownie zawierają
związek małżeński. Ale ja trzymam swoją Mangalyę jako siłę
życia. Zatem stale pytam: „Jak mam żyć bez Swamiego? Dlaczego
moja siła życia nie opuściła ciała?” Teraz Swami powiedział,
że nasza siła życia nie odchodzi, ani nie przychodzi. Przybyliśmy
z Kosmicznej Świadomości. Stąd też ona nie przychodzi, ani nie
odchodzi. Swami nie odszedł, ani nie przyszedł. Po tym, gdy Swami
opuścił Swe ciało, zawsze płaczę: „Dlaczego siła mego życia
nie opuściła mnie?” Tak więc Swami ujawnił Prawdę. Nasza siła
życia nie przychodzi, ani nie odchodzi. Jest tak dlatego, ponieważ
ta siła życia jest wieczna Nityam. Przybyliśmy z Vyuha, Mlecznego
Oceanu i pokazaliśmy każdy stan.
Swami
i ja pokazujemy każdy stan. Przybyliśmy tu, aby zademonstrować
każdy stan. Ciało Andal połączyło się z Archa Murty, posągiem
świątyni. Andal chciała poślubić Boga, połączyła się więc z
posągiem Ranganatha jako panna młoda. Zawsze śpiewałam poezje
Andal, pragnąc poślubić Krysznę i połączyć się z Nim. Po to
sprawowałam pokutę 73 lata. Anadal poszła do Sri Ranmgam,
poszukując Ranganatha. Ale tu ten sam Ranganatha przybywa na Ziemię,
poszukując mnie.
Swami
opuścił Swe ciało, ale przybywa tu ponownie, poślubia mnie i
zabiera z powrotem ze Sobą. Moje ciało staje się jyothi i łączy
się z ciałem Swamiego. Zatem zmieniałam swoją Mangalyę wiele
razy. Za każdym razem pokazuje to inny stan czyli etap zadania
Awatara. Ponieważ chcę być jak Andal, Swami przybywa jako Prema
Sai Awatar z imieniem Ranga Raja. Naszym rodzinnym bóstwem jest Pan
Ranganatha; mój Ishta Devatha to Panduranga. Zatem oboje łączą
się jako Rangaraja.
Rozdział
18
Cena
Swamiego
W
poprzednim rozdziale Swami powiedział o Kaveri. Kaveri urodziła się
z uczuć Radhy i Kryszny. W ostatnich chwilach życia Radhy Kryszna
włożył jej na palec Swój pierścień z niebieskim kamieniem i
poślubił ją. Rada potem położyła się na podołku Kryszny,
słuchając muzyki Jego fletu i siła życia opuściła jej ciało. W
tych ostatnich chwilach i wskutek darszanu, sparszanu i sambaszanu
Kryszny ich uczucia zjednoczyły się. Uczucia te uformowały się w
embrion, który leżał w ciele Radhy.
Urodziłam
się w tej erze i wyszłam za mąż. Wspomniany embrion urodził się
jako nasza córka Kaveri. Napisałam o tym w wielu książkach.
Powiedziałam, że skoro uczucia Radhy i Kryszny połączyły się,
niezbędne są zaślubiny. Były to zaślubiny Gandharva Radhy i
Kryszny, które miały miejsce dawno temu. To był również
mistrzowski plan Boga. Kiedy uczucia jednoczą się, potrzebny jest
ślub. Jest to jedna formuła, którą ustanowiłam dla swej
czystości. Zawsze daję duże znaczenie małżeństwu i Mangalyi.
Zatem mówię, że nawet w przypadku połączenia uczuć niezbędne
są zaślubiny. W ostatnich chwilach życia Radhy Kryszna włożył
jej na palec pierścień, poślubiając ją. Związek tych uczuć
stał się embrionem, który urodził się w obecnej erze jako
Kaveri.
Swami
poślubił mnie i mieszkał ze mną w innej formie 6 lat; 3. dzieci
się urodziło. Swami dał Mangalyę w 2002 r. Było to dla narodzin
dzieci naszych uczuć; urodziło się fizycznie sześcioro dzieci
innym ludziom wskutek naszych uczuć. Pierwszych troje dzieci było
dla ciała fizycznego, a kolejnych sześcioro dzieci było dla ciała
uczuć. Teraz Swami przybywa w nowym ciele. Kiedy będziemy
rozmawiać, dotykać się i widzieć ze sobą, urodzi się Nowe
Stworzenie. Swami i ja pokazujemy za pomocą trzech sposobów – za
pomocą ciała, poprzez uczucia i na koniec poprzez jego darszan,
sparszan i sambaszan.
W
poprzednim rozdziale napisałam o cenie, jaką muszę zapłacić za
Jego jedno spojrzenie, jedno słowo i jeden dotyk. Swami porównuje
to teraz ze Sobą i powiedział, że cena, którą musi zapłacić,
aby mnie dotknąć, to opuszczenie Swego starego ciała i przybycie w
nowym. Powiedział, że stare ciało było dotykane przez wszystkich
i łańcuszki zostały nałożone na wiele ludzi. Stąd musi On teraz
przybyć w nowym ciele, aby mnie dotknąć. Jeżeli nie, moja
czystość nie pozwoli, aby Jego stare ciało dotknęło mnie.
To
powiedział Swami. Jest to coś, o czym przedtem nigdy nie myślałam.
Jest to Jego stare ciało, którego przez 73 lata chciałam dotknąć.
Nigdy nie spodziewałam się, że opuści On stare ciało i
przybędzie ponownie w nowym. Jakąkolwiek cenę zapłaciłam, aby Go
dotknąć, On teraz zapłaci taką samą cenę. Mężczyzna może
poślubić wiele kobiet, ale czystość jest tylko dla kobiet. Było
to zawsze tak samo z ery na erę. Jeżeli zwykli ludzie są tacy, jak
wobec tego mam myśleć o Bogu?
Swami
był powszechnie dostępny dla wszystkich; dotykanie, rozmowa,
nakładanie biżuterii na każdego. Jeżeli tak jest, dlaczego wobec
tego On nie dotknął mnie? To jest moje pytanie. Jak wiele muszę
zapłacić za jedno spojrzenie, jedno słowo i jeden dotyk? Jest to
jedyna rzecz, o której myślę. Swami nie dał nowego wyjaśnienia.
Całkowicie oczyściłam siebie, aby dotknąć Swamiego. Nigdy nie
dotykam niczego umysłem, zmysłami, intelektem, ciałem ani słowami.
Nic mnie nie dotyka i ja też nie dotykam nikogo ani niczego. Aż do
tego zakresu zachowuję swoją czystość. Moje życie jest tylko
przykładem pokazującym, czym jest taka czystość.
Swami
podaje teraz nowy powód, dla którego opuścił ciało i przybywa
ponownie. Miara mojej czystości nie pozwala Mu dotknąć mnie.
Kontemplowałam nad tym i analizowałam pod innym kątem to, co
Swami powiedział.
26
grudzień 2012 r. Medytacja w południe
Vasantha:
Swami, ile mężczyzn i kobiet opierało się o Ciebie, kiedy
nakładałeś im łańcuszek na szyję? Niektórzy nawet kładli
głowę na Twój podołek. Jakie to było doświadczenie dla nich?
Jak oni byli w stanie to znieść? Albo musieli oni stać się tak
szalonymi jak ja albo musiała opuścić ich siła życia! Jak to
jest Swami?
Swami:
Myślisz, że wszyscy są jak ty, ale żadna z tych rzeczy im się
nie przydarzyła.
Vasantha:
Dlaczego więc sprawowałam tak ogromną pokutę za jeden dotyk?
Swami:
Dlatego teraz przybywam w nowym ciele. Ponieważ tamto ciało było
dotykane przez wszystkich, nie mogę dotknąć ciebie tamtym ciałem.
Koniec
medytacji
Swami
dotykał wielu mężczyzn i kobiet, kiedy zakładał im łańcuszki.
Kładł On obie ręce wokół ich szyi, a oni opierali się o Niego,
albo kładli głowy na Jego podołku. Jakie były ich uczucia w tym
czasie? Dlaczego nie stali się oni szaleni, mając tak wiele
błogości? Dlaczego nie opuściła ich siła życia? Dlaczego nic
się nie zdarzyło? Są to moje nieustanne myśli. Zawsze mówię
Swamiemu: „Kiedy dotkniesz mnie, błogość ta powinna sprawić, że
opuszczę ciało.” Zawsze pytam siebie: „Jak to jest, gdy
niektórzy mają do czynienia z bliskością i dotykiem Swamiego?”
Są to moje myśli.
Kontemplując
nad tym, uświadomiłam sobie, że oni nie doświadczają prawdziwej
błogości. Gdy piszę, przypomina mi się zdarzenie z dzieciństwa
Swamiego. Kiedy Swami był małym chłopcem, miał On dwóch
przyjaciół: Ramesha i Suresha. Obaj umieścili swoją siłę życia
w Swamim. Gdy Swami przerwał naukę i wrócił do Puttaparthi, dwaj
chłopcy biegli za autobusem, w którym On jechał. Nie będąc w
stanie znieść rozstania, Ramesh skoczył do studni i zmarł, a
Suresh zwariował. On też wkrótce zmarł. Obaj urodzili się
jeszcze raz jako psy i przebywali ze Swamim. Obaj zmarli przy Nim.
Swami zbudował samadhi dla nich. Czy Bóg kiedykolwiek przedtem Bóg
zbudował samadhi gdziekolwiek dla psa? Nikt nigdy nie okazał tak
ogromnej miłości. Widzimy więc, że dotyk Swamiego nie miał
takiego samego wpływu na Jego wielbicieli.
Spójrzmy
teraz na moje życie. Pojechaliśmy do Pandaripuram, dotknęłam
posągu Panduranga. Natychmiast zaczęłam szlochać i płakać: „On
jest mój! On jest mój! Nie wyjdę stąd...a wy wszyscy idźcie,
tylko ja tu zostanę.” Swami potem ujawnił powód. To On Sam
zawiązał Mangalyę wokół szyi Rakumayi przed wieloma laty. Gdy
dotknęłam więc posągu Panduranga, uczucia te przyszły do mnie.
Swami powiedział mi, abym wyszła stamtąd natychmiast, ponieważ
moje ciało nie wytrzymałoby tego. Wyszliśmy i pojechaliśmy do
Whitefield. Gdy dotknęłam posągu, uczucia przyszły do mnie i
natychmiast wyszłam. Z tego samego powodu Swami nie pozwala mi
jechać do Sri Rangam.
27
grudzień 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Co inni czują, kiedy dotykają Ciebie? Jak się Ty czujesz, Swami?
Swami:
Kiedy ktoś dotyka Mnie, to co czujem zgodne jest z jego poziomem.
Oni nigdy nie uzyskują prawdziwej błogości. Jest to tak, jak
napisałaś o pięciu warstwach. Jak czterech, niewidomych ludzi może
poznać słonia? Wszyscy mieli percepcję według tego, gdzie stali.
Nie jest to prawdziwa błogość.
Vasantha:
Jak ja się czułam przez tamtych sześć lat?
Swami:
Powiedziałaś: „To nie jest prawdziwe, jest to inna forma. Ja nie
chcę żadnej innej formy! Ja chcę Twojej formy.” Powiedziałaś
wtedy: „Nie czuję się godna, by dotknąć tej formy!”
Oczyściłaś siebie aż do tego stopnia. Dopiero wtedy możesz
otrzymać Anandę Boga. Jeżeli chodzi o innych, jest to jak
Ashwathama, który wypił mleko ryżowe myśląc, że jest to
prawdziwe mleko.
Vasantha:
Jak wobec tego można urzeczywistnić Ciebie, Swami?
Swami:
Każdy uświadamia sobie swoją własną błogość w sobie.
Uświadamiają sobie oni Atmiczną błogość w danej chwili, która
dla nich jest błogością. Nie ma związku między tamtym a Mną.
Prawdę mówiąc, ci, którzy uzyskują najwyższy stan wskutek
pokuty, opuszczają ciało po 21 dniach. Oni nie są zdolni
pozostawiać w tym stanie. Ty oczyściłaś swoje ciało. Gdy
przybędę, a ty Mnie dotkniesz, dopiero wtedy uzyskasz prawdziwą
błogość ode Mnie. Nikt nie może uzyskać tej błogości od Boga.
Każdy uzyskuje jedynie zgodnie ze swoim poziomem. Ale ponieważ ty
jesteś Moją Szakthi, ty uzyskujesz Moją błogość. Przybyliśmy
tu, aby to pokazać.
Koniec
medytacji
Wszyscy dotykali
ciała Swamiego i On również ich dotykał, kładąc biżuterię i
ozdoby. Szczęście, którego oni doświadczali w tamtym czasie, było
odpowiednie do ich poziomu. Nie jest to prawdziwa błogość.
Wcześniej napisałam o pięciu warstwach. Człowiek myśli, że
każda warstwa daje mu błogość i radość. Jednak doświadczenia
te trzeba odepchnąć i przekraczać każdą warstwę. Człowiek musi
wszystko odepchnąć i powiedzieć: „Nie to, nie tamto! To nie jest
prawdziwa błogość ani szczęście.” Nawet błogość Anandamaya
Kosha nie jest prawdziwa!
Kiedyś czterech
niewidomych mężczyzn natknęło się na słonia. Jeden z nich stał
przy jego nodze i dotykając jej, powiedział: „Jest on jak słup.”
Kolejny poczuł ucho i powiedział, że jest to jak sito do
oddzielania ziarna od plew. Trzeci był przy ogonie i powiedział:
„Och, jest to jak gruba lina.” Czwarty mężczyzna dotknął
trąby słonia i powiedział: „Jest to jak wielki tłuczek!”
Zatem każdy doświadczył na swój sposób. Żaden z nich nie poznał
całej formy słonia. W ten sam sposób ci, którzy rozmawiali ze
Swamim i dotykali Go, nigdy nie doświadczyli pełnej radości i
błogości. Wszyscy mogli jedynie czuć zależnie od swego poziomu i
zdolności. Szczęście, którego urzeczywistnili, było według ich
indywidualnego poziomu.
To
zgodnie z naszą sadhaną,
którą praktykujemy, czerpiemy radość z wnętrza. Bóg jest w
każdym jako Mieszkaniec, niebieskie światło wielkości ogonka
ziarna ryżu. To zgodnie z sadhaną
Mieszkaniec rośnie. Błogość, jakiej doświadczamy, zgodna jest ze
wzrastaniem Mieszkańca. Sadhana
przychodzi poprzez świadomość. Gdy wykonuje się pełną sadhanę,
serce jest oczyszczane. Dopiero wtedy przychodzi prawdziwe szczęście.
Nie ma związku między szczęściem i błogością, której
doświadczyło się ze Swamim. Pojawiło się to tylko z wnętrza
każdej osoby, z niej. Kiedy wszyscy dotykali i opierali się o
Swamiego, kładąc głowy na Jego podołku, nie ma to związku z tym,
czego oni doświadczają, a Nim. Błogość, która przychodzi,
zgodna jest z sadhaną.
Jeżeli chodzi o
mój przypadek, Swami poślubił mnie, ale ja nie urzeczywistniłam
prawdziwej błogości. Powiedziałam, że jest to inna forma. To,
czego doświadczyłam z inną formą, myślałam, że doświadczam
prawdziwej błogości. Chcę tylko formy Swamiego. Kiedy Swami wezwie
mnie, czuję, że nie będę godna dotknąć Go, ani rozmawiać z
Nim. Jest tak ponieważ moje ciało wypełnione jest brudem. Chcę
więc je oczyścić. Dlatego stosowałam surową pokutę.
Dotykanie Boga nie
jest takie, jak dotykanie człowieka. Wszyscy swobodnie dotykali
Swamiego i rozmawiali z Nim, jak z członkami swej rodziny, ale ja
boję się dotknąć Go i rozmawiać z Nim. U tego, kto uzyskuje
najwyższy stan, samadhi, wskutek pokuty, ciało nie pozostanie na
świecie dłużej niż 21 dni. Do tego stopnia trzeba siebie
oczyścić. Dopiero kiedy oczyścicie siebie, przyjdzie prawdziwa
radość od Boga.
Mój stan jest
inny. Oczyściłam swoje ciało i umysł w tak wielkim zakresie, ale
wciąż boję się dotknąć Swamiego. Powiedziałam Swamiemu przy
różnych okazjach, że kiedy dotknę Go, moja siła życia nie
powinna opuścić ciała. Chcę doświadczyć szczęścia od Boga.
Chcę uświadomić sobie, czym jest szczęście Boga. Teraz Swami
przybędzie ponownie i wezwie mnie. Kiedy będziemy rozmawiać i
dotykać się, dopiero wtedy otrzymam prawdziwą anandę od Swamiego.
Jest tak dlatego, ponieważ jestem Jego Szakthi. Swami i ja
przybyliśmy tu, aby to zademonstrować. Co czują inni, jest jak
mleko ryżowe, które wypił Aswattama. Nie jest ono prawdziwe.
Nikt
nie ma bezpośredniej miłości od Boga. Jedynie wskutek sadhany
można uzyskać błogość od Boga, mieszkającego wewnątrz. Nikt
nie może otrzymać jej od awatarycznej formy Boga. Szczęście i
błogość, którą się ktoś raduje, zależy od wiary i oddania
każdego. Wszyscy uświadomią to sobie, gdy dotkną Boga.
Rozdział
19
Jedno
doskonałe serce
Dziś, 27 grudnia
2012 r. Swami dał kartkę jako boskie przesłanie.
Przedstawiała ona
zmartwychwstanie Jezusa. Na pierwszej stronie kartki widać Jezusa
wyłaniającego się z górskiej groty. Były napisy na obu stronach
kartki po polsku i angielsku. W środku kartki było napisane:
Swami
narodził się ponownie głoście Jego chwałę
Swami
przybywa z Niebios
Na
spotkanie z Nim udajcie się
Swami
na Ziemi wychwalany
Śpiewajcie
Panu z radością, O ludzie,
Wychwalony
bowiem On został
VS
Taki sam obrazek,
który był na pierwszej stronie, był również z prawej strony
kartki z napisem po polsku. Wysłaliśmy do Halinki, aby
przetłumaczyła. Oto, co zostało napisane:
Otrzyjcie
już łzy, płaczący,
Weselcie
się, radujcie!
Gdy
dzwony o świcie dzwonią Alleluja
Obwieszczając
cud Zmartwychwstania.
Dotyczy to
zmartwychwstania Jezusa. Swami pisze tak, jakbym to ja pisała. Swami
narodził się ponownie. Jest to wielki cud. Nie zdarzył się on
nigdy przedtem na świecie. Awatar, który opuścił świat, wraca.
Po rezurekcji Jezus nie pozostał i nie żył na świecie. Ale Swami
przybędzie ponownie i pozostanie na świecie przez pewien czas.
Przybywa On na Ziemię z Nieba. Zatem cały świat wita Go, czcząc
Jego powrót.
Swami będzie tu w
Swoim Najwyższym stanie, stanie Absolutnym. Tak więc wszyscy będą
śpiewać szczęśliwie. Jednak bez względu na to jak dużo
śpiewamy, Jego chwała jest bez granic. Pod spodem było lśniące
różowa forma, jak serce, otoczona złotą obwódką. W środku tego
widać kilka form. Następnie w środku był piękny, doskonały
kształt serca. Widać twarz Swamiego i czarne włosy.
27
grudzień 2012 r. Medytacja popołudniowa
Vasantha:
Swami, co narysowałeś w moim pamiętniku? Napisałeś w moim
pamiętniku, ale nie dałeś Swego podpisu.
Swami:
Tylko Ja napisałem. Ale zapytałaś, dlaczego nie złożyłem
Swojego podpisu, zatem narysowałem taki sam rysunek w pamiętniku, a
pod spodem pokazałem „Twój Swami.”
Vasantha:
Swami, czym są trzy serca?
Swami:
Jedno jest małe. Pokazuje ono, że to Ja poślubiłem ciebie.
Drugie jest bardzo duże, aby pokazać, że cały świat wie. Ale nie
jest ono doskonałe ani pełne. Swami, który teraz przybywa, jest
pełny, kompletny. Aby to pokazać, narysowałem doskonałe serce.
Vasantha:
Swami, chcę Twojej starej formy! Nie znam nowego Swamiego, więc
nie chcę.
Swami:
Tamta forma nie jest pełna ani całkowita. Teraz przybywam wskutek
twojej Premy, pełny i bez ograniczeń.
Vasantha:
Swami, mieszkałeś ze mną sześć lat. Dlaczego siła życia nie
opuściła mnie w tamtym czasie? Dlaczego nie stałam się szalona?
Swami:
Tylko wskutek szaleństwa zaczęłaś poszukiwać Boga. Wszystko
stało się dla zadania Awatara. Dlatego nadal jesteś szalona.
Koniec
medytacji
Teraz popatrzmy.
Trzy serca, które Swami narysował, różnią się. Jedno było małe
i różowe. W środku widać było dwie formy, Swamiego i moją.
Swami poślubił mnie w Vadakkampatti. Tu forma serca nie była
doskonała. Następnie jest kształt ogromnego serca. Mimo że forma
ma tu kształt serca, też nie jest doskonała. Swami pokazał to
serce światu. Wokół serca jest złota obwódka, co pokazuje, że
Swami przybył, aby ustanowić Złotą Yugę. Serce w środku ma
doskonały kształt. Pokazuje to Swamiego, który teraz przybywa
ponownie. Wokół tego serca była grubsza, złota obwódka. Swami,
który teraz przybywa, ustanawia Złotą Erę. To pokazuje.
Gdy otworzyliśmy
kartkę, zagrała słodka muzyka. W ten sposób Swami pokazuje, że
przybywa ponownie. Swami mieszkał ze mną sześć lat, będąc w
innej formie. Świat zewnętrzny nie wiedział o tym, że był On
Bogiem w dwóch formach. Zatem nie ma złotej obwódki wokół tego
serca. W największej formie serca widać wiele form; ma ono złotą
obwódkę, Tu cały świat wiedział, że Swami jest Bogiem. On jest
Sathya Sai Baba.
Trzecia
forma to serce o doskonałym kształcie. Jest to nowy Prema
Swami.
Widać w środku formę Swamiego. Przybywa On teraz w kompletnej,
pełnej formie, bez ograniczeń. Swami był przedtem Purnam, ale
istniały pewne ograniczenia. Było to dla zadania Awatara. Wszyscy
Awatarzy są Purnam, jednak ujawniają Siebie stosownie do czasu.
Teraz nowy Swami, który przybywa, ujawni Swe moce w największym
zakresie, ponieważ Jego zadanie jest ogromne. Jest to zmiana Kali
Yugi w Sathya Yugę. Zatem ujawnia On więcej Swej chwały. To Swami
pokazuje za pomocą kartki.
Dziś wieczorem
powiedziałam: „Chcę poszukać przesłania Swamiego. Tu napisał
On Vasantha Sai, ale nie jest to Jego podpis.” Yamini i ja
poszłyśmy do pokoju Swamiego, wzięłyśmy pamiętnik i
otworzyłyśmy go na ostatniej stronie. Tam Swami narysował taką
samą formę Jezusa na kartce, o której akurat napisałam. Na dole
strony były przesłania z domu Bose. Było napisane: „Twój Swami,
Twój Swami.” Powiedziałam: „Ponieważ nie ma tu pisma ręcznego
Swamiego, pokazuje On to w taki sposób.” Zdumieni byliśmy
wszechwiedzą Swamiego.
Lubiłam formę
Swamiego 73 lata; niczego nie wiem o nowym Swamim. Jednak stara
forma, którą tak lubiłam, funkcjonowała w ramach ograniczeń.
Nowy Swami, który przybywa, będzie funkcjonować w pełni, bez
ograniczeń. Dziś Amar przyniósł mi różowe sari. Gdy je
otworzyłam, było tam coś:
2 c S 3 s
Zapytałam
Swamiego w medytacji, co to jest. Powiedział On:
Swami:
Dwa wezwania (2c) – Sai (S) jest Ja. Teraz 3-ci Sathya Sai (3s)
przybywa.
(calls
– wezwania – tłum.)
Aby to pokazać,
Swami najpierw narysował trzy serca w rzędzie, a teraz pokazuje to
za pomocą napisu na sari.
28
grudzień 2012 r. Medytacja poranna
Vasantha:
Swami, napisałam o Rameshu i Sureshu.
Swami:
Prawidłowo. Pisałem za nich egzaminy ich charakterem pisma. Gdy
nauczyciele pytali ich, jak oni napisali, oni powiedzieli: „My
napisaliśmy, ale teraz o wszystkim zapomnieliśmy.” Potem ponieważ
obaj nie mogli się rozstać ze Mną, płakali i szlochali: „Raju,
Raju” i opuścili swe ciało. Potem chcieli mieszkać ze Mną i
urodzili się jako dwa psy. Podobnie, jeżeli ktoś pyta ciebie, co
napisałaś, mówisz, że zapomniałaś. Tylko Ja jestem w twoich
myślach. Wystarczy, jeżeli uchwycimy się Boga. Nie ma potrzeby
posiadania wiedzy tego świata. Przyprowadziłem ich, aby to
pokazać.
Vasantha:
Swami, pies szedł w taki sam sposób za Dharmarają.
Swami:
Ponieważ Dharmaraja stosował się do dharmy, dharma szła za nim.
Gdy nie pozwolono mu zabrać psa ze sobą do Nieba, powiedział on,
że nie chce Swargi. Czym jest dharma? Uzyskanie Boga to jedyna
dharma. Uświadomienie sobie tego jest mądrością. Najpierw
przychodzi transformacja, potem urzeczywistnienie Sathyam. Jest to
urzeczywistnienie. Dopiero po tym człowiek uzyskuje wyzwolenie. W
taki sposób Boga uzyskali wszyscy święci i mędrcy. Bóg nie
ukazał się przed nimi i nie pokazał drogi. Byli oni prowadzeni
tylko przez Mieszkańca, którego uzyskali wskutek sadhany.
Stosowali oni sadhanę, uzyskali jnanę (mądrość) i połączyli
się z Bogiem. Teraz Bóg przybywa, aby pokazać drogę.
Koniec
medytacji
Swami wcześniej
opowiedział o Rameshu i Sureshu. On Sam pisał za nich egzaminy ich
charakterem pisma. Gdy nauczyciele widzieli arkusz egzaminacyjny,
wątpili w to, czy chłopcy napisali egzamin, ponieważ obaj byli
najgorszymi uczniami. Pytali: „Jak oni przeszli z pierwszej klasy?”
Zawołali obydwu chłopców i znowu wypytywali ich. Obaj powiedzieli,
że napisali egzamin, ale już wszystko zapomnieli.
Kiedy Swami
przestał uczęszczać do szkoły, aby powrócić do Puttaparthi,
obaj chłopcy biegli za autobusem, wołając: „Raju, Raju”. Potem
obaj zmarli. Urodzili się znowu jako dwa psy i przebywali ze Swamim
aż do śmierci. Swami powiedział teraz, że przyprowadził ich, aby
pokazać światu, iż wystarczy, jeżeli człowiek uchwyci się Boga,
wiedza tego świata nie jest konieczna. To Swami pokazuje światu i
to samo napisałam wcześniej.
Co studiowali tacy
święci, jak Ramakrishna i Ramana Maharishi? Narodziny dane są po
to, aby urzeczywistnić Boga. Nie powinniśmy marnować życia na
sprawy tego świata. Teraz Swami porównuje mój staz z ich stanem.
Ja również piszę, a gdy wychodzę na zewnątrz Nicola zawsze pyta
mnie, co napisałam. Mówię jedynie: „Nie wiem.” Natychmiast
zapominam. W myślach moich jest tylko Swami. Gdy napiszę mądrość,
wszystko potem jest wymazywane.
Gdy Pandawowie
rozpoczęli podróż do Swargi (Raj – tłum.), wszyscy padli po
drodze. Tylko Dharmaraja uzyskał Swargę. W podróży tej szedł za
nim pies przez całą drogę. Ale gdy Dharmaraja dotarł do Nieba,
zabroniono psu wejść do środka. Nie miał on pozwolenia!
Dharmaraja oświadczył: „Nie chcę takiego nieba” i zawrócił.
Pies, idący za Dharmarają, symbolizuje go jako tego, który przez
całe swe życie nie zszedł z drogi dharmy. Dharma oznacza uzyskać
Boga. Wiedza o tym to jnana.
Najpierw
trzeba dokonać własnej całkowitej transformacji poprzez sadhanę.
Tylko jeżeli się zmienimy, będziemy mogli uświadomić sobie, czym
jest prawda. Na tym świecie tylko Bóg jest Sathyam. Uświadomienie
sobie tego to Atma Jnana, wiedza o Jaźni. Jeżeli to uświadomimy
sobie, wtedy przychodzi wyzwolenie. Wszyscy święci i mędrcy
uzyskują Boga w ten sposób. Bóg nigdy nie trzyma nikogo za rękę
na drodze. Tylko wskutek sadhany
przychodzi mądrość i człowiek może połączyć się z Bogiem.
Swami przybył tu, aby pokazać drogę. Ale nie trzyma On nikogo za
rękę i nie prowadzi do celu. Wszyscy sami muszą starać się jak
najlepiej.
Subham
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz